Zaczęłam biegać od jakiś 3-4 tygodni
narazie to są marszo-biegi
daję radę 2min bieg 1 min marszu
powtarzam 7 razy z tym że po koniec już nie daję ray 2min przebic więc odpuszam i wydłuzam marsz

ale cóż musze nabrac kondycji
biegam żeby schudnąć i tu pytanie czy to prawda że lepiej biegać codziennnie?
bo myslałam dotychczas że to co drugi dzień wydaje mi się że lepiej
żeby organizm miał czas na regenerację
biegam około 8 km w 35 min
z tym że tak jak wczesniej pisałam nie jest to sam bieg tylko przeplatany z marsze bo jeszcze nie daję rady! czasem po prostu biegne bez żadnego zegarka czy pulsometru
tylko na wyczucie ile dam radę a jak juz mnie łapie zadyszka do przechodze do marszu
czy to dobra metoda?