Maurice - maratoński debiut w Łodzi

Moderator: infernal

Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dziś 15km w czasie 1:11:08 (4:45/km) na zakresie WB1 (75% HR max)
zauważam niezły progres - miesiąc temu na ten dystans potrzebowałem 1m20s więcej czasu a tętno wówczas 170bpm (teraz 150bpm)

waga po treningu: 73kg
TBF: 20,1%
samopoczucie niezłe :spoko:

Obrazek
treningów: 5
kilometrów: 43 (7+4+12+6+15)

poniedziałek wolny, we wtorek coś pokombinuję z interwałami :tonieja:
New Balance but biegowy
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

15. czerwca 2010, wtorek
PIERWSZE INTERWAŁY OD 12 LAT :hej:

2km rozgrzewki, miało być spokojnie, wyszło 4:55/km przy WB2 :tonieja:
rozciąganie 5minut i lecimy :taktak:

1. 800m - 2:44* ... 100m marsz, 200m trucht, 100m marsz
2. 800m - 2:43 ... j.w.
3. 800m - 2:41 ... j.w.
4. 800m - 2:46 ... j.w.
5. 800m - 2:46 (ostatnie 100m 18s)

* zedytowano czasy - wczoraj jakieś dziwne wartości tam wpisałem, tak to jest jak się zapamiętuje same końcówki :hahaha:
HR końcowe 200 (manualnie)

Na koniec 1km truchtu 6:24 i dodatkowe rozciąganie

spostrzeżenia
1. to było fantastyczne :taktak: pierwsze 400m na luzaku, a drugie koło walka z własnym organizmem, zaciśnięcie zębów i utrzymanie tempa.
2. ciężko biegać interwały bez pulsometru (funkcja tempa) - mam tylko zegarek TIMEX ze "zliczaczem pętli" :jatylko:
3. następne interwały spróbuję rozłożyć tak, by każdy kolejny odcinek był szybszy

------
jutro w planach rozbieganie 8km w tempie 5:30

edit - Obrazek
minimum tydzień przerwy od biegania - pęknięty paznokieć od upadku ciężkiego biurka przy przenoszeniu (bhp w pracy rulez)
kości na szczęście tylko stłuczone, okłady z rivanolu, a paznokieć ponoć sam zejdzie
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Póki co zostaje mi orbitrek. Wczoraj huśtałem się 10minut, dziś 20 - strasznie to nudne, ja chcę w teren :chlip:
Może w niedzielę uda mi się założyć buty ...

aktualna waga: 73,5kg
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

niedziela, 20 czerwca

Cóż, buty udało się włożyć. Doszedłem jakoś do parku, niemrawo ruszyłem i... nic nie boli :nienie: Podczas biegu palec lepiej się układa niż podczas marszu :spoko: Pierwszy kilometr spokojnym tempem 5:00. Dalej przyspieszyłem do 4:40, ale ostatnie dwa kółka musiałem już zwolnić.

Dystans: 8km
Czas: 38:00
Tempo: 4:45/km
Hr końcowe: 175 (88% Hr max) - WB3
Hr po 1min: 140 (mogło by być lepiej)

Także mimo opatrunku i bandaża na stopie da się biegać. Jednak zważywszy na obuwie biegowe nie powinno się bandaża zakładać :lalala: Teraz będę musiał dokleić sobie plasterek na odcisk na pięcie :hahaha:
I jeszcze jedno spostrzeżenie - po wczorajszym oddaniu krwi organizm naprawdę szybko się zregenerował :taktak:

aktualna waga: 72kg :hej:

--
wieczorem dorzuciłem 4,5km na orbitreku (10minut)
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dystans 10km, czas 50:42, zakres 80% HR max, tempo średnie 5:04
1km - 5:20
2km - 5:02
3km - 5:00
4km - 5:00
5km - 5:00
6km - 5:00
7km - 5:00
8km - 5:00
9km - 5:10
10km - 5:10

Niepokoi mnie wysokie tętno przy przeciętnym czasie. Może za szybko chcę schudnąć, a może jednak za szybko chciałem wrócić na wysokie obroty po kilku dniach przerwy... Dziś już bez bandaża, tylko plasterek i trochę gazy obwiązanej taśmą klejącą :hej:

Jutro wolne, a w środę w planach 15km

PS: Dziś przekroczyłem ćwierć tysiąca kilometrów od "Wielkiego Powrotu do Biegania" :oczko:
255,5km w niecałe 2 miesiące :spoko:
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Plan wykonany :usmiech:

dystans: 15km *
trasa: park (alejki ziemne, betonowe, kostka, tłuczeń, podbieg na schodach)
czas 1:09:40 [4:39/km]
zakres: WB3 (85% HR max), HR po 1min=65% HR max

