No właśnie też się tak nad tym zastanawiałem, ale jednak ambicja wzięła górę. Realizując ten plan, większość ma na celu zrzucenie zbędnych kg, a ze mną jest dokładnie odwrotnie. Przed bieganiem też ćwiczę. Moim celem jest zwiększenie masy mięśniowej. Staram się ostatnio jeść coraz więcej, ale co z tego wyjdzie to zobaczymy.Sahij pisze:Diretto moze pomysl o dobrym odzywianiu. Moim zdaniem przy Twoich proporcjach nie powinienes sie tak bardzo meczyc, chyba ze organizmowi brakuje poweru.Diretto pisze:Mam 173 cm wzrostu, ważę 57 kg.
Nie palę.
Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 maja 2010, 16:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"Naucz się zamieniać ból w przyjemność, a nic Cię nie złamie..."
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
- Sahij
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 20 mar 2010, 07:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: +52,544° +19,690°
Poczytaj sobie dzial Odzywianie. Zauwazylem, ze sporo ludzi ma tu wiele madrych uwag. Co do wiecej to raczej nic nie daDiretto pisze:No właśnie też się tak nad tym zastanawiałem, ale jednak ambicja wzięła górę. Realizując ten plan, większość ma na celu zrzucenie zbędnych kg, a ze mną jest dokładnie odwrotnie. Przed bieganiem też ćwiczę. Moim celem jest zwiększenie masy mięśniowej. Staram się ostatnio jeść coraz więcej, ale co z tego wyjdzie to zobaczymy.Sahij pisze:Diretto moze pomysl o dobrym odzywianiu. Moim zdaniem przy Twoich proporcjach nie powinienes sie tak bardzo meczyc, chyba ze organizmowi brakuje poweru.Diretto pisze:Mam 173 cm wzrostu, ważę 57 kg.
Nie palę.

Ja jem na oko 1,5-2 razy wiecej niz przed rozpoczeciem biegania, a kilogramy leca w dol. Wiec jakosc chyba sie liczy najbardziej. Ale to jak napisalem, popytaj w Odzywianiu.
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 maja 2010, 16:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam pytanie co do tego planu. Czytałem niedawno, że po bieganiu nie powinno się ćwiczyć a lepiej jest to zrobić przez bieganiem. Jak etraz to się ma do tego treningu? Po 30 minutach biegania pisze, żeby ćwiczyć 15-20 minut. Dajmy na to czy jak ktoś ćwiczy rpzed bieganiem to musi też wykonać te ćwiczenia po bieganiu, żeby wszystko wyszło prawidłowo?
"Naucz się zamieniać ból w przyjemność, a nic Cię nie złamie..."
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Powinno się wykonywać ćwiczenia dodatkowe po treningu :Diretto pisze:Mam pytanie co do tego planu. Czytałem niedawno, że po bieganiu nie powinno się ćwiczyć a lepiej jest to zrobić przez bieganiem. Jak etraz to się ma do tego treningu? Po 30 minutach biegania pisze, żeby ćwiczyć 15-20 minut. Dajmy na to czy jak ktoś ćwiczy rpzed bieganiem to musi też wykonać te ćwiczenia po bieganiu, żeby wszystko wyszło prawidłowo?
1) To bieganie jest daniem głównym a ćwiczenia tylko pomagają w nim
2) Po bieganiu jesteś rozgrzany i odrazu możesz przejść do ćwiczeń.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 06 maja 2010, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj sprawdziłem. Podczas samych ćwiczeń ból był ale w trakcie biegu/marszu już nie...Adam Klein pisze:Diamond - zadbaj o piszczele - na początku treningu oprzyj sie o drzewo i zrób ten zestaw ćwiczeń,.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=939
Dzięki raz jeszcze Adam za linkę.
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 maja 2010, 16:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zrealizowałem już pierwszy tydzień tego planu, więc za mną już 4 treningi. Niektórzy mówią, że w moim przypadku nie ma to większego sensu, gdyż żadne efekty nie będą widoczne. Ze względu na to, iż ważę 55 kg a wzrostu mam 174 cm. Czy rzeczywiście najpierw powinienem generalnie rzecz biorąc "utyć" ? Od jakiegoś czasu jem co się da a i tak chudnę. Wiem czy ma sens przeciąganie tego?
"Naucz się zamieniać ból w przyjemność, a nic Cię nie złamie..."
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
- Sahij
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 20 mar 2010, 07:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: +52,544° +19,690°
Diretto a na jakie efekty liczysz? Na pewno poprawisz samopoczucie, na pewno polepszysz kondycje.
Chudniecie w Twoim przypadku tak jak napisales jest niedorzeczne.
Moim zdaniem jezeli zasiegniesz rady na forum w Odzywianiu ktos na pewno poradzi Ci diete, ktora bedzie wspomagala rozbudowe miesni. No i nie zapomnij o cwiczeniach poza bieganiem.
Chudniecie w Twoim przypadku tak jak napisales jest niedorzeczne.
Moim zdaniem jezeli zasiegniesz rady na forum w Odzywianiu ktos na pewno poradzi Ci diete, ktora bedzie wspomagala rozbudowe miesni. No i nie zapomnij o cwiczeniach poza bieganiem.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 maja 2010, 19:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
UDAŁO SIĘ!
Pierwsze 30 min biegu w życiu za mną
.
Ot, jakoś tak wyszło - plan 6cio tygodniowy zrobiłem w 2 tygodnie :P.
Przebiegłem w tym czasie 5.4 km i czułem się wspaniale.
Ktoś ma jakiś pomysł, co teraz?
Może zacznę przygotowywać się do dystansu na 10 km?
Na razie przez tydzień będę sobie biegał z radością przez 30 min, a potem się zobaczy
Pozdrawiam
P.S Hurra!
Pierwsze 30 min biegu w życiu za mną

