Rzucam i nie mogę:/
-
wirus
- Rozgrzewający Się

- Posty: 17
- Rejestracja: 23 sie 2009, 19:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
Paliłem 12lat i rzuciłem bo wkurzał mnie te nałóg,ten smród,ten trampek w gębie ... zanim rzucisz musisz sobie odpowiedzieć na podstawowe pytanie,palisz bo lubisz palić czy palisz bo musisz ? jeśli to drugie to nie jest źle,rzucić ten nałóg to jest wyczyn myślę ogromny dla każdego a najgorzej jak nie palisz kilka godzin i zaczynają się objawy typu nerw itd... mam dla ciebie mało znany środek który mi pomógł w rzuceniu tego shitu nazywa się on TABEX,nie jest to nic co ma nikotynę ani inne tytoniowe cuda,dzięki temu środkowi co najmniej pięciu moich znajomych rzuciło i nie pali do dziś.Tylko musisz wiedzieć jedno że mimo tych tabletek potrzeba też silnej woli...
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Ja rzuciłem 15 lat temu lecz paliłem tylko przez 6 lat, wszystkie marki, różnicę odczuwałem stopniowo ale teraz już jej nie pamiętam :D najgorzej było w towarzystwie przy wódce albo piwie przychodziło ze zdwojoną siłą tak przez 3-4 lata.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
zibi410
- Dyskutant

- Posty: 31
- Rejestracja: 04 lut 2010, 19:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice Manhattan
Nie pale od 1.11.2009.
Paliłem przez 30 lat średnio 1,5-2 paczek.
Rzucałem jak każdy palacz kilkaset razy.
Próbowałem tabletek, plastrów (musiałbym się chyba cały zawinąć)
i nic.
Aż do momentu jak kupiłem e-papierosa.
Od miesiąca jestem wolnym człowiekiem i nie palę nawet jego.
Doszedłem do wniosku że mi brakowało odruchów motorycznych jakie towarzyszą paleniu.
Wejdź na jakieś forum o e-papierosach np. http://forum.e-palarnia.pl/
Życzę powodzenia.
Paliłem przez 30 lat średnio 1,5-2 paczek.
Rzucałem jak każdy palacz kilkaset razy.
Próbowałem tabletek, plastrów (musiałbym się chyba cały zawinąć)
Aż do momentu jak kupiłem e-papierosa.
Od miesiąca jestem wolnym człowiekiem i nie palę nawet jego.
Doszedłem do wniosku że mi brakowało odruchów motorycznych jakie towarzyszą paleniu.
Wejdź na jakieś forum o e-papierosach np. http://forum.e-palarnia.pl/
Życzę powodzenia.
A ja sobie chodzę i chodzę.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Wkłady e-papierosa mogą (ale nie muszą) zawierać nikotynę. Zalecane jest stosowanie wkładów o niskiej, a nawet zerowej zawartości nikotyny, szczególnie w przypadku osób cierpiących na choroby serca, zaburzenia krążenia, czy nadciśnienie. Więc pomijamy aż 4000 związków chemicznych, w tym substancje o działaniu:
*toksycznym
*uszkadzającym DNA
*uszkadzającym płód
*rakotwórczym
itd.
To własnie te substancje powodują bloki w działaniu kilkudziesięciu różnego rodzaju enzymów, hormonów, i uzależniają jak heroina albo kokaina, z samej nikotyny idzie się spokojnie otrząsnąć w krótkim czasie i ten papieros temu służy.
pozdro
*toksycznym
*uszkadzającym DNA
*uszkadzającym płód
*rakotwórczym
itd.
To własnie te substancje powodują bloki w działaniu kilkudziesięciu różnego rodzaju enzymów, hormonów, i uzależniają jak heroina albo kokaina, z samej nikotyny idzie się spokojnie otrząsnąć w krótkim czasie i ten papieros temu służy.
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
zibi410
- Dyskutant

