
"Debiutanci" po debiucie
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Dziś piękne bieganie - pierwszy raz w tym roku bez bluzy i rękawiczek. 19 km w pięknym słońcu, w lesie
Wszystko byłoby super gdybym przy rozciąganiu nie zauważył, że moje buty (a w zasadzie lewy but) przecierają się w miejscu gdzie pracuje mały palec. czarnej wyściółki już nie ma - jest dziura i tylko siateczka chroni mnie przed wypadnięciem palca. W butach przebiegłem dokładnie 550 km (+/- 10 km) i użyłem ich 47 razy - oceniam, ze za 100 km będą do wyrzucenia. Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego w ogóle, a to już 5 para butów biegowych których używam, w dodatku wcale nie najtańsza. Macie jakieś pomysły czy w tej sytuacji mam szanse na udaną reklamację?

- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
co to za marka i model? Myślę, że nie powinno być problemu z reklamacją
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
mnie taki przetarcia w butach też się zdarzają i to w różnych miejscach. W Twoim wypadku dziwne, że juz po takim małym przebiegu... Ja spróbowałbym reklamować, chociaż mnie to ani razu nie wyszło - raz rzeczoznawca stwierdził, że zużycie odpowiada eksploatacji a innym razem napisali, że but nie został dopasowany do stopy, tzn. stopa była luźna i poprzecierała but wewnątrz... Ale próbowac warto.Jakub Osina pisze:Macie jakieś pomysły czy w tej sytuacji mam szanse na udaną reklamację?
Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Asics GT 2140
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja Asics'y reklamowałem przed rokiem jak puściła w nich nitka i o dziwo... reklamację przyjęli choć przyznam się szczerze że się tego nie spodziewałem. Chociaż coś tam kręcili, bo niby gdy odda się buty do reklamacji to mają 2 tygodnie na podjęcie decyzji, jak się nie skontaktują to znaczy że reklamacja została przyjęta. U mnie zadzwonili dzień przed upływem terminu że będą naprawiać usterkę i jak naprawią to się skontaktują, tymczasem na następny dzień telefon że jednak oddadzą mi kasę za buty...
Dziś wybrałem się pobiegać i wyszło 8,5km po... 5:02/km
Nie wiem kiedy tak szybko ostatnio latałem, jak na razie jest tak jak się spodziewałem, śnieg zniknął i biega się dość szybko, ciekawe jak długo? Bo nie sądzę by to zimowe nabijanie kilometrów nie dało o sobie znać.
Dziś wybrałem się pobiegać i wyszło 8,5km po... 5:02/km

- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Sklep odpowiedział mi jednozdaniowo - w skrócie, żebym się odp... i że nie ma szans, bo kiedyś mieli taki przypadek i nie ma szans. Chyba zrobię kampanie informacyjną o tym sklepie i wadzie moich Asicsów na wszystkich forach internetowych. Ale dałem im jeszcze szanse i poprosiłem o szersze uzasadnienie uchylenia gwarancji.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
no to lipa.
Ja dziś wolne od biegania, jutro basen, sauna, bieganie
Ja dziś wolne od biegania, jutro basen, sauna, bieganie
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
dzisiaj pierwszy raz w tym roku biegałem bez tych cholernych rajtuz
i rekawiczek, rękawów też trochę mniej, zamiast czapki opaska - od razu było czuć różnicę - biegło się leciutko i w miarę szybko przy niskim tętnie.... jutro jakieś 20 km, chciałbym to zrobić od razu z rana, wybiec gdzieś tam koło 7:00.

Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
mam chyba nowe hr max - uzyskałem je oglądając finisz biegu na 30 km 

Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Piękny dzień wczoraj dla sportu, ale ja jakoś bardziej się ucieszyłem z panczenistek
może dlatego, że to było już po nieprawdopodobnym finiszu Kowalczyk. A dziś biegowo również super - 20,5 km w tym pod koniec 6x 100m/100m - mocarny trening
Zapisałem się już na warszawską połówkę - trochę do niej potrenuję, ale będzie to przede wszystkim możliwość wykonania testu formy przed Krakowem.


