przebieglem 10k

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
piter7_7
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 20 maja 2009, 14:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Koledzy dołanczam do klubu 10 jakiś czas temu postanowiłem ze pobiegne w zawodach najpierw było 8km gdzie celem było zejśc poniżej 40 mniut i udało sie 37:07 a juz w nastepny tydzien 10km w skawinie i tam paln był poniżej 50 minut i tu niespodzianka 47:25 i teraz moge smiało powiedziec trening i systematycznosc w tym co sie robi naprawde daje rezultaty. Teraz niebawem kolejna 8 w inter run 6 czerwca w krakowie i kolejne wyzwanie poniżej 35 minut jest sznasa ale bedzie ciezko. Kto wie moze jakis plomaraton na jesien a za rok wyzwanie na maraton ale to juz powazne zamiary ........
PKO
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

ostatnio mialam okazje zmierzyc swoj czas na 10 km. mimo zlego samopoczucia (nigdy wiecej orzeszkow przed bieganiem!) udalo mi sie osiagnac czas 49 min - dla mnie czas b satysfakcjonujacy. o tym ze biegam wiedza jedynie domownicy i Ci ktorych mialam okazje minac na treningu czyli b niewiele osob. swoim wynikiem postanowilam jednak pochwalic sie w domu
x: a na ile pobiegl ten ktory zwyciezyl w ubieglym roku
(powiedzialam im ze zglosilam sie na zawody biegnij warszawo)
JA: no na 29 min
x: a no to nie ma o czym mowic
:hahaha:
Awatar użytkownika
Magus
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dobranowice

Nieprzeczytany post

Gratulacje!

Biorac pod uwage Twoj "przebieg" treningiowy - imho bardzo dobry wynik :)
eskel81
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 25 maja 2010, 11:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dołączam do klubu, wczoraj przebiegłem swoje pierwsze 10 km :)
krzychpl1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 14 sty 2010, 15:32

Nieprzeczytany post

To i ja napiszę swoje doświadczenie z dystansem 10 km :)

Biegając od grudnia, dopiero w 8 maja przebiegłem swą pierwszą 10. Wziąłem udział w zawodach, a za cel obrałem zejście poniżej 1 godziny. Cel w pełni zrealizowałem i zaliczyłem czas 47:26, co jest dla mnie niezwykłym osiągnięciem. Teraz nie mogę doczekać się kolejnych zawodów, a najbliższe już w tą niedzielę.
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Dzisiaj wzięłam udział w zawodach - bieg na 10km, czas 57:58 :) Planowałam max. 60min. W piątek Gniezno, mam nadzieję, że uda mi się poprawić wynik :)
skórka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 31 maja 2010, 03:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

witam wszystkich :usmiech: ja też przebiegłem swoją pierwszą dyszkę,tydzień temu w niedzielę -50 minut.w sobotę zrobiłem drugą-48 minut.nie biegam dużo bo na codzień pracuję w piekarni :bleble: poprostu nie mam czasu .góra 2 razy w tygodniu.w sobotę pobiegnę w 1 biegu siedleckiego Jacka w Siedlcach .nie biegnę po rzadne nagrody :ble: po prostu chcę pobiec.pozdrowionka dla wszystkich :usmiech:
SpriteLight
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 05 maja 2010, 16:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

A ja pozwolę sobie zadać tutaj pytanie, pisałam wcześniej, że też przebiegłam pierwsze 10 km. Od tamtego czasu praktycznie co niedzielę biegam ten dystans( ostatnia odpuszczona, bo byłam na rajdzie na orientację), a w ciągu tygodnia 3 x po ok 6-8 km, w zależności od samopoczucia danego dnia. W dalszym ciągu przebiegnięcie tych 10 km stanowi dla mnie dość spory wysiłek, a docelowo chciałabym przebiec półmaraton (pewnie w tym roku się nie uda). No i mam dylemat, czy rozpoczynać jakiś plan pod półmaraton czy jednak skupić się na doszlifowaniu tych 10 km- żebym mogła je przebiec z takim samym zapałem jak biegnę teraz 6-8 km? No i wtedy dobrać się do planu na półmaraton? Wszystkie sugestie mile widziane:)
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

nie wiem z jakim planem pracujesz ale moj przygotowujacy do 10 km zaklada ze czasami mam przebiec dystanse dluzsze np 12 km, dzieki temu nigdy sie nie zdarzylo ze majac danego dnia do przebiegniecia 10 km przez ostatnie km szoruje jezorem po ziemi
jesli bedziesz biegala stale dystanse to chyba mozesz doprowadzic do czegos takeigo jak zastoj o ktorym ktos tu wspominal. poza tym nie to zebym chciala Ciebie zniechecic ale dziwi mnie troche ze ledwo ludzie zaczna biegac 30 minut juz chca biec polmaraton. uda im sie raz pokonac 10 km juz chca sie szykowac do maratonu. jak dla mnie niepojete. nie sztuka jest chyba doczlapanie sie do mety ale zrobienie to w jako takim stylu i nie szargajac sie na koncu ...
SpriteLight
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 05 maja 2010, 16:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

