PATATAJEC - Powrót do regularnego biegania

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

poniedziałek, 17 maja 2010

Obrazek

░ WAGA: 73,0 kg
░ BMI: 22,5

Obrazek

Co za pogoda!
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
No i w końcu nie pobiegałem. Teraz mógłbym, ale nie jestem aż takim hardcorem... Za szybą leje i błyska! No fuc@#*g way, zostaję w domu. Pójdę wcześniej spać. Pobiegam jutro.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 13 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 27 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 68 dni

Obrazek

EASY RUN 60'
PRZEBIEŻKI 8x100m / PRZERWA 30" W TEMPIE EASY RUN

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wtorek, 18 maja 2010

Obrazek

░ WAGA: 72,5 kg
░ BMI: 22,4

Obrazek

░ PLAN BIEGOWY: "Szkoła Amerykańska" - Poziom III

░ START: 20:00
░ WARUNKI: bezwietrznie, mokro, mżawka
░ TEMPERATURA: 11°C

░ MONITOROWANIE I ZAPIS TRENINGU: Garmin FR 305 - 246 dni w użyciu
░ OBUWIE: Saucony ProGrid Echelon - 581 km przebiegu

░ SZCZEGÓŁY TRENINGU:

EASY RUN 60'
SUMA: 60'09"/ 10,92 km = 05'30" (160 = 78%)
█► 5'34" (150/162)
█► 5'37" (158/161)
█► 5'30" (160/163)
█► 5'32" (161/163)
█► 5'35" (161/164)
█► 5'36" (157/165)
█► 5'29" (163/168)
█► 5'26" (165/166)
█► 5'25" (164/168)
█► 5'24" (163/169)
█► 5'21" (164/167)

PRZEBIEŻKI 8x100m / PRZERWA 30" W TEMPIE EASY RUN
SUMA: 06'43"/ 1,45 km = 04'37" (175 = 85%)
█► 3'25" (144/164) (162/167)
█► 3'22" (151/168) (171/174)
█► 3'22" (170/175) (176/178)
█► 3'36" (175/181) (179/183)
█► 3'25" (177/183) (181/184)
█► 3'18" (179/184) (184/187)
█► 3'08" (182/187) (186/189)
█► 3'22" (183/186) (185/188)

EASY RUN 15' - ponad plan
SUMA: 15'00"/ 2,12 km = 07'05" (153 = 75%)
█► 7'06" (152/156)
█► 7'04" (153/157)
█► 7'06" (154/156)

Dzień pod znakiem ryby
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Dziś na śniadanie - makrela wędzona. Na obiad filet z dorsza i na kolację też będzie filet :hejhej:. Nie ma to ja urozmaicona dieta!

Pobiegałem. Jako, że udało mi się wyjść jeszcze przed zmrokiem, więc zaryzykowałem wypad do lasu. Nogi ciężkie, jak z ołowiu. Na początku było niezbyt fajnie. Dopiero potem się rozkręciłem. Na szczęście nie padało. Około 2. kilometra spotkałem sarenkę, a raczej widziałem przez ułamek sekundy - czmychnęła prędko w las. Po około 4. km delikatnie nogi zaczęły robić się lżejsze. Po 40 minutach rozgrzałem się na dobre i ciężko mi było nie przyspieszać. Miałem 3 przymusowe postoje. Na siku, zawiązać buta i posłuchać pod dziuplą jak pisklaki świergocą :hejhej:. Dziupla jest nisko, mam nadzieję, że żadna kuna czy inny leśny drapieżnik tam nie wlezie... Pod koniec wybiegania robiło się już ciemno, więc postanowiłem, że przebieżki polecę na stadionie... Wykosili trawę - biegało się fajnie. Uważałem, by podczas przebieżek stopy leciały do tyłka, przedramiona pracowały mocno, krok był wydłużony i bym trzymał się prosto. Na cieniu wyglądało to znakomicie :hahaha:. Przy piątej przebieżce ktoś z boku mnie pozdrowił... Znajomy, który biega sobie od czasu do czasu. Skończyłem przebieżki i potowarzyszyłem mu przez 15'. Było wolno jak nigdy, ale po przebieżkach tętno nie zeszło poniżej 75% - może dlatego, że gadaliśmy :niewiem:... Fajnie, że ktoś w tej mojej wiosce jeszcze biega. Po bieganiu kijek i kąpiel. Nachlałem się też mleka... Czy mleko to dobry pomysł po treningu? Bardzo lubię mleko.

No dobra, idę na tego fileta... Z kiszoną kapustą... Hmmm... Może to mleko to nie był najlepszy pomysł.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 12 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 26 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 67 dni

Obrazek

EASY RUN 15'
TEMPO RUN 2x10' / PRZERWA 3' W TEMPIE EASY RUN
EASY RUN 5'

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2010, 03:43 przez PATATAJEC, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

środa, 19 maja 2010

Obrazek

░ WAGA: 72,5 kg
░ BMI: 22,4

Obrazek

░ PLAN BIEGOWY: "Szkoła Amerykańska" - Poziom III

░ START: 1:15
░ WARUNKI: bezwietrzna noc, wilgotne powietrze, mgła
░ TEMPERATURA: 11°C

░ OBUWIE: Kalenji Kiprun Comfort - 600 km przebiegu
░ MONITOROWANIE I ZAPIS TRENINGU: Garmin FR 305 - 248 dni w użyciu

░ SZCZEGÓŁY TRENINGU:

EASY RUN 15'
SUMA: 14'59"/ 2,84 km = 05'16" (154 = 75%)
█► 5'27" (143/151)
█► 5'13" (157/160)
█► 5'04" (163/170)

TEMPO RUN 2x10' / PRZERWA 3' W TEMPIE EASY RUN
SUMA: 23'00"/ 5,05 km = 04'33" (178 = 87%)
█► 2,35 km = 4'15" (178/187) (164/182)
█► 2,29 km = 4'22" (183/191)

EASY RUN 5'
SUMA: 05'00"/ 0,89 km = 05'36" (159 = 78%)
█► 5'36" (159/166)

Nocne bieganie
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Przez cały dzień nie znalazłem chwili, by pobiegać. Wcześniej wpadła A. Nażarliśmy się słodyczy, pooglądaliśmy TV i porobiliśmy fotki. Wieczorem odwiedziła mnie M. i też żarcie i słodycze i TV... tylko fotek nie robiliśmy! Ogólnie to sporo ostatnio sobie folguję z żarciem. Jedyny zdrowy nawyk jaki mi pozostał, to nie słodzenie herbaty. Na porządku dziennym jest to, że wsuwam biszkopty, krówki, banany - na potęgę, bułki, parówy :D, camembert tonami (zagryzając go rzodkiewką - smak!) i zapiekanki z dużą ilością sera! Pewnie dlatego waga zamiast spadać, to troszkę rośnie. 73 kg, a niedawno średnia była 71,5kg... Powalczę z tym.

No dobra, to może trochę o bieganiu... Wyszedłem dopiero po 1. w nocy. Pobiegłem na stadion, odwiedzić zająca. Oczywiście czekał na mnie z utęsknieniem. Przykicał w okolice bramki i został tam do końca mojego biegania. Zagadywałem go trochę, ale cicho siedział. Wyszło mi wyjątkowo fajne easy. W życiu nie miałem średniego tętna na poziomie 75% w tempie 5:16. Co prawda to niespełna 3 km, ale mimo wszystko - mam wrażenie, że lepiej się biega. Nie mówię o goleniach, bo z nimi za dobrze nie jest - bolą (choć dziś nie miałem napompowanych powięzi), lecz o tętnie. Po easy, rozciągając się przed tempo run niebo rozświetlił spadający meteor - wyglądało to spektakularnie. Pobiegłem pierwszy odcinek tempo run tempem życzeniowym, pewnie przez tę "spadającą gwiazdę" :oczko: ... Za mocno. Zmachałem się konkretnie i na drugie 10' w takim samym tempie już pary nie starczyło. Jeszcze w połowie drugiego odcinka myślałem, że będę czuł rezerwę jak skończę, ale tak się nie stało - wymęczyłem się dość konkretnie. Potem znowu rozciągnie i 5' easy do domku... W domu kijek, kąpiel, picie, żarcie i wpis... Zjem jeszcze kiwi, obejrzę coś i spać.

PS. III Ergo Bieg Truskawki stoi pod znakiem zapytania. Raz, że nie doczytałem, że to bieg raczej dla par i choć indywidualni biegacze też mogą się zapisywać, to na liście same pary... Głupio mi byłoby biec tam samemu... A dwa, że na stronie przebąkują, że już rejestracja zakończona i żeby nie wpłacać wpisowego... W regulaminie stoi, że wpłacać można do 22 maja... Taki dziwny bałagan, a za jego przyczyną solidna konsternacja. No zobaczymy jak to będzie.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 11 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 25 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 66 dni

Obrazek

EASY RUN 40'
PRZEBIEŻKI 6x100m / PRZERWA 30" W TEMPIE EASY RUN

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

czwartek, 20 maja 2010

Obrazek

░ WAGA: 72,7 kg
░ BMI: 22,4

Obrazek

░ PLAN BIEGOWY: "Szkoła Amerykańska" - Poziom III

░ START: 19:49
░ WARUNKI: mokro, wilgotne powietrze, bezwietrznie
░ TEMPERATURA: 15°C

░ MONITOROWANIE I ZAPIS TRENINGU: Garmin FR 305 - 248 dni w użyciu
░ OBUWIE: Kalenji Kiprun Comfort - 608 km przebiegu

░ SZCZEGÓŁY TRENINGU:

EASY RUN 40'
SUMA: 40'14"/ 7,52 km = 05'21" (158 = 77%)
█► 5'32" (145/153)
█► 5'17" (156/161)
█► 5'11" (160/163)
█► 5'07" (160/165)
█► 5'26" (162/166)
█► 5'26" (162/166)
█► 5'25" (161/169)
█► 5'23" (163/164)

PRZEBIEŻKI 6x100m / PRZERWA 30" W TEMPIE EASY RUN
SUMA: 05'11"/ 1,11 km = 04'39" (173 = 84%)
█► 3'34" (147/161) (164/166)
█► 3'49" (166/173) (173/175)
█► 3'38" (173/176) (175/178)
█► 3'36" (175/179) (178/180)
█► 3'46" (178/183) (180/184)
█► 3'08" (175/180) (179/182)


Śpiący dzień
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Przed bieganiem musiałem sobie strzelić drzemkę, bo po prostu oczy same się zamykały. Chyba przez tę pogodę. Bolał mnie też czerep. Spałem godzinkę, ale nic to nie pomogło, ani na głowę, ani na senność. Najlepszym rozwiązaniem było wyjść na trening, co też od razu uczyniłem.