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Te emocje wczoraj wieczorem były tak wielkie, że nie chciało mi się iść spać
Położyłem się dopiero o 1, a finisz Justyny oglądałem chyba z 5 czy 6 razy
Łyżwiarki też coś niesamowitego, już myślałem że po medalu a tu słabnie Amerykanka i znowu emocje, dojdą czy nie dojdą
Serce i tu i tu waliło jak oszalałe, ale boję się że jak nasi sportowcy dalej będą zmierzać w tym kierunku (a ostatnio jakoś dzieje się to często) to kiedyś padnę na zawał przed telewizorem 
A biegowo... Hmmm było świetnie ale coś się popsuło
Demony z przeszłości wracają czyli problemy ze stawami skokowymi. Dziś miałem swój debiut w Nordic Walking, może od czasu do czasu pochodzę sobie z kijkami.




A biegowo... Hmmm było świetnie ale coś się popsuło

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Mi się dzisiaj udało zrobić długie wybieganie - 19 km w tempie 5:20/km. Tam gdzie biegam warunki nie są jeszcze dobre, śnieg miejscami jeszcze nie zszedł, jest błoto, woda i lód, miejscami także i suche odcinki się zdarzają ale te należą do rzadkości. Trzeba się powoli szykować na Powitanie Wiosny, bo to tuż tuż... a ja osobiście muszę się trochę oszczędzić bo mnie coś stopa pobolewa tzn okolice palucha, tak żeby czasami nie odpaść w sesji wiosennej 

- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
to podsumowuje biegowo luty - 18 treningów, 230 km, tak jak sobie załozyłem - naprzemiennie tydzień 5 treningów i tydzień 4 treningów. Forma jakby szła do góry, chociaż dzisiaj było dość koszmarnie - 18 km w 1:40 ale myslałem, że wyzione ducha, nawet się zatrzymywałem i przechodziłem do marszu. Wszystko chyba przez to, że wczoraj biegałem wieczorem a dzisiaj na to dłuższe wybieganie poszedłem o 7 rano, chyba za mało czasu było na regenerację. A dzisiaj jeszcze po bieganiu wybrałem się na godzinny spacer z psem po lesie i to mnie już totalnie dobilo...
Zarobiłem sobie plan ostatnich tygodni przygotowań pod Kraków - to już tylko 8 tygodni. Za 3 tygodnie Silesia Eco Run (Powitanie Wiosny). Oj, trzeba się teraz porządnie przyłożyć do treningów!

Zarobiłem sobie plan ostatnich tygodni przygotowań pod Kraków - to już tylko 8 tygodni. Za 3 tygodnie Silesia Eco Run (Powitanie Wiosny). Oj, trzeba się teraz porządnie przyłożyć do treningów!
Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
U mnie luty wypadł w porównaniu do stycznia słabo, zresztą jestem dużo mniej zadowolony z tego biegania. Może nawet nie tyle luty, co ostatnie dwa słabe tygodnie... Wyszło tego 132km w 14 wyjściach, 3 razy rezygnowałem z zaplanowanego biegania, a dziś już dokładam kolejny nieplanowany dzień wolny... W sumie dla mnie jest to dziwne, wszystko idzie świetnie, super, i w pewnym momencie totalne załamanie. Narzekałem na śnieg i mróz, ale biegowo w tym okresie czułem się bardzo fajnie, natomiast teraz nie mogę się pozbierać. Najpierw problemy z biodrem, następnie stopa, wszystko jednak w miarę szybko przechodziło, dziś natomiast powtórka sprzed roku czyli stawy skokowe i na dokładkę powtórka z jesieni i ból mięśni... Wychodzę z założenia że wolę być słabiej przygotowany ale nie mieć kontuzji niż biegać z kontuzją tak jak przed rokiem, więc odpuszczam choć nie wiem jeszcze na jak długo. Dziwna sytuacja zmiana pogody i totalne rozwalenie mojego organizmu, bo do wszystkiego doszło jeszcze ogólne zmęczenie i ogólny brak ochoty na cokolwiek, dziś podobnie jak przed tygodniem kompletnie nie mam po prostu ochoty na bieganie...
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Luty słabo - ok. 180 km, kilka treningów wypadło. Dlatego też dziś ponadprogramowe bieganie - miałem chwilę wolnego i wyskoczyłem na szybki trening. W sumie mało bo 9 km, ale w tym 10x 100/100, więc jestem zadowolony. Przyjmuję teraz taką taktykę, że nawet jak wychodzi mi z planu dzień wolny, a mam szanse pobiegać to biegam delikatnie.