LadyE, ale właśnie o to mi chodzi:) Półmaraton to cel dalekosiężny- tak jak mówisz bez sensu pobiec żeby się doczłapać, ale docelowo chcę go przebiec, wcale nie teraz, zaraz, jestem cierpliwa, uznam że moja forma jest na odpowiednim poziomie to pobiegnę, może na wiosnę, a może dopiero na jesień przyszłego roku. Zaczęłam biegać niedawno, odkryłam że sprawia mi to niesamowitą przyjemność, ale pokonanie 10 km nie jest jeszcze dla mnie 100% przyjemnością, a chce żeby tak było:) Co do planu, no to właściwie biegam bez planu.... właśnie nie wiem jaki mogłabym sobie dobrać zakładając, że teraz biegam:
wt-6km
czw-8km
sob-6km
niedz-10km
No i właśnie, miło że zwróciłaś uwagę na coś takiego jak zastój, biegam dopiero od jakiś 3 miesięcy także nawet o tym nie pomyślałam, ale na razie nie czuję się na siłach żeby zwiększyć te dystanse....myślałam o dodaniu przebieżek, bo praktycznie w każdym planie coś takiego się przewija.
skórka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 31 maja 2010, 03:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hej :usmiech: a może za dużo tego biegania.znawcą nie jestem doświadczenie też mam marne ale ja bym sobie odpuścił tą sobotę :usmiech: tak jak wcześniej napisałem nie biegam dużo zazwyczaj wtorek -środa tak ok5km no i albo sobota albo niedziela 10km.niewiem jak wy ale ja mam tak że jak przychodzi ta sobota to aż nie mogę się doczekać kiedy wrzucę dresy i ruszę przed siebie :usmiech: LadyE myślę się że się wypalasz odpocznij troszkę nabierz nowej chęci do biegania tak żebyś poczuła to co ja ,żebyś siedząc np. w piątek wieczorem w domu nie mogła się doczekać chwili kiedy pobiegniesz.niewiem co wy o tym myślicie ale kondycja to nie wszystko :nienie:
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

skórka pisze:hej :usmiech: a może za dużo tego biegania.znawcą nie jestem doświadczenie też mam marne ale ja bym sobie odpuścił tą sobotę :usmiech: tak jak wcześniej napisałem nie biegam dużo zazwyczaj wtorek -środa tak ok5km no i albo sobota albo niedziela 10km.niewiem jak wy ale ja mam tak że jak przychodzi ta sobota to aż nie mogę się doczekać kiedy wrzucę dresy i ruszę przed siebie :usmiech: LadyE myślę się że się wypalasz odpocznij troszkę nabierz nowej chęci do biegania tak żebyś poczuła to co ja ,żebyś siedząc np. w piątek wieczorem w domu nie mogła się doczekać chwili kiedy pobiegniesz.niewiem co wy o tym myślicie ale kondycja to nie wszystko :nienie:
To ile Ty tych dresów wrzucasz? Bo ja zazwyczaj biegam w jednym dresie.
:) Tomek
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

skórka pisze:hej :usmiech: a może za dużo tego biegania.znawcą nie jestem doświadczenie też mam marne ale ja bym sobie odpuścił tą sobotę :usmiech: tak jak wcześniej napisałem nie biegam dużo zazwyczaj wtorek -środa tak ok5km no i albo sobota albo niedziela 10km.niewiem jak wy ale ja mam tak że jak przychodzi ta sobota to aż nie mogę się doczekać kiedy wrzucę dresy i ruszę przed siebie :usmiech: LadyE myślę się że się wypalasz odpocznij troszkę nabierz nowej chęci do biegania tak żebyś poczuła to co ja ,żebyś siedząc np. w piątek wieczorem w domu nie mogła się doczekać chwili kiedy pobiegniesz.niewiem co wy o tym myślicie ale kondycja to nie wszystko :nienie:
ze niby ja sie wypalam? nie wiem skad taki wniosek, ale chetnie sie dowiem czemu tak uwazasz
nie biegam na maxa bo wiekszosc czasu biegam z moja suczka, ktora niestety kondycje ma fatalna, a ze walcze o przywrocenie jej smuklej sylwetki to musze sie do niej dostosowywac. czasami zamiast 30 min "biegniemy" 60, gdzie mamy 5 minut biegu, 5 odpoczynku a pozniej 5 marszu bo ona MUSI wszystko wokol poobwachiwac, albo jeszcze lepiej ... stanie mi na kwadrans i ani cm sie nie przesunie, udzwignac jej nie udzwigne. jak probuje ja ciagnac to sie kladzie i udaje ze nie umie chodzic. jedynie co mi pozostaje to turlanie, ale bardzo to meczace i ona zaczyna piszczec, a ludzie sie patrza ze jej krzywde chce zrobic :hahaha:
a nastepnego wyjscia na bieg nie moge sie doczekac niemal codziennie :P
jeszcze jedno dla mnie kondycja jest b wazna. niestety ale moje samopoczucie jest w duzej mierze uzaleznione od pogody. ostatnie dni to dla mnie koszmar. dzis np myslalam ze juz nie wroce z uczelni. po prostu nie mialam sily ani isc ani juz nawet stac, a mialam raptem km do pokonania
SpriteLight
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 05 maja 2010, 16:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

LadyE, skórka chyba pisząc tego posta miał na myśli mnie, tylko mu się nicki pomyliły....
skórka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 31 maja 2010, 03:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja też biegałem ze swoją suczką no ale niestety ze mną nie wytrzymywała chociarz mówią że spaniele świetnie biegają :usmiech: żona ją troszkę zapasła :usmiech: druga psinka to wogóle do biegów się nie nadaje :ojnie: -bo to miniaturka ratlerek :hahaha: .no i poprostu dlatego nie biegam z psami :usmiech: no może i przesadziłem z tym wypaleniem :taktak: ale nadal twierdzę że kondycja to nie wszystko, bo co mi by było z dobrej kondycji jak bym nie miał motywacji do biegania :niewiem:a co do tych dresów to tak mi się napisało,każdego młodego tak łapiecie za słowa :usmiech: :niewiem:no i oczywiście sory za pomyłę :usmiech:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