Grupa Trójmiasto zaprasza na wspólny bieg - 10 styczeń 2004

Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Grupa Trójmiasto serdecznie zaprasza na spotkanie biegowe w najbliższą sobotę. Zbieramy się pod AWFiS w Gdańsku Żabiance.

Godzina rozpoczęcia biegu: 9:15
Tempo: rekraacyjne
Dystans: omówimy na miejscu. Dla każdego coś się znajdzie.

Po raz kolejny będzie bieg prowadził Pan Wojciech Ratkowski, zwycięzca maratonu w Dębnie.

Wszystkich chętnych zapraszamy. Proszę zgłaszajcie się.

Pozdrawiam. Kazig.
New Balance but biegowy
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kazig, mam wątpliwości czy nasze sobotnie biegi z Mistrzem mogą spełniać funkcję naszych dawnych sobotnich biegów integracyjnych. Tempo tych biegów nie jest wcale rekreacyjne, ... chyba że dla szybkich i zaawansowanych wyjadaczy biegowych.  
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Masz rację, musimy wrócić do starej formuły.
DaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1137
Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Puki jest zimno i mokro nie ma problemu - chetni/poczatkujacy pojawia sie chyba dopiero na wiosne. Na razie mozemy spokojnie biegac z Mistrzem dwudziestki.
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
Arturo 51
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 334
Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Koledzy z Grupy Trojmiasto - na tej stronie tez Was uprzejmie informujemy ze jestesmy juz zorganizowani w Krakowski Klub Biegacza "DYSTANS". Pozdrawiamy.
Pozdr. Artur
DaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1137
Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nasz watek zawedrowal na druga strone :wrr: musialem interweniowac i podciagnac na poczatek.

Kazig jak u Ciebie przygotowania do wyjazdu? A moze nie wyjezdzasz i pokazesz sie w sobote?
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przygotowania "0". A na 99% wyjeżdżam.
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Witajcie :)
Tak kiedys to byly spotkania towarzysko biegowe a teraz sa to czyste treningi i jak tu do Was wrócić :(
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

oj Friend nie przesadzajmy, faktycznie ostanio troche przyspieszylismy ale jesli biegasz regularnie to sie nie masz co bac

wracamy takze do lekkich biegow - trzeba tylko ustalic termin
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Fajnie jest pobiegać z kims lepszym i mieć satysfakcję, zę się z nim utrzymało. Ja czasem biegam z kolegą który ma życiówkę w maratonie 2:30 (Darek Błachnio - zwycięzca ostatniego Półmaratonu Młocińskiego). Robimy 25 km w 1:37-1:50. To jest po górkach i pagórkach w Kampinosie. A więc tempo jest naprawde ostre. I myślę, że niestety na razie za ostre dla mnie. Nie znaczy to wcale, ze nie daję rady. Poprostu te biegi nic mi nie dają, nie robią ze mnie lepszego biegacza. Dlatego - treningi - kazdy powinien robić indywidualnie. Pan Ratkowski przygotowuje sie pewnie do jakiegoś yniku w okolicach 2:50 już w Dębnie. A chyba niektórzy z was mają życiówki około 3:30, nie? Ja wiem, zę to nie jest miejsce na to - to powinno być w dziale trening ale pomyślałem że się odezwę. Tym bardziej, że Jurek Skarżyński bardzo mnie za moje dotychczasowe bieganie (zwłaszcza tegoroczne skrytykował). Takie bieganie to jest stanie w miejscu. Macie to samo, co ja miałem jeszce kilka tygodni temu - boicie się biegać za wolno. Paweł Zach prawie cały czas biega w I zakresie - szybsze biegi naprawdę rzadko robi. Poczytajcie sobie zreszta Arthur'a Lydiard'a - jego wykład jest do sciagnięcia w sieci - bardzo ciekawy i dobry (to trener kilku olimpijczyków w biegach długodystansowych).

Na SBBP jest taka zasada że w ciągu tygodnia kazdy realizuje swoje treningi - biegamy 3,4, 5, 6, 7 razy tygodniowo. I ten jeden raz w tygodniu - sobota na SBBP - każdy może sobie pozwolić na bieg stricte towarzyski. Ponieważ staramy się biec tempem najwolniejszego - to grupa się oczywiście rozciąga. Dobiegamy na Młociny - tam sa pętle każdy sobie tam truchta szybciej bądź nie, robi jakies swoje ćwiczenia, ostatnio siłę biegową. Ale te spotkania integrują - mamy czas pogadać o wszystkim. Na trening jest czas w posostałe dni. (oczywiście sa odstępstwa od reguł - mi na przykład Skarżyński ostatnio zadaje w soboty własnie robić krosy - no i musze się oddzielić od grupy i robić swoje, ale przynajmniej 3 km rozgrzewki biegnę z nimi).

Gorąco namawiam was na przemyślenie waszego podejścia do grupowego biegania - bo jeśli to ma być trening - to jest to kiepski trening - dla jednych za wolny, dla innych za szybki - pewnie raczej za szybki.
W takiej sytuacji, rzeczywiście nie ma sensu zapraszać jakiegokolwiek nowego niezbyt wyrobionego biegacza, bo on nie utrzyma tempa 4:40 przez 24 km.
I tak się "kisicie" ;) w tym waszym zamkniętym środowisku, nie następuje dopływ świeżych genów. A pewnie wiecie, że jeśli nie ma takiej wymiany to w końcu rasa wymiera.

Nie miejcie do mnie pretensji, że tak się wtrącam - ale to w dobrej wierze. :)
Ibex
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z FREDZIEM w wielu aspektach.... głownie w tych, że 1. Wiekszośc treningów nalezy biegac wolno 2. Zawsze można tak ułożyć trening aby spotkania grupowe można było robic w tempie 'spacerowym' co pasuje wszystkim biegaczom co i ma odzwierciedlenie na naszych SBBP
Ibex    
DaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1137
Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czuje, ze sugestia ma zwiazek z wczorajszym biegiem wieczornym. Widocznie nastapil jakis przeciek informacji ;)  Twoich uwag Fredzio nie traktuje w kategorii wtracania się w sprawy grupowe. Jednak jest tam male rzeczy pomieszanie.

Rzecz pomieszana pierwsza.
Tempa biegow / celowosc treningow / srodki treningowe
Zastanawialem się po wczorajszym treningu o tym co mowil Kazig. Ze za szybko, ze bez ladu i skladu, ze to nie wyscigi tylko trening, ze ten bieg w żaden sposób nie komponowal się z naszym tokiem przygotowania do startow. Wiem, ze miał racje i wiem, ze w przemyslanym treningu nie ma miesca na jakies ekscesy biegowe jak ten z wczoraj. Miał racje Kazig, masz racje Fredzio. Musze przemyslec sprawe.

Rzecz pomieszana druga
Sposób funkcjonowania grupy / charakter grupy / nowi w grupie / przyszlosc grupy
Mysle, ze Kazig wspominal podczas pobytu w Warszawie o tym, ze wlasnie dyskutujemy nad przyszloscia GT. Z reszta my nie robimy z tego tajemnicy. Fredzio, nie zrozum mnie zle, ale jako osoba calkowicie spoza naszej trojmiejskiej konstelacji trudno ci ocenic co tak naprawde w trawie piszczy i w którym kierunku ma pojsc GT w dalszym rozwoju. Fajnie, ze napisales, ciesze się, iz uznales ze warto cos nam poradzic, ale przy calym szacunku dla Ciebie, jestes niezorientowany w naszych realiach. