Teksty przechodniów podczas biegu
- Balon
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 lip 2008, 10:08
- Życiówka na 10k: 31:27
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Biegnę sobie bulwarami jak to zwykle
A na przeciwko idą 3 licealistki (przypuszczam) a że był to pierwszy dzień wiosny to było ich tam pełno
Zbliżam się do nich, nagle jedna (gruba jak sto dwa z paczką chipsów w ręku) mowi:
-Biegamy, biegamy
Na co ja:
-Nooo przydało by Ci się (zapadła krótka cisza, przerwana hihotem jednej z koleżanek)
A na przeciwko idą 3 licealistki (przypuszczam) a że był to pierwszy dzień wiosny to było ich tam pełno
Zbliżam się do nich, nagle jedna (gruba jak sto dwa z paczką chipsów w ręku) mowi:
-Biegamy, biegamy
Na co ja:
-Nooo przydało by Ci się (zapadła krótka cisza, przerwana hihotem jednej z koleżanek)
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Standardowe teskty widzę
z racji iż biegam z mp3 mogę niektórych tekstów niedosłyszeć, ale niektóre z nich:
Dwie małolaty po 15 lat spacerują sobie i gdy się zbliżam wypaliła:
- sznorówki ci się odwiązały..
następne kółko:
- o już zawiązane...
następne kółko:
- odwiązały ci się sznorówki!
następne kółko, dziewczyna się męczy na podbiegu i krzyczy za mną:
- zatrzymaj się, zawiążę Ci sznorówkę!
Problem w tym, że pierwszy raz sznorówki mi się odwiązały po 500 km (suma sumarum) biegania w tych samych butach
Dwóch hip hopowców jedzie do skateparku, ja biegnę za nimi (cała trasa 3 km)..
wciąż się obracają i gadają do siebie:
- k***, biegnie za nami (1km)
- o k***, wciąż biegnie za nami (1,8km)
- ja pier***, spierd***lajmy bo wstyd tak wolno jechać (2,5 km):bum:
z racji iż biegam z mp3 mogę niektórych tekstów niedosłyszeć, ale niektóre z nich:
Dwie małolaty po 15 lat spacerują sobie i gdy się zbliżam wypaliła:
- sznorówki ci się odwiązały..
następne kółko:
- o już zawiązane...
następne kółko:
- odwiązały ci się sznorówki!
następne kółko, dziewczyna się męczy na podbiegu i krzyczy za mną:
- zatrzymaj się, zawiążę Ci sznorówkę!
Problem w tym, że pierwszy raz sznorówki mi się odwiązały po 500 km (suma sumarum) biegania w tych samych butach
Dwóch hip hopowców jedzie do skateparku, ja biegnę za nimi (cała trasa 3 km)..
wciąż się obracają i gadają do siebie:
- k***, biegnie za nami (1km)
- o k***, wciąż biegnie za nami (1,8km)
- ja pier***, spierd***lajmy bo wstyd tak wolno jechać (2,5 km):bum:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- Magaa
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 05 sty 2010, 22:18
- Lokalizacja: Poznań/Swarzędz/Warszawa
No właśnie ja miałam odwrotnie:(Balon pisze:Biegnę sobie bulwarami jak to zwykle
A na przeciwko idą 3 licealistki (przypuszczam) a że był to pierwszy dzień wiosny to było ich tam pełno
Zbliżam się do nich, nagle jedna (gruba jak sto dwa z paczką chipsów w ręku) mowi:
-Biegamy, biegamy
Na co ja:
-Nooo przydało by Ci się (zapadła krótka cisza, przerwana hihotem jednej z koleżanek)
Biegnę sobie nad poznańską Maltą nagle wyprzedza mnie jakiś facet z piwnym brzuszkiem na rowerze i mówi :" Zgubiła coś pani..." Ja zdenerwowana sprawdzam: klucze są chusteczki też, telefonu nie brałam... Po chwili gość widząc moja dezorientację, kończy tekst " Zgubiła pani kilka kilogramów..."
Bezczelny!!! Na pewno za mną jechał dobrych parę metrów i oglądał sobie mój tyłek, a ja go nie słyszałam bo biegam z mp4 na uszach…
A tak w ogóle to nie rozumiem jego tekstu, bo gruba nie jestem i nie byłam
- dosiolek
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 12 maja 2010, 13:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do mnie na ogół chcą się przyłączać jacyś menele i starsi faceci:)
Ostatnio usłyszałam "Przyłączył bym się do Pani ale boję się że da mi Pani taki wycisk że rano nie wstanę do roboty".
O tyle to dla mnie śmieszne bo na razie biegam 1min biegu 4marszu.Widocznie wyglądam na taką co biega w maratonach:)
Ostatnio usłyszałam "Przyłączył bym się do Pani ale boję się że da mi Pani taki wycisk że rano nie wstanę do roboty".
