Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
zelma69
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 04 lip 2009, 11:58

Nieprzeczytany post

kurcze, przeczytałam ten tekst, jest naprawdę świetny! zupełnie jakbym czytała o sobie. mimo, że nie zaczynam biegu bardzo mocno, ale fakt faktem, że przy 3 powtórzeniu jest to juz znacznie wolniej, czyli prawdopodobnie mogłabym też zaczynać sporo wolniej. bardzo przydatne rady, wypróbuję jeszcze dziś wieczorem :taktak:

co do jedzenia, to już zauważyłam, że bez tego ani rusz. dzis przed biegiem zjadłam np. kaszke bananową dla dzieciaczków :ble:

btw. jestem wegetarianką, ale wstyd się przyznawać ciągle mam wrażenie słabo zbilansowanej diety (a juz 4 rok wege mi idzie..). kiedyś miałam zdecydowanie lepszą kondycję (w podst i gim jeździłam nawet na zawody lekkoatletyczne, również na biegi przełajowe 1000m). trzeba będzie się porządnie tym zająć..

dziękuję za rady, pozdrawiam!!! :oczko:
Kiprun
Diamond
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 06 maja 2010, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wróciłem (na chwilę). Wczoraj był pierwszy 4/1. Poszło gładko bo biegłem w deszczu dodatkowo miałem motywatorów w postaci końskich much, które uparcie cały bieg były ze mną stąd tak naprawdę 4/1 zamieniło się w 4:30/1.

W tygodniu staram się biegać na pusto (najpóźniej być o 06:00 w trasie juz) a tylko w weekend po południu. I zdecydowanie na pusto mi się lepiej biega a i śniadanie po biegu też lepiej wchodzi.

Tempa zawrotnego nie ma. Te 4/1 x 6 wyszło 5km.

Edit 01.06.2010
Mimo iż miałem jeszcze 3 x 4/1 na tyle się dobrze czułem rano, że złamałem barierę 30 minut.

Ale było kosmicznie... W pewnym momencie widziałem przyszłość :D

A tak na poważnie - najważniejsza wiara w siebie i ciężka praca ;)
Awatar użytkownika
CryHavoC
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 25 maja 2010, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Plan 6-tygodniowy wykonany! Zajęło mi to właściwie 4 tygodnie (ominięte zostały pierwszy i szósty tydzień), ale tym większą frajdę sobie sprawiłem :hej: A w sumie wszystko przez przypadek- miałem paskudny dzień, do domu z długiego weekendu dojechałem po 22-giej, ale się cudem przemogłem i wyszedłem zaliczyć ostatnie 4/1... a potem zacząłem biec i jakoś to 30 min samo wyszło :bleble: Pobiegam tak chyba z tydzień i biorę się za plan treningowy na 10km... Co wy na to?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Dobry pomysł.
Awatar użytkownika
CryHavoC
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 25 maja 2010, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tyle, że mam pewne obawy dotyczące mojej wagi- ostatnio się ważyłem i na wadze jest 93kg (przy 1.76 wzrostu...) i nie chcę przeholować. Mam silne nogi- praktycznie nie odczuwam żadnych dolegliwości po biegu, ale z drugiej strony spory jest ten "nadprogramowy ciężar" :hej: , a z jego zrzuceniem trochę się pewnie zejdzie :hej:
samotomas
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 17 kwie 2010, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ukończyłem dzisiaj pume!!! Gdy wybiła 30 minuta aż zawyłem z radości co wywołało u dziewczyny biegnącej za mną uśmiech (dodam że była całkiem ładna). Jednak sam bieg ni9e był wcale łątwy w końcówce (~ 5min) starałem się nie myśleć nad tym co robie bo byłem na maxa wyczerpany. Jestem z siebie strasznie zadowolony !! To tyle chciałem się pochwalić swoim WIELKIM osiągnięciem:)
Awatar użytkownika
arkadi22
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 07 cze 2010, 21:45
Życiówka na 10k: 0:53:53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Nieprzeczytany post

Pozdrowienia dla samotomas'a
Ja również jestem dzisiaj po pierwszej 30' :D
Najgorsze było pierwsze 10 min - później jakoś poszło "z górki" :)
Program zaliczony planowo - czyli szacuję w 5-6 tygodni
Wiloch
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 03 cze 2010, 18:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja także go stosuje, jestem w pierwszym tygodniu, no - widzę że plan działa. :) A te 30s to szybki bieg czy jak?
martynka2812
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 04 kwie 2010, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja tez dzisiaj skonczylam pume, z malym poslizgiem przez niegrozny wypadek=) i jeszcze an koniec zrobilam sobie szybka przebiezke, jak zaczynalam biegac pume, te 30 min wydawalo mi sie nie wiadomo jak ciezkie do przebiegniecia :bum:
Bieg Kotek, bieg! =))
samotomas
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 17 kwie 2010, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Witam.
Nie wiedziałem gdzie mam o to zapytać, ale w poniedziałek kiedy kończyłem pume wykonałem przed treningiem rozgrzewke. Wcześniej nie miałem żadnych zakwasów (no może w 1 tygodniu przez pierwsze 2 treningi), a w pon po wykonaniu "wykroków" -było to może na odcinku 20-30m, mnie dorwały! Dziś rano nie mogłem wstać z łóżka. Dodam, że poraz 1 robiłem to ćwiczenie podczas rozgrzewki.
Moje pytanie brzmi: Czy następny trening tj jutro powinien również trwać 30 min czy może krócej ze względu na zakwasy?

