A jednak porazka

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
mcten
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 29 lis 2006, 20:45
Życiówka na 10k: 43:07
Życiówka w maratonie: 4:12:11

Nieprzeczytany post

Przeciętny biegacz wydaje kupę kasy na sprzęt - nawet jak dopiero zaczyna przygodę z bieganiem. Jeśli teraz taki człowiek zdecyduje się na wzięcie udziału w dosłownie kilku dużych imprezach (zakładam że w okolicach swojego miejsca zamieszkania) to koszty startowego nawet jeśli raz dwa razy do roku sięgną 80-100 pln to i tak są znikome. Z drugiej strony jeśli już ta nieszczęsna opłata jest dla kogoś za wysoka to mniejszych i tańszych imprez jest co nie miara. Zawsze przeciwnicy wysokiej opłaty mogą się zorganizować i pokazać innym jak należy robić takie imprezy cyklicznie.

Do tego co napisała B&B dodałbym poprawienie organizacji stref na starcie, do których powinny być oddzielne wejścia, a organizatorzy mogliby pilnować by wpuszczani byli tylko "właściwi" zawodnicy. Oczywiście jeśli ktoś miałby ochotę na na start w dalszej strefie to nie widziałbym przeciwwskazań.

Dla mnie impreza bomba!

Pozdrawiam,
Marcin
PKO
qwert
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 15 sty 2010, 20:18

Nieprzeczytany post

80zł dla kogoś może być mało dla kogoś bardzo dużo. Z mojego punktu widzenia jest to dużo. Jestem studentem i 80zł czasami starcza mi na półtora tygodnia (wyżywienie, xero, bilet). Jeżeli ktoś pracuje zawodowo zarabia dobrze to może wypisywać posty żeby nie narzekać na organizację i wpisowe. Zastanawiam się ile procent uczestników półmaratonu to młodzież wieku szkolnym?? Słysząc zdziwienie kolegów że płacę 80zł na start kiedy mogę wydać tą kwotę na inny cel to wcale się nie dziwię. Nawet mój trener był zaskoczony kiedy usłyszał ile to kosztuje. Ta kwota odstrasza biegaczy którzy chcieliby spróbować ukończyć ten dystans. Jestem szczęściarzem, że AZS opłacił mi wpisowe i gdym swoje fundusze przeznaczył na ten bieg naprawdę żałowałbym wydanych pieniędzy. V Półmaraton Warszawski nie był tego wart (koszulka mizerna, worek do niczego nie potrzebny, i medale przypominające otwieracz do piwa) albo po prostu pobiegłbym bez nr startowego tzn na dziko. Taki marketing nie zwiększy frekwencji na następne edycję półmaratonu czy nawet maratonu a napewno nie wśród młodzieży szkolnej. Uczestnictwo będzie świadczyć tylko o zamożności biegaczy.
Wojtek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 516
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Świat się kończy - nadchodzi apokalipsa. W Dubaju urodziło się ciele z dwoma głowami, nad Tokio przeleciało stado czarnych łabędzi i na Maratonach Polskich chwalą Półmaraton Warszawski a na Bieganie.pl jest dyskusja o tym że za drogo.
Nie sądziłem że kiedyś tego dożyję!
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wojtku W,

Chcesz pogadać o apokalipsie, cielęciu z dwoma głowami, stadzie czarnych łabędzi czy Półmaratonie Warszawskim, bo widzę, że chyba masz dylemat... Swego czasu tyle mówiło się o tym co zrobić żeby Maraton Warszawski był największym maratonem w Polsce. Za chwilę ruszą zapisy i od tego na jakim poziomie organizatorzy ustalą wpisowe będzie zależało czy za pół roku znowu jedni z uporem maniaka na przekór faktom będą udowadniali, że czarne jest białe czy zgodnie wszyscy będziemy mogli powiedzieć, że zakończył się sukcesem. Pisałem o tym na długo przed Półmaratonem Warszawskim - nikt nie oburzyłby się gdyby wpisowe podnoszone było stopniowe. Pewnie gdyby wzrosło o 50% nie tylko nie byłoby tego tematu, ale również na starcie stanęłaby zgodnie z oczekiwaniami rekordowa liczba biegaczy, może nawet te 6.000. Stało się inaczej. Żeby nie było, że gram do jednej bramki - uważam, że w Poznaniu organizatorzy też popełnili błąd z przeprowadzeniem zapisów. Zamknięcie listy startowej kiedy nie każdy ze zgłoszonych opłacił start i tym samym uniemożliwienie startu osobom, które przegapiły zapisy spowodowało, że "zmarnowało się" 500 miejsc, które uważam, że chętni mogliby spokojnie zapełnić. Cóż, stało się. Pozwólmy sobie na małą kalkulację:

Poznań
500 x 40PLN = 20.000pln - kwota jaką niejako "stracono" przy przygotowaniu imprezy na 3000 osób.

