Kuba - kubako83 - komentarze
Moderator: infernal
- DeGie
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 20 paź 2009, 21:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Spokojnie Kuba, gorsze rzeczy się zdarzają i trzeba żyć, jeszcze odkryjesz nieznane przyjemności. Ja ci na ten przykład polecam rower treckingowy, żadne treningi, raczej aspekt rekreacyjno poznawczy, do tego koniecznie prosty bagażnik i sakwa - zobaczysz nieznane, a czasem bliskie tereny i poznasz smak odkrywania tego, co nieznane. Bezpieczne i jakie przyjemnie, spróbuj
pozdr!
www.fotogromala.pl
=============
"Kto ustępuje głupiemu doprowadza do tryumfu głupoty".
www.fotogromala.pl
=============
"Kto ustępuje głupiemu doprowadza do tryumfu głupoty".
- Misiek109
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 17 lis 2009, 11:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wa-wa
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Dzięki za wszystkie miłe słowa. Tydzień minął średnio - teraz dopiero widzę ile biegania jest wokół mnie - wychodzę z psem na spacer - mijają mnie biegacze, włączam tv a tam o Cracovii gadają, biorę do ręki gazetę, a tam o akcji Cała Polska Biega. Do tego liczne nawiązania w reklamach i filach, na które wcześniej nigdy uwagi nie zwracałem. Cóż - muszę się z tym pogodzić, że to nie dla mnie.
Na razie staram się możliwie dużo chodzić - pies już nie ma ochoty na spacery wieczorne wyłazić, bo jak wracamy to mu nogi od tyłka odpadają. W przyszłym tygodniu wybieram się na basen i mam zamiar pływać przynajmniej dwa razy na tydzień. No i jeszcze roweg - DeGie podsunął mi myśl o trekkingu. No może wyprawy kilkudniowe jeszcze nie są dla nie, ale kilkugodzinne jak najbardziej. Zacząłem się rozglądać za rowerkiem pod tym kątem.
Szkoda mi tego biegania...
Na razie staram się możliwie dużo chodzić - pies już nie ma ochoty na spacery wieczorne wyłazić, bo jak wracamy to mu nogi od tyłka odpadają. W przyszłym tygodniu wybieram się na basen i mam zamiar pływać przynajmniej dwa razy na tydzień. No i jeszcze roweg - DeGie podsunął mi myśl o trekkingu. No może wyprawy kilkudniowe jeszcze nie są dla nie, ale kilkugodzinne jak najbardziej. Zacząłem się rozglądać za rowerkiem pod tym kątem.
Szkoda mi tego biegania...
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
- no niefajnie mi się to czytało... zdrowie jednak ważniejsze... jeśli miałbyś się zniszczyć, to rzeczywiście odpuścić będzie najkorzystniej. Gratuluję ukończonych zawodów i wyniku . Monitoruj serducho. Pozdrawiam!
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Dzięki Zacytować mogę tylko Vonneguta - "zdarza się i tak...". I tyle.
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Chodzenie z kijkami fajna sprawa i podobno jest bardzo zdrowe na serce, nie ma takiej potrzeby podwyższonego ciśnienia a po przejściu "paru" kilometrów też się można nieźle zmęczyć. Z ciekawszych też może być wspinaczka, sam nawet o tym myśle trochę bo fajnie tam się powspinać
Pozdrawiam i powodzenia
Pozdrawiam i powodzenia
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Dzieki! O kijkach intensywnie mysle, a narazie po prostu staram sie duzo chodzic (pies mnie juz nie lubi). Co do wspinaczki, to chetnie bym sprobowal, niestety tam wskazana jest wrecz niedowaga, a ja tymczasem walcze z nadwagapiter82 pisze:Chodzenie z kijkami fajna sprawa i podobno jest bardzo zdrowe na serce, nie ma takiej potrzeby podwyższonego ciśnienia a po przejściu "paru" kilometrów też się można nieźle zmęczyć. Z ciekawszych też może być wspinaczka, sam nawet o tym myśle trochę bo fajnie tam się powspinać
Pozdrawiam i powodzenia
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Kuba i jak tam? Zdecydowałeś się już na coś? Na rower jest już idealna pogoda!
Spytaj w ogóle lekarza o farmakologiczne obniżenie HRmax. Ostatnio zauważyłem, że moje HRmax po zażyciu leków na nadciśnienie to max 173. Ostatnio przez tydzień nie zażywałem leków dla eksperymentu to nawet gdy biegłem w tempie easy miałem 150 uderzeń na minute, więc na pewno osiągnąłbym dużo większe HRmax niż po lekach.
Nie wiem czy to zdrowe i ma sens ale w moim przypadku działa.
Spytaj w ogóle lekarza o farmakologiczne obniżenie HRmax. Ostatnio zauważyłem, że moje HRmax po zażyciu leków na nadciśnienie to max 173. Ostatnio przez tydzień nie zażywałem leków dla eksperymentu to nawet gdy biegłem w tempie easy miałem 150 uderzeń na minute, więc na pewno osiągnąłbym dużo większe HRmax niż po lekach.
Nie wiem czy to zdrowe i ma sens ale w moim przypadku działa.
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Dzieki, ze pytasz. Na razie chodze na dlugie spacery i troche jezdze na rowerze. To znaczy jezdzilem bo w zeszlym tygodniu zaczal sie u mnie remont mieszkania i bicykl jest przywalonu plytami gipsowymi, stelazami, workami z klejem, kafelkami i panelami
Przy okazji wizyty podpytam sie o jakies leki ale chyba nie tedy droga - i tak tetno spoczynkowe zwykle mam nieco ponizej 70bpm wiec nie powinienem jeszcze go sztucznie obnizac. Ale spytac nie zaszkodzi.