Tym razem wybrałem las. Biegło się dobrze, choć golenie bolą. Po raz kolejny założyłem stare Kalenji i muszę powiedzieć, że to bardzo dobry but jest. Narzekałem na niego, bo podejrzewałem, że jest on przyczyną mych goleniowych przypadłości, ale to raczej przeciążeniowa sprawa była i buta nie ma co za to ganić. Oprócz tego, że biega się w nich super (choć są za małe), to mają też świetne sznurówki - jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby mi się rozwiązały, co coraz częściej zdarza mi się w Saucony.

Biegłem ścieżkami, swoją ulubioną trasą. Mokre liście chlastały po ramionach i głowie - fajne uczucie. Stwierdziłem też, że za dużo oglądam Animal Planet itp., bowiem patyki na drodze, korzenie, czy też obalone drzewa jawiły mi się jako warany, krokodyle, albo żmije... Mijałem sporo kałuż, na powierzchni których pływał zielony pył, zapewne mój przyszły zabójca - kiedy tylko będzie sucho, zaatakuje mój nos i sprawi, że życie stanie się piekłem. Kałuże to jednak betka w porównaniu z tym co się dzieje na Południu Polski. W sumie sporo o tym myślałem podczas biegu. Ludzie stracili cały swój dobytek. Nie wiem co bym czuł na ich miejscu - ale na pewno byłoby to okropne uczucie...

Przebieżki pobiegłem lekko. Bałem się biec szybko po lesie, ze względu na rzeczone "warany i krokodyle", które wystające i śliskie, zdradzieckim okazać się mogły podłożem. Nie mogłem też być cały czas wyprostowany, bo skończyłbym ten bieg z kilogramem liści w gębie... W sumie niezły trening na uniki był, analogia do gier zręcznościowych jak najbardziej na miejscu. Po bieganiu - rozciąganie i kijek. Cieszę się, że pobiegałem wcześniej, bo nie wiem czy dałbym dziś radę wyjść znowu po północy... Idę coś wtrącić.

AAA! No i po bieganiu oczywiście czerep przestał dokuczać! :taktak:

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬


Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 10 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 24 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 65 dni

Obrazek

EASY RUN 15'
TEMPO RUN 20'
EASY RUN 5'

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2010, 14:10 przez PATATAJEC, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

piątek, 21 maja 2010

Obrazek

░ WAGA: 72,5 kg
░ BMI: 22,4

Obrazek

░ PLAN BIEGOWY: "Szkoła Amerykańska" - Poziom III

░ START: 20:01
░ WARUNKI: gorąco, parno, bezwietrznie
░ TEMPERATURA: 20°C

░ MONITOROWANIE I ZAPIS TRENINGU: Garmin FR 305 - 249 dni w użyciu
░ OBUWIE: Kalenji Kiprun Comfort - 616 km przebiegu

░ SZCZEGÓŁY TRENINGU:

EASY RUN 15'
SUMA: 15'00"/ 2,81 km = 05'19" (158 = 77%)
█► 5'17" (150/160)
█► 5'22" (164/179)
█► 5'19" (159/163)

TEMPO RUN 20'
SUMA: 20'02"/ 4,48 km = 04'28" (177 = 86%)
█► 4'43" (163/185)
█► 4'28" (177/181)
█► 4'26" (181/183)
█► 4'20" (182/187)
█► 4'12" (186/187)

EASY RUN 5'
SUMA: 05'01"/ 0,98 km = 05'08" (166 = 81%)
█► 5'08" (166/175)


Uaaaa...
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Żem pobiegał, a jakże! A teraz trochę kwiczę, bo golenie mnie rozbolały i bolą tak samo jak zimą - trochę masakra. Przeciążenia muszą być znaczne. Muszę poczytać swoje poprzednie wpisy, żeby zobaczyć co stosowałem na to... może i tym razem pomoże.

Cały dzień pracy i wieczór też będzie pracowity. Bieganie miało być odpoczynkiem :hahaha: ! Wybiegłem minutę po 20. Pobiegłem do lasu - tam mi się jednak najlepiej biega. W lesie, na ścieżce młodzież spożywa wódkę. Że też komarów się nie boją... W ciut szybszym easy doleciałem za Białą Górę no i zaczął się pościg :). Dwudziestominutowy tempo run. Zaczął się lajtowo, a skończył dość mocno (jak na mnie). W międzyczasie odczuwałem chwile zwątpienia, ale finalnie tempo doniosłem do końca. Ba! Nawet przyspieszałem. Nie spodziewałem się, że mogę pobiec lepiej niż w zeszłym tygodniu, a wyszło niemal 10"/km szybciej i to na ciut niższym tętnie... Nie rozumiem :). Zmęczenie natomiast jest porównywalne. Szkoda, że te golenie się odzywają, ale goryczy zawsze trochę musi być... Na koniec 5' "easy" w drodze do domu... Trochę zastanawiałem się, czy byłbym w stanie przebiec w tej chwili 10 km z taką intensywnością. Trochę w to nie wierzę... Niby w tętnie jakiś tam zapas jest, więc... może? Byłoby fajnie zbliżyć się do życiówki na Biegu Truskawki... po lesie i wertepach.

No właśnie. A'propos biegu. To został jednak wyczerpany limit zawodników, ale chyba wzbudziłem litość, bo organizator (uwaga!) sam do mnie zadzwonił i powiedział, że mnie wpisze na listę! No to bardzo mi miło :). Jeśli więc wszystko pójdzie dobrze, to w przyszły weekend będę biegł ~45' tempo run ;)... A teraz żarcie!

