Tym razem zacząłem od kraula. Miało być 500 m, później stwierdziłem, że skoro tak dobrze idzie to może zrobię 750... i tak dopłynąłem do 1000 . I pewnie mógłbym to ciągnąć dalej ale rozważnie stwierdziłem, że jeszcze na to nie czas......
Orbitrek, 10'
Wskoczyłem na chwilkę na orbiego zaraz po powrocie z basenu. Ot tak, chciałem zobaczyć z czym się je pierwszą triathlonową zmianę
Tydzień jak tydzień. Przez to coś co leży na glebie, a co kiedyś było śniegiem, nie da się ani biegać na nartach ani biegać bez nart. Niecierpliwie zaczynam czekać na wiosnę....
Całkowity czas: 5h53
Orbitrek: 1h28', dyst. 12,7 km
Pływanie: 2h10', dyst. 5,25 km
Ćwiczenia stabilności ogólnej: x2
A6W: x2
Badminton: 1h15'
Minął kolejny tydzień a przygotować do biegów jak nie było tak nie ma. Dzisiejsza ambitna próba zakończyła się fiaskiem - leśne ścieżki dalej przykrywa ok 5 cm wastwa lodu skutecznie odbierająca ochotę na jakiekolwiek brykanie.
Do tego przez szaleństwo w pracy wypadł jeden trening na basenie.
Całkowity czas: 5h16
Orbitrek: 1h26', dyst. 13,3 km
Pływanie: 1h20', dyst. 3,20 km
Ćwiczenia stabilności ogólnej: x2
A6W: x2
Badminton: 1h30'
Bieganie:
Czas całkowity: 0:28:35
Dystans: 4.31 km
Vsr: 6'38/km
HRmax: 163
HRavg:151
Złamałem się Założyłem "stare" buty i poszedłem do lasu pobiegać po błocie. O dziwo kondycyjnie wyglądało to całkiem nieźle. Jutro zobaczę za to jak ten wysiłek zniosły moje mięśnie ;P
Basen: Basen którego nie było. Miało być pięknie, a na miejscu okazało się, że jakaś firma zarezerwowała po 2 tory na wtorki i środy. Jako, że poniedziałek już wcześniej był totalnie zapchany, a wtorki i środy kolejne dwa tory zajmują aqua-aerobici - to do dyspozycji pozostają dwa wolne tory długości 25 m na 16 osób.
Nie, dziękuję, postoję.
Tylko jak tu sensownie rozplanować trzy treningi pływackie kiedy do dyspozycji pozostaje czwartek, piątek i sobota?:(
Ćwiczenia stabilności ogólnej. Ćw. 1-5, 4 serie
A6W, dzień 7
500 m 25 m D/25 m K
500 m D
200 m ND
500 m 25 m G/25 m K
Ćwiczenia stabilności ogólnej. Ćw. 1-5, 4 serie
Z związku z problemem z plecami odpuściłem nieco rączki i poświęciłem trochę czasu na pływanie grzbietem....Z tego samego powodu z planu zajęć czasowo wyleciała A6W...
ZDROWIE:
Od nieco ponad tygodnia mam jakiś problem z plecami. Podczas szorowania gładzi na suficie naciągnąłem się nieco (wydawało mi się, że jakos nie nazbyt mocno) i od tego czasu plecki napieprzają mnie nieco w części lędźwiowej kiedy siedzę na krześle. Gdy stoję, biegam, pływam itd itp dyskomfortu żadnego nie czuję. Wydawało mi się, że w 2-3 dni przejdzie - ale ten stan zaczyna trwać już za długo i staje się niepokojący....
Kolanka na razie chyba ok (tfu, tfu, odpukać...). Ciekawe co będzie jak zwiększę kilometraż.
Waga: 79,1 kg ładnie.. ale wczoraj było jeszcze 0,3 kg więcej.. ;P
TRENING:
Bieganie (wolniutkie...)
Czas całkowity: 0:40:58
Dystans: 5:97 km
Vsr: 6'51/km
HRmax: 161
HRavg:142
Międzyczasy:
1,00 km = 7'26"/km (avg. 130 bpm)
1,00 km = 6'54"/km (avg. 143 bpm)
1,00 km = 6'54"/km (avg. 143 bpm)
1,00 km = 6'57"/km (avg. 142 bpm)
1,00 km = 6'43"/km (avg. 146 bpm)
0,97 km = 6'10"/km (avg. 153 bpm)
Badminton, 1h
PODSUMOWANIE TYGODNIA:
Wznowiłem treningi biegowe. Na razie idzie ciężko - kondycyjnie jest ok ale nóżki - tragedia. Czas przyznać się samemu przed sobą, iż startu w Krakowie nie będzie...
Z rozpiski wypadł także jeden basen - harmonogram rezerwacji na pływalni jest tak napięty, że do dyspozycji pozostaje jedynie czwartek, piątek i sobota - a trening 3 dni pod rząd mija się chyba z celem.
Całkowity czas: 5h47
Bieganie: 1h42', dyst. 15.3 km
Orbitrek: 0h30', dyst. 14,6 km
Pływanie: 1h30', dyst. 3,55 km
Ćwiczenia stabilności ogólnej: x2
A6W: x1
Badminton: 1h00'