---
* od dzisiaj biegam pętlą o długości 1km (dotychczas było to 960m co odkryłem precyzyjnym pomiarem na orto)

postępy :spoko:
18.05 - 1:12:40 (14,4km) przy HR=170bpm ... tempo 5:03
13.06 - 1:11:08 (14,4km) przy HR=150bpm ... tempo 4:56
23.06 - 1:09:40 (15,0km) przy HR=170bpm ... tempo 4:39

W poniedziałek zaczynam Plan Bartoszaka do 10km w 40minut. Zamierzam na uwerturę przeznaczyć 3 miesiące, a we wrześniu zastanowię się nad ewentualną modyfikacją Planu na czas ciut niższy.
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

samopoczucie przed biegiem: średnie; 6h snu, ból głowy (zmiana ciśnienia)
dystans: 8km
tempo 5:10/km
zakres: WB1 (72%HR max)
+ przebieżki 4x70m (pierwsze po wypadku)

waga: 72kg
TBF: 19,6

---
jutro w planach koszenie działki :hej: + 12km w tempie 5:00
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wreszcie szansa na dłuższe poleniuchowanie w łóżku - niewykorzystana :szok: ... Nie potrafię się obudzić po 8 rano. To absolutne maksimum. Zaległości z tygodnia i tak odrobione, samopoczucie niezłe. Przed południem koszenie działki. Cóż, 2,5 m-ca + deszcze zrobiły swoje :hahaha: Zapowiadał się pracowity dzień, ale po 30minutach kosiarka się zbuntowała i tyle było koszenia. Korzystając z nadplanowej chwili wolnego w końcu wybrałem się poszukać przewodnika na Krym, gdzie wyjeżdżam w sierpniu. Po obiedzie oczywiście meczyk. Dziś Urugwaj mocno mnie zawiódł. Dość powiedzieć że od stanu 1:1 do 2:1 miałem okazję zmierzyć sobie puls na poziomie <50bpm :lalala: (czy to normalne?). Po meczyku siup w stroik do biegania i do parku.

dystans: 12km
trasa: park
czas: 59:00
tempo: 4:55/km
zakres: WB3 (85%)
waga: 71kg :hej:

---
dieta:
śniadanie - tradycyjnie musli z mlekiem + kawa
2 śniadanie - sok z grejpfruta
obiad - kurczak, kalafior, kasza
kolacja (w planach) - piwo, kanapki :hej:

---
Czas na małe podsumowanie...
biegam od: 2 m-cy po kilkunastoletniej przerwie (przeplatanej kilkoma krótkimi zrywami)
dystans: 300km
spadek wagi: 7kg (78-71kg)
dieta: MŻ czasem DMŻ :hahaha:, a poważnie to odstawiłem chipsy, orzeszki, majonez, sosy, nie objadam się na kolację, piwo hmm - średnio 1 w tygodniu, wyrobiłem sobie nawyk rozpoczynania dnia od musli z mlekiem.
suplementy: brak
izotoniki: pierwotnie POWERADE/OSHEE, od 6 tygodni ISOSTAR

jutro wolne, a od poniedziałku Plan Bartoszaka 10km/40min 5x w tygodniu

Jako że nie mam pulsometru (chcę kupić w nagrodę po złamaniu 40minut) ani nie biegłem 10km testowo (się nie trafiło) przyjmuje mój prawdopodobny czas na dzisiaj równy 41min. HR max wyznaczone manualnie wynosi 200bpm. Z kalkulatora wyznaczyłem sobie czasy i wyszło tak:

pn: 8km [75%] ................ 5:05/km ........ razem 40:40
wt: 12km [75%] + R ......... 5:05/km ........ razem 1:01:00
śr: wolne
czw: 10km [80%] ............. 4:42/km ........ razem 47:00
pt: wolne
sb: 8km [70%] ................. 5:28/km ........ razem 43:44
ndz: 15km [70%] .............. 5:28/km ........ razem 1:22:30
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obrazek
pn 28.06 - 8km park (planowo 75%) w tempie 5:05 - czas 40:40 - Hr wyszło ciut wyższe, ale bliżej 75 niż 80%

wt 29.06 - 12km park (planowo 75%) w tempie 5:05 - czas 1:01:00 - po 5godzinach snu nie sądziłem że dam radę tyle przebiec, szczęśliwie się udało, ale Hr było na poziomie 80%, dorzuciłem 5x70m żwawym tempem

czw 01.07 - 10km stadion GOKF Gdańsk (planowo 80%) w tempie 4:42 - czas 46:40 (zaoszczędzone 20sek, ale wynikało to z wygody obliczeń 1:52/400m) - przed dyszką 15minut truchtu, po treningu 20min marszotruchtu

sb 03.07 - 8km park (planowo 70%) w tempie 5:28 - czas 43:44 - dawno tak wolno nie biegałem, pierwszy kilometr 6minut... tętno po biegu właściwe

ndz 04.07 - 15km las/asfalt/droga gruntowa (planowo 70%) w tempie 5:28 - czas 1:22:00 (zaoszczędzone 30sek, biegałem po pętli 1,8km/9:50) - samopoczucie po biegu bardzo dobre, tętno niższe niż zakładane tj 65% zamiast 70%

