Biegasz z psem??
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 02:25
Ja osobiście nie biegam z psiną bo mimo, że Malamutka to stara a do tego od urodzenia leniwa (nie lubi za bardzo biegać) niemniej pozwolę sobie dołożyć 3 grosze jeśli chodzi o tę rasę. Tym bardziej, że moja siostra trenowała w zaprzęgach a ojciec czasem jeździ z psiną na rowerze.
Kilka osób pisało, że chętnie by sobie sprawiło Husky'ego lub Malamuta do biegania więc ostrzegam:
po pierwsze te psy baardzo źle znoszą upały i w lecie można zapomnieć o dłuższych wybieganiach w ciągu dnia. Zostaje świt tylko.A wybiegać się muszą.
Poza tym te rasy naprawdę potrzebują duużo ruchu (poza moim egzemplarzem co oznacza, że w zimie nie można jej zmniejszyć kilometrażu (tym bardziej, że to ich pora), dwa to potrzebują tego biegania codziennie - inaczej pies jest niespokojny, wyje, skacze itd..., W przypadku Huskich które są mniejsze i szybsze, naprawdę nie jest to tempo joggingowe. Z kolei Malamuty uwielbiają długie dystanse (te które my nazywamy ultra).
Kolejnym problemem jest to, że taki pies musi biec w szorkach (uprzęży) ponieważ zawsze ciągnie więc na samej smyczy strasznie się męczy. Nie jest to typ który będzie biegł spokojnie przy nodze. Poza tym specjalna, elastyczna "smycz" która amortyzuje nieco - tu komfort zawodnika i psa.
I na koniec posłuszeństwo: te psy nie słuchają. Bardzo trudno jest je czegokolwiek nauczyć ponieważ są za mądre jak na psy Owczarek niemiecki jest na tyle mądry, żeby zrozumieć i na tyle głupi, żeby robić to zawsze. Malamutowi jak raz się odpuści to kilkumiesięczne szkolenie idzie się bujać. Niestety są sprytniejsze od innych i jak nie muszą to nie słuchają. A uciekają nie dlatego, że są nie wybiegane. Po prostu taka ich natura - uciekają nawet psy które mają codzienne treningi z obciążeniem. Lubią wolność.
Moim zdaniem najlepsze do biegania są rasy typu owczarek niemiecki - mają budowę przystosowaną do naszego klimatu, są odpowiednio duże i silne a do tego łatwe w szkoleniu i posłuszne więc nie trzeba ich prowadzić na smyczy (a może nawet parę bidonów z napojami nam ponieść
A dla chcących pomocy można szukać pod hasłem canicross - są specjalne uprzęże dla ludzi, choć jak wspomniałem mój ojciec już przypinał psa i do roweru i do siebie w górach (co by pod górkę pomagał - i pomagał :D )
Kilka osób pisało, że chętnie by sobie sprawiło Husky'ego lub Malamuta do biegania więc ostrzegam:
po pierwsze te psy baardzo źle znoszą upały i w lecie można zapomnieć o dłuższych wybieganiach w ciągu dnia. Zostaje świt tylko.A wybiegać się muszą.
Poza tym te rasy naprawdę potrzebują duużo ruchu (poza moim egzemplarzem co oznacza, że w zimie nie można jej zmniejszyć kilometrażu (tym bardziej, że to ich pora), dwa to potrzebują tego biegania codziennie - inaczej pies jest niespokojny, wyje, skacze itd..., W przypadku Huskich które są mniejsze i szybsze, naprawdę nie jest to tempo joggingowe. Z kolei Malamuty uwielbiają długie dystanse (te które my nazywamy ultra).
Kolejnym problemem jest to, że taki pies musi biec w szorkach (uprzęży) ponieważ zawsze ciągnie więc na samej smyczy strasznie się męczy. Nie jest to typ który będzie biegł spokojnie przy nodze. Poza tym specjalna, elastyczna "smycz" która amortyzuje nieco - tu komfort zawodnika i psa.
I na koniec posłuszeństwo: te psy nie słuchają. Bardzo trudno jest je czegokolwiek nauczyć ponieważ są za mądre jak na psy Owczarek niemiecki jest na tyle mądry, żeby zrozumieć i na tyle głupi, żeby robić to zawsze. Malamutowi jak raz się odpuści to kilkumiesięczne szkolenie idzie się bujać. Niestety są sprytniejsze od innych i jak nie muszą to nie słuchają. A uciekają nie dlatego, że są nie wybiegane. Po prostu taka ich natura - uciekają nawet psy które mają codzienne treningi z obciążeniem. Lubią wolność.