- Posty: 31
- Rejestracja: 04 lut 2010, 19:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice Manhattan
Zerowe wkłady próbowałem palić ale to nic nie daje dla nałogowca.
Schodziłem stopniowo. Nigdy nie paliłem zerowego liqidu.
W fajkach uzależnia nikotyna i to bardzo szybko, a nie ta cała reszta śmieci.
Schodziłem stopniowo. Nigdy nie paliłem zerowego liqidu.
W fajkach uzależnia nikotyna i to bardzo szybko, a nie ta cała reszta śmieci.
A ja sobie chodzę i chodzę.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Wież mi że nikotyna w fajce to jest pryszcz co do innych związków, nabili nam głowy o tej nikotynie a rzeczywistość jest deczko inna.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
zibi410
- Dyskutant

- Posty: 31
- Rejestracja: 04 lut 2010, 19:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice Manhattan
Rzuciłem palenie i zacząłem się ruszać.
W życiu nie myślałem że do tego dojdzie.
Dla chcącego nic trudnego, tylko trzeba zacząć dziś a nie od jutra.
Potem już z górki.
W życiu nie myślałem że do tego dojdzie.
Dla chcącego nic trudnego, tylko trzeba zacząć dziś a nie od jutra.
Potem już z górki.
A ja sobie chodzę i chodzę.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Każdy kto rzuca palenie powinien się suplementować tranem, i dużo pić ponieważ nikotyna jest silnie rozrzedzająca krew. Po rzuceniu palenia krew zaczyna robić się deczko gęstawa, bo nawyki żywieniowe zostają takie same, gorzej jak ktoś choruje na miażdżycę albo miał problemy z cholesterolami czy tri-glicerydami, powinien sobie to wziaść do serca. Dobry tran to taki który DHA i EPA ma sumarycznie większe niż 30%.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- Mariusz6430
- Stary Wyga

- Posty: 151
- Rejestracja: 15 sty 2010, 18:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nysa
gratuluję 
-
zibi410
- Dyskutant

- Posty: 31
- Rejestracja: 04 lut 2010, 19:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice Manhattan
Również gratki z mojej strony.jakubecek pisze:11 kwietnia minie rok jak rzuciłem palenie i zacząłem biegać. Dzisiaj zaliczyłem pierwszy półmaraton
Może za rok będę też mógł tak napisać.
A ja sobie chodzę i chodzę.
-
Marek
- Wyga

- Posty: 51
- Rejestracja: 29 cze 2001, 11:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Włocławek
Znajome małżeństwo oboje palacze od dobrych 30 lat, rzucali palenie wiele razy i zawsze bardzo szybko wracali do nałogu.
Parę miesięcy temu kupili sobie tzw e-papierosy. taki wynalazek na baterie, który napełnia się kroplami nikotyny.
Wygląda to może nieco dziwnie ale w ich przypadku pomogło, od kiedy zaczęli tego używać nie sięgają po normalne papierosy.
Spory plus jest jeszcze taki że u nich w domu już tak nie śmierdzi papierochami. Kiedyś jak wchodziłem do ich mieszkania to ciężko było mi tam wytrzymać w oparach dymu, teraz jest znacznie lepiej.
Z tego co się orientuje to te e-papierosy nie są specjalnie drogie, więc może warto zaryzykować, szczególnie że np plastry czy gumy na dłuższą metę wychodzą sporo drożej.
Parę miesięcy temu kupili sobie tzw e-papierosy. taki wynalazek na baterie, który napełnia się kroplami nikotyny.
Wygląda to może nieco dziwnie ale w ich przypadku pomogło, od kiedy zaczęli tego używać nie sięgają po normalne papierosy.
Spory plus jest jeszcze taki że u nich w domu już tak nie śmierdzi papierochami. Kiedyś jak wchodziłem do ich mieszkania to ciężko było mi tam wytrzymać w oparach dymu, teraz jest znacznie lepiej.
Z tego co się orientuje to te e-papierosy nie są specjalnie drogie, więc może warto zaryzykować, szczególnie że np plastry czy gumy na dłuższą metę wychodzą sporo drożej.
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2267
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
Z własnego doświadczenia powiem, że dobrze jest rzucić palenie przy jakimś wyjeździe wakacyjnym. Zmiana miejsca sporo ułatwia, bo często palenie jest związane z miejscem, w którym w danej porze dnia jesteśmy. Powodzenia 

