Bieganie boso

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Vasics pisze:
A swoja drogą to te five fingers mogłyby sie już pojawić u nas!
dostalam info od polskiego dystrybutora ze buty maja sie pojawic na przelomie kwietnia/ maja :) mam nadzieje ze nie beda dostepne jedynie w jednym miejscu, a jesli nawet to ze bedzie to W-wa :) no i mam nadzieje ze ceny nie beda astronomiczne :orany:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:no i mam nadzieje ze ceny nie beda astronomiczne :orany:
Obstawiam ok. 450zł za FiveFingers Sprint.
W USA 80$, w Europie 105EUR, u nas zawsze jest najdroooożej.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
vrs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 22 maja 2008, 09:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: WWa

Nieprzeczytany post

fotman pisze:Tylko dwa razy musiałem założyć drugą parę skarpet- gdy temperatura powietrza spadałała do -20 stopni C.
Fotman mięczak jesteś :spoczko: :ble:

Nike Free 3.0 Rulezzz... tylko coś przestali je produkować :bum:
Michał

10km 58'03'' - 2009-10-04 -> 52'01'' - 2009-11-11
Teraz dopiero się zacznie...
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

vrs pisze:Nike Free 3.0 Rulezzz... tylko coś przestali je produkować :bum:
No właśnie, kurczeeee. :niewiem:
Chodziłem, kombinowałem i 3.0 poszedł się j....
Dzisiaj właśnie zamówiłem w USA 5.0, bo jak zobaczyłem następcę (Free Run) to stwierdziłem, że idzie to w kierunku butów na koturnie... trzeba brać co jest i uciekać do lasu... :ojnie:

A jak tam się ganiało w 3.0 w tę przepiękną zimę?
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

fotman pisze:Dążenienie do ideału nie jest chyba złym podejściem. Lepsze to niż uwstecznianie się poprzez brak odpowiedniej refleksji i pracy nad sobą.
Pytanie brzmi: czy każdy kto chce powinien biegać? Drugie pytanie: czy próbując zastąpić słabość naszych mięśni zakupem amortyzowanych butów biegowych robimy dobrze naszemu zdrowiu? Trzecie pytanie: czy bieganie bez bazy ćwiczeń ogólnorozwojowych jest zdrowe?
Dążenie do ideału jest ok, problem tylko w tym że nie dla każdego ideał znaczy to samo, dla Ciebie jest to "bieganie na śródstopiu", dla innych "bieganie z przyjemnością" dla innych "szybkie bieganie". Nie mierz wszystkich swoją miarą.
Czy każdy kto chce powinien biegać? Nie wiem czy powinien ale powinien spróbować.

Odpowiedź na drugie pytanie: trochę demagogizujesz - ktoś kto zaczyna biegać nie zastanawia się nad tym że podejmuje decyzję o zakupie amortyzowanych butów które tylko czyhają na osłabienie jego mięśni ;) ale że robi jednak coś dobrego dla swojego zdrowia, przynajmniej dla układu krążenia, dla nadciśnienia, cukrzycy, nadwagi. To jest warte chwilowego osłabienia mięśni stopy.
Trzecie pytanie - oczywiście nie jest zdrowe, i na bieganie.pl wszystkich rekomendujemy ćwiczenia ogólnorozwojowe każdemu kto zaczyna.

Takie zachłystywanie się (akurat nie Twoje Footman bo Twój stosunek znam) ale innych - nowonarodzonych odkrywców - którzy nagle czytają McDougalla i zaczynają myśleć: "Ja pierdzielę, to te wszystkie firmy produkujące buty działają źle dla mojego zdrowia? :szok: ".
Jaki jest bilans takiego "niekompetentnego zachłystywania się" ? Bp wg mnie jest ono niekompetentne bo powielają je media które nie rozumieją istoty. No więc jaki jest bilans?
Ktoś kto chciał zacząć bieganie zacznie biegać boso? :)
Bilans jest taki, że jeśli ktoś myślał że zacznie biegać to teraz myśli "O nie, sorry, to ja dziękuję, chciałem zrobić coś dobrego dla swojego zdrowia, zacząć biegać a wychodzi na to że mam zrobić sobie krzywdę? Nie dziękuję, postoję. Boso przecież biegać nie będę, głupi nie jestem".
I zamiast zrobić coś dobrego dla większości elementów swojego ciała zostanie w domu z chipsami przed telewizorem.

