Zestaw przed zawodami
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 03 cze 2010, 15:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W sobote mam zawody na 5 km i co powiecie na taki zestaw:
śniadanie:makaron z jajkiem i 3 banany
1h-40minut przed biegiem:powoli bedę jeść snickersa popijając 2 tigerami
25minut-20minut przed biegiem:wypiję carbo z 4 płaskich łyżek(carbo rozrobie rano przed zawodami z wodą)
Co powiecie na taki zestaw, ewentualnie co byście zmienili, dodali itp.Ponieważ jestem amatorem w biegach także licze na wasze podpowiedzi
śniadanie:makaron z jajkiem i 3 banany
1h-40minut przed biegiem:powoli bedę jeść snickersa popijając 2 tigerami
25minut-20minut przed biegiem:wypiję carbo z 4 płaskich łyżek(carbo rozrobie rano przed zawodami z wodą)
Co powiecie na taki zestaw, ewentualnie co byście zmienili, dodali itp.Ponieważ jestem amatorem w biegach także licze na wasze podpowiedzi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Busko Zdrój
- Kontakt:
Snickersa zamień na jeszcze jednego banana lub pozostań przy samym red bulu jeśli musisz..
Baton który podałes posiada spore ilosci tłuszczów które sa długo trawione mozesz odczuwać dyskomfort w czasie biegu..
Jesli masz wyprubowany jadłospis z makaronm to jest ok jesli nie to poleciłbym bardziej płatki owsiane...
Baton który podałes posiada spore ilosci tłuszczów które sa długo trawione mozesz odczuwać dyskomfort w czasie biegu..
Jesli masz wyprubowany jadłospis z makaronm to jest ok jesli nie to poleciłbym bardziej płatki owsiane...
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
- makaron z jajkiem, ok ale po jaki hooj 3 banany o.Okrzysiek1623 pisze:W sobote mam zawody na 5 km i co powiecie na taki zestaw:
śniadanie:makaron z jajkiem i 3 banany
1h-40minut przed biegiem:powoli bedę jeść snickersa popijając 2 tigerami
25minut-20minut przed biegiem:wypiję carbo z 4 płaskich łyżek(carbo rozrobie rano przed zawodami z wodą)
Co powiecie na taki zestaw, ewentualnie co byście zmienili, dodali itp.Ponieważ jestem amatorem w biegach także licze na wasze podpowiedzi
- snickersa z dwoma Tigerami a to dobre he he
- nie pij tego carbo wcale
O której masz śniadanie
O której to będzie 1:40 minut przed zawodami
Wiele lepiej ładuje się kaszą(jaglaną, gryczaną, manną, jęczmienną, quinoa) niż mąką, dam sobie głowę uwalić że maka czyli makaron podbija insulinę że fiu fiu a kasza tego nie powoduje w tak dużym stopniu, bo ma zróżnicowane węglowodany, to w znaczny sposób wpływa na wydolność. Przetestowałem to na sobie dziesiątki razy i wiem że większego powera, dużo większego mam po kaszy niż po makaronie, nie dość że mi bęben wywala po makaronie to czuję się ociężały po tym świństwie, mniej po durum, po kaszach wcale.
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 03 cze 2010, 15:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Śniadanie zjem ok 6:30 a biegi mam około 10.
A chodzi mi o to że snickersa i tigerów nie wypije 1,40h przed biegiem tylko będę jeść 20 minut 1h - 40 minut.
A dlaczego uważasz że to jest zły pomysł tiger+snickers.Wg mnie to jest duża dawka kofeiny, węgli.
I dlaczego mi odradzasz carbo?
A chodzi mi o to że snickersa i tigerów nie wypije 1,40h przed biegiem tylko będę jeść 20 minut 1h - 40 minut.
A dlaczego uważasz że to jest zły pomysł tiger+snickers.Wg mnie to jest duża dawka kofeiny, węgli.
I dlaczego mi odradzasz carbo?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Wywal jajka z makaronu. Nie jedz snickersa. Nie pij tigerów.
Zjedz makaron z oliwą lub jakimś lekkim sosem (bez mięsa i śmietany), ale lepiej zjedz owsiankę. Zjedz banany. Batonika sobie odpóść - to bieg na 5 km, nie możesz być przejedzony. Napij się jakiegoś dobrego izotonika.
Po biegu zjedz batonika - ale nie żadnego pieprzonego snickersa tylko powerbara (czy coś w tym stylu dedykowanego sportowcom) i popij izotonikiem (wykorzystaj tzw. okienko węglowodanowe). Potem możesz zarzucić kiełbasę serwowaną przez organizatorów. Kiełbasa może nie jest najzdrowszym żarciem dla sportowców, ale warto ją zjeść w celach towarzyskich
Zjedz makaron z oliwą lub jakimś lekkim sosem (bez mięsa i śmietany), ale lepiej zjedz owsiankę. Zjedz banany. Batonika sobie odpóść - to bieg na 5 km, nie możesz być przejedzony. Napij się jakiegoś dobrego izotonika.
Po biegu zjedz batonika - ale nie żadnego pieprzonego snickersa tylko powerbara (czy coś w tym stylu dedykowanego sportowcom) i popij izotonikiem (wykorzystaj tzw. okienko węglowodanowe). Potem możesz zarzucić kiełbasę serwowaną przez organizatorów. Kiełbasa może nie jest najzdrowszym żarciem dla sportowców, ale warto ją zjeść w celach towarzyskich

- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
jass1978 pisze:Wywal jajka z makaronu. Nie jedz snickersa. Nie pij tigerów.