Zastanówmy się nad Warszawą.
Wystartowało 3500 x 80 = 280.000pln
Potencjał 5500 przy wpisowym 60pln = 330.000pln
(żeby nie było przy 5000 startujących nadal daje to kwotę wyższą niż uzyskana ;) )
Bilans 50.000pln mniej.

Pomijam koszty stałe, z których tak czy inaczej nie można było zejść. Koszulek, medali, pakietów można było oczywiście zrobić mniej, ale czy tak było? W końcu wiele z tych rzeczy trzeba było zaplanować dużo wcześniej więc nie zdziwię się jeśli tak czy inaczej zostały wykonane.

Oczywiście to są gdybania. Do tego dochodzi tło czyli odbiór imprezy przez, jakby nie było, dużą część uczestników i kolejna impreza, która zyskuje dobrym PR.

Mam tylko nadzieję, że organizatorzy w obu tych przypadkach wyciągną odpowiednie wnioski i że następnym razem będą potrafili lepiej zorganizować obie imprezy. Mocno trzymam za to kciuki, bo wbrew temu co Ci się wydaje, wielu z tych którzy mają odmienne zdanie od Twojego, chciałoby żeby Półmaraton i Maraton Warszawski się rozwijały, ale rozwój oznacza nie tylko wzrost opłaty startowej, ale także frekwencji. :taktak:

Pozdrawiam
No i co mam tu teraz napisać? ;)
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Na maratonach chwalą półmaraton warszawski? To jeszcze mnie tam w tym wątku nie było ;) Fakt jest faktem i nie ściemniajmy że takie opłaty są fajne, że jest super itd. Niedługo dożyjemy czasów że będzie stać cię to możesz pobiec, nie stać cie to won biegaj sobie po lesie, imprezy biegowe będą tylko dla elity. Zawsze wydawało mi się że takie imprezy mają na celu by zachęcić ludzi, młodzież do uprawiania sportu. Tylko skąd młodzież ma brać tyle kasy by móc wystartować w takim biegu? Nawet gdybym mieszkał w Warszawie nie zapłaciłbym za bieg 80zł!!!

Czytając posty na forach biegowych widzę jednak przyzwolenie na to co się dzieje. Nie zdziwię się jak za rok w Warszawie opłata wyniesie 100zł... Teraz może inni organizatorzy pomyślą sobie, kurcze stolicy udało się to i dlaczego nam miało by się nie udać i też podniosą wpisowe. Mi nie chodzi o ten jeden bieg w Warszawie, bo w sumie niech organizator będzie pobierał opłatę startową w wysokości 200zł (pewnie znalezli by się i tacy którym by to nie przeszkadzało...). Jeśli to będzie ten jeden bieg to co to za problem w nim nie startować i tyle, ale rosną też wpisowe innych biegów, nawet tych kameralnych. Organizatorzy widzą przyzwolenie na zwiększanie opłat, czytają fora internetowe gdzie jest spora grupa dla których 25zł za 4,2km to nic, dla których 40zł za 8km to nic, dla których 80zł za półmaraton to nic. Jak tak dalej pójdzie to niedługo za średnio zorganizowany, kameralny bieg, bez fajerwerków, na 8-10km, w jakieś małej miejscowości będzie trzeba płacić 30-40zł...
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

w Poznaniu połówka bedzie tydzień później za rok
Awatar użytkownika
MMMarciNNN
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 06 lip 2007, 17:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Puszcza Mariańska

Nieprzeczytany post

qwert pisze:(koszulka mizerna, worek do niczego nie potrzebny, i medale przypominające otwieracz do piwa)
W sprawie koszulki i worka nie będę się wypowiadał – jak chcę sobie jedno lub drugie kupić, to idę do sklepu. W życiu bym nie pomyślał, że do zdobycia tych dóbr służy opłata startowa.