Moim zdaniem najlepsze do biegania są rasy typu owczarek niemiecki - mają budowę przystosowaną do naszego klimatu, są odpowiednio duże i silne a do tego łatwe w szkoleniu i posłuszne więc nie trzeba ich prowadzić na smyczy (a może nawet parę bidonów z napojami nam ponieść
A dla chcących pomocy można szukać pod hasłem canicross - są specjalne uprzęże dla ludzi, choć jak wspomniałem mój ojciec już przypinał psa i do roweru i do siebie w górach (co by pod górkę pomagał - i pomagał :D )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
stawiam dopiero pierwsze kroki ale towarzyszy mi moja suka. zauwazylam ze z nia pokonuje trase szybciej i jestem jakby mniej zmeczona - tez macie podobne odczucia?
niestety nie mam odpowiedniego sprzetu i nie wyobrazam sobie jej w szelkach, tylko dzieki kantarkowi udaje mi sie jako tako zapanowac nad jej tempem. niestety ze smycza w reku biega sie strasznie niewygodnie :/ czy takie braki wymachiwania jedna reka moga wplynac jakos negatywnie na moja sylwetke? np zaczne po pewnym czasie nosic jedno ramie nizej albo co?
niestety nie mam odpowiedniego sprzetu i nie wyobrazam sobie jej w szelkach, tylko dzieki kantarkowi udaje mi sie jako tako zapanowac nad jej tempem. niestety ze smycza w reku biega sie strasznie niewygodnie :/ czy takie braki wymachiwania jedna reka moga wplynac jakos negatywnie na moja sylwetke? np zaczne po pewnym czasie nosic jedno ramie nizej albo co?
- emm
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 07 mar 2010, 14:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice, Łódź i trochę Kraków
też uważam, że kazda rasa jest dobra do biegania, potrzebny jest tylko umiar i podejście z głową
osobiście biegam z gończym polskim...jak widzi mnie w spodenkach do biegania to skacze ze szczęścia na wysokość mojej głowy
ma zwykłą obroże i smycz przypiętą do mojego paska i jest git...na bardziej pustych terenach puszczam ją swobodnie i może się trochę wybiegać (bo moje tempo jest dla niej za woooolne)...bieganie z psem wiąże się z jednaj strony z większym stresem (bo wtedy to na maksa jesteśmy atakowane przez inne psy...już raz mi ją pogryzły 2 suki ) ale z drugiej strony to jak czasem jej nie zabiorę ze sobą, to jakoś mi tak łyso
przy okazji witam wszystkich
już prawie biegaczka
osobiście biegam z gończym polskim...jak widzi mnie w spodenkach do biegania to skacze ze szczęścia na wysokość mojej głowy
ma zwykłą obroże i smycz przypiętą do mojego paska i jest git...na bardziej pustych terenach puszczam ją swobodnie i może się trochę wybiegać (bo moje tempo jest dla niej za woooolne)...bieganie z psem wiąże się z jednaj strony z większym stresem (bo wtedy to na maksa jesteśmy atakowane przez inne psy...już raz mi ją pogryzły 2 suki ) ale z drugiej strony to jak czasem jej nie zabiorę ze sobą, to jakoś mi tak łyso
przy okazji witam wszystkich
już prawie biegaczka
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 08 kwie 2010, 21:43
Witam
Ja sobie na razie truchtam tak z kilka km, ale zabieram psy ze sobą. Mam dwie kundlice, jedną małą, drugą taką średnia i z nią na uwięzi biegam. W ręcę smycz niewygodnie trzymać, szczególnie jak psisko chce ciągnąć, więc kupiłam taki pas biodrowy http://allegro.pl/item988088565_pas_bio ... ifica.html ręce wolne, a amortyzatory tłumią szarpnięcia, dużo wygodniej jest. No i pies biega w szelkach typu guard, choć najczęściej widziałam w sledach psy, ale myślę że i guardy mogą być, bo ona nie ciagnie cały czas, tylko na początku i potem czasem jak jej się zechce to trochę. A jak ktoś ma silniejszego psa, to lepiej dokupić jeszcze linkę amortyzującą.
Rasy najlepsze do canicrossu, to napewno psy gończe, eurodogi itp. Trzeba uważać szczególnie podczas upałów z rasami brachycefalicznymi (np. bokser), bo ze względu na skrócenie pyska mają utrudnione chłodzenie się. No i nie należy zaczynać treningów z psem, do czasu kiedy nie skończy on roku, a w przypadków owcz. niemieckich nawet dłuzej i nie mozna zapomnieć o wspomaganiu psa preparatami na stawy, tymbardziej ze ONy mają skłonnosci (labradory też, szczególnie z wystawowych, masywnych linii) do dysplazji stawów.
Pozdrawiam psiarzy i biegaczy
Ja sobie na razie truchtam tak z kilka km, ale zabieram psy ze sobą. Mam dwie kundlice, jedną małą, drugą taką średnia i z nią na uwięzi biegam. W ręcę smycz niewygodnie trzymać, szczególnie jak psisko chce ciągnąć, więc kupiłam taki pas biodrowy http://allegro.pl/item988088565_pas_bio ... ifica.html ręce wolne, a amortyzatory tłumią szarpnięcia, dużo wygodniej jest. No i pies biega w szelkach typu guard, choć najczęściej widziałam w sledach psy, ale myślę że i guardy mogą być, bo ona nie ciagnie cały czas, tylko na początku i potem czasem jak jej się zechce to trochę. A jak ktoś ma silniejszego psa, to lepiej dokupić jeszcze linkę amortyzującą.
