serów żółtych należy unikać jak ognia - ostatnio ze względu na koszty składają się głównie z mleka w proszku, tłuszczów roślinnych i substancji zapachowych i barwiącychgoogle pisze:Ser - gouda - nie może być ser żółty? Ja rozumiem że są różne sery ale wystarczy pewnie podać jakiś parametr (np %tłuszczu czy jak?).
Dzienny Jadłospis Biegacza
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 10 kwie 2008, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Czernica k.Rybnik
ruh .... jak ci tam ... BRAWO BRAWO BRAWO jaki ruh każdy widzi ! Ale nie będę z miałkim walił się po łbie tak robi ruh czy jaki much jak tam leci. Jedno merytoryczne odniesienie wskaźnik wagi to 25.1 - 28 - więc nadwaga jak nic, dieta kojarzy się z zadwagą patrz wskaźnik, no ale inni tak mają .... sam byłem grubasem to wiem . KOniec
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie wiem co powie Kuba, ale ja powiem jedno.F@E pisze:Pokrótce powiem że białka za mało
W diecie długodystansowca białko jest praktycznie niepotrzebne.
Wiec nie wiem skąd te wskazania, że białka jest za mało - dla mnie jest go zdecydowanie za dużo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Jeszcze zależy w jakim okresie i czy mówimy długie dystanse to 5 i 10km czy maratony.Adam Klein pisze:Nie wiem co powie Kuba, ale ja powiem jedno.F@E pisze:Pokrótce powiem że białka za mało
W diecie długodystansowca białko jest praktycznie niepotrzebne.
Wiec nie wiem skąd te wskazania, że białka jest za mało - dla mnie jest go zdecydowanie za dużo.
No i czy jest to zawodnik a nie amator.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
- Życiówka na 10k: <35'
- Życiówka w maratonie: brak
A ja nie rozumiem, dlaczego nikt nie uwzględnia właśnie białka z warzyw...co więcej wapń znajdujący się w warzywkach jest lepiej wchłaniany przez organizm. Doskonałym źródłem wapnia jest Marchew, nie wspominając o brokułach i innych strączkowatych.
Nie mam pojęcia dlaczego wszyscy dietetycy są zwolennikami MLEKA... istnieje wiele hipotez na temat tego czy mleko jest zdrowe czy też nie czy to przypadek, że w krajach w których nie pije się mleka ludzie nie chorują na osteoporozę? Nie słyszałem również o weganach którzy borykali by się z osteoporozą. Poza tym z życia wzięte... zwierzęta... czy dorosłe osobniki piją mleko?
Sam na sobie przeprowadziłem eksperyment... otóż, przez całą zimę piłem mleko... z tym, że nie z kartonu, miałem to szczęście, że mleko było prosto z suta... w okresie wiosennym zrezygnowałem całkowicie z mleka... i?? Moje samopoczucie ma się
dużo lepiej.
Dla dociekliwych, PIJ MLEKO BĘDZIESZ WIELKI, poszperajcie w necie kto stoi za tą kampanią...
Nie mam pojęcia dlaczego wszyscy dietetycy są zwolennikami MLEKA... istnieje wiele hipotez na temat tego czy mleko jest zdrowe czy też nie czy to przypadek, że w krajach w których nie pije się mleka ludzie nie chorują na osteoporozę? Nie słyszałem również o weganach którzy borykali by się z osteoporozą. Poza tym z życia wzięte... zwierzęta... czy dorosłe osobniki piją mleko?
Sam na sobie przeprowadziłem eksperyment... otóż, przez całą zimę piłem mleko... z tym, że nie z kartonu, miałem to szczęście, że mleko było prosto z suta... w okresie wiosennym zrezygnowałem całkowicie z mleka... i?? Moje samopoczucie ma się
dużo lepiej.
Dla dociekliwych, PIJ MLEKO BĘDZIESZ WIELKI, poszperajcie w necie kto stoi za tą kampanią...
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 24 gru 2007, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Widzę, że na forum jest sporo specjalistów. To bardzo dobrze.
Przypominam jednak, że jadłospis jest PRZYKŁADOWY, a z drugiej strony, co może się wydać komuś sprzeczne na pierwszy rzut oka, powiązany z INDYWIDUALNYM przypadkiem osoby, dla której jest pisany (poprzedzony był wywiadem). To jest JEDNA Z PRZYKŁADOWYCH porad udzielana przez specjalistę Klubu Biegacza Nike, a nie uniwersalne panaceum na dietę biegacza w ogóle.