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬


Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 9 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 23 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 64 dni

Obrazek

A jutro wolne od biegania :taktak:

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2010, 14:10 przez PATATAJEC, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sobota, 22 maja 2010

Obrazek

░ WAGA: 72,5 kg
░ BMI: 22,4

Obrazek

Wypoczywamy
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Dzień troszkę senny... Jak już przeczytaliście u Mimika, siedziałem do 6 rano, żeby obejrzeć walki gali. Pudzian się nie popisał, ale to było do przewidzenia. Natomiast wcześniejsze walki (Tara LaRosa vs Roxy Modafferi i Yves Edwards vs. Mike Campbell) super. Łukasz Jurkowski poradził sobie za szybko z Ho Jin Kim'em, żeby adrenalina wypełniła uda.

Wstałem w południe, trochę pracy i woooolne. Nie biegam, byczę się cały dzień. Jest spoko. Wyprałem sobie biegowe ciuchy, jutro będę wszystko pachnące :). Późnym popołudniem dostałem smsa od Bleeza, niezbyt zadowolonego z wyniku w Częstochowie. Widzę, po wpisie, że już sobie to w głowie ułożył. Marcin, tak jak pisałeś na blogu - nie trenowałeś pod 10 km, a jeno trochę pod maraton. Do tego trasa trudna. Ja np. siebie nie widzę biegnącego 4'30"/km po pofałdowanym mocno terenie. Dałeś radę! Po płaskim nabiegasz lepszy wynik.

Wieczorem zrobiłem sobie drzemkę i teraz spać nie będę mógł. Idę coś zjeść, bo burczy w brzuchu.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Obrazek


░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 8 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 22 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 63 dni

Obrazek

EASY RUN 60'

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

niedziela, 23 maja 2010

Obrazek

░ WAGA: 72,5 kg
░ BMI: 22,4

Obrazek

░ PLAN BIEGOWY: "Szkoła Amerykańska" - Poziom III

░ START: 15:00
░ WARUNKI: upał, duszno, wilgotno = niefajnie
░ TEMPERATURA: 25°C

░ MONITOROWANIE I ZAPIS TRENINGU: Garmin FR 305 - 252 dni w użyciu
░ OBUWIE: Saucony ProGrid Echelon - 593 km przebiegu

░ SZCZEGÓŁY TRENINGU:

EASY RUN 60'
SUMA: 65'19"/ 12,03 km = 05'25" (167 = 82%)
█► 5'25" (157/171)
█► 5'34" (163/167)
█► 5'26" (164/168)
█► 5'18" (168/171)
█► 5'47" (166/172)
█► 5'47" (166/173)
█► 5'50" (167/173)
█► 5'41" (168/173)
█► 5'33" (168/171)
█► 5'03" (171/179)
█► 5'00" (171/177)
█► 4'42" (178/182)
█► 4'29" (180/180)

Pod gradem szyszek
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Dziś nie biegało się dobrze. Upał dał mi się we znaki. Wybrałem jeszcze trudną trasę, z wieloma podbiegami i zbiegami, a także podmokłą kilometrową ścieżką przez bagna. W sumie taka crossowa ścieżka w 40%. Tętna (jak się w domu okazało) poleciały sporo do góry. Słońce nie jest moim sprzymierzeńcem. Dodatkowo, jak debil poleciałem na czczo (do 15:00 nic nie jadłem) i spragniony... Nie wiem dlaczego do tego dopuściłem. Nogi też jakoś się nie kręciły. Dopiero pod koniec wybiegania golenie przestały boleć i biegło się znośnie. Doświadczyłem paru dziwnych zdarzeń podczas biegu. Dostałem w łeb zeschniętą szyszką, padał deszcz, ale na niebie ani jednej deszczowej chmury, zassałem również do ust (albo sam wleciał) gza... Zresztą to cholerstwo i połowa latającego robactwa z lasu leciało za mną przez cały czas. 2 km przed końcówką musiałem przystanąć, bo jakieś głupawe dziecko przeciągnęło przez ścieżkę sznurek na wysokości głowy. Ledwo go zauważyłem (szary jak ściółka). Kiedy zatrzymałem się by zdemontować "pułapkę" to cała ta krwiożercza menażeria dopadła mnie i było naprawdę niemiło... Końcówkę już lekko przycisnąłem, bo chciałem jakoś przepchać tę niemoc, która mnie dziś trawiła... Tak średnio się to udało. Finalnie wyszło ciut więcej niż zaplanowane 60'. Po powrocie zeżarłem galaretkę (agrestową) i był to mój pierwszy "posiłek" tego dnia.

Pojeździłem dziś też na rowerze. W sumie trochę się zdziwiłem, bo kondycja jest niezła. 15 km w 35 minut i nie zmęczyłem się specjalnie...

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 7 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 21 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 62 dni

Obrazek

░ ILOŚĆ TRENINGÓW: 5
░ DYSTANS: 52,2 km
░ CZAS: 4:35'

░ TEMPO ŚREDNIE: 5'17"/km
░ TĘTNO ŚREDNIE: 164 bpm (80%)

Następny tydzień. Wróciłem do kilometrażu z przygotowań pod maraton. Odczuwają to moje golenie i achillesy - bardzo. Średnia prędkość mnie zaskakuje, tętno w sumie też.