Ot, jakoś tak wyszło - plan 6cio tygodniowy zrobiłem w 2 tygodnie :P.
Przebiegłem w tym czasie 5.4 km i czułem się wspaniale.
Ktoś ma jakiś pomysł, co teraz?

Może zacznę przygotowywać się do dystansu na 10 km?
Na razie przez tydzień będę sobie biegał z radością przez 30 min, a potem się zobaczy

Pozdrawiam
P.S Hurra!
- td0
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 610
- Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15
Przygotowania zawodów na 10 km to bardzo dobry pomysł.Tokensy pisze:UDAŁO SIĘ!
Pierwsze 30 min biegu w życiu za mną.
Ot, jakoś tak wyszło - plan 6cio tygodniowy zrobiłem w 2 tygodnie :P.
Przebiegłem w tym czasie 5.4 km i czułem się wspaniale.
Ktoś ma jakiś pomysł, co teraz?![]()
Może zacznę przygotowywać się do dystansu na 10 km?
Na razie przez tydzień będę sobie biegał z radością przez 30 min, a potem się zobaczy
Pozdrawiam
P.S Hurra!
Przeczytaj też ten artykuł: http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=129 , ale uprzedzam, że to plan dla ambitnych początkujących.
:) Tomek
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pisałem chyba gdzieś prywatnie (może nie do siostry ?siostra M. pisze:Czy można go zmodyfikować do dwóch treningów w tygodniu (weekend)?

Równie dobrze można by się zapytać, że można się przygotować do maratonu biegając dwa razy w tygodniu ?
Pewnie można.
No to może nie biegając w ogóle?

Znam ludzi którzy pobiegli maraton z marszu. Ale odradzam.
Generalnie im więcej biegania tym lepiej (nie do przesady oczywiście)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 11 maja 2010, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bracie,Adam Klein pisze:Pisałem chyba gdzieś prywatnie (może nie do siostry ?siostra M. pisze:Czy można go zmodyfikować do dwóch treningów w tygodniu (weekend)?) , że można ale dwa to mało.
Równie dobrze można by się zapytać, że można się przygotować do maratonu biegając dwa razy w tygodniu ?
Pewnie można.
No to może nie biegając w ogóle?
Znam ludzi którzy pobiegli maraton z marszu. Ale odradzam.
Generalnie im więcej biegania tym lepiej (nie do przesady oczywiście)
jak najbardziej pisałeś do siostry na priva

boli brak czasu w tygodniu, pracuję nad tym
oprócz wszystkich pozytywów tego sportu - trening cierpliwości przy początku (ambicja i nogi rwą do przodu) jest dla mnie chyba największą wartością dodaną biegania

Pozdr.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 06 maja 2010, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jestem, żyję, odzywam się...