O tyle to dla mnie śmieszne bo na razie biegam 1min biegu 4marszu.Widocznie wyglądam na taką co biega w maratonach:)
- constantius
- Stary Wyga
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2009, 15:07
biegłem kiedyś po lasku Marcelińskim w Poznaniu. Miejsce sławne co do tego ze można podobno zarobić w ryja.... lub coś zgubić na żądanie....
i podjeżdża do mnie partol policji i chce wylegitymować... nie mam flepów przy sobie... a oni w końcu taki tekst.: jak pan tu biega to wszystko widzi co się dzieje dookoła... nie widział pan chociaż czegoś podejrzanego? ......... hehe A już myslałem ze prędkość przekroczyłem
i podjeżdża do mnie partol policji i chce wylegitymować... nie mam flepów przy sobie... a oni w końcu taki tekst.: jak pan tu biega to wszystko widzi co się dzieje dookoła... nie widział pan chociaż czegoś podejrzanego? ......... hehe A już myslałem ze prędkość przekroczyłem
1065 km w roku 2009 ( zresztą zawsze więcej niż 1000 od 2006 ) biega od 2003, 1/2 maratonu 1:49:30 ( Kross )
885 km w 2010
885 km w 2010
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 01 lis 2009, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dzień pierwszy: dwóch dziadów na ławce, ja marsz.
Dziady: Gruba baba, poruszałaby się trochę, a nie łazić jak cielę...
Dzień +2, te same dziady na ławce, ja trucht:
Po kiego ona tak lata, zamiast spokojnie na ławce posiedzieć...
Dzień +5, jak wyżej:
Znowu lata, zwariować z tymi babami....
Od kilku tygodni:
Dzieńdoobryyyyyyyy!....
Dziady: Gruba baba, poruszałaby się trochę, a nie łazić jak cielę...
Dzień +2, te same dziady na ławce, ja trucht:
Po kiego ona tak lata, zamiast spokojnie na ławce posiedzieć...
Dzień +5, jak wyżej:
Znowu lata, zwariować z tymi babami....
Od kilku tygodni:
Dzieńdoobryyyyyyyy!....
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 19 maja 2010, 10:33
- Życiówka na 10k: 44:37
- Życiówka w maratonie: brak
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
"dajesz Ferrari dajesz"
to chyba odnosiło się do mojej firmowej czapeczki hehe
to chyba odnosiło się do mojej firmowej czapeczki hehe
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 23 lip 2009, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kowary, Zielona Góra
J ostatnio biegłaem i jakaś 15 letnia dziewuszka mówi że jej to najlepiej biega się rano po seksie.
jakaś pani do mnie "panie po co pan biega i tak już jest pan chudy
kiedyś jechały panienki "garbusem" otwiera się okienko i panie mówi że skoro sie tak spiesże to one mogą mnie podwieźć
jakaś pani do mnie "panie po co pan biega i tak już jest pan chudy
kiedyś jechały panienki "garbusem" otwiera się okienko i panie mówi że skoro sie tak spiesże to one mogą mnie podwieźć
Jezus nadchodzi udawaj,że jesteś zajęty
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Ostatnio w puszczy jakiś Pan na przechadzce mówi do mnie żebym biegł ciszej bo mu Żubry płosze (Żubry sa nie w tej części puszczy co robiłem trening...)
- constantius
- Stary Wyga
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2009, 15:07
Odnośnie puszczy to kilka razy natykałem sie w swojej "karierze" na polowania.... jak droga była wolna to przepuszczali.. raz nie chcieli przepuścić, A raz gościu ukryty w zaroślach z nienacka z dubeltówką w ręku krzyczy.: Mandat mandat ! Tu nie wolno biegać ! Skąd Pan tu się do cholery wziąłeś !
Wystraszył mnie okropnie.... ( a ja jego ? ) bo po drodze żywej duszy i nawet odgłosów strzałów.. nawróciłem jak nie pyszny.....
Wystraszył mnie okropnie.... ( a ja jego ? ) bo po drodze żywej duszy i nawet odgłosów strzałów.. nawróciłem jak nie pyszny.....
1065 km w roku 2009 ( zresztą zawsze więcej niż 1000 od 2006 ) biega od 2003, 1/2 maratonu 1:49:30 ( Kross )
885 km w 2010
885 km w 2010
- td0
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 610
- Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15
Sugeruję bieganie w rzucających się w oczy jaskrawych kolorach markerów typu: żółty, pomarańczowy, zielony. Trudniej wtedy pomylić biegacza ze zwierzyną.constantius pisze:Odnośnie puszczy to kilka razy natykałem sie w swojej "karierze" na polowania.... jak droga była wolna to przepuszczali.. raz nie chcieli przepuścić, A raz gościu ukryty w zaroślach z nienacka z dubeltówką w ręku krzyczy.: Mandat mandat ! Tu nie wolno biegać ! Skąd Pan tu się do cholery wziąłeś !
Wystraszył mnie okropnie.... ( a ja jego ? ) bo po drodze żywej duszy i nawet odgłosów strzałów.. nawróciłem jak nie pyszny.....
:) Tomek