Bogil - stary blog.
Moderator: infernal
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
13.05.2010
Waga:
83 kg
Trening
http://www.adidas.com/com/micoach/Worko ... 9a481c19e3
Dziś nietrzymałem się planu adidasa, zrobiłem 5 przebieżek po 300 m w w tempie startowym, tempo ustaliłem intuicyjnie i chyba się troche przeliczyłem bo jak wróciłem do domu to wyszło 4:30, 4:40 4:30 ,5:00 , 5:00. Juz sam nie wiem na jaki wynik mam trzymać tempo. No, cóż sobota to zweryfikuje. Oczywiscie dołożyłem rogrzewke, schłodzenie is lekki streching.
TRZYMAĆ KCIUKI W SOBOTE.
Waga:
83 kg
Trening
http://www.adidas.com/com/micoach/Worko ... 9a481c19e3
Dziś nietrzymałem się planu adidasa, zrobiłem 5 przebieżek po 300 m w w tempie startowym, tempo ustaliłem intuicyjnie i chyba się troche przeliczyłem bo jak wróciłem do domu to wyszło 4:30, 4:40 4:30 ,5:00 , 5:00. Juz sam nie wiem na jaki wynik mam trzymać tempo. No, cóż sobota to zweryfikuje. Oczywiscie dołożyłem rogrzewke, schłodzenie is lekki streching.
TRZYMAĆ KCIUKI W SOBOTE.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
15.05.2010
VIII Międzynarodowy Bieg Skawiński.
Mój debiut w ogóle w zawodach.
Mój debiut na 10 km.
52 min 24 sek
Tak jak zakładałem , a nawet 6 s lepiej. Następnym razem założe mniej :D.
Do połowy pobiegłem w tempie 5:30, a potem 5:00.
Na finisz siły nie miałem więc to chyba był mój max.
Nowy cel: 45 min na tym samym biegu za rok
VIII Międzynarodowy Bieg Skawiński.
Mój debiut w ogóle w zawodach.
Mój debiut na 10 km.
52 min 24 sek
Tak jak zakładałem , a nawet 6 s lepiej. Następnym razem założe mniej :D.
Do połowy pobiegłem w tempie 5:30, a potem 5:00.
Na finisz siły nie miałem więc to chyba był mój max.
Nowy cel: 45 min na tym samym biegu za rok
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
17.05.2010
Waga:
83 kg
Trening
Zrobiłem sobie 30 min recovery na rowerku treningowym. Niestety nie mam za bardzo gdzie biegać, wszędzie woda.
Dodatkowo : 8 min ABS + Streching. Mineły zakwasy można trenować.
Najprawdopodobniej zacznę plan wg szkoły Amerykańskiej. Między czasie zastanawiam się czy nie wystartować w interrunie ale różne opinie są na temat tego biegu i nie wiem jak czasowo będzie w tym okresie więc wstrzymuje się z decyzją do dnia startu.
Gdy zważyłem się po zawodach, to mimo tego, że byłem już mocno nawodniony i zjadłem co nieco to waga pokazywała 82 kg nie wiem co to za anomalia ale już powiedzmy, że wróciłem do stanu przed startowego.
Jeszcze wlepie trofeum:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Waga:
83 kg
Trening
Zrobiłem sobie 30 min recovery na rowerku treningowym. Niestety nie mam za bardzo gdzie biegać, wszędzie woda.
Dodatkowo : 8 min ABS + Streching. Mineły zakwasy można trenować.
Najprawdopodobniej zacznę plan wg szkoły Amerykańskiej. Między czasie zastanawiam się czy nie wystartować w interrunie ale różne opinie są na temat tego biegu i nie wiem jak czasowo będzie w tym okresie więc wstrzymuje się z decyzją do dnia startu.
Gdy zważyłem się po zawodach, to mimo tego, że byłem już mocno nawodniony i zjadłem co nieco to waga pokazywała 82 kg nie wiem co to za anomalia ale już powiedzmy, że wróciłem do stanu przed startowego.
