Szybkość

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak rozumieć pojęcie "szybkość" w biegach długodystansowych? Czy taką szybkość oddaje czas np. na setkę? Czy w ogóle długodystansowcy sprawdzają swoje czasy na 100 m?

Nie do końca rozumiem pojęcie szybkości na dystansie np. 10 km. Bo przecież chodzi o to, aby umieć utrzymać daną szybkość przez długi czas, a więc chodzi o wytrzymałość :)
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Szybkość to umiejętność utrzymania dużej prędkości na krótkim dystansie.
To o czym często słyszysz - że ktoś jest szybki na 10 km to oczywiście co innego.
To rzeczywiście wytrzymałość, a może raczej wytrzymałość tempowa.

Długodystansowcy sprawdzają czasem swoje czasy na 200-400 m.
100m jest mniej miarodajne bo więcej procentowo wpływu na wynik ma choćby start, rozpędzenie się.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a jakie macie czasy na 100, 200 czy 400 metrów? :)
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

szybkość, to pojęcie względne, dla jednych kresem możliwości w obecnej chwili jest 5:00/km a drugi sobie w tych prędkościach robi spokojne wybiegania
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

piter82 pisze:szybkość, to pojęcie względne, dla jednych kresem możliwości w obecnej chwili jest 5:00/km a drugi sobie w tych prędkościach robi spokojne wybiegania
no ale czy to jest szybkość czy wytrzymałość? Przecież to nie jest chyba problem dla zdrowego człowieka pobiec z taką prędkością przelotową ileś tam metrów. Problem jest biec tak kilometr i więcej.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Gdy byłem młodym i pięknym sprinterem biegającym 400m tak, z grubsza, definiowaliśmy pojęcia treningu biegowego:
1. szybkość- biegi do 60m;
2. wytrzymałość szybkościowa- biegi do 300m;
3. wytrzymałość tempowa- biegi do 600m;
4. wytrzymałość ogólna- wszystko powyżej 600m (1000m, czasówki, wybiegania, fartleki, crossy).
Oczywiście w treningu wytrzymałościowym, którym głównie zajmuje się to forum, te definicje będą inne i ja ich nie pojmuję.
Gdy ktoś tutaj pisze, że robi szybkość na odcinkach 100-400m to się szeroko uśmiecham. Każdy sprinter wie, że szybkość robi się biegając max lub submax. A ponieważ nie urodził się taki, który byłby w stanie utrzymać pełną prędkość na odcinku dłuższym niż 60-70m, to opis jw. trąci bezsensem.
No, ale to jest nomenklatura "długasa".
Jeszcze co innego będzie miał na myśli "średniak"...
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fotman pisze:Gdy byłem młodym i pięknym sprinterem biegającym 400m tak, z grubsza, definiowaliśmy pojęcia treningu biegowego:
1. szybkość- biegi do 60m;
2. wytrzymałość szybkościowa- biegi do 300m;
3. wytrzymałość tempowa- biegi do 600m;
4. wytrzymałość ogólna- wszystko powyżej 600m (1000m, czasówki, wybiegania, fartleki, crossy).
.
No i zaczynam coś rozumieć. :usmiech:

Pokrywa to się z moim wyobrażeniem, choć pewnie należałby to skorygować na biegi długie. W każdym razie też intuicyjnie odczytuję jako nieporozumienie stwierdzenie, że komuś zabrakło szybkości dlatego pobiegł tak a nie inaczej np. na dychę.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No tak, chcąc się trzymać definicji zrobiłem błąd.

Footman - definicyjnie wytrzymałość tempowa to będzie co innego dla średniaka a co innego długasa.
To umiejętność utrzymania tempa wyścigu.
Więc to się definicyjnie trzyma kupy.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Czyli jest sens trenować szybkość przy biegach długodystansowych czy nie?
Jeżeli tak to jakieś środki treningowe? Czy np. przebieżki w tempie "submaksymalnym" trenują szybkość?

