Biegac zaczelam jakies 2-3 lata temu i przez wiekszosc czasu biegalam powoli i ze sporymi przerwami, ale tez caly czas sie ruszam - laże po gorach, jezdze sporo na rowerze, wspinam sie. Nie sadze tez, zeby to byl problem wagi, BMI mam w samym srodku normy. W tym roku zaczelam biegac 2-3 razy w tygodniu w styczniu, miesiac mniej wiecej temu zaczelam program treningowy do maratonu (24 tyg, dla poczatkujacych). No i razem z tym programem sie zaczelo...
Zastanawiam sie teraz co z tym fantem zrobic - przerwac trening i zaczekac az to sie uspokoi, albo moze wystarczy troche zwolnic, poluzowac? Pojsc do lekarza? Szit, chcialam wycelowac w maraton solidarnosci