I od razu małe uzupełnienie do tego co napisał Adam (można maraton z marszu ale odradzam). W sobotę na 3b/2m poszła ze mną koleżanka (cześć Karinka). Prosiłem by odpuściła ja będzie miała dość (ostatnio biegała 10 lat temu). Była zawzięta - dyszała na końcówce jak parowóz, syczała, wyła i Bóg wie jakie inne dźwięki wydawała. Dobiegła? Dobiegła. Dzisiaj jest poniedziałek a ona w zasadzie nie doszła do siebie jeszcze po sobocie
Czuje się jak po wypadku 
To hejka - odezwę się 07.06.2010. Wtedy powinienem być po 30-tce na raz
To już zaliczone co wyżej. Zauważyłem, że po asfalcie biega mi się o wiele lepiej niż po żużlu w lesie06.05 - 1b/4m v
08.05 - 1b/4m v
10.05 - 1b/4m v
12.05 - 1b/4m v
-------------
14.05 - 2b/3m v
16.05 - 2b/3m v
18.05 - 2b/3m v
20.05 - 2b/3m v
-------------
22.05 - 3b/2m v
24.05 - 3b/2m v

I od razu małe uzupełnienie do tego co napisał Adam (można maraton z marszu ale odradzam). W sobotę na 3b/2m poszła ze mną koleżanka (cześć Karinka). Prosiłem by odpuściła ja będzie miała dość (ostatnio biegała 10 lat temu). Była zawzięta - dyszała na końcówce jak parowóz, syczała, wyła i Bóg wie jakie inne dźwięki wydawała. Dobiegła? Dobiegła. Dzisiaj jest poniedziałek a ona w zasadzie nie doszła do siebie jeszcze po sobocie


To hejka - odezwę się 07.06.2010. Wtedy powinienem być po 30-tce na raz

- CryHavoC
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 maja 2010, 08:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Uff... Początek 4-go tygodnia
Do tej pory było zadziwiająco łatwo zważywszy na fakt, że mam za sobą prawie 10 lat minimalnej aktywności ruchowej i jakieś 15kg nadwagi
Ale te 3min biegu jakoś mi dziś ciężej przyszły... strach pomyśleć co będzie w następnych tygodniach
Trzymajcie kciuki! Pozdrawiam.



-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 04 lip 2009, 11:58
a ja miesiąc temu wróciłam do biegania, ale tym razem postanowiłam zacząć porządnie. kondycja fatalna, całą zimę wszędzie woziłam się autem, nawet do sklepu nie chodziłam pieszo, tak samo odstawiłam wszystkie inne sporty (rower, pływanie, mt i jeździectwo). no i zaczęłam od planu puma od cyklu 2/3, zrywałam się o 6 i biagałam ale ciężko było, no i że biegałam w staryyyych (ponad 10 letnich
) najkaczach mamy to szybko złapałam kontuzję piszczela. dwa tyg. przerwy, bo ja mam ogólnie coś nie tak z piszczelami, tj. są strasznie porozbijane po treningach tajskiego boxu (ale juz od paź. nie trenuję).
po 2 tyg. od nowa cykl 2/3 ale już w ciągu dnia, co okazało się dużo łatwiejsze, widać rano brakowało mi zupełnie paliwa. cykl 3/2 w miare też poszedł, ale dzis pierwszy dzień 4/1 i w czasie trzeciego powtórzenia zwyczajnie zasłabłam, aż musiał mnie ktoś autem podwieźć, bo juz daleko od domu byłam. także dziś z biegania wróciłam na tarczy, ale tylko jeszcze bardziej się zawzięłam, wieczorem jeszcze raz zaatakuje 4/1, a jak będzie ciężko to powplatam 3/2.
ale jestem wkurzona, ale to tylko mnie motywuje (chyba..)

po 2 tyg. od nowa cykl 2/3 ale już w ciągu dnia, co okazało się dużo łatwiejsze, widać rano brakowało mi zupełnie paliwa. cykl 3/2 w miare też poszedł, ale dzis pierwszy dzień 4/1 i w czasie trzeciego powtórzenia zwyczajnie zasłabłam, aż musiał mnie ktoś autem podwieźć, bo juz daleko od domu byłam. także dziś z biegania wróciłam na tarczy, ale tylko jeszcze bardziej się zawzięłam, wieczorem jeszcze raz zaatakuje 4/1, a jak będzie ciężko to powplatam 3/2.
ale jestem wkurzona, ale to tylko mnie motywuje (chyba..)

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pierwsza sprawa - tempo - być może biegniesz za szybko, przeczytaj np to: http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=1791zelma69 pisze:dzis pierwszy dzień 4/1 i w czasie trzeciego powtórzenia zwyczajnie zasłabłam, aż musiał mnie ktoś autem podwieźć,
Druga - jedzenie - może powinnaś coś zjadać przed biegiem. Węglowodany - jakieś płatki, baton? Coś co szybko się trawi.