Czy jeżeli w planie mam siłę biegową i wytrzymałość tempową to powinienem robić też szybkość?
Awatar użytkownika
Krzysztof Janik
Ekspert/Trener
Posty: 1084
Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieganie.pl
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czysta szybkość powinna się kojarzyć z czymś co robią sprinterzy czyli maksymalne wygenerowanie mocy z mięśni na krótkim dystansie np. 60, 100 m ( zaangażowanie jak największej ilość jednostek motorycznych w mięśniu, przełożonych oczywiście na poprawną technikę biegu). Jeżeli mówimy o szybkości w biegach długich to szybkością możemy nazwać wszystko co będziemy robić prędkościami szybszymi niż startowa.
A co do czystej szybkości oczywiście jest ważna w biegach długich, ponieważ wpływa ona na motorykę, technikę, jakość biegu. A także jest ważna w momentach gdy czeka nas ostry finisz ( patrz Bekele, gdyby nie miał wytrenowanej szybkości nie byłby wstanie tak mocno finiszować, praktycznie z każdego tempa biegu).
Nasze organizm podczas dłuższego biegu strasznie oszczędza nasze mięśnie może używa 70 % włókien. Jeżeli na końcu jesteśmy zmobilizować pozostałe 30 %, jesteśmy wstanie mocno finiszować. Ale to trzeba mieć wytrenowane. jeżeli na treningu tylko tupiemy kilometry w jednakowym tempie, to nasze mięśnie zatracają zdolności używania włókien szybkich (mobilizacji włókien w odpowiednim momencie). Druga sprawa nie każdy ma takie same zdolności szybkościowe bo jest to uwarunkowane genetycznie, ale do pewnego stopnia da się to wytrenować.
Pozdrawiam
Trener Krzysztof Janik

Obrazek
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Należy podkreślić, że cecha szybkości jest w najmniejszym stopniu wytrenowalna i najszybciej zanika wraz z wiekiem.

Tu ciekawostka. Clyde Hart, uważany za jednego z najlepszych trenerów 400m na świecie (Michael Johnson, Jeremy Wariner), uważa, że robienie treningu szybkości jest zbędne u dojrzałego zawodnika. Johnson robiąc rekordy świata na 200m i 400m nie robił typowego treningu szybkościowego!!! Hart uważa, że szybkość=siła i dlatego jego zawodnicy robią sporo klasycznych ciężarów na siłowni. Nigdy nie biegają na treningu na max. Za to prawie każdy trening ma coś z interwału.

Podejrzewam, że czołowi długodystansowcy też nie robią typowej szybkości. Oni urodzili się z tą cechą, oszlifowali ją w młodości a w wieku dojrzałym jedynie podtrzymują biegając od czasu do czasu jakieś krótkie odcinki w formie interwalowej.

A interwał biegany na krótkich odcinkach (50-100m) to może być doskonały sposób na pobudzenie szybkościowe od średniaka do długasa.
Za młodu wiele wrażeń dostarczył mi taki trening: 3x4x50m, 98% p.30s, p.m.s. 60s.
Wrażenia musiały być niemałe skoro po ponad 20 latach wciąż to wspominam. :hej:
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
Krzysztof Janik
Ekspert/Trener
Posty: 1084
Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieganie.pl
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Szybkość zanika z wiekiem, jeżeli o nią się nie dba. Wiadomo w pewnym stopniu są ubytki mocy spowodowane starzeniem si,ę mięśni, nie możnością wygenerowania takiej mocy jak za młodu, brakami w sprężystości mięśni, spowodowanymi brakiem rozciągania (np. Frankie Fredericks, który w wieku chyba 37 lat biegał na poziomie czołówki światowej).
A jeżeli chodzi o Harta to robił szybkość ze swoimi zawodnikami ale rzadko, bo do 400 m nie potrzebował przekraczać barier maksymalnej prędkości jak to robi się w treningu pod 100 m a już nawet nie którzy trenerzy odchodzą od tego. Ponieważ on wykorzystywał właśnie interwał ale na krótkich odcinkach nawet 40 m , plyometrie do angażowania jak największej jednostek motorycznych w mięśniach czy siłę.
A jeśli chodzi o długasów czy choćby średniaków szybkość można właśnie kształtować przez bieganie przebieżek, rytmów po treningach (ale nie w formie szaleńczego sprintu). Bieganie krótszych odcinków np. 200m czy 400m prędkościami szybszymi niż startowa. Ale najważniejsza rzecz to dbanie o sprężystość mięśni o ich wypoczynek, rozciąganie, ponieważ bez tego to możemy tylko pomarzyć o szybkim bieganiu.
Pozdrawiam
Trener Krzysztof Janik