Obrazek

EASY RUN 60'
PRZEBIEŻKI 8x100m / PRZERWA 30" W TEMPIE EASY RUN

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2010, 23:37 przez PATATAJEC, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

poniedziałek, 24 maja 2010

Obrazek

░ WAGA: 72,7 kg
░ BMI: 22,4

Obrazek

░ PLAN BIEGOWY: "Szkoła Amerykańska" - Poziom III

░ START: 19:58
░ WARUNKI: chłodno, lekki wiatr, pochmurno, pod koniec lekki deszcz
░ TEMPERATURA: 13°C

░ MONITOROWANIE I ZAPIS TRENINGU: Garmin FR 305 - 252 dni w użyciu
░ OBUWIE: Saucony ProGrid Echelon - 604 km przebiegu

░ SZCZEGÓŁY TRENINGU:

EASY RUN 60'
SUMA: 60'06"/ 10,33 km = 05'49" (152 = 74%)
█► 5'56" (148/177)---> chyba jakiś fake'owy odczyt max hr.
█► 5'48" (146/149)
█► 5'39" (149/153)
█► 5'36" (151/154)
█► 5'43" (152/156)
█► 6'06" (155/162) ---> podbieg
█► 6'00" (155/158) ---> podbieg
█► 5'48" (154/156)
█► 5'45" (154/156)
█► 5'48" (152/156)
█► 5'43" (153/155)

PRZEBIEŻKI 8x100m / PRZERWA 30" W TEMPIE EASY RUN
SUMA: 06'57"/ 1,44 km = 04'49" (165 = 80%)
█► 3'29" (127/146) (152/155)
█► 3'46" (156/164) (164/167)
█► 3'51" (162/168) (166/169)
█► 3'53" (167/174) (170/174)
█► 3'40" (167/173) (171/175)
█► 3'37" (169/175) (172/176)
█► 3'38" (169/174) (172/176)
█► 3'33" (168/174) (175/177)


Aj, ouć, ała, jaj, uł, sss... kur@#% ... ał, jałć, hsss ... nosz kur@#%!
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Tak właśnie wyglądał dzisiejszy bieg. Moje golenie i achillesy dziś po prostu dały koncert! Nie dało się biec po ludzku. Miałem wrażenie, że biegnę na nie swoich nogach... Dopiero na przedostatniej przebieżce (minutę przed końcem treningu) poczułem, że coś się zmienia na lepsze. Easy było koszmarne. Z racji wspomnianych goleni i achillesów, ale również i komarów. Jakieś zatrzęsienie ich teraz. Pakowały się do ust, nosa, oczu, uszu - masakra... Dobrze, że końcówkę robiłem na stadionie (na otwartej przestrzeni komarów jakby mniej). Boję się co to będzie w środę z tymi nogami, albo na zawodach. Na razie jest tragedia...

No, to sobie ponarzekałem. Mogę iść spać :hahaha:.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬


Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 6 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 18 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 61 dni

Obrazek

A jutro wolne od biegania :taktak:

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wtorek, 25 maja 2010

Obrazek

Poranek wkurwiaka
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Poranek jak z komedii. Zapowiadał się dzień pierdoły. Wstając z materaca nadepnąłem na nóż i tak się przestraszyłem, że drugą nogą wlazłem w talerz z obierzynami kiwi. Na szczęście nic się nie stało. Na dole nadgarstkiem wylałem herbatę, a potem siadając zawadziłem biodrem talerz, który upadł mi na kolana. To były kanapki z kiełbasą, posmarowane musztardą! Krzyczałem! Mam nadzieję, że mnie sąsiedzi nie słyszeli. Myślałem, że w tym dniu nic nie może się udać, ale coś tam popracowałem. Głównie w papierach. W tym tygodniu chcę sfinalizować pewną ważną sprawę. Jak się uda, to będę z siebie zadowolony. Dziś z rana nogi w dobrej kondycji, a teraz czuję jakieś nadciągnięcie po wewnętrznej stronie goleni i w achillesach - dziwne. Boję się trochę jutrzejszego biegania, bo jak będzie tak boleć jak wczoraj, to cienko widzę ten tempo run.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 5 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 19 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 60 dni

Obrazek

EASY RUN 15'
TEMPO RUN 2x10' / PRZERWA 3' W TEMPIE EASY RUN
EASY RUN 5'

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

środa, 26 maja 2010

Obrazek

░ PLAN BIEGOWY: "Szkoła Amerykańska" - Poziom III

░ START: 19:24
░ WARUNKI: chłodny wiatr, białe cumulusy, rześko
░ TEMPERATURA: 16°C

░ OBUWIE: Kalenji Kiprun Comfort - 625 km przebiegu
░ MONITOROWANIE I ZAPIS TRENINGU: Garmin FR 305 - 254 dni w użyciu

░ SZCZEGÓŁY TRENINGU:

EASY RUN 15'
SUMA: 15'00"/ 2,74 km = 05'28" (156 = 76%)
█► 5'22" (151/168)
█► 5'33" (159/162)
█► 5'31" (158/160)

TEMPO RUN 2x10' / PRZERWA 3' W TEMPIE EASY RUN
SUMA: 23'01"/ 5,03 km = 04'34" (177 = 86%)
█► 2,21 km = 4'31" (174/184) (165/184)
█► 2,34 km = 4'16" (182/188)

EASY RUN 5'
SUMA: 05'00"/ 0,89 km = 05'38" (163 = 80%)
█► 5'38" (163/169)

Ehhh... Giry znowu bolą
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Nacieszyłem się krótko tym okresem bez bólu gir. Dziś po prostu masakra. Golenie, mięśnie płaszczakowe zrobiły się twarde jak ze stali, po 15 minutowym easy, ból jaki temu towarzyszy jest tak dokuczliwy, że ma się ochotę przerwać. Ma się ochotę nie biegać na żadnych imprezach. Ma się ochotę rzucić to bieganie w cholerę. Tempo run, ten pierwszy, ledwo pobiegłem. Na drugim było trochę lepiej, ale też giry bolały. Strasznie deprymujące uczucie... Wiem, że narzekam, ale kierwa, po prostu nie sposób nie narzekać jak człowiek kuleje jak biegnie. Można zacisnąć zęby i nic nie powiedzieć, ale wtedy widzę tylko jedno rozwiązanie - nadmuchanie tego wkurwu i olbrzymie boom! Co niczego dobrego nie wróży...