---
razem 53km, 5 treningów

PS: dziś się doposażyłem w Decathon, szkoda że nie mają bluz z długim rękawem w moim rozmiarze
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pn 05.07 - 8km park (planowo 75%) w tempie 5:05 - czas 40:40 - Hr wyszło ciut wyższe, ale bliżej 75 niż 80% (deja vu :spoko: )

wt 06.07 - 12km park (planowo 75%) w tempie 5:05 - czas 1:01:00 - HR=70% :tonieja:
+ 5x100m żwawo :hej:
warunki: 18 stC, wietrznie, zachmurzenie 8/8, powietrze przeczyszczone popołudniową ulewą

wniosek (trywialny): pogoda ma kolosalne znaczenie na komfort biegania

jutro wolne, w czwartek coś szybszego - albo planowo 10km (80%), a może teścik ...
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Miał być zwykły trening na WB3. Nie chciało mi się nawet jechać na stadion na ten jedyny w tygodniu akcent. Wyszedłem do parku i ruszyłem.
1km - 4:45
3km - 13:30 (skoro biegnę w miarę swobodnie śr tempem 4:30 to może by się sprawdzić)
5km - 21:24 (tempo śr 4:17)
7km - 29:45 (tempo śr 4:15)
8km - 33:50
9km - 37:56
10km - 41:54 (tempo śr 4:11; ostatni km 3:58)

(więcej czasów nie pamiętam - nie mam w zegarku pamięci międzyczasów :oczko: )

HR końcowe = 95% HR max
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sb 10.07 - planowe 8km w tempie 5:28, HR w normie

ndz 11.07 - planowe 15km wybiegania, poszedłem biegać przed 7 rano po 2 godzinach snu... skubnąłem 2 gryzy banana, łyka isostara i po 4km dałem se spokój - doszły nudności i silny ból głowy który przeszedł o 16 :wrr:

zatem wybieganie będzie jutro
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wybieganie zrealizowane :hej:
15km w czasie 1:21:46 [5:27/km] przy HR końcowym 70% HR max - tak więc ideolo :spoko:

nie będę oryginalny narzekając na upały, tak więc napiszę tylko że w związku z nimi małżonka zlitowała się nade mną i w połowie trasy czekała z isostarkiem

waga po treningu i nawodnieniu 1l iso = 70kg :taktak: to jest to - teraz muszę to trzymać, nie chcę chudnąć bardziej

ze względu na dzień straty w planie, jutro robię dzisiejszy trening (8km WB2) + przebieżki, a środa musi być wolna przed czwartkowym WB3
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wt 13.07

Wyszedłem biegać 1930. Nie było potrzeby wyczekiwać późniejszej pory, bo celsjusze zlazły na level 25, a nawet się zachmurzyło. Tradycyjne pętelki parkowe i po 8km mój chronometr zatrzymał się na 40:00. Tętno na mecie <75% HR max... Dorzuciłem 5 żwawych przebieżek po 100m każda. Nie mierzyłem czasu, ale orientacyjnie 1 była na 20sek a ostatnia na 16. Po ostatniej wrzuciłem jedyneczkę i poturlałem się 5 minut, na koniec rozciąganie i do domciu. Kompletnie nie czuję bluesa w dłuższym niż 5-minutowym wystudzeniu organizmu po treningu. Dla mnie to jest w sam raz, o ile solidnie się porozciągam po wszystkim.

Środa zgodnie z Bartoszakiem wolna, a jutro podjadę na stadion na 10km na WB3.
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W czwartki wg Planu Bartoszaka powinienem biegać 10km tempem 4:42. Mimo tropików jakie zapanowały w Polsce takie tempo jest dla mnie za wolne jak na jedyny akcent w tygodniu. Zmniejszyłem je sobie do 4:30 i skończyłem z tętnem 85% HR max.

10km - 45:00
trasa: park, pętla 1km
warunki: 27C, parno
waga po bieganiu: 70,5 kg
ODPOWIEDZ