Obrazek
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Still RuNNer pisze:Szybkość zanika z wiekiem, jeżeli o nią się nie dba. Wiadomo w pewnym stopniu są ubytki mocy spowodowane starzeniem si,ę mięśni, nie możnością wygenerowania takiej mocy jak za młodu, brakami w sprężystości mięśni, spowodowanymi brakiem rozciągania (np. Frankie Fredericks, który w wieku chyba 37 lat biegał na poziomie czołówki światowej).
A jeżeli chodzi o Harta to robił szybkość ze swoimi zawodnikami ale rzadko, bo do 400 m nie potrzebował przekraczać barier maksymalnej prędkości jak to robi się w treningu pod 100 m a już nawet nie którzy trenerzy odchodzą od tego. Ponieważ on wykorzystywał właśnie interwał ale na krótkich odcinkach nawet 40 m , plyometrie do angażowania jak największej jednostek motorycznych w mięśniach czy siłę.
Nawet jak się dba o szybkość, to z wiekiem, u większości sprinterów po 30 roku życia a szczególnie po przekroczeniu 35, ona spada. Nawet fenomeny takie jak Fredericks, Ottey, Christie po 35 roku życia notowali regres wyników. Po prostu organizm odmawia posłuszeństwa: zmęczenie, zwolniona regeneracja, kontuzje. O Frederiksie mówił trener Nowak, że gdy dostał propozycję trenowania go pod koniec kariery, to odmówił bo sprinter był już wrakiem cłowieka. Ale wciąż biegał o niebo lepiej niż Polacy.
Hart zrezygnował całkowicie z robienia szybkości dopiero po doświadczeniach z Michaelem Johnsonem. Johnson nie był w stanie robić treningu szybkościowego ze względu na ciągłe kontuzje mięśnia dwugłowego uda. Odpuścili szybkość- zniknęły kontuzje i wyniki poszły do przodu. Johnson twierdził, że o jego postępie zadecydowała praca na siłowni (klasyczny trening siłowy, którego nb. bardzo nie lubił) i odpowiednio dobrany zestaw ćwiczeń rozciągających. O ćwiczeniach plyometrycznych u Harta nigdzie się nie doczytałem.
WYWIAD z C. Hartem
TRENING 400m wg Harta
Model treningu 400m proponowany przez Harta jest uważany za dość kontrowersyjny a wybitne osiągnięcia mają też biegacze trenujący bardziej "po sprintersku".
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
Krzysztof Janik
Ekspert/Trener
Posty: 1084
Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieganie.pl
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie powiedziałem że nie zanika. Wiadomo z wiekiem wszystko się starzeje także układ nerwowy który jest odpowiedzialny za dostarczanie szybkich impulsów do mięśni. Ale u osób które w ogóle nie stosują takich treningów bariera szybkości jest na niższych prędkościach. Ja tutaj nie mówię o bieganiu poniżej 11 s na 100 m. Tylko o choćby 15 - 20 sekundach na setkę, dla amatorów z którymi miałem czy mam styczność takie prędkości są kosmiczne. A druga sprawa Hart trenował szybkość na prędkościach szybszych niż startowe ale nie na maksymalnych czyli to co napisałem w pierwszym poście, że szybkość to poniekąd bieganie prędkości szybszych niż startowe. Sprinter na 60 m, średniak na 800m, długas na 10 km itd. ( szybkość będą robić na odcinkach krótszych ale w tempie szybszym niż startowe).
Pozdrawiam
Trener Krzysztof Janik

Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