Jeszcze wlepie trofeum:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
19.05.2010
Waga:
82,5 kg
Trening
Miało być 30 min easy, a wyszło nie wiadomo co.
Biegne sobie spokojnie ( http://www.adidas.com/com/micoach/Worko ... b02b20731e ) i nagle spostrzegłem stadion WKS Wawel, stwierdziłem: "A nie zaszkodzi sprawdzić co tam się znajduje". Po wbiegnięciu pytam dwóch kulomiotów czy moge pobiegać po bieżni, jest zgoda. No to co miałem wprowadzić mocniejsze treningi.
Więc na początek może pobiegne sobie dookoła, nawet nie wiem jaka to odległość, może 250m?! Kończe okazuje się ze 500 m ( Co za biegacz ze mnie, że takich rzeczy niewiedziałem) I średnie tempo 4:20.
Kiedy ja tyle biegałem?
http://www.adidas.com/com/micoach/Worko ... 9ae74ab0ff
No to co dalej zrobiłem jeden interwał, okazało się, że to 500 m trochę dużo, odpoczne solidnie i lece następny. Z drugiej stony trochę duży odcinek ale cóż, co sie zaczyna trzeba skończyć.
No to lece następny. Tempo 3:39. No dobra już wiem że przesadziłem. Po minucie odpoczynku nogi jak z ołowiu.
Ależ jestem nieudolny bez wskazówek wujka MiCOACHA, powiedziałem mu nie i teraz poniose konsekwencje.
Myśle dalej. No to może zmniejsze dystans do 100 m. Przeciez nie można skończyć na 2 interwałach?!.
No to poszło , nawet nie wiem w jakim tempie ale do sprintu jeszcze troche brakowało.
Wracałem szurając jak podczas pierwszego mojego treningu. Chyba 8 min/km.
Biegnę i myśle : " A właśnie miałem debiut na 10km w sobote" Czy nie powinienem wypoczywać?!
Ciekawe czy dziś poprawiłem swoją kondycje czy raczej ją pogorszyłem?!
Jak jutro nogi będą bolały to chyba wróce do planu treningowego MiCoacha.
ehh.
Pozdrawiam tych którzy doczytali do końca moich narzekań.
Waga:
82,5 kg
Trening
Miało być 30 min easy, a wyszło nie wiadomo co.
Biegne sobie spokojnie ( http://www.adidas.com/com/micoach/Worko ... b02b20731e ) i nagle spostrzegłem stadion WKS Wawel, stwierdziłem: "A nie zaszkodzi sprawdzić co tam się znajduje". Po wbiegnięciu pytam dwóch kulomiotów czy moge pobiegać po bieżni, jest zgoda. No to co miałem wprowadzić mocniejsze treningi.
Więc na początek może pobiegne sobie dookoła, nawet nie wiem jaka to odległość, może 250m?! Kończe okazuje się ze 500 m ( Co za biegacz ze mnie, że takich rzeczy niewiedziałem) I średnie tempo 4:20.
Kiedy ja tyle biegałem?
http://www.adidas.com/com/micoach/Worko ... 9ae74ab0ff
No to co dalej zrobiłem jeden interwał, okazało się, że to 500 m trochę dużo, odpoczne solidnie i lece następny. Z drugiej stony trochę duży odcinek ale cóż, co sie zaczyna trzeba skończyć.
No to lece następny. Tempo 3:39. No dobra już wiem że przesadziłem. Po minucie odpoczynku nogi jak z ołowiu.
Ależ jestem nieudolny bez wskazówek wujka MiCOACHA, powiedziałem mu nie i teraz poniose konsekwencje.
Myśle dalej. No to może zmniejsze dystans do 100 m. Przeciez nie można skończyć na 2 interwałach?!.
No to poszło , nawet nie wiem w jakim tempie ale do sprintu jeszcze troche brakowało.
