Krakowskie Dreptane Pogaduchy

[krzycho]

A kto zacz ten Kiejdacz?

[gregoz68]

Spoko! to z II Korpusu. Pamiętam jeszcze "dupa jak z mosiądza". Po prostu przed wojną każdy pułk kawalerii pieczętował się takimi przyśpiewkami. To tradycja rodem jeszcze z armii carskiej Aż strach pomyśleć co tam układa Stachnie z Arturo!

[sms]

Kurna, czlowieka pare dni nie ma i jakie zmiany!!! Nie wiem, czy dziewczyny byly na bieganiu.  Branuie sprzetu do biegania do Seattle nie bylo nadaremne, chociaz trudno to co tam robilem nazwac bieganiem. Byl to raczej przerywany  i to mocno - truchcik, bo co chiwle swiatala jak to w miescie. Co sie rozpedzilem i fajowo sie bieglo, to stop
Niestety jedna z moich slabosci sa amerykanskie steki, ktorych zjadlem chyba z 5, a musiscie wiedziec, ze jeden to dobre 40 dkg mieska, wiec brzuszek troche czuje, a czasu znow na trenning nie ma, bo jutro znow wyjezdzam

[krzycho]

Quote: from Arturo 51 on 5:49 pm on Mar. 14, 2004
W jakim kierunku odbędzie sie bieg /np. patrzac od Juvenii biegnę w stronę Wawelu, czy Sowińca/, czy start ostry bedzie przy Juvenii, jakie sa slowa piosenki?

Wawelu. Tak jak wczoraj tabun biegał

[stachnie]

gregoz68: tak, to właśnie te. Pamiętam tylko trzy oryginalne:

Mają dupy jak z mosiądza - to ułani są z Grudziądza
Kto zegarki w polu zbiera - to jest piąty pułk Hallera
Baczność, baby, w górę kiecki - jedzie ułan jazłowiecki

No i oczywiście refren  ;)


S.

[sms]

Krzycho, deadline na ubranka to mnie minal gdzies nad Grenlandia. Czy da sie mnie jeszcze dopisac? ROzmiar "L". Liczylem na "M", ale po tych 5 stekach i kilku litrach piwska to zdecydowanie "L"

[Pirx]

Wątek zaczął się rozłazić i niewygodnie się czyta.
Przenosimy się do NOWEGO

[byku]

Ja jeszcze w starym wątku.
Jest już info o biegu na http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35800,1967991.html

[Arturo 51]

No, Prezesie gratuluję operatywności. Bardzo fajny artykuł.