Dziękuje z góry za odpowiedź.
Tomek
Awatar użytkownika
MUminz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 03 sie 2009, 17:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leszno (wlkp)

Nieprzeczytany post

Mam takie pytanie do osób które ukończyły plan 6-cio tygodniowy jaki dystans przebiegały w ciągu tych 30 min?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

samotomas pisze: Moje pytanie brzmi: Czy następny trening tj jutro powinien również trwać 30 min czy może krócej ze względu na zakwasy?
Sorry, że odpowiadam dopiero teraz. Mogłbyś 30 minut bez problemu mimo zakwasów..
Awatar użytkownika
Robert W.
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 27 wrz 2009, 09:06
Życiówka na 10k: 00:59:01
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kobyłka

Nieprzeczytany post

MUminz pisze:Mam takie pytanie do osób które ukończyły plan 6-cio tygodniowy jaki dystans przebiegały w ciągu tych 30 min?
Ja swoje pierwsze 30 minut przebiegłem w tempie około 8'/km, więc ten dystans to było około 3,6 km.
Pozdrawiam,
Robert
Obrazek
GaLaS301
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 17 lip 2010, 22:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Solec Kujawski

Nieprzeczytany post

Witam! To mój pierwszy post więc kłaniam się nisko. Właśnie ukończyłem plan 6 tygodniowy. Biegałem od 3 tygodnia. Pierwszym celem jaki sobie wyznaczyłem był oczywiście ten plan, a drugim bieganie w upałach po to aby się zahartować do biegu półgodzinnego. Sam bieg "testowy" również wykonałem w pełnym upale, powiem że biegło się świetnie, kryzys złapał mnie na 25 minucie, ale po chwili zacząłem czuć coś dziwnego, bardzo przyjemne łaskotanie na ciele i zimne dreszcze co dodało mi energii. Ta dziwna euforia na ciele utrzymywała się jeszcze pół godziny po biegu. Powiem szerze, że czegoś tak przyjemnego jeszcze nie czułem. Wczoraj postanowiłem przebiec na stadionie 12.5 okrążenia (5000m), biegłem po godzinie 21 w pogodzie burzowej i lekkim deszczu. Powiem Wam, że był to najwspanialszy bieg w moim życiu. Założone 12.5 okr. zamieniło się na 16 (6400m). Nie czułem dosłownie żadnego zmęczenia, czas na kilometr w pierwszym okrążeniu równe 5:30. Chciałem biec wolniej ale po prostu nie mogłem samo mnie niosło takim tępem, wolniejsze skutkowało dyskomfortem tak jak bym się męczył za wolnym biegiem. Po 13 okrążeniu nie kontrolując tego zacząłem przyspieszać, kroki robiły się coraz dłuższe i takie jak by "plastyczniejsze". Czułem jak by każdy krok był idealny, jak by niosła mnie jakaś nieznana siła, pchająca mnie do przodu. Ostateczny czas to 32:25. Póki co będę biegał te 6400m, starając się cały czas polepszać wynik, a co możecie powiedzieć o tym, który udało mi się osiągnąć? Jaki wynik mam sobie postawić za cel, zejść poniżej 30:00 w dwa tygodnie to realne? jakie Wy macie wyniki na tym dystansie? Najlepsze jest to że czuję się na siłach polecieć 10 kilometrów, ale na to jeszcze przyjdzie czas, lepiej śpieszyć się powoli.
Pozdrawiam gorąco i gratuluję wszystkim, którzy ukończyli ten plan.
Danussia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 28 lip 2010, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Paryż

Nieprzeczytany post

Hej wszystkim,
Wczoraj rozpoczelam ten program i mam nadzieje ze wytrwam do konca. Mam 23 lata ale moje kondycja pozostawia wiele do zyczenia wiec po dlugich przemysleniach stwierdzilam a co tam sprobuje. Jak na razie trudno mi powiedziec czy mi sie to podoba czy nie ale wiem ze juz jestem z siebie dumna ze w ogole dalam rade przebiec/przejsc ten pierwszy trening. Nikomu ze znajomych nie mowilam bo czesto zdarza mi sie nie realizowac moich ambitnych ''sportowych'' pomyslow. w kazdym razie trrzymajcie za mnie kciuki, bede ich potrzebowac!!
Pozdrawiam wszystkich biegaczy!!!
ODPOWIEDZ