Myśląc na chłodno, i to dosłownie, bo siedzę w samych gaciach i popijam zimnego browara, to wydaje mi się, że wracając do tych 50 km tygodniowo, które wcześniej robiły mi krzywdę, robię powtórkę z rozrywki, ale (jak było kiedyś) prędzej czy później te przeciążenia znikną... Tylko naprawdę nie chcę mi się biec ambitnie niedzielnych zawodów na tak zbolałych girach. Nie dość, że walka o tempo, o oddech, to jeszcze walka z bólem przy każdym kroku. Drugi punkt widzenia, to taki, że w biegu zaczynam przesuwać się z pięty na śródstopie i po prostu idą przeciążenia na achillesa i golenie (z boku - po wewnętrznej)... Trzecia idea jest taka, że jednak pronator ze mnie (co wskazują foty) i w jakiś sposób te buty, które mam (dla neutrali i supinatorów) bez podparcia robią mi masakrę w miejscach gdzie boli... Albo wszystko naraz... A może coś zupełnie innego. AAAARGH! Gówno!

Po biegu dziś rozciągałem się z 15 minut - może trochę to pomoże. Jutro polatam wg. planu, ale w czwartek chyba tempa nie zrobię, bo trzeba troszkę wyluzować przed niedzielnym biegiem. Się zobaczy jeszcze. Tymczasem - kolacja!

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬


Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 4 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 18 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 59 dni

Obrazek

EASY RUN 40'
PRZEBIEŻKI 6x100m / PRZERWA 30" W TEMPIE EASY RUN

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

czwartek, 27 maja 2010

Obrazek

░ PLAN BIEGOWY: "Szkoła Amerykańska" - Poziom III

░ START: 0:21
░ WARUNKI: wiatr, chłodno, piękny księżyc
░ TEMPERATURA: 12°C

░ MONITOROWANIE I ZAPIS TRENINGU: Garmin FR 305 - 256 dni w użyciu
░ OBUWIE: Kalenji Kiprun Comfort - 633 km przebiegu

░ SZCZEGÓŁY TRENINGU:

EASY RUN 40'
SUMA: 40'07"/ 6,68 km = 06'00" (148 = 72%)
█► 5'56" (136/145)
█► 5'57" (145/149)
█► 5'59" (149/152)
█► 6'02" (148/154)
█► 6'06" (153/156)
█► 6'04" (155/160)
█► 5'50" (155/157)

PRZEBIEŻKI 6x100m / PRZERWA 30" W TEMPIE EASY RUN
SUMA: 05'08"/ 1,03 km = 04'58" (166 = 81%)
█► 3'27" (130/157) (157/163)
█► 3'53" (159/169) (166/171)
█► 3'40" (163/173) (169/175)
█► 3'35" (165/174) (172/177)
█► 3'29" (170/177) (175/179)
█► 3'27" (173/180) (180/184)

Nocne bieganie
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Będzie krótko i treściwie... Biegać poszedłem po północy. Wybrałem stadion. Zając obecny - wierny druh. Easy pobiegłem bardzo wolno, ale mimo to nogi bolały jak wczoraj. Przebieżki biegłem nie spinając się - wolno. Piękny księżyc, niezbyt fajny wiatr - trochę zmarzłem - podkoszulek to jednak za mało na 12 stopni. Ze stadionu zabrałem 4 plastikowe korki (będą na Salomon Trial Running w Palmirach). Po bieganiu rozciąganie, kąpiel i masaż goleni. W niedzielę będzie ciężko nabiegać jakiś sensowny wynik z powodu gir. Idę spać.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 3 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 17 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 58 dni

Obrazek

Nie mam zielonego pojęcia. Поживём, увидим...

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

piątek, 28 maja 2010

Obrazek

Mieszane uczucia
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Nie biegałem. Myślałem, żeby wyjść na pół godzinki, ale stwierdziłem, że chyba lepiej odpocząć przed niedzielnym biegiem w Truskawiu. Może coś z nogami się poprawi - martwię się, że będzie totalna lipa podczas biegu. Dodatkowo wypadła jeszcze dzień wcześniej impreza u przyjaciół i wygląda na to, że będzie bieganie na kacu, o ile w ogóle zdążę na ten bieg. Kombinuję właśnie jakby tu się nie zbetonić i zdążyć i pobiec :)... Poczytałem trochę relacji z poprzednich Biegów Truskawki i jest tak średnio optymistycznie, bo 70% trasy to jakieś straszne piachy, nierzadko też będą podbiegi. Ciężko będzie nabiegać coś sensownego. Nie wiem też czy trasa ma 10 km... pobieżnie ją przeleciałem na geoportalu i wychodzi 9.2 km, ale może gdzieś zbłądziłem klikając... No nic, zobaczymy w niedzielę. Cieszę się o tyle, że temperatura ma nie przekroczyć 20 stopni. Ehh, gdyby nie te giry, to byłbym w lepszym nastroju. W każdym razie chyba mam lepiej niż biedak Mimik. Kuruj grzbiet!

Net wreszcie chodzi jak należy :).