Rasy najlepsze do canicrossu, to napewno psy gończe, eurodogi itp. Trzeba uważać szczególnie podczas upałów z rasami brachycefalicznymi (np. bokser), bo ze względu na skrócenie pyska mają utrudnione chłodzenie się. No i nie należy zaczynać treningów z psem, do czasu kiedy nie skończy on roku, a w przypadków owcz. niemieckich nawet dłuzej i nie mozna zapomnieć o wspomaganiu psa preparatami na stawy, tymbardziej ze ONy mają skłonnosci (labradory też, szczególnie z wystawowych, masywnych linii) do dysplazji stawów.
Pozdrawiam psiarzy i biegaczy
- Sheima
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 15 kwie 2009, 13:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Lodzi
ehhh moj pies ei nie nadaje jeszcze.. ja sobie a pies sobie wszedzie.. jeszcze gdzies poleci i go bede ganiac:D
cats do not go for a walk to get somewhere but to explore :)
- Nene
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 06 lip 2009, 15:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wielkopolska
Ja mam dwa takie killery - Aron i Diego
Biegam z nimi po polach i lasach więc bez smyczy, nie biegają przy nodze. Trzymają się na około 10-20m. Nigdy dalej nie odbiegają. Owczarek niemiecki jeżeli ma dobrego właściciela będzie najwspanialszym towarzyszem biegów. Są wytrzymałe i inteligentne, potrafią obronić. Naprawdę polecam tę rasę każdemu.
Biegam z nimi po polach i lasach więc bez smyczy, nie biegają przy nodze. Trzymają się na około 10-20m. Nigdy dalej nie odbiegają. Owczarek niemiecki jeżeli ma dobrego właściciela będzie najwspanialszym towarzyszem biegów. Są wytrzymałe i inteligentne, potrafią obronić. Naprawdę polecam tę rasę każdemu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 481
- Rejestracja: 01 paź 2008, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
No wlasnie dopoki truchtasz a temperatura jest taka jak teraz to ten pas dziala, jak bedzie cieplej to jest do bani bo nie ma zadnej wentylacji, taki wynalazek ale wymyslony nie dla biegaczy, plecy w tej czesci beda zaparzone...!!!marti91 pisze:Witam
Ja sobie na razie truchtam tak z kilka km, ale zabieram psy ze sobą. Mam dwie kundlice, jedną małą, drugą taką średnia i z nią na uwięzi biegam. W ręcę smycz niewygodnie trzymać, szczególnie jak psisko chce ciągnąć, więc kupiłam taki pas biodrowy
Pozdrawiam psiarzy i biegaczy
Ja uzywam nerki deutera i smycz - to zwykly fal startowy - windsurfingowy - guma w srodku idealna dlugosc i wystarczajaca elastycznosc, ma zamiar ten patent troche zmodernizowac, jak zrobie zdjecia podesle zdjecia, pies w szelkach. Moj pies ma jakos odwrotnie, dopieor jak powiem wracamy gna jak oszalaly i niezle ciagnie do przodu
pzdr
andrzej/gdy
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
zakupilam taki pas z bidonem NB - z przeznaczeniem takim by podpiac pod niego smycz a w cieple dni z bidona poic psa. jak na razie biegam bez picia i pas sie sprawdza aczkolwiek bywaja momenty gdy smycz musze podciagnac reka. przynajmniej nie boli mnie juz ramie
aha ja tez moze wrzuce zdjecie swojej suczki ale musi zrzucic jeszcze pare kg zeby lepiej sie prezentowac
a te pieski ... sliczne!!
aha ja tez moze wrzuce zdjecie swojej suczki ale musi zrzucic jeszcze pare kg zeby lepiej sie prezentowac
a te pieski ... sliczne!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
te zdjecia to chyba w przerwie treningu zrobione :D
dobrze wiedziec ze cos takiego jak linka z amortyzatorem jest, czy moglbys doradzic ze swojej strony jakis niedrogi a sprawdzony model? biegam z 1 psem, powoli uczy sie utrzymywac tempo ale ciagle musze byc przygotowana na zrywy np kiedy zobaczy kury :D
aha i o szelkach tez chetnie poslucham ja na razie uzywam kantarka
dobrze wiedziec ze cos takiego jak linka z amortyzatorem jest, czy moglbys doradzic ze swojej strony jakis niedrogi a sprawdzony model? biegam z 1 psem, powoli uczy sie utrzymywac tempo ale ciagle musze byc przygotowana na zrywy np kiedy zobaczy kury :D
aha i o szelkach tez chetnie poslucham ja na razie uzywam kantarka
- topcat
- Stary Wyga
- Posty: 195
- Rejestracja: 12 lis 2009, 12:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa/3miasto
Ja biegam z labradorem nawet długie wybiegania, kiedy biorę buty w ręke mój labrador juz siada przy drzwiach. teraz ma "trudne dni" więc patrzy z utesknieneim jak chodze sam. nie zabieram go tylko w dniu kiedy mma interwały.
Używam uprząży z amortyzowaną linką coś jak tutaj :
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... ction=prod
pozdrawiam
tc
Używam uprząży z amortyzowaną linką coś jak tutaj :
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... ction=prod
pozdrawiam
tc