Wracałem szurając jak podczas pierwszego mojego treningu. Chyba 8 min/km.
Biegnę i myśle : " A właśnie miałem debiut na 10km w sobote" Czy nie powinienem wypoczywać?!
Ciekawe czy dziś poprawiłem swoją kondycje czy raczej ją pogorszyłem?!
Jak jutro nogi będą bolały to chyba wróce do planu treningowego MiCoacha.
ehh.
Pozdrawiam tych którzy doczytali do końca moich narzekań.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
21.05.2010
Waga:
82,5 kg
Trening
Najpierw było 30' very easy , uczyłem siostrę biegać i po raz pierwszy udało jej się przebiec 30 min non stop, potem zrobiłem 6 przebieżek po 100m w tempie submaksymanym i 20' easy na koniec.
Dodatkowo zacząłem plan Core stability. Strasznie ciężkie te ćwiczenia dla mnie.
Brzuszki , pompki.
Jutro mam zamiar iść na mój ukochany rower. A w niedziele wycieczka biegowa 15 km
Waga:
82,5 kg
Trening
Najpierw było 30' very easy , uczyłem siostrę biegać i po raz pierwszy udało jej się przebiec 30 min non stop, potem zrobiłem 6 przebieżek po 100m w tempie submaksymanym i 20' easy na koniec.
Dodatkowo zacząłem plan Core stability. Strasznie ciężkie te ćwiczenia dla mnie.
Brzuszki , pompki.
Jutro mam zamiar iść na mój ukochany rower. A w niedziele wycieczka biegowa 15 km
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
22.05.2010
Waga:
83 kg
Trening
Niestety padało i nie mogłem iść na rower. Jednak wieczorem tętno spadło mi poniżej 50 uderzeń na minute co oznaczało dla mnie małą niemrawość. Więc stwierdziłem, że muszę być w formie.
Dlatego pobiegłem 7 min easy i potem 2 km wytrzymałości tempowej w tempie 5:15 ( czyli moim startowym ) i na koniec musiałem jeszcze wrócić do domu więc padło 15 min easy.
Super fajnie, w światłach błyskawic tylko szkoda, że niestety po tempówce gdy przeszedłem do easy odezwało się moje lewe kolano, w pewnym momencie maszerowałem ale potem jakoś rozhuśtałem jeszcze maszyne i dobiegłem do końca.
Narazie posmarowałem Naproxenem i licze, że to po prostu wynik mocnego treningu do którego kolano się jeszcze nie przyzwyczaiło. Sprawdziłem kadencje ale ładnie około 180 cały czas podczas treningu.
Ból czuje po zewnętrznej stronie lewego kolana najbardziej gdy w kolano przechodzi przez kąt około 90 stopni. Jak noga wyprostowana to nic, jak całkiem zgięta tak samo.
No nic jutro pójde na basen, zrobie wolniejsze treningi w przyszłym tyg. I najwyżej za tydzień lekarz....
Waga:
83 kg
Trening
Niestety padało i nie mogłem iść na rower. Jednak wieczorem tętno spadło mi poniżej 50 uderzeń na minute co oznaczało dla mnie małą niemrawość. Więc stwierdziłem, że muszę być w formie.
Dlatego pobiegłem 7 min easy i potem 2 km wytrzymałości tempowej w tempie 5:15 ( czyli moim startowym ) i na koniec musiałem jeszcze wrócić do domu więc padło 15 min easy.
Super fajnie, w światłach błyskawic tylko szkoda, że niestety po tempówce gdy przeszedłem do easy odezwało się moje lewe kolano, w pewnym momencie maszerowałem ale potem jakoś rozhuśtałem jeszcze maszyne i dobiegłem do końca.
Narazie posmarowałem Naproxenem i licze, że to po prostu wynik mocnego treningu do którego kolano się jeszcze nie przyzwyczaiło. Sprawdziłem kadencje ale ładnie około 180 cały czas podczas treningu.
