Po lasku marcelińskim biegam, możemy się umówić
![uśmiech :usmiech:](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Pozwoliłem się wpisać Tobie w wątku komentarzy do Twojego bloga.
Moderator: infernal
Hehe - znam ten stan emocjonalny. Też co kilka dni łapię się, że chciałbym biegać jak ktoś, kto ma w nogach parę tysięcy km... Spoko - na wszystko przyjdzie czas.- ale czadowo się biega przebieżki, człowiek czuje, że fruwa... Ale jak sobie pomyślę, że inni w takim tempie normalnie trenują, albo, co gorsza, jest to ich Easy, to lekka załamka mnie dopada... Czy ja kiedyś będę w stanie tak fruwać chociaż dłuższą chwilę? Czy będę?
Bardzo fajnie. Zazdroszczę Wam - ja pewnie podobne sprawy będę załatwiał za ok. rok (mam nadzieję).- klamka zapadła, kupujemy mieszkanie z Anią. Dzięi za kciuki wszystkim, którzy trzymali, udało nam się przedstawić wystarczająco atrakcyjną ofertę właścicielom, teraz czeka nas cała procedura kredytowa i kombinowanie skąd wziąć gotówkę na wszelkie formalności... Uff...