Co do medalu zaś, to on wcale nie "przypomina otwieracza do piwa". TO JEST otwieracz do piwa. Bardzo praktyczna rzecz. Ja ze swojego jestem baaardzo dumny.
Run Forest! Run!

Obrazek
Wojtek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 516
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Bennet pisze:Wojtku W,

Chcesz pogadać o apokalipsie, cielęciu z dwoma głowami, stadzie czarnych łabędzi czy Półmaratonie Warszawskim, bo widzę, że chyba masz dylemat... Swego czasu tyle mówiło się o tym co zrobić żeby Maraton Warszawski był największym maratonem w Polsce. Za chwilę ruszą zapisy i od tego na jakim poziomie organizatorzy ustalą wpisowe będzie zależało czy za pół roku znowu jedni z uporem maniaka na przekór faktom będą udowadniali, że czarne jest białe czy zgodnie wszyscy będziemy mogli powiedzieć, że zakończył się sukcesem. Pisałem o tym na długo przed Półmaratonem Warszawskim - nikt nie oburzyłby się gdyby wpisowe podnoszone było stopniowe. Pewnie gdyby wzrosło o 50% nie tylko nie byłoby tego tematu, ale również na starcie stanęłaby zgodnie z oczekiwaniami rekordowa liczba biegaczy, może nawet te 6.000. Stało się inaczej. Żeby nie było, że gram do jednej bramki - uważam, że w Poznaniu organizatorzy też popełnili błąd z przeprowadzeniem zapisów. Zamknięcie listy startowej kiedy nie każdy ze zgłoszonych opłacił start i tym samym uniemożliwienie startu osobom, które przegapiły zapisy spowodowało, że "zmarnowało się" 500 miejsc, które uważam, że chętni mogliby spokojnie zapełnić. Cóż, stało się. Pozwólmy sobie na małą kalkulację:

Poznań
500 x 40PLN = 20.000pln - kwota jaką niejako "stracono" przy przygotowaniu imprezy na 3000 osób.

Zastanówmy się nad Warszawą.
Wystartowało 3500 x 80 = 280.000pln
Potencjał 5500 przy wpisowym 60pln = 330.000pln
(żeby nie było przy 5000 startujących nadal daje to kwotę wyższą niż uzyskana ;) )
Bilans 50.000pln mniej.

Pomijam koszty stałe, z których tak czy inaczej nie można było zejść. Koszulek, medali, pakietów można było oczywiście zrobić mniej, ale czy tak było? W końcu wiele z tych rzeczy trzeba było zaplanować dużo wcześniej więc nie zdziwię się jeśli tak czy inaczej zostały wykonane.

Oczywiście to są gdybania. Do tego dochodzi tło czyli odbiór imprezy przez, jakby nie było, dużą część uczestników i kolejna impreza, która zyskuje dobrym PR.

Mam tylko nadzieję, że organizatorzy w obu tych przypadkach wyciągną odpowiednie wnioski i że następnym razem będą potrafili lepiej zorganizować obie imprezy. Mocno trzymam za to kciuki, bo wbrew temu co Ci się wydaje, wielu z tych którzy mają odmienne zdanie od Twojego, chciałoby żeby Półmaraton i Maraton Warszawski się rozwijały, ale rozwój oznacza nie tylko wzrost opłaty startowej, ale także frekwencji. :taktak:

Pozdrawiam
Nie chciałem dyskutować na temat czy impreza w Warszawie to sukces czy porażka (moim zdaniem ani jedno ani drugie) ale pokazać fakt który rok temu w głowie by się nie mieścił - tu dość ostra krytyka na MP większość pozytywnych opinii. To ile kto na czymś zarobił albo nie mnie mniej interesuje.
Impreza mi się podobała i gotów jestem znowu za nią zapłacić.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2010, 16:27 przez Wojtek W, łącznie zmieniany 1 raz.
qwert
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 15 sty 2010, 20:18

Nieprzeczytany post

MMMarciNNN pisze:
qwert pisze:(koszulka mizerna, worek do niczego nie potrzebny, i medale przypominające otwieracz do piwa)
W sprawie koszulki i worka nie będę się wypowiadał – jak chcę sobie jedno lub drugie kupić, to idę do sklepu. W życiu bym nie pomyślał, że do zdobycia tych dóbr służy opłata startowa.