Zjedz makaron z oliwą lub jakimś lekkim sosem (bez mięsa i śmietany), ale lepiej zjedz owsiankę. Zjedz banany. Batonika sobie odpóść - to bieg na 5 km, nie możesz być przejedzony. Napij się jakiegoś dobrego izotonika.
Po biegu zjedz batonika - ale nie żadnego pieprzonego snickersa tylko powerbara (czy coś w tym stylu dedykowanego sportowcom) i popij izotonikiem (wykorzystaj tzw. okienko węglowodanowe). Potem możesz zarzucić kiełbasę serwowaną przez organizatorów. Kiełbasa może nie jest najzdrowszym żarciem dla sportowców, ale warto ją zjeść w celach towarzyskich
Banany podbijają za dużo cukier blokują, w miarę możliwości powinno się unikać takich potraw przed bieganiem jak się ładujesz to nie ma większego znaczenia, ale przed biegiem ma. Jajka bym zostawił to proteiny i masa witamin strawi za godzinę, batonik też bym wywalił i carbo wszystko po, ładowanie miało być 3-4 dni przed, po jakiego hooja ma jeść tyle węgli jak i tak z nich nie będzie pożytku.
Ja bym to zrobił tak:
Śniadanie 6:00 Makaron lub kasza z jajkiem(2-3 sztuki z jednym żółtkiem) i łyżką oliwy z oliwek lub z 3-ma omegami-3 gold olimpa.
Dwie godziny na trawienie takich potraw to i tak dużo...mamy 8:00. Zostały jeszcze dwie godziny a czas się układa deczko na naszą niekorzyść... Następny posiłek o 8:00 bardzo lekkostrawny i nie za wiele. W sumie mogły by być te banany bo mamy jeszcze dwie godziny, banany prawdopodobnie się strawią ok. 75 minut, później carbo na popitkę i sru sikawka, po sporcie olej batonik i carbo ale kiełbasa i piwo musowo

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 03 cze 2010, 15:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
F@E dzięki za dokładny opis o to mi chodziło. Zrobie tak jak napisałeś, i to piwko po to jest świetny pomysł hehe.Oby było co oblewać.Dzięki i trzymajcie kciuki jutro biegi.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
W takim razie lepiej makaronu najeść się na kolację. Rano bułeczka z miodem, potem 2 godziny przed biegiem - banan, a na godzinę przed zawodami odpalić izotonika i pić powolutku. W końcu to tylko start na 5 km, a nie maratnon.
A co do bananów to ja zawsze jem, dobrze mi służą i są dobre. A jajek przed zawodami w życiu bym nie jadł. Bo mnie spowalniają. Wczoraj np. na śniadanie zjadłem jajecznicę. Potem poszedłem na trening. Biegałem po górach (ale po asfalcie). Chciałem pobiec dosyć szybko (mniej więcej w tempie półmaratonu). Taki bieg ciągły. A wyszła mi prędkość 4'14''/km. O jakieś 15''/km wolniej niż planowałem. Żenada totalna. Ale szybciej nie mogłem się rozpędizć bo mnie jajka blokowały (tzn. trawiły się i zabierały energię, którą normalnie spożytkowałbym na bieg).
A co do bananów to ja zawsze jem, dobrze mi służą i są dobre. A jajek przed zawodami w życiu bym nie jadł. Bo mnie spowalniają. Wczoraj np. na śniadanie zjadłem jajecznicę. Potem poszedłem na trening. Biegałem po górach (ale po asfalcie). Chciałem pobiec dosyć szybko (mniej więcej w tempie półmaratonu). Taki bieg ciągły. A wyszła mi prędkość 4'14''/km. O jakieś 15''/km wolniej niż planowałem. Żenada totalna. Ale szybciej nie mogłem się rozpędizć bo mnie jajka blokowały (tzn. trawiły się i zabierały energię, którą normalnie spożytkowałbym na bieg).
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 03 cze 2010, 15:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Miejsce:37 na ok. ponad 130 osób
czas:21:07
Dzięki wszystkim, a w szczególności F@E za rady.Wynik mnie bardzo satysfakcjonuje.Nietety kiełbasek i piwa nie serwowali ale za to był bon na grochówke także nie narzekam.
czas:21:07
Dzięki wszystkim, a w szczególności F@E za rady.Wynik mnie bardzo satysfakcjonuje.Nietety kiełbasek i piwa nie serwowali ale za to był bon na grochówke także nie narzekam.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Jajka trawią się około 2h i nie zabierają tak dużo energii jak kazeina czy inne białka proste, banany też posiadają białka które trzeba strawić. Wiadomo biegacz nie może sobie pozwolić na jedzenie dużej ilości białka, bo faktycznie odpalone przy tym procesie mechanizmy mogą obciążać i zmniejszać wydolność, tego nie neguję. Jak kolega zjadł 4h przed biegiem 3-4 jajka to nic się nie stanie, nie będzie po nich śladu prócz wolnych aminokwasów krążących w jego krwi, po proteinach są one obecne 1h po jajku nie wiem.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 30 kwie 2010, 09:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To dobry wynik,trening czyni mistrza. Na przyszłośc pamiętaj o tym,że jedząc snickersa i pijąc 2 Tigery pobiegniesz do ubikacji niż na zawody. Profesjonalny biegacz tak się nie odżywia.
Sprzęt fitness, sprzęt sportowy : atlasy, rowery treningowe - www.HealthandBeauty.pl