Cześć Debiutanci

(haha ale to dzisiaj brzmi)
Podczas Cracovia Maratonu dostałem polecenie od Bleeza aby się ponownie odezwać w tym wątku zamiast tylko do niego zaglądać – z racji, że mam nadzieję z Marcinem kiedyś się jeszcze wybrać na jakiś bieg - przechodzę do realizacji zadania
Po niebiegowej jesieni i słabej zimie, budzę się z treningiem w połowie lutego. Z przebiegniętymi zaledwie 350 km na koncie biegnę CM z fajnym rezultatem – złamane 3:45 i nowa życiówka. Z jednej strony fajna sprawa, z drugiej nie przykładam się za bardzo, a urywam 12 minut z wyniku z zeszłorocznej Silesii, trochę to demotywujące do ciężkiego treningu. Zdaje sobie sprawę, że z kolejnymi startami i urywaniem minut z życiówki nie będzie już tak prosto i to jest fajne bo będzie trzeba się przyłożyć do treningu. Ciekawy jestem jaki wynik by mi wyszedł gdybym nabiegał tyle co niektórzy z Was...
We wtorek po maratonie poszedłem biegać, po ok. 2km zacząłem odczuwać ból w podeszwie stopy i pod piętą – przestraszyłem się nie lada, że to rozcięgno podeszwowe i że czekają na mnie miesiące aqua joggingu (

). Na szczęście już nie przeszkadza i nie boli jak chodzę, więc we wtorek idę pobiegać. A jutro jadę pooglądać Silesia Maraton i chyba popstrykam jakieś foty.
9 maja wybieram się na Półmaraton Dąbrowski. Jedzie ze mną kumpel którego wciągnąłem w bieganie, będzie to jego debiut w zawodach biegowych, mam nadzieję, że mu się spodoba i zarazi się trochę startami (kolega nastawiony jest na złamanie 2h ale moim zdaniem stać go na 1:50). Ja sam chciałbym bardzo zaliczyć taki start jak Fanx tzn. zejść poniżej 1:40. Chyba od startu na tyle pobiegnę, najwyżej się nie uda.
Startując w CM zacząłem zaliczać maratony do Korony. Mam nadzieję, że uda się zrealizować ten pomysł. Ktoś z Was jest w trakcie zdobywania Korony ? U mnie to jeśli chodzi o pozostałe miasta, to z tymi gdzie maja uniwersytety nie ma problemów

Odwiedzając znajomych studentów można przy okazji przebiec maraton, problem mam w tym, że w jednym mieście Korony nie ma studentów
