Scenariusz jak zwykle ten sam ..

makarena2001 · Nieprzeczytany post 01 lut 2010, 21:08

Wszystko gra , forma rosnie w planie treningowym 6 km w tym 5 przebiezek , idzie swietnie lecz po zakoniczeniu biegu kiedy zaczynam isc pojawia sie bol w zewnerznej czesci kolana - juz wiem ze mam naderwane wiezadlo poboczne strzalkowo piszeczelowe i kilka tygodni przerwy:-( .Zdazylo mi sie to juz dwa razy .Co nasmieszniejsze w tym samym dniu planu . Co robie nie tak ? Rozgrzewka , rozciaganie wszystko w ksiazkowym porzadku , zadnych zaniedban ..moze te przebiezki sa zbyt " intensywne " ?

Pozdro :
Mak

thomekh · Nieprzeczytany post 02 lut 2010, 10:03

Biegasz na pięcie i pewnie w zbyt amortyzowanych butach. Zgadłem?

PATATAJEC · Nieprzeczytany post 02 lut 2010, 11:20

Błyskawiczna diagnoza... Powiesz czemu tak się dzieje, bo również jestem bardzo ciekawy. Na pięcie, w zbyt amortyzowanych butach biega pewnie z 50% amatorskich biegaczy. Wszyscy mają więzadła pozrywane?

thomekh · Nieprzeczytany post 02 lut 2010, 12:14

Błyskawiczna diagnoza, która na starcie odrzuci bardzo wiele czynników wpływających na kontuzję. Jakoś nie słychać o śródstopowcach mających problemy kolanowe.

Na co więcej liczyć na forum? Od faktycznego rozpoznania jest lekarz.

Nie wiem ilu biega na pięcie i w amoryzowanych butach. Wiem tylko, że ci biegacze, którzy tak biegali u mnie w parku są niewidoczni od bardzo dawna. O dziwo ostało się 2 facetów śródstopowców i ja.
Chociaż nie, jest taki jeden co wychodzi raz na tydzień (jak mówi częściej nie może, bo kolano boli). Robi 5km i wraca ze łzami w oczach.

Jurek z Lasu · Nieprzeczytany post 02 lut 2010, 16:08

http://www.sportowystyl.com.pl/index.ph ... 5&Itemid=7

http://www.menshealth.pl/fitness/Badz-b ... -3297.html

+ spokojniejsze przebieżki i nie zwiększaj za mocno dystansu.

Pozdro...

russian, white russian · Nieprzeczytany post 03 lut 2010, 03:14

Patatajec, ja Ci tego też nie wytłumaczę, chociaż chciałbym kiedyś .

nic sensowniejszego, niż http://www.barefootrunning.fas.harvard.edu/index.html
nie znalazłem.

natomiast faktycznie po przejściu 'na przód' wszystktie bóle kolan przeszły jak ręką odjął.
nawet nie czuję, że je mam.

z achillesami użerałem się trzy miesiące, powolutku, powolutku, skakaneczka i do przodu...
poszło.

/wcześniej grałem parę lat w kosza w klubie, łaziłem po wszystkich górach europy z plecakiem, jeżdziłem na nartach, i regularnie bolały. przez pierwsze dwa lata biegania też.
ostatnio przebiegłem ponad 130km/tyg i w ogóle ich nie czułem.

z pewnością istnieje ileś tam problemów z kolanami których samą techniką biegu nie poprawisz.
jak się dowiem, o które konkretnie chodzi, chętnie się powymądrzam...

zdrówko

makarena2001 · Nieprzeczytany post 04 lut 2010, 12:42

thomekh pisze:Biegasz na pięcie i pewnie w zbyt amortyzowanych butach. Zgadłem?

Czy ja wiem ? Wydaje mi sie ze stawiam cala stope z przwwaga na palce ...A buty mam chyba normalne ..Moim zdaniem problem chyba tkwi w zbyt " ostrych " przebiezkach , biegalem je z predkoscia " ile fabryka dala "

Pozdro :
Makarena

PATATAJEC · Nieprzeczytany post 04 lut 2010, 13:57

russian, white russian pisze:http://www.barefootrunning.fas.harvard.edu/index.html

Dzięki za linka. Kiedyś o tym trzeba będzie pomyśleć. Popróbuję jak wyleczę golenie

adamo_0 · Nieprzeczytany post 04 lut 2010, 18:41

Wydaje mi sie ze na przeszkodzie stoi brak ogolnej sprawnosci aparatu ruchowego. Slabe miesnie, przykurcze itd powoduja kiepsa techike zas ta oslabia i przykurcza/rozsciaga miesnie, sciegna itp.
Tworzy to bledne kolo bo kazda przerwa w bieganiu to kolejne oslabienie aparatu ruchu.
Aby to przerwac nalezy zaczac od cwiczen ogolnosprawnosciowych i rozciagajacych i cierpliwie czekac na poprawe (nawet kilka miesiecy). Mozna w zamian biegania uprawiac inne sporty ale nalezy pamietac ze np rower w inny sposob balansuje poszczegolne grupy miesniowe.
Oprocz typwoych cwiczen na poszczegolne grupy nalezy wykonywac cwiczenia balansujace caly uklad ruchu np. wykroki
i skupic sie na indywidulanych niedoborach.
Sam mecze sie ze stopa ktora mocno nie boli ale przeszkadza w podjeciu intensywnego treningu. Od 2.5 miesiaca poswiecam 3-5 godzin w tygodniu na sesje sprawnosciowo-rozciagajaca i powoli chyba zaczynam widziec swiatelko w tunelu.
Dodatkowo cwiczenia stabilizacji konczyn i tulowia (cw Propriocepcji) polecane wielokrotnie przez udzielajaca sie na forach biegowych Ruda (Ewa Witek). http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=312
Na poczatku wydaje sie ze to za proste ale miesiac temu nabylem za grosze w Lidlu dysk do cw rownowaznych i od tego czasu czuje zdecydowany progres.
Dawno temu meczylem sie z miesniami grzbietu przeforsowanymi na treningu kolarskim i na nic zdaly sie bioprady, mascie i odpoczynek. Dopiero szereg cwiczen wzmacniajacych powoli malymi kroczkami doprowadzil do wzmocnienia i poprawy.
Warto oczywiscie skontaktowac sie z dobrych rehabilitantem ale przy odrobinie rozsadku polecam cos z tego co kiedys sobie przygotowalem:
Polecam rowniez cala strone http://www.sportsinjuryclinic.net Dodatkowo mozna na youtube znalesc szereg cwiczen rehabilitacyjnych na stpy kolana barki itd.

Dodatkowo to co na tym portalu:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1457 stablizacja tulowia
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069 bardzo dobry zestaw cwiczen na nogi-niektore cw dobre bo regulujace balans miesniowy

OCZYWISCIE jesli rozciaganie to Marszalek
http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=481

Proponuje jezeli nie boli juz bardzo mocno, zaczac spacerowac i cwiczyc 3 razy w tygodniu po ok 1 do 1.5 godz (cwiczenia+rozciaganie). Zaczac od pojedynczych serii i malej liczby powtorzen. Rozsadnie wybrac cw angazaujace najwiecej stawow
Pozniej powoli zaczac jakis delikatny plan ale nie zapominac o cwiczeniach!!!

I na koniec jezeli komus sie wydaje ze sprawnosc jemu nie potrzebna.
W poprzednim sezonie bez problemu robilem na MTB kilkugodzinne wypady w terenie w okolicach 60-100 km w tempie ok 20-22 km/h i nigdy bym nie przypuszczal, ze mam slabe miesnie nog. Prawda okazala sie bolesna

fotman · Nieprzeczytany post 16 mar 2010, 17:43

adamo_0 świetne opracowanie!!!!!!!

adamo_0 · Nieprzeczytany post 16 mar 2010, 19:47

Dzieki

Moja batalia z bolaca kostka spowodowala, ze zaczalem stosowac otrzymany od rehabilitanta zestaw cwiczen wzmacniajacych moje indywidulne niedobory. Zas studium przypadkow w tym dziale uswiadomilo mi, ze najczesciej przyczyna kontuzji tkwi w zaburzonej biomechanice i po prostu kiepskiej ogolnej sprawnosci. Chociaz nie zawsze tak musi byc. Ale zamiast sie obijac majac przerwe w treningach zawsze warto sprobowac robic cwiczenia (ktore nie beda powodowaly bolu kontuzjowanego miejsca)
Stronka Sportinjuryclinic dosyc fajnie prezentuje szereg cwiczen i opisow mozliwych kontuzji a cwiczenia z ciezarem ciala, tasmami i pilka gimnastyczna to tania silownia w domu i podrozy + szereg waznych cwiczen na wzmocnienie tulowia (CORE) i poczucia rownowagi. Do tego dorzucic wszelkie cw balansowania wyrabiajaca propriocepcje i kontzuje powinny bec nie straszne. I nie zapominac o rozciaganiu

Dla tych ktorym kojarzy sie one z aerobikiem dla panienek proponuje zrobic to

http://www.youtube.com/watch?v=cdJS6T4- ... re=related

Przy okazji IMHO linki z bieganie.pl dot. cw rozciagania i sily sa naprawde OK

Scenariusz jak zwykle ten sam ..

Zaloguj się • Zarejestruj się