
Grubasy - tylko dla Was
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Świetnie! Gratulacje! Tak trzymać i nie przestawać 

- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
No to ładnie. Ja nadal powyżej tej magicznej granicy 60min. A jak tam Twoje przygotowania do połówki?Misiek109 pisze:Uwaga będę się chwalił, wczoraj 10 km poniżej godziny, w ciągu miesiąca poprawa o prawie 10 minut
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- Misiek109
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 17 lis 2009, 11:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wa-wa
No właśnie to było w ramach przygotowań, wczoraj zrobiłem prawie 14 km w tempie 6 min / km. Teraz co niedziela będą coraz dłuższe wybiegania a w ciągu tygodnia takie 30-40 minutowe biegi. Powinienem dać radę. Tobie tez chyba nie najgorzej idzie?kubako83 pisze:No to ładnie. Ja nadal powyżej tej magicznej granicy 60min. A jak tam Twoje przygotowania do połówki?Misiek109 pisze:Uwaga będę się chwalił, wczoraj 10 km poniżej godziny, w ciągu miesiąca poprawa o prawie 10 minut
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Nie narzekam jeśli chodzi o dystans, ale tempo poniżej oczekiwań. Na razie 6:27 na dystansie ok. 7km - słaboMisiek109 pisze:No właśnie to było w ramach przygotowań, wczoraj zrobiłem prawie 14 km w tempie 6 min / km. Teraz co niedziela będą coraz dłuższe wybiegania a w ciągu tygodnia takie 30-40 minutowe biegi. Powinienem dać radę. Tobie tez chyba nie najgorzej idzie?

Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: LSW
kubako83 ja wiem czy słabo? po śniegu, lodzie i brei to chyba całkiem niezłe tempo?
wczoraj zrobiłem po mieście 8,4 km w tempie 6,34 i nie uważam żebym się ślamazarzył
zresztą po ostatnich kłopotach z achillesem wrzuciłem na luz - wolę spokojnie przebiegać zimę bez
kontuzji i bez przerw - to jest mój priorytet, a jak wszystko będzie dobrze to na wiosnę spróbuję
jakiś plan na 10k żeby złamać 50 min - mój aktualny rekord to coś ok. 54 min
gdyby nie abmicja i za szybkie tempo na podbiegach w 1 połowie stycznia to już bym miał na liczniku conajmniej 120-130 km, a tak tylko 75 jak w stopce
cóż dostałem nauczkę, człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach 
wczoraj zrobiłem po mieście 8,4 km w tempie 6,34 i nie uważam żebym się ślamazarzył

zresztą po ostatnich kłopotach z achillesem wrzuciłem na luz - wolę spokojnie przebiegać zimę bez
kontuzji i bez przerw - to jest mój priorytet, a jak wszystko będzie dobrze to na wiosnę spróbuję
jakiś plan na 10k żeby złamać 50 min - mój aktualny rekord to coś ok. 54 min
gdyby nie abmicja i za szybkie tempo na podbiegach w 1 połowie stycznia to już bym miał na liczniku conajmniej 120-130 km, a tak tylko 75 jak w stopce


[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
No może faktycznie nie było ta takie słabe tempo - mam takie dni, kiedy ambicja mnie gniecie, że chyba za mało od siebie wymagam, że powinienem więcej, dalej i szybciejmisfit pisze:kubako83 ja wiem czy słabo? po śniegu, lodzie i brei to chyba całkiem niezłe tempo?
wczoraj zrobiłem po mieście 8,4 km w tempie 6,34 i nie uważam żebym się ślamazarzył![]()
zresztą po ostatnich kłopotach z achillesem wrzuciłem na luz - wolę spokojnie przebiegać zimę bez
kontuzji i bez przerw - to jest mój priorytet, a jak wszystko będzie dobrze to na wiosnę spróbuję
jakiś plan na 10k żeby złamać 50 min - mój aktualny rekord to coś ok. 54 min


A jak tam nasze cotygodniowe ważenie? Znowu nikt się nie chwali?? U mnie dziś rano było 84,9 - 1 kg mniej w dwa tygodnie

Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 29 lis 2009, 20:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kubako83 pisze:A jak tam nasze cotygodniowe ważenie? Znowu nikt się nie chwali?? U mnie dziś rano było 84,9 - 1 kg mniej w dwa tygodnie
ja niestety nie mam się czym chwalić, więc siedzę cicho i czekam na wiosnę

kto biegnie nie grzeszy ["Maratończyk" TSA]
- Reziolki
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 09 kwie 2009, 09:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wieś spokojna...
Ja dopiero ważę się w sobotę (ale nie licze na nic wielkiego)
Za to wczoraj w ramach dnia wolnego zrobiłam ćwicenia tzw. TABATA - masakra
, myślałam ze nie dojdę po schodach do sypialni, tylko 4 minuty ćwiczeń ale ścina z nóg (do tego jest potem niedobrze). W planach mam zamiar powtarzac ćwiczenia w każdy poniedziałek lub wtorek (zalezy jak wypadnie dzień wolny od biegania).
Za to wczoraj w ramach dnia wolnego zrobiłam ćwicenia tzw. TABATA - masakra

- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
WAGA.
Ja od ubiegłego tygodnia bez zmian tj. 70,5 kg.
A przed nami TŁUSTY CZWARTEK !!!!
Oj, ile to trzeba będzie wybiegać tych pączków?!
Ja od ubiegłego tygodnia bez zmian tj. 70,5 kg.
A przed nami TŁUSTY CZWARTEK !!!!
Oj, ile to trzeba będzie wybiegać tych pączków?!
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
- farmi
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 05 sty 2010, 19:37
Ja ważyłem się tydzień temu: w ciężkich butach 93.3 więc obstawiam 93.0-93,1 czyli bez zmian. Ale z nowości to wczoraj po 2 latach wróciłem na treningi Aikido. Niniejszym zakładając 4 biegi w tygodniu i 3 godzinne treningi mam cały tydzień wypchany:)
-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 08 sty 2010, 22:34
mój pierwszy wpis dotyczący mojej wagi!
miałem wczoraj 99,5kg (po imprezowym weekendzie z dużą ilością jedzenia i alkoholu). Nie jest źle... 1 stycznia miałem 107 (choć minimum miałem w czwartek - 98,2)
Mój cel do końca sierpnia - 85kg
miałem wczoraj 99,5kg (po imprezowym weekendzie z dużą ilością jedzenia i alkoholu). Nie jest źle... 1 stycznia miałem 107 (choć minimum miałem w czwartek - 98,2)
Mój cel do końca sierpnia - 85kg
- Reziolki
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 09 kwie 2009, 09:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wieś spokojna...
Nawet nie chcę myśleć ile musze biegac żeby spalić kalorie z 1 poąckza dobrze, że za nimi nie przepadamDzidka pisze:A przed nami TŁUSTY CZWARTEK !!!!
Oj, ile to trzeba będzie wybiegać tych pączków?!

Ja w tym tygodniu nie biegałam jeszcze , po tej TBACIE nie moge ruszyć nogami



- Misiek109
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 17 lis 2009, 11:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wa-wa
Reziolki pisze: Nawet nie chcę myśleć ile musze biegac żeby spalić kalorie z 1 poąckza dobrze, że za nimi nie przepadam)
Ja w tym tygodniu nie biegałam jeszcze , po tej TBACIE nie moge ruszyć nogami![]()
Nawet sama mysl o chodzeniu sprawia mi ból
A jakie ćwiczenie wykonujesz w ramach TABATY, bo chyba można różne?
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tak pisałam w czerwcu. Teraz w sumie zrzuciłam 1,5 kg. Więc bilans dalej jest +0,5 kg. Ale wszystkie spodnie ze mnie spadają a w paskach brakuje dziurek. Figura znacznie lepsza, chociaż bardzo daleka od poprawnej. Chyba czas się przyzwyczaićAlexia pisze:Niestety w moim przypadku tak nie jest. Figura rzeczywiście nieznacznie się poprawiła (co zauważają osoby, które mnie rzadko widują), ale przybyło 2 kg.run pisze:Ale efekt psychologiczny mniejszej wagi pomaga na początku. Pierwsze 2-3 kg spadają praktycznie same po rozpoczęciu biegania.

- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
No dobra Panie i Panowie, zabieram się za siebie ostro. Do maratonu coraz bliżej, a waga nadal mi oscyluje wokół 90kg
Zostały mi dwa miesiące do osiągnięcia zakładanych max 85kg. Od dzisiaj absolutnie zero cukru, zero śmieciowego jadła i zwiększam tygodniowy kilometraż. Mam nadzieję, że się uda, bo inaczej krucho widzę kolana po maratonie
Poza tym mam kolejne założenie - do końca lipca muszę mieć lepszy brzuszek niż gdy miałem 18 lat, a wtedy to miałem idealny "kaloryfer"
Znaczy się data ślubu i wesela przypada na koniec lipca, więc wiecie - trzeba się jakoś prezentować na fotkach przez resztę życia, a zawsze wodzirej może wymyśleć rozbieraną zabawę i będzie siara jak się boczki wyleją
Udało mi się wyleczyć kręgosłup i w końcu mogę ćwiczyć brzuch na normalnych urządzeniach, więc od wczoraj zacząłem odbudowywanie masy mięśniowej brzucha - teraz to nawet próbując coś wymacać nie czuję odseparowanych mięśni
Trzymajcie kciuki za kolegę 


Poza tym mam kolejne założenie - do końca lipca muszę mieć lepszy brzuszek niż gdy miałem 18 lat, a wtedy to miałem idealny "kaloryfer"