Pozdrawiam!
Przy okazji wizyty podpytam sie o jakies leki ale chyba nie tedy droga - i tak tetno spoczynkowe zwykle mam nieco ponizej 70bpm wiec nie powinienem jeszcze go sztucznie obnizac. Ale spytac nie zaszkodzi.
Pozdrawiam!
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
70 bpm to przeciętne tętno spoczykowe, przy wytrenowaniu powinno Ci spaść. U mnie to czasami poniżej 50, ale powyżej 60ciu nie wychodzi. Zresztą maksymalne to co innego.
Zauważyłem, że moje leki obniżają mi znacznie siłe ale pozwalają biegać bo nie jestem w stanie tak po prostu rozpędzić serca do wysokiego tętna.
Zauważyłem, że moje leki obniżają mi znacznie siłe ale pozwalają biegać bo nie jestem w stanie tak po prostu rozpędzić serca do wysokiego tętna.
- barte
- Stary Wyga
- Posty: 174
- Rejestracja: 28 sie 2009, 07:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
troche mniej ostatnio zagladam na forum ale czasem jak biegam to mysle sobie jak tam znajomi blogerzy sobie poczynaja. calkiem niedawno bylem pod sporym wrazeniem odleglosci jakie pokonujesz na swoich treningach... wpis o tym ze nie mozesz biegac scial mnie jakbym dostal mlotkiem w leb.
nie jestem lekarzem ale mam z nimi troche doswiadczen i uwierz mi ze rozni lekarze na roznych wykresach i roznych usg widza rozne rzeczy. taka jest prawda, ja sam kiedys uslyszalem diagnoze ktora nie wnikajac w szczegoly okazala sie KOMPLETNA bzdura! warto chodzic do wielu lekarzy a najlepiej do najlepszych. o tym plywaniu to chyba juz kazdy jeden konowal pieprzy ze niby najlepsze itd. ja tam plywac nie lubie, nie jestem ryba.
nie chce sie madrowac ale mam takie wrazenie ze bieganie na poziomie 6min/km nikomu krzywdy nie zrobi a zredukuje poziom cholesterolu ktory tez przeciez wplywa na krazenie i serce a niskie BMI to przeciez zbawienie dla serca - czy myslenie to zbyt trudny proces dla lekarzy ktorzy jedynie potrafia przepisac antybiotyk i basen?!
przepraszam Kuba jesli to co pisze jest dla Ciebie pitoleniem bez sensu, nie chce namawiac do niczego tylko ze tak mi jest przykro... i jestem wkurzony. moze wyedytuje pozniej tego posta...
nie jestem lekarzem ale mam z nimi troche doswiadczen i uwierz mi ze rozni lekarze na roznych wykresach i roznych usg widza rozne rzeczy. taka jest prawda, ja sam kiedys uslyszalem diagnoze ktora nie wnikajac w szczegoly okazala sie KOMPLETNA bzdura! warto chodzic do wielu lekarzy a najlepiej do najlepszych. o tym plywaniu to chyba juz kazdy jeden konowal pieprzy ze niby najlepsze itd. ja tam plywac nie lubie, nie jestem ryba.
nie chce sie madrowac ale mam takie wrazenie ze bieganie na poziomie 6min/km nikomu krzywdy nie zrobi a zredukuje poziom cholesterolu ktory tez przeciez wplywa na krazenie i serce a niskie BMI to przeciez zbawienie dla serca - czy myslenie to zbyt trudny proces dla lekarzy ktorzy jedynie potrafia przepisac antybiotyk i basen?!
przepraszam Kuba jesli to co pisze jest dla Ciebie pitoleniem bez sensu, nie chce namawiac do niczego tylko ze tak mi jest przykro... i jestem wkurzony. moze wyedytuje pozniej tego posta...
wymiana modulu kamery w Samsungu Galaxy S2
http://forum.xda-developers.com/showthr ... ?t=1765679
http://forum.xda-developers.com/showthr ... ?t=1765679
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Dzięki Barte za miłe słowa. Na razie odpuściłem szeroko rozumianą aktywność - mam kupę spraw na głowie plus remont mieszkania, który przeciąga się i przeciąga. Ale mimo, że biegałem krótko, a moja przerwa trwa już dwa miesiące to i tak "ciągnie wilka do lasu". Codziennie mijam miejsca, gdzie truchtałem i wciąż czuję żal. Zamierzam wybrać się do innego lekarza - zawsze warto mieć opnie z kilku źródeł, jednak chwilowo wolę nie ryzykować.
Myślałem ostatnio o marszobiegach - chwila truchtu przeplatana marszem - dzięki temu tętno trzymałby się na niskim poziomie. Zobaczymy....
Raz jeszcze dzięki za wpis. Fajnie, że o mnie brać biegowa pamięta - pozdrawiam!
Myślałem ostatnio o marszobiegach - chwila truchtu przeplatana marszem - dzięki temu tętno trzymałby się na niskim poziomie. Zobaczymy....
Raz jeszcze dzięki za wpis. Fajnie, że o mnie brać biegowa pamięta - pozdrawiam!
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Wszystkiego najlepszego Kuba!
Mam nadzieję, że czasami tu zaglądasz. Daj znać, co u Ciebie. Życzę Ci przede wszystkim dużo zdrowia. Reszta zawsze jakoś się ułoży. Serdecznie pozdrawiam.
Mam nadzieję, że czasami tu zaglądasz. Daj znać, co u Ciebie. Życzę Ci przede wszystkim dużo zdrowia. Reszta zawsze jakoś się ułoży. Serdecznie pozdrawiam.
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Kuba, cieszę się, że Cię widzę! Ostatnio nawet, przy okazji pysznego dania z kaszy jaglanej, myślałam, co tam u Ciebie słychać.