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 2 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 16 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 57 dni

Obrazek

A jutro wolne od biegania :taktak:

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2010, 21:25 przez PATATAJEC, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sobota, 29 maja 2010

Obrazek

Impreza
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Szybki wpis i zmykam na zawody! Wczoraj byłem na imieninach w Wawie. Udało się nie zbetonić i wrócić przed pierwszą do domu, więc nie jest źle :). Co prawda troszkę suszy teraz, ale nie ma tragedii :hej:. Fajnie całkiem było. A tymczasem, zmykam! W bojowym nastroju nie jestem, nogi też bolą, ale dam radę :hahaha:.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km), za 1 dni
░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 15 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 56 dni

Obrazek

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI (10 km) :sss:

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

niedziela, 30 maja 2010

Obrazek

░ START: 11:00
░ WARUNKI: na szczęście nie słonecznie :)
░ TEMPERATURA: 18°C

░ OBUWIE: Kalenji Kiprun Comfort - 643 km przebiegu
░ MONITOROWANIE I ZAPIS TRASY: Garmin FR 305 - 258 dni w użyciu

░ SZCZEGÓŁY TRASY:

░ III ERGO BIEG TRUSKAWKI
SUMA: 44'51"/ 10,02 km = 04'28" (190 = 93%)
█► 4'26" (175/189)
█► 4'12" (189/191)
█► 4'22" (190/191)
█► 4'34" (190/192)
█► 4'41" (190/191)
█► 4'28" (191/193)
█► 4'28" (192/194)
█► 4'37" (192/193)
█► 4'36" (194/196)
█► 4'19" (196/200)
█► 3'03" (200/200) ---> ostatnie 20 metrów :hej:


Truskawki, błoto, piach, komary!
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Rano, wstałem nieco skołowany, ale delikatnie. Tragedii nie było :). Było za to trochę nerwów, bo jak zwykle przestawiałem sobie budzik co 9 minut parę razy i czasu było mało. Do autobusu wziąłem ze sobą rower, bo w weekend autobus do Truskawia jeździ co 2 godziny. Dojechałem do Zielonek, a potem już około 6-7 km na rowerze do Truskawia. Miało być lajtowo, a nie było. Głupi zapytałem o drogę jakiejś babeczki z psem, to i mi odpowiedziała, ale tak, że wylądowałem w lesie :hahaha:. Nadrobiłem przez to 2 km, ale zdążyłem.

Piknik - to pierwsze skojarzenie, jakie przyszło mi do głowy, jak zobaczyłem polankę, na której było "biuro zawodów". Mieściło się pod taką wiatą, jakie często można spotkać w lesie, przy przecinających się szlakach. Swojsko. Po odebraniu numeru startowego wyszedłem po Ajkę i Jacka, giermków mych wiernych, którzy z Warszawy przybyli na wioski, by rycerza w znoju wspierać, toboły jego taszczyć i uwieczniać na zdjęciach sukcesy jego i porażki. Takowoż zajęli się tym, nie bacząc na komarów chmary, przyleśne polanki atakujące w amoku, nie mogąc uwierzyć w szczęście jakie je spotkało - wszak łydek gołych setki!

Pięć minut potem byłem już na starcie, no i zaczęło się :). Na początku ścisk straszny, mijam człowieka przebranego za truskawkę (WTF?!), zaliczam pokrzywy, ale potem już było komfortowo. Po 300 metrach pierwsza przeszkoda - strumień przecinający ścieżkę. Noga utopiona - lecę dalej - w bucie chlupie. Pierwszy kilometr w 4'26" - nie jest źle - myślę. Teraz trzymaj to tempo, a na końcu przyspiesz - mówię sobie. Drugi kilometr jeszcze szybciej. Cały czas wyprzedzam ludzi. Głównie pary, bo taka idea Biegu Truskawki, że się biegnie zarówno w parach, jak i indywidualnie. Trzeci kilometr - dobre tempo. Niedobrze, zaczynają się podbiegi. Może nie są zbyt duże, ale mnie strasznie męczą. Oddech przyspiesza, tętno od jakiegoś czasu pokazuje 190+... Żeby nie było za łatwo, to jeszcze piach! No ale lecimy. Nagle robimy zwrot... AAAA, czyli ci panowie, których widziałem na ścieżce obok, biegnących w przeciwnym kierunku, to wcale nie jakaś grupa biegowa, która akurat ma tempo run w rozpisce... No to gonimy! Ale zaraz, podbiegi mnie skończyły, tempo mam 4'41"/km... Chwila, ale przecież nie jestem tutaj po to by atakować życiówkę! Biegnę by określić swój poziom - "natenczas"... Taaa, tak sobie tłumacz! Za chwilę znowu poniżej 4'30", ale na krótko, bo na 6-7. kilometrze zaczyna się podbieg za Ćwikową Górę. Znowu tempo siada i tylko myślę sobie - jak to cudownie byłoby biec na zbiegu do samej mety, ale nic z tego. Każdy dołek kończy się górką - nie ma łatwo. Przy 7 km zaczynam już wysiadać. Mówię sobie w duchu "Krzysiu, dobiegnij, pleeease!" Właśnie około 7 km, na którymś z podbiegów łyknął mnie pierwszy i jedyny zawodnik na trasie. Człowiek w czerwonej koszulce Nike'a. Przyczepiłem się do niego i starałem się myśleć pozytywnie o finiszu. W międzyczasie piachy przekształciły się w mokradła - normalnie bieg po błocie po kostki! Przed mostkiem na bagnach (super miejsce) minąłem 3 w klasyfikacji par parę. Zresztą pół biegu biegłem za nimi. Tyłek biegaczki znałem już na pamięć! Ale to nie tak, nie tak! Niezupełnie tak :spoko: ! Kropki po błocie na czarnym materiale wyglądały jak komary i byłem przerażony, że może i na moim tyłku siedzi ich tyle! Jak już wyprzedziłem tę parę, to miałem w głowie myśli, że będzie głupio, jak potem wyprzedzą mnie, ale ryzykować trzeba... Zresztą człowiek w czerwonej koszulce Nike'a mi umykał - musiałem go gonić. Jakoś w połowie 8. km, biegnąc przez błoto, pochylony pod gałęziami doświadczyłem czegoś ciekawego. W oko weszła mi gałąź i wyciągnęła soczewkę kontaktową! Przez chwilę zatańczyła na powiece po czym opadła gdzieś niżej. Na szczęście złapałem ją dłonią i już tam została do samej mety... Był mały problem - dość kiepsko widziałem :D! Na wpół ślepy, z rozkalibrowanymi oczyma, leciałem po błocie, a jedyną stałą była czerwona koszulka Nike z przodu. Już słyszę megafony, prę do przodu, ale mocy nie ma wcale... Człowiek w czerwonej koszulce ucieka i przebiega metę przede mną. Wpadam chwilę za nim, przedtem sfotografowany przez Aję. Po kilku sekundach zatrzymuję zegarek. Dostaję medal w kształcie truskawki (ręczna robota - nawet kciuki odbite, tworzące cyferkę 3), picie (niedobre) i zostaje sczytany kod paskowy z numeru - czas brutto będzie znacznie gorszy. Przy stanowisku z truskawkami (dobre) wreszcie doganiam człowieka w czerwonej koszulce Nike'a, który dziękuje mi za bieg i mówi, że słyszał, że go gonię... Pytam ile biega. Mówi, że 5 lat... Nie jest tak źle ze mną - myślę.