W takim razie to poco jest ten pakiet startowy?? Nr startowy też wystarczyłby. Jak w zestawie jest koszulka, worek czy inny gadżet to powinien być praktyczny bo za to płacimy.
Medal już przetestowałem i znakomicie otwiera się nim piwo. Może debiutantom się podobało ale jak ktoś biega kilka lat to niczym nie zaskoczyli w tym roku organizatorzy.
Awatar użytkownika
MMMarciNNN
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 06 lip 2007, 17:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Puszcza Mariańska

Nieprzeczytany post

Wojtek W pisze:Może debiutantom się podobało ale jak ktoś biega kilka lat to niczym nie zaskoczyli w tym roku organizatorzy.
Trafiony, zatopiony! Przyznaję się bez bicia, że my debiutanci zadowalamy się byle czym. Aż wstyd przyznać, ale czasem nawet perkal i paciorki wystarczą, by nas oszołomić. Źle mi z tym i już nie mogę się doczekać tego dnia, gdy za kilka lat jako doświadczony biegacz będę żądał od organizatorów medali prezentujących wyższy poziom jubilerski i wysadzanych co najmniej kryształkami Svarowski’ego oraz koszulek od Dolce & Gabbany. :nienie:
Run Forest! Run!

Obrazek
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W Gdańsku maraton 50zł, maraton metropolii Toruń-Bydgoszcz 65zł, bieg piekarczyka w Elblągu 9.8km 30zł gdzie rok temu kosztował 15. Medale i jakieś bzdetne dyplomy z bloku technicznego są tylko dla podium. Ulic zamykać praktycznie nie trzeba, bo bieg odbywa się na starówce. Pytam dlaczego 30zł? Dlatego, że wszystko jest drogie, odpowiadają. No ku*** nie sądzę aby Elbląg 110tyś mieszkańców był droższy od Gdańska, Torunia czy Bydgoszczy. Naciąganie i tyle, a tak bardzo chciałem wystąpić. Wolę jednak dodać 20zł i pobiec maraton.

Na cholerę te nikomu niepotrzebne gadżety. Ja chcę wodę, banana i fajny medal. WYSTARCZY.
Wojtek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 516
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

MMMarciNNN pisze:
Wojtek W pisze:Może debiutantom się podobało ale jak ktoś biega kilka lat to niczym nie zaskoczyli w tym roku organizatorzy.
Trafiony, zatopiony! Przyznaję się bez bicia, że my debiutanci zadowalamy się byle czym. Aż wstyd przyznać, ale czasem nawet perkal i paciorki wystarczą, by nas oszołomić. Źle mi z tym i już nie mogę się doczekać tego dnia, gdy za kilka lat jako doświadczony biegacz będę żądał od organizatorów medali prezentujących wyższy poziom jubilerski i wysadzanych co najmniej kryształkami Svarowski’ego oraz koszulek od Dolce & Gabbany. :nienie:
Moment- ja coś takiego napisałem? przepraszam , musiałem być nie bardzo. Nie jestem debiutantem (debiutantem to ja byłem w 1980) ale mnie się podobało.
Awatar użytkownika
MMMarciNNN
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 06 lip 2007, 17:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Puszcza Mariańska

Nieprzeczytany post

@Wojtek W - coś chyba system zwariował i przypisał Ci cytat z qwert'a.
Run Forest! Run!

Obrazek
Wojtek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 516
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Bo temat drażliwy, ile tu emocji, to i system się angażuje. Ale czemu przeciwko mnie?
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Każdemu leży na sercu rozwój Półmaratonu/Maratonu Warszawskiego, ale każdy z nas inaczej to widzi. Ja uważam, że dwukrotny wzrost opłaty startowej w tym roku sprawił, że Półmaraton Warszawski zrobił pół kroku do tyłu, co najbardziej widoczne jest w spadku ilości uczestników. Teraz z niecierpliwością czekam na informację o wpisowym na Maraton Warszawski. W zeszłym roku było 60PLN, ile będzie teraz? 120? 150? Przyznam, że zamiast szeroko komentowanej odezwy wolałbym żeby wpisowe nie wzrosło tak bardzo jak w półmaratonie i żebyśmy we wrześniu mogli napisać o największym w historii maratonie w Polsce. W końcu jakąś naukę z tej lekcji trzeba wynieść.
No i co mam tu teraz napisać? ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