Trening

[ŁoBoG]

Jenak podłoże nie am aż tak kolosalnego znaczenia dla amatorów biegających ok 50-70 km

70 km tygodniowo to już chyba nie amator:)

Nie no zawodowiec

[Ciawaraz]

Ja jednak myśle ze 70 to jeszcze amatorskie bieganie mam znajomego który biega tygodniowo od 160 do 250 km tu możemy mówić o bieganiu profejonalbym generalnie powiedział mi jedna rzecz aby wyjść z maratonu lub pól maratonu bez uszczerbku na zdrowiu powinno się begac około 100 km tyg i tak jak teraz na to patrzę miał całkowita racje!

[Ciawaraz]

Oczywiście jeśli ktoś w maratonie lub pól chce zrobić jakiś ambitny czas

[00jan]

Ja jednak myśle ze 70 to jeszcze amatorskie bieganie mam znajomego który biega tygodniowo od 160 do 250 km tu możemy mówić o bieganiu profejonalbym generalnie powiedział mi jedna rzecz aby wyjść z maratonu lub pól maratonu bez uszczerbku na zdrowiu powinno się begac około 100 km tyg i tak jak teraz na to patrzę miał całkowita racje!

Z tym półmaratonem to przesadziłeś.

[kamilos]

Ja trenuję w klubie, robie około 50-60km tygodniowo, dlatego, że nie biegam długich, a średnie dystanse na biezni, a amatorem nie jestem;)

[Rolli]

Ja trenuję w klubie, robie około 50-60km tygodniowo, dlatego, że nie biegam długich, a średnie dystanse na biezni, a amatorem nie jestem;)

Zarabiasz pieniadze z beganiem? jezeli nie, to jestes amatorem.

Rolli

[Rolli]

70 km tygodniowo to już chyba nie amator:)

Nie no zawodowiec

jeśli w tym kierunku zmierzamy, to ja też uważam się za zawodowca - Leo zawodowiec

OK... od ilu kilometrow jest sie zawodowcem?

Rolli

[Ciawaraz]

Nie wszystko kręci się wokół kasy!!' bycie pierwszym w waznym maratonie gdzie ma się swiadomosc ze jest za tobą 45 tys ludzi to jest najlepsza nagroda ze Twoje nazwisko tworzy historie to jest lepsze od jakich kolwiek pieniędzy i żadna kasa nie da tobie takiego uczucia jak wygrany maraton!

[Rolli]

Juz dawno nie bylem tutaj w forum. Co sie tutaj stalo, ze my sie na takie tematy rozmawiamy?...

Rolli

[kamilos]

Człowiek który zarabia pieniądze ze sportu jest sportowcem(jako zawód, my potocznie nazywamy tak ludzi uprawiających jakiś sport), a profesjonalistą jest ktoś kto poważniej do czegos podchodzi, zna się na tym.

Chyba kolego pomyliłeś pojęcia;)

[Rolli]

Nie wszystko kręci się wokół kasy!!' bycie pierwszym w waznym maratonie gdzie ma się swiadomosc ze jest za tobą 45 tys ludzi to jest najlepsza nagroda ze Twoje nazwisko tworzy historie to jest lepsze od jakich kolwiek pieniędzy i żadna kasa nie da tobie takiego uczucia jak wygrany maraton!

Ten kto wygra maraton in zostawia 45tys. za soba, zarabie w ten dzien wiecej jak ty w 3 lata. I on jest zawodowcem.
Ten kto maraton w 2:28 wygral i za nim przylecialo 2000 innych begaczy idzie w poniedzialek do pracy i tam zarabia swoje pieniadze. On jest amatoren. Z uczuciami dumy i radosci nie ma to nic wspolnego.

Ja tez mam szafe pelna pucharow, ale nie jestem zawodowcem.

Rolli

[kamilos]

Jejku wbiłeś na forum i już jakimiś niemiłymi tekstami rzucasz

Aaa i nie mówimy tu o zawodostwie, ale o profesjonaliźmie

[Ciawaraz]

Yli według Ciebie tylko praca która daje tobie utrzymanie i pieniądze może być profesjonalna ? Hahahaha co chyba jest nie tak w pewnym momencie musi się tak stać ze sport będzie twoim głównym zrodlem dochodu bo na nic innego nie będziesz miał czasu uwierz mi ze te pieniądze które oni dostają za wygrany maraton to jest nic w porównaniu z tym co zarabiają biegnac w ciuchach Nike czy innych znanych firm tam zaczynaja się piwazne pieniądze!!!!

[Ciawaraz]

I dla jasności tu jest wyjaśnienie terminu zawodowiec prosto ze słownika języka polskiego aby rozwiać wszelkie niejasności !!!zawodowiec
1. «osoba zajmująca się czymś zawodowo»
2. «osoba mająca duże umiejętności w dziedzinie, którą się zajmuje»

[kamilos]

Nadal trzymasz się sowjej wersji, kolego?