Tutaj trasa biegu + profil przewyższeń na trasie stworzony przy użyciu Geocontext-Profiler

Obrazek

Potem z Ają i Jackiem, niemal okrągłą godzinkę plażujemy. Spotykam "Słonika" - znajomego, którego poznałem kiedyś na imprezie u przyjaciół, zresztą tych samych, u których byłem wczoraj. Sebastian przybiegł na 3. miejscu z czasem 36' z kawałkiem. Gratulacje więc jak najbardziej na miejscu, tym bardziej, że jest na antybiotykach, a wczoraj biegł w Biegu Entre. Porozmawialiśmy z 15 minut z nim i również z jego mamą - strasznie fajni ludzie. Dowiedziałem się też, że pierwszy maraton pobiegł w 5h10' :hejhej: to nic, że 7. maraton pobiegł w 2h56', jego słowa były osłodą na te moje 4h33'51" :hahaha:.

Zostaliśmy jeszcze na dekoracji zwycięzców i porobiłem fotki wszystkim na podium. Potem 2x autobus, grill u siostry (mniam) i powrót do domu - rowerem.

Podsumowując, jestem zadowolony. Mimo, że szału nie było, to uważam, że radę dałem. Życiówki się nie spodziewałem, bo nie ma ku temu podstaw, ale wylądowałem całkiem blisko. Raptem 24 sekund do wyrównania zabrakło. Dodatkowo trasa była dość ciężka. Nawet nie mówię o podbiegach, ale o podłożu. Organizacja super. Na każdym "wątpliwym" zakręcie stali wolontariusze w zielonych kamizelkach i wskazywali drogę. Atmosfera sielska, piknikowa. Ajce i Jackowi - podziękowania! Fajnie spędziłem niedzielę.

PS. AAA ... no i nie napisałem o nogach! Nie bolały! Dziwne!

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Obrazek

░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 14 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 55 dni

Obrazek

░ ILOŚĆ TRENINGÓW: 3 + zawody x1
░ DYSTANS: 38,16 km
░ CZAS: 3:20'

░ TEMPO ŚREDNIE: 5'15"/km
░ TĘTNO ŚREDNIE: 164 bpm (80%)

Tydzień z zawodami w tle, dlatego nie zrobiłem pełnych 5 dni treningowych. Trochę martwią nogi, choć na zawodach nie bolało...

Obrazek

EASY RUN 60'
PRZEBIEŻKI 8x100m / PRZERWA 30" W TEMPIE EASY RUN

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2010, 00:58 przez PATATAJEC, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

poniedziałek, 31 maja 2010

Obrazek

Zmiana planów
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Miałem pobiegać, ale na głowę spadło więcej niż się spodziewałem. Dzień regeneracji po zawodach to chyba dobry pomysł :). Jutro pobiegam sobie godzinkę w tempie regeneracyjnym. Tymczasem spać.

PS. Widzę, że są problemy z wyświetlaniem moich etykietek. Będę musiał zainwestować w serwer, bo darmowe konta, jak widać nie służą najlepiej.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Obrazek

░ Salomon Trailrunning - Toyota Ekobieg Kampinos (12,5 km), za 13 dni
░ XX Bieg Powstania Warszawskiego (10 km), za 54 dni
░ Biegnij Warszawo (10 km), za 125 dni
░ XXII Bieg Niepodległości w Warszawie (10 km), za 164 dni

Obrazek

EASY RUN 60'
PRZEBIEŻKI 8x100m / PRZERWA 30" W TEMPIE EASY RUN

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Napisz komentarz
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
ODPOWIEDZ