MassMedia takie McDougalowskie historie uwielbiają i generalnie czynią wg mnie zło, a powinny to być to historie skierowane do uświadomionego biegacza. Romanov przecież dawno o tym pisał tylko szumu takiego nie robił.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=449
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

U mnie rachunek jest prosty, odkąd posłuchałem by biegać w butach typowo biegowych zaczęły się moje problemy... Trudno wyszukać jakąś inną przyczynę.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: Dążenie do ideału jest ok, problem tylko w tym że nie dla każdego ideał znaczy to samo, dla Ciebie jest to "bieganie na śródstopiu", dla innych "bieganie z przyjemnością" dla innych "szybkie bieganie".
ta książka, przez swój zasięg i "medialność" (cokolwiek by to nie znaczyło) PRZYNAJMNIEJ DAJE WYBÓR.

"niedzielnemu biegaczowi", który nie ma chęci ani ochoty na zgłębianie zakamarków netu - sygnalizuje problem.

"niedzielny biegacz", który wejdzie do sklepu, zanim da się oczarować pięknym, błyszczącym bucikom z milionem "systemów", może sobie przypomni artykuł w gazecie. a może nie.

"niedzielny biegacz", jeśli nie jest ograniczony budżetem, przynajmniej dopuści do wiadomości, że te "piękne błyszczące buciki" nie muszą być dla niego najlepsze. mimo - że najdroższe.

(...)

zdaje sobie sprawę, że za różnorodnością idą zawsze jakieś koszty - ale moim zdaniem zysków jest więcej.
a "tych bardziej w temacie" McDougall po prostu nie rusza.

whatever.
poza tym wierzę w inteligencję narodu - i jak pokazuje choćby dyskusja na forum, jakoś nikt się póki co (zimą) nie wybiera na trening na bosaka - tylko wszyscy kombinują w czym by tu pobiec, żeby było "dobrze". cokolwiek to znaczy.

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
vrs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 22 maja 2008, 09:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: WWa

Nieprzeczytany post

fotman pisze:A jak tam się ganiało w 3.0 w tę przepiękną zimę?
A jak myślisz :spoko: masakra zwłaszcza że śniegu było po pas, a tak na poważnie to dało się biegać, chociaż ja w te najcięższe śniegi wymiękłem.
Miałem jakiegoś takiego zimowego lenia. Buty są super ale podeszwa raczej na lato.
Mi się ostatnio lunarglide'y strasznie podobają, może zboczę trochę z mojej "ścieżki Free 3.0" :hahaha: Ja tam ciągle wierzę że jeszcze nowy model 3.0 będzie w tym roku. Cały czas nie rozumiem dlaczego ciągle produkują 3.0 dla kobiet a nie dla mężczyzn...
russian, white russian pisze: "niedzielny biegacz", jeśli nie jest ograniczony budżetem, przynajmniej dopuści do wiadomości, że te "piękne błyszczące buciki" nie muszą być dla niego najlepsze. mimo - że najdroższe.
Buty bez systemów wcale nie muszą być tanie, ja za swoje Free 3.0 zapłaciłem ~400PLN...
Michał

10km 58'03'' - 2009-10-04 -> 52'01'' - 2009-11-11
Teraz dopiero się zacznie...
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Dążenie do ideału jest ok, problem tylko w tym że nie dla każdego ideał znaczy to samo, dla Ciebie jest to "bieganie na śródstopiu", dla innych "bieganie z przyjemnością" dla innych "szybkie bieganie". Nie mierz wszystkich swoją miarą.
Ideał: bieganie szybkie, przyjemne, bez kontuzji czyli... na śródstopiu. :hej:
Adam Klein pisze:...trochę demagogizujesz - ktoś kto zaczyna biegać nie zastanawia się nad tym że podejmuje decyzję o zakupie amortyzowanych butów które tylko czyhają na osłabienie jego mięśni ;) ale że robi jednak coś dobrego dla swojego zdrowia, przynajmniej dla układu krążenia, dla nadciśnienia, cukrzycy, nadwagi.
Czyli zgodnie z powiedzeniem starych wyjadaczy: zamienia abonament u kardiologa na abonament u ortopedy. :oczko:

