PATATAJEC - komentarze

[makar]

PATATAJEC ! Mów co chcesz, ale trzeba być prawdziwym hardcorem, żeby nie poddać się i dobiec do końca !!! Wielki szacun. Będą następne maratony .....
Trzymaj sie ciepło.

[PATATAJEC]

Treningi wznowię jak będę mógł bez problemów schodzić i wchodzić po schodach, co na razie jest problemem :D!

Schody są dla mnie również trudną przeszkodą. O ile jeszcze bez bólu wchodzę, to ze schodzeniem mam naprawdę problemy.

Otóż to - schodzenie jest naprawdę wyzwaniem. Dziś z rana mało nie zleciałem - przeceniłem swoje możliwości :D! Ostatnio coraz częściej mi się to zdarza !

[PATATAJEC]

PATATAJEC ! Mów co chcesz, ale trzeba być prawdziwym hardcorem, żeby nie poddać się i dobiec do końca !!! Wielki szacun. Będą następne maratony .....
Trzymaj sie ciepło.

Dziękuję! Będą, będą ... ale to może za 2 lata :D! Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę powodzenia w Poznaniu!

[kubako83]

Krzysiek, wkurzyl mnie ten Twoj wpis... Przeciez to Twoj pierwszy maraton, ktory pokonales po zaledwie kilku (8 czy 9) miesiacach amatorskich treningow!! Fakt, ze popelniles bledy ale sie nie poddales i to chybajest najwazniejsze. Gratuluje Ci startu i wyniku. Glowa do gory - jeszcze nie jeden start przed Toba.
A medal zachowaj - przypomni Ci w przyszlosci, zeby nie biegac na glodniaka ))

[PATATAJEC]

Krzysiek, wkurzyl mnie ten Twoj wpis... Przeciez to Twoj pierwszy maraton, ktory pokonales po zaledwie kilku (8 czy 9) miesiacach amatorskich treningow!! Fakt, ze popelniles bledy ale sie nie poddales i to chybajest najwazniejsze. Gratuluje Ci startu i wyniku. Glowa do gory - jeszcze nie jeden start przed Toba.
A medal zachowaj - przypomni Ci w przyszlosci, zeby nie biegac na glodniaka ))

Hehe! Ja tak reaguję, ale wszystko u mnie dobrze! Dzięki! Nie mam też zamiaru się poddawać! No way!

[Raul7]

Z tego co czytam Patatajec to miałeś małą masakre i przez to tym bardziej Ci gratuluje i jestem pod wrażaniem że sie nei poddałeś tylko dotrwałeś do końca... PEŁEN SZACUNEK!!!

[PATATAJEC]

Dzięki Raul - taka malutka masakra była - daje znać cały czas o sobie, czy to przy schodzeniu ze schodów, czy siadaniu na klopa!

[Balbazuar]

Patatajec - wielki szacun, jesteś moim idolem. Znając siebie zabrałbym dupę z trasy z hasłem "ja tu jeszcze wrócę" a ty nie poddałeś się i jakoś dobrnąłeś do końca.

Na osłodę - ciesz się, że nie kończyłeś tak:
http://www.youtube.com/watch#!v=p1UvxxY ... re=related

pozdro

[marek81]

A czy ty marudo jedna, rok temu marzyłeś o ukończeniu maratonu? Zrobiłeś coś co dla większości ludzi jest totalną abstrakcją i jeszcze wybrzydzasz Odpoczywaj,pomyśl co można poprawić, czego zabrakło do wymarzonego celu. Masz 9 tygodni do startu z kolejnym planem pod Warszawę - ty się będziesz poprawiać i kończyć jak sobie wymarzyłeś a mnie się może uda wreszcie wystartować. Eh, zazdroszczę ci tego wyniku i tyle

[bleez]

Krzychu mega wpis! Ja myślę, że na jesień zmobilizuję Cię i startujemy np we Wrocku

No i jeszcze jedno, moja żona od wczoraj jest fanem Twojego bloga. Zaczęła go czytać sama od siebie i spędziła nad nim pół wieczoru czytając większość wpisów historycznych.

Pozdro

[Moniś]

Dołączam do gratulacji, bo w takich sytuacjach jak a Ciebie spotkała, wychodzi prawdziwy charakter Maratończyka!
Monika

[Misiek109]

Też jestem pod wielkim wrażeniem Twojej walki na trasie. Naprawdę szacuneczek się należy. Następnym razem będzie lepiej.

[Sheima]

jest dobrze, a z kazdym kolejnym maratonem bedzie coraz lepiej!

[piter82]

Patatatajec ale żeś powieść walnął hehe szczerze mówiąc przeczytałem co 20 zdanie, ale dziś wieczorem postaram się całość jak będę miał z godzinę wolną a tak na poważnie to wielkie gratulacje, jakbyś tak międzyczasy jeszcze wrzucił było by super. Poznań razem lecimy nie

Pozdrawiam

[marek81]

No to już masz propozycje na wszystkie jesienne maratony