Ból czuje po zewnętrznej stronie lewego kolana najbardziej gdy w kolano przechodzi przez kąt około 90 stopni. Jak noga wyprostowana to nic, jak całkiem zgięta tak samo.
No nic jutro pójde na basen, zrobie wolniejsze treningi w przyszłym tyg. I najwyżej za tydzień lekarz....
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
23.05.2010
Waga:
82,4 kg
Trening
Obudziła mnie piękna pogoda, pierwsza myśl która uderzyła mi do głowy to ROWER!
Więc wybrałem się na z założenia easy z Ojcem i Kumplem. Myślałem, że tak nie ruchliwa osoba jak mój Tata zapewni mi tempo easy. Jak się okazało większość z 25 km zrobiliśmy w 2 gim zakresie , łączny czas z przerwami na kupno powerade'a i oglądanie start powodziowych- 1 h 40 min. 2 x zaliczylismy mocny pojazd gdzie dochodziłem nawet do 3 ciego zakresu.
Na początku ciężko mi sie oddychało ale od połowy dystansu odzyłem i juz jakos poszło.
Zrobiłem jeszcze brzuszki i mam zamiar zrobić Core stability ale nie wiem jak wyjdzie.
Waga:
82,4 kg
Trening
Obudziła mnie piękna pogoda, pierwsza myśl która uderzyła mi do głowy to ROWER!
Więc wybrałem się na z założenia easy z Ojcem i Kumplem. Myślałem, że tak nie ruchliwa osoba jak mój Tata zapewni mi tempo easy. Jak się okazało większość z 25 km zrobiliśmy w 2 gim zakresie , łączny czas z przerwami na kupno powerade'a i oglądanie start powodziowych- 1 h 40 min. 2 x zaliczylismy mocny pojazd gdzie dochodziłem nawet do 3 ciego zakresu.
Na początku ciężko mi sie oddychało ale od połowy dystansu odzyłem i juz jakos poszło.
Zrobiłem jeszcze brzuszki i mam zamiar zrobić Core stability ale nie wiem jak wyjdzie.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
24.05.2010
Waga:
82,1 kg - aż nie mogę sie doczekać kiedy zobacze 7 z przodu
Trening
Dziś 8 minte ABS http://www.youtube.com/watch?v=sWjTnBmCHTY
i Core stability.
Rozpisałem sobie plan treningowy, pomógł mi kumpel który kiedyś trenował 800m na awfie i jest w nim 5 dni treningowych tygodniowo (Siła biegowa,Wytrzymałość Tempowa, Ogólna,Recovery i szybkość), ale zacznę go realizować dopiero po sesji teraz skupię się na stracie wagi. Przez czerwiec będzie pełno roweru.
Waga:
82,1 kg - aż nie mogę sie doczekać kiedy zobacze 7 z przodu
Trening
Dziś 8 minte ABS http://www.youtube.com/watch?v=sWjTnBmCHTY
i Core stability.
Rozpisałem sobie plan treningowy, pomógł mi kumpel który kiedyś trenował 800m na awfie i jest w nim 5 dni treningowych tygodniowo (Siła biegowa,Wytrzymałość Tempowa, Ogólna,Recovery i szybkość), ale zacznę go realizować dopiero po sesji teraz skupię się na stracie wagi. Przez czerwiec będzie pełno roweru.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2010, 18:48 przez Bogil, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
25.05.2010
Waga:
b.d
Trening
Dałem miCoacha siostrze, bo to ona potrzebuje motywacji, a ja mam jej za dużo.
Przez co dziś pobiegłem sobie 5 km w komfortowym tempie, chyba jednak nie do końca było takie komfortowe bo okazało się że średnia wyszło 5:12 min/km. Czyli lącznie 26 min. A miałobyć easy! Co nie zmienia faktu, że świetnie sie czuje!
Tak się zastanawiam: Czy ja nie biegam za mało długich wybiegań?