To były takie sobie złośliwe żarciki.
Rodzimy się boso. Gdybyśmy od małego zasuwali bez butów lub w cienkich tenisóweczkach byłoby najlepiej. Niestety, od małego człapiemy w jakiś butach czesto na grubej lub/i sztywnej podeszwie. Dlatego przestawienie się na inne tory, gdy nasze ciała są już ukształtowane, wymaga czasu i ćwiczeń. Nie każdy ma czas i zacięcie. Rozumiem to, ale nie pochwalam.
Tak jak napisał Russian- nagłaśnianie tematu amortyzacji, biegania bez butów itp. ma walor edukacyjny. Po przeczytaniu tego zastanowiamy się w jakim stopniu dotyczy to mnie. Czy może jednak stopy też wymagają ćwiczeń a nie zamykania w "systemach".
Bez tego artykułu nie byłoby dyskusji, mózgi by nie pracowały, tylko wszyscy grzecznie i bezmyślnie ustawialiby się w kolejce po buty z "ficzerami" po 450zł za parę. A po kilku latach człapania zastanawialiby się skąd te kontuzje skoro kupuję najlepsze buty, wymieniam co 600km (czyli co pół roku :szok: )??? W końcu nabijali kabzę nieudolnym ortopedom (bo znalezienie "udolnego" to sztuka większa niż zrobienie II klasy sportowej).
A wystarczy po prosu urozmaicić trening. Odpuścić codzienne człapanie i przynajmniej co trzeci trening poświęcić na ogólnorozwojówkę, stabilność ogólną i ćwiczenia typu skakanka, skipy, wieloskoki, przebieżki. Jestem przekonany, że przełożyłoby się to u amatorów na lepsze samopoczucie, lepsze wyniki i mniej wizyt u ortopedy. I bieganie na śródstopiu przyszłoby samo. Bo nie da się robić skipów i skakanki na piętach.

Bieganie boso w naszym klimacie jest utopią.
Bieganie boso jest ekstremizmem socjalnym.
Jesteśmy skazani na buty.
Ale możemy wybierać jakie buty założyć.

Dzisiaj przymierzyłem takie (Nike Chip):
Obrazek
Moda dla dresiarzy, ale niebywale wygodne. I giętkie jak tenisówki. Leżą na nogach jak idealnie dopasowane kolce.
Próbował ktoś kiedyś biegać w czymś takim?
Nie zachęcam, tyko pytam.
Ostatnio zmieniony 18 mar 2010, 13:24 przez fotman, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Po pierwsze do biegania boso trzeba mieć fajne miejsca, bo teraz wszędzie szkło chasie i byle co, ale na fajnej dróżce ściółkowej(z igiełek) jest bosko, mam takie miejsca, ale trzeba uważać na wężyki :hej: ...
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

fotman pisze: Obrazek
ile km zrobiłeś w tych butach? mam je jako startówki.

Czy do biegania boso lub w takich butach z małą amortyzacją trzeba się jakoś przygotowywać?
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

piter82 pisze: Czy do biegania boso lub w takich butach z małą amortyzacją trzeba się jakoś przygotowywać?
nie tylko nie trzeba, ale i nie można.
kategorycznie.
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

zgłupieć można, jedni grzmią że jak biegać to tylko w butach z amortyzacją, z drugiej strony inni, że najlepiej to boso albo butach z minimalną amortyzacją
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja sobie na allegro właśnie zamówiłem skakankę :). Następne buty, jakie kupię będą z tych mniej amortyzowanych i będę biegał na zmianę z mocno amortyzowanymi, które teraz posiadam. A jak się będzie dało do lasu wejść (śnieg niedługo stopnieje), to zacznę skipy i wieloskoki, bo przed domem mi głupio jakoś :D
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

piter82 pisze:ile km zrobiłeś w tych butach? mam je jako startówki.
Ja jestem taki nietypowy biegacz. Nie jest moim celem bieganie maratonu. Kilometrów nie zliczam.
W niedzielę robię ok. 11km biegu ciągłego (ew. w tym włączenia 3x1km), poza tym w tygodniu 3-4 razy po 3-5km jako rozgrzewka/schłodzenie a zasadnicza część tygodniowych treningów to skipy, rytmy, minutówki, interwały itp.
Zawsze biegam dość szybko (4:20/1km, tętno ok. 140-150).
W tych butach śmigam tak od października.
Lat 42, wzrost 190cm, waga 81kg.
Nie są to buty z moich marzeń ale przynajmniej są lekkie i elastyczne.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
ODPOWIEDZ