Grupa Trójmiasto - luty

[DaB]

Mam pytanie:
czy ktos wie jaka dlugosc ma ta asfaltowa petla z Doliny Swiemirowskiej do lesniczowki Golebiewo?
Ale tak dokladnie.

(Edited by DaB at 12:45 pm on Feb. 6, 2004)

[Olek]

5,25m km

Tzn. sama pętla, bez dobiegu ul. Reja.

(Edited by Olek at 1:03 pm on Feb. 6, 2004)

[DaB]

To cztery okrazenia z malym okladem daja dokladnie polaraton

[Haii]

Panowie trzymajcie kciuki, za godzinę idę do lasu by zmierzyć się sam na sam z błotkiem.
A po wczorajszej hali to oprócz ahillesa, czuję jeszcze jak mnie coś w krzyżu strzyka. Niemniej jednak jestem zadowolony, a najbardziej podobały mi się płotki ( nie mylić z siadem płotkarskim).

[Masiulis]

co tak narzekacie, dzisiaj w lesie super warunki, nie ma zadnego blotka

przebieglem trase nowych sobotnich biegow, wiem juz gdzie zle skrecilismy - od glownej w prawo dobrze odbilismy (przy lezacych pienkach) i teraz tam gdzie robilismy cwiczenia, zamiast w lewo trzeba pobiec w prawo i potem lekkim lukiem w lewo (ale nie pod gore) a potem to juz prosto, wybiega sie przy zielonym plocie i wzdloz dobiega sie do poczatku petli (dab, kamien esperantystow jak go tam zwal)

[Masiulis]

DaB, Olek petla o ktorej mowicie to ta z dlugim podbiegiem?

[DaB]

Ehe, ta sama.

[kledzik]

Blota w lesie niema zbyt wiele za to sciezki strasznie oblodzone. Bylem dzisiaj w okolicach Matemblewi i zajace lapalem

kledzik

[krzysiekk]

Piątek wieczór i pada.
Żeby nie zakopać się w błocie, spróbujemy tak pokierować trasą marszobiegu, żeby prowadziła głównie po asfalcie.
Czekam o 9.15 przy AWFie.

[Friend]

Quote: from kledzik on 4:44 pm on Feb. 6, 2004
Blota w lesie niema zbyt wiele za to sciezki strasznie oblodzone. Bylem dzisiaj w okolicach Matemblewi i zajace lapalem

kledzik

Może zabierzemy ze sobą łyżwy
Zabieram ze sobą aparat

(Edited by Friend at 8:51 pm on Feb. 6, 2004)

[Masiulis]

pogoda nie specjalna, dobrze ze mam dzisiaj wolny dzien

biegaliscie? ktos startowal w Sopocie?

[krzysiekk]

Biegaliśmy.
Grupa początkująca w składzie: DaB, Barakus, Karuzo, Grzesiek (przepraszam Grzechu, że początkowo zminiłem ci imię), Krzysiek Baran i ja.
Znowu nie pojawił się nikt tak naprawdę początkujący więc biegliśmy, jednak bardzo spokojnie. Było tego ok 8500m, czas 56 minut. W lesie niespodziewanie brak błota! Nawierzchnia świetna.
W czasie biegu trochę padało.


(Edited by krzysiekk at 9:31 am on Feb. 9, 2004)

[Olek]

W Sopocie w końcu tylko ja biegłem w barwach GT. W piątek wyglądało to jeszcze dosyć beznadziejnie, Smarowałem się Naproxenem i jakoś doprowadziłem się do używalności. Achilles odpuścił i kolano właściwie też.
Bieg był bardzo trudny. Chyba przez te topniejące śniegi na całej plaży było grząsko, a kawałkami dla odmiany lód. Przy samej wodzie również bardzo miękko. Do tego deszcz. Chyba przez pogodę wystartowała zdecydowanie mniejsza stawka niż zwykle. ... Co tu dużo gadać dostałem nieźle w kość.  :)

[Olek]

12 km przebiegłem w 72`, a więc wyszło mi równo 6`/km, ale w tym cholernym piachu i tak biegłem w 3 zakresie  śr. tętno 151, max. 161.

(Edited by Olek at 2:58 pm on Feb. 7, 2004)

[Grzechu]

Ja też biegłem z początkującymi spod AWFu i chyba mnie wygryzło z listy.