Już postanowilem, że w niedziele będzie wycieczka biegowa.
Dziś mam zamiar zrobic jeszcze 8 min ABS
Waga:
b.d
Trening
Dałem miCoacha siostrze, bo to ona potrzebuje motywacji, a ja mam jej za dużo.
Przez co dziś pobiegłem sobie 5 km w komfortowym tempie, chyba jednak nie do końca było takie komfortowe bo okazało się że średnia wyszło 5:12 min/km. Czyli lącznie 26 min. A miałobyć easy! Co nie zmienia faktu, że świetnie sie czuje!
Tak się zastanawiam: Czy ja nie biegam za mało długich wybiegań?
Już postanowilem, że w niedziele będzie wycieczka biegowa.
Dziś mam zamiar zrobic jeszcze 8 min ABS
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
26.05.2010
Waga:
b.d
Trening
8 minute ABS, Core Stability , Streching.
Jutro rano pobiegam na głodniaka dlatego nie marnuje czasu na wpis i ide spać
Waga:
b.d
Trening
8 minute ABS, Core Stability , Streching.
Jutro rano pobiegam na głodniaka dlatego nie marnuje czasu na wpis i ide spać
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
27.05.2010
Waga:
b.d
Trening
40 min easy na głodniaka.
Tempo wyszło 6:20. Drugi trening bez micoacha. Tempo od razu wzrosło .
Inne:
Zaplanowałem wakacje, jade w pierwszej połowie lipca rowerem na węgry. Chętny ktoś na 7-10 dniowego tripa?
Kupie chętnie ; sakwy, mapnik, namiot
PS> Właśnie wygrałem pakiet startowy na Cracovia Interrun, a miałem już tam nie startować. No cóż widocznie los chce żeby startował. OK.
8 km to taki dziwny dystans więc pobiegne 5 tke.
Waga:
b.d
Trening
40 min easy na głodniaka.
Tempo wyszło 6:20. Drugi trening bez micoacha. Tempo od razu wzrosło .
Inne:
Zaplanowałem wakacje, jade w pierwszej połowie lipca rowerem na węgry. Chętny ktoś na 7-10 dniowego tripa?
Kupie chętnie ; sakwy, mapnik, namiot
PS> Właśnie wygrałem pakiet startowy na Cracovia Interrun, a miałem już tam nie startować. No cóż widocznie los chce żeby startował. OK.
8 km to taki dziwny dystans więc pobiegne 5 tke.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
28.05.2010
Waga:
b.d
Trening
Zła informacja.
Brak - nie jest dobrze, mam poszczał( czy jak to się tam nazywa) w karku chodze z głową przekrzywioną w prawo, smieją sie ze mnie wszyscy, dostałem końskie dawki leków przeciwbólowych i leki rozluźniające mieśnie. Po pierwszej dawce dosłownie zapadłem się w wersalkę na 3 godziny.
Dobra informacja.
Wygrałem pakiet startowy na Cracovia Interrun z grupy bieganie na facebooku.
A miałem nie startować z uwagi na bardzo komercyjny charakter biegu.
Jak wyzdrowieje to lecę 5 tkę.
Waga:
b.d
Trening
Zła informacja.
Brak - nie jest dobrze, mam poszczał( czy jak to się tam nazywa) w karku chodze z głową przekrzywioną w prawo, smieją sie ze mnie wszyscy, dostałem końskie dawki leków przeciwbólowych i leki rozluźniające mieśnie. Po pierwszej dawce dosłownie zapadłem się w wersalkę na 3 godziny.
Dobra informacja.
Wygrałem pakiet startowy na Cracovia Interrun z grupy bieganie na facebooku.
A miałem nie startować z uwagi na bardzo komercyjny charakter biegu.
Jak wyzdrowieje to lecę 5 tkę.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
29.05.2010
Waga:
82,8 kg
Trening
Leki chociaż nie są naturalne , szkodzą, są drogie to jednak dobrze przepisane działają. Co prawda nie do końca poszczał puścił ale nie przeszkadza to juz w bieganiu.