Rzecz w tym, że niestety nie ma dróg na skróty i cudownej diety, świetnej dla wszystkich (że się tak wymądrzę). W KB Nike staramy się doradzać, na co zwracać uwagę w konkretnych przypadkach - na tym polega koncepcja kontaktu ze specjalistami. Ja się na przykład nie znam na żywieniu, ale znam na innych rzeczach. Chciałbym nie szukać wspaniałych diet i "płaskich brzuchów w 2 tygodnie" tylko w necie i na forach, ale zasięgnąć rady bezpośrednio u kogoś, kto ma w tej dziedzinie doświadczenie. To taka ogólna dygresja, która mnie naszła:))
Tak czy siak, cieszę się z poziomu merytorycznego dyskusji. Pozdrawiam.
Przypominam jednak, że jadłospis jest PRZYKŁADOWY, a z drugiej strony, co może się wydać komuś sprzeczne na pierwszy rzut oka, powiązany z INDYWIDUALNYM przypadkiem osoby, dla której jest pisany (poprzedzony był wywiadem). To jest JEDNA Z PRZYKŁADOWYCH porad udzielana przez specjalistę Klubu Biegacza Nike, a nie uniwersalne panaceum na dietę biegacza w ogóle.
Rzecz w tym, że niestety nie ma dróg na skróty i cudownej diety, świetnej dla wszystkich (że się tak wymądrzę). W KB Nike staramy się doradzać, na co zwracać uwagę w konkretnych przypadkach - na tym polega koncepcja kontaktu ze specjalistami. Ja się na przykład nie znam na żywieniu, ale znam na innych rzeczach. Chciałbym nie szukać wspaniałych diet i "płaskich brzuchów w 2 tygodnie" tylko w necie i na forach, ale zasięgnąć rady bezpośrednio u kogoś, kto ma w tej dziedzinie doświadczenie. To taka ogólna dygresja, która mnie naszła:))
Tak czy siak, cieszę się z poziomu merytorycznego dyskusji. Pozdrawiam.
- Sahij
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 20 mar 2010, 07:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: +52,544° +19,690°
To swieta prawda. Jest taki ser Holender - po 4 dniach w lodowce z zoltego robi sie bialawy hehe.gasper pisze:serów żółtych należy unikać jak ognia - ostatnio ze względu na koszty składają się głównie z mleka w proszku, tłuszczów roślinnych i substancji zapachowych i barwiącychgoogle pisze:Ser - gouda - nie może być ser żółty? Ja rozumiem że są różne sery ale wystarczy pewnie podać jakiś parametr (np %tłuszczu czy jak?).
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Cóż, zgadzam się.google pisze:Wszystkie jadłospisy jakie czytam nie uwzględniają życia i są często dziwne.
Ten wg mnie także.
Bo życie jest trudne
Ten jadłospis jest nieżyciowy. Zakładający, że mamy mnóstwo czasu na przygotowywanie posiłków.
Teorie, teoriami, a praktyka życia, praktyką.
Ja też pracuję od 8 do 16. Biegam około 85-100km/tyg. Czasami biegam przed pracą - bez śniadania - ale obecnie już rzadko, cóż, starzeję się. Bez śniadania, na wodzie z miodem, biegałam kiedyś nawet akcenty.
Teraz biegam zatem raczej po pracy. W pracy - kanapki, nie zastanawiam się, z czym - z tym, na co mam ochotę albo co mam pod ręką. Gdy wychodzę z pracy, zwykle jestem głodna, i na głodnego robię trening, ale nie mam wyjścia. Obiad - później, ale też nie są to akurat bitki wołowe z kaszą. Zresztą w ogóle mięsa prawie nie jem, nie chce mi się go przyrządzać i nie mam na to czasu. Zastępuję je serami różnymi.
Podawanie dokładnych ilości, jak tu z kaszą, też jest błędne - jeden zje dwa woreczki kaszy, inny - pół. Ja gotuję kaszę w garnku - sypką, bez żadnych woreczków, i trudno mi dokładnie określić, ile jej zjadam.
Dwa listki sałaty? A dlaczego nie pięć?
Jedzmy tyle, żeby nie być głodnym, ani przejedzonym. I to, po czym dobrze się czujemy.
-
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 08 lut 2010, 09:25
Moim zdaniem jako przykladowy jadlospis - dobre.
F@E ma jakies skrzywienie kulturystyczne, chyba za duzo czasu spedza na silowni i slucha o katabolizmie i cyklu krebsa
Prawda jest taka ze przy obciazeniu rzedu 40h treningu/tydzien nie potrzeba jakis specjalnych, indywidualnych jadlospisow, wystarczy rozsadne podejscie, zasady zdrowego zywienia itp. W proponowanym zestawie wydaje mi sie, ze jest jednak troche zbyt duzo kalorii, zwlaszcza ze zakladamy "siedzacy tryb zycia". Co do zarzutu ze sie dlugo przygotowuje - niby co? Platki z mlekiem? Shake'a bananowego? Wolowine? Przyrzadzenie steka zajmuje z 5'. Przyczepic sie tez mozna do zalewania sie mlekiem po treningu, znam niewiele osob, ktorym by to sluzylo.
Sympatycznie sie czytalo, ot ciekawostka - zadna rewolucja ani odkrycie Ameryki, poziom trzyma, wiec nie rozumiem poruszenia i nie widze sensacji. Wszystkie tego typu zestawienia to sa jakies modele, wiadomo, zycie zyciem. Najlepsze sa pytania w stylu pitera82 - "a co z weganami?". W takim razie sie pytam co z osobami lubiacymi brokuly? I ludzmi pracy? A co jesc w czasie sezonu na truskawki?
pozdrawiam z lekkim przymruzeniem oka
PS. Pisze to jako m.in. jako trener kulturystyki, prawie 3 lata pracy w klubie fitness, wiec troche doswiadczenia w ukladaniu diet, suplementacji itp mam.
F@E ma jakies skrzywienie kulturystyczne, chyba za duzo czasu spedza na silowni i slucha o katabolizmie i cyklu krebsa
Prawda jest taka ze przy obciazeniu rzedu 40h treningu/tydzien nie potrzeba jakis specjalnych, indywidualnych jadlospisow, wystarczy rozsadne podejscie, zasady zdrowego zywienia itp. W proponowanym zestawie wydaje mi sie, ze jest jednak troche zbyt duzo kalorii, zwlaszcza ze zakladamy "siedzacy tryb zycia". Co do zarzutu ze sie dlugo przygotowuje - niby co? Platki z mlekiem? Shake'a bananowego? Wolowine? Przyrzadzenie steka zajmuje z 5'. Przyczepic sie tez mozna do zalewania sie mlekiem po treningu, znam niewiele osob, ktorym by to sluzylo.
Sympatycznie sie czytalo, ot ciekawostka - zadna rewolucja ani odkrycie Ameryki, poziom trzyma, wiec nie rozumiem poruszenia i nie widze sensacji. Wszystkie tego typu zestawienia to sa jakies modele, wiadomo, zycie zyciem. Najlepsze sa pytania w stylu pitera82 - "a co z weganami?". W takim razie sie pytam co z osobami lubiacymi brokuly? I ludzmi pracy? A co jesc w czasie sezonu na truskawki?
pozdrawiam z lekkim przymruzeniem oka
PS. Pisze to jako m.in. jako trener kulturystyki, prawie 3 lata pracy w klubie fitness, wiec troche doswiadczenia w ukladaniu diet, suplementacji itp mam.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12922
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dieta w gramach jak trening w bajtach. Intryguje i łudzi, potem irytuje i nudzi.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
@kubawisniewski też to zakładałem, podałem lekkiej poprawce, @Adam Klein złą teorię panie głosicie białko jak najbardziej jest potrzebne, zawsze było i będzie, np. ludzie pierwotni znali tylko zioła, na pewno warzywa, owoce i mięso ot co, węglowodany przyszły z np. chlebem i uprzemysłowieniem, przyniosły ze sobą choroby, choroby i jeszcze raz choroby, taka jest prawda.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
jak nie potrzebne, a z czego uszkodzone treningiem mięśnie mają się regenerować jak nie z białka?Adam Klein pisze:F@E pisze:Pokrótce powiem że białka za mało
W diecie długodystansowca białko jest praktycznie niepotrzebne.
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- bartezzzzz
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 08 gru 2003, 20:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
Adam ma racjępiter82 pisze:jak nie potrzebne, a z czego uszkodzone treningiem mięśnie mają się regenerować jak nie z białka?Adam Klein pisze:F@E pisze:Pokrótce powiem że białka za mało
W diecie długodystansowca białko jest praktycznie niepotrzebne.
W diecie długasa trzeba skupic sie na węglowodanach a odpowiednie ilości białka i tłuszczy uzupełnią się "przy okazji" same.
Białko jest praktycznie w każdym nieprzetworzonym posiłku, nawet bananach (ok. 6-8% kalorii).
Od lat zauważam, że najlepszą formę biegową mam przy ok. 80% kalorii z węglowodanów a po 10% z białka i tłuszczy.
Dieta wysokowęglowodanowa i niskotłuszczowa to podstawa u biegacza.
Nadmierny poziom tłuszczu obniża możliwości wykorzystania tlenu w krwioobiegu.
pozdro