Maraton-Psycha !

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
albertdarul
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 17 mar 2010, 15:02

Nieprzeczytany post

Witam Panowie !


Chciałbym sie dowiedzieć jak sobie radzicie z psychika podczas dlugich biegow (np.maraton) ? O czym myslicie ? Jak staracie sie podbudowac podczas biegu ?

Bo mi sie wydaje ze w maratonie glowa musi byc tak samo mocna jak nogi..
PKO
Awatar użytkownika
constantius
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:07

Nieprzeczytany post

co prawda mam w nogach tylko 2x 1/2 maratonu.... o czym wtedy myslałem....? na początku troche jakby człowiek skupiony czy przyczajony przed wysiłkiem .... ale potem jak sie okazało ze żaden problem to o tysiącu innych spraw a w ogóle o biegu nic.... zauważyłem ze chyba najlepiej biega sie długi dystans jak w tym czasie sie ma fajne myśli - zupełnie inne sprawy a nie bieg... oczywiscie nie są to jakieś zmartwienia czy doły.... raczej radość z tego czy owego.... samego biegu, krajobrazu po drodze.... pogody, chmurek....
1065 km w roku 2009 ( zresztą zawsze więcej niż 1000 od 2006 ) biega od 2003, 1/2 maratonu 1:49:30 ( Kross )
885 km w 2010
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

albertdarul pisze: Bo mi sie wydaje ze w maratonie glowa musi byc tak samo mocna jak nogi..
eee tam. to mitologia jakaś chyba.

styrać się trza do cna - i tyle.

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Najlepiej wpasc w trans i jest to udowodnione naukowo
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

to jest chyba tak jak z jazdą samochodem, po jakimś czasie włącza się autopilot gdzieś tam z tyłu głowy (podświadomość) i nogi lecą same... tylko że na zawodach cały czas dręczą myśli o zmęczeniu i o tym jak dotrwać do mety... myślę, że nie ma co za dużo kombinować z myśleniem, im więcej chcesz sobie pomoc, tym więcej o tym myślisz i się blokujesz.. najlepiej zostawić umysł w spokoju, aż się sam po jakimś czasie przyzwyczai
Awatar użytkownika
constantius
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:07

Nieprzeczytany post

to nie mitologia tylko zależy jaką masz motywacje i cel biegu
Czy zawodowo zapierdalasz ile fabryka dała i sie przejmujesz na maxa wynikiem lub tym czy dasz rade
czy biegniesz REKREACYJNIE DLA SAMEGO SIEBIE...

to jest naprawdę duża różnica w psychice....
pewnie ze ciało wpada w pewien trans biegowy ale głowa może robić co chce....
ja nie biegam po asfalcie tylko krosy i zawsze mam to że moge troche zwrócić uwage na okoliczności natury
a nie tylko na beton i mury ewentualnie

moge zwrócić uwage na okolicznosci natury bo nie traktuje biegu jako tylko wynik ze stopera

pozdro
1065 km w roku 2009 ( zresztą zawsze więcej niż 1000 od 2006 ) biega od 2003, 1/2 maratonu 1:49:30 ( Kross )
885 km w 2010
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja nawet nie wiem czy głowa w maratonie nie jest ważniejsza niż przygotowanie. Jasne że trzeba się dobrze przygotować, ale bez mocnej głowy to się nie uda. Ja mogę to podać na swoim przykładzie. Debiut w półmaratonie, przed startem mocna niepewność, wielka niewiadoma, na treningach przed startem biegałem góra 12-13km, a wcześniej tylko kilka razy przebiegłem więcej, ale było to kilka miesięcy przed debiutem. Noc przed startem nie przespana. Jednak głowa na tym biegu była mocna. Z każdym okrążeniem biegłem coraz szybciej (pętle po 7km), kolejno mniej więcej 39, 36, 33 minuty z jakimiś sekundami. Zmęczenie po tym biegu było o dziwo bardzo małe, pewnie mógłbym wtedy pobiec nawet więcej. O czym myślałem podczas biegu? Nie pamiętam, wydaje mi się że momentami mogłem biec jak w transie, tym bardziej że pogoda sprzyjała by w taki trans wpaść. Natomiast maraton kompletnie mi się nie udał, głowa na pewno była jednym z powodów tego co się stało. Gdy tylko zacząłem odczuwać że coś jest nie tak, zaczęły się od razu w głowie negatywne myśli, niepewność czy się uda. Od pewnego momentu co chwilę przez głowę przelatywały jakieś myśli.

Według mnie kluczem jest czysty umysł, bez żadnych myśli, wtedy biega się po prostu najlepiej.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