

Z wykresu wynika, że wzrost objętości treningu (na wykresie jako średnia ruchowa z 2 tygodni) jest ujemnie skorelowany z wagą ciała (na wykresie jako średnia ruchoma z 2 tygodni). Współczynnik korelacji -0.58 (ujemny).
Czyż nie jest to dobra wiadomość dla tych wszystkich, którzy szukają czagoś co umożliwiłoby im kontrolę wagi ciała? Bieganie jest do tego idealne!
Dodam tylko, ze nigdy nie stosowalem żadnej diety, zawsze jadłem to co chcialem i zawsze w ilosciach, na które miałem ochotę (nierzadko 2 czekolady dziennie). Bieganie po prostu robi to za ciebie, bez stresow, diety cud, jedzenia rzeczy niejadalnych).
(Edited by PAwel at 10:20 pm on Mar. 1, 2003)

 




 ) i zjeść chipsy późnym wieczorem x parę dni. Można w ciemno założyć przyrost wagi. Ostatnio w ogóle nie biegam więcej niż 20km i to może być powodem. Zauważyłem związek (niestesty nie mogę go udokumentować) między bardzo długimi biegami (30km i więcej)  a chudnięciem. Zwykłe biegi dają efekt tylko na początku biegania. Poza tym zauważyłem, że w zimie dużo trudniej zrzucić wagę.
) i zjeść chipsy późnym wieczorem x parę dni. Można w ciemno założyć przyrost wagi. Ostatnio w ogóle nie biegam więcej niż 20km i to może być powodem. Zauważyłem związek (niestesty nie mogę go udokumentować) między bardzo długimi biegami (30km i więcej)  a chudnięciem. Zwykłe biegi dają efekt tylko na początku biegania. Poza tym zauważyłem, że w zimie dużo trudniej zrzucić wagę.



 Nie PAweł, to swoją drogą. Chodzi o to, że po dużym wysiłku (długim biegu) waga następnego dnia wzrasta o około 1kg (w moim przypadku). Nawet jeśli nie piję piwa i nie jem chipsów, to mam taki przyrost wagi.
 Nie PAweł, to swoją drogą. Chodzi o to, że po dużym wysiłku (długim biegu) waga następnego dnia wzrasta o około 1kg (w moim przypadku). Nawet jeśli nie piję piwa i nie jem chipsów, to mam taki przyrost wagi.