Więc wybrałem się na 30' easy w tym 5 przebieżek po 100m i powrót w tempie easy.
Jutro ma być long run z nowo zainicjowaną Skawińską Grupą Niedzielnych Biegaczy.
Odpusze narazie brzuszki i core stability bo w tym przypadku jednak czuję trochę kark.
PS. Jeszcze było koszenie chyba z 1h
Waga:
82,8 kg
Trening
Leki chociaż nie są naturalne , szkodzą, są drogie to jednak dobrze przepisane działają. Co prawda nie do końca poszczał puścił ale nie przeszkadza to juz w bieganiu.
Więc wybrałem się na 30' easy w tym 5 przebieżek po 100m i powrót w tempie easy.
Jutro ma być long run z nowo zainicjowaną Skawińską Grupą Niedzielnych Biegaczy.
Odpusze narazie brzuszki i core stability bo w tym przypadku jednak czuję trochę kark.
PS. Jeszcze było koszenie chyba z 1h
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
30.05.2010
Waga:
81,4 kg - jest dobrze pewnie do 2 tyg bedzie poniżej 80 kg
Trening
Zainicjowaliśmy dziś z "justmario" i organizatorem biegu skawińskiego Adamem Mrowcem Skawińską Grupę biegaczy.
Spotkania miałby się odbywać w każdą niedziele o 10 w Skawińskim parku.
No i w związku z tym na zebranie pobiegłem 15 min kros, a na zebraniu pobiegalismy chyba koło 40 min easy ( wyłączył mi sie stoper i nie wiem dokładnie ile było), zrobiliśmy streching i potem poleciałem do domu tj. jakieś 10 min easy.
Feralnie gdy dobiegłem do domu i sie zatrzymałem rozbolało mnie strasznie kolano. Narazie nasmarowałem ketonalem i założyłem opaskę, zobaczymy jak się to rozwinie ale wygląda mi to na poważniejsza kontuzję pierwszy raz mnie takie coś spotyka.
Waga:
81,4 kg - jest dobrze pewnie do 2 tyg bedzie poniżej 80 kg
Trening
Zainicjowaliśmy dziś z "justmario" i organizatorem biegu skawińskiego Adamem Mrowcem Skawińską Grupę biegaczy.
Spotkania miałby się odbywać w każdą niedziele o 10 w Skawińskim parku.
No i w związku z tym na zebranie pobiegłem 15 min kros, a na zebraniu pobiegalismy chyba koło 40 min easy ( wyłączył mi sie stoper i nie wiem dokładnie ile było), zrobiliśmy streching i potem poleciałem do domu tj. jakieś 10 min easy.
Feralnie gdy dobiegłem do domu i sie zatrzymałem rozbolało mnie strasznie kolano. Narazie nasmarowałem ketonalem i założyłem opaskę, zobaczymy jak się to rozwinie ale wygląda mi to na poważniejsza kontuzję pierwszy raz mnie takie coś spotyka.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
3.06.2010
Waga:
81,8 kg
Trening
Dziś w ramach rehebilitacji kolana 3 h na rowerku łącznie z przerwami. Teren mocno górski ok 50 km.
I potem jeszcze 30 min easy z siostrą. Kolano nie bolało ale z drugiej strony to było easy.
Jestem wyczerpany i bierze mnie choroba.
Start lada dzień, zaczynam zastanawiać się nad wycofaniem.
Waga:
81,8 kg
Trening
Dziś w ramach rehebilitacji kolana 3 h na rowerku łącznie z przerwami. Teren mocno górski ok 50 km.
I potem jeszcze 30 min easy z siostrą. Kolano nie bolało ale z drugiej strony to było easy.
Jestem wyczerpany i bierze mnie choroba.
Start lada dzień, zaczynam zastanawiać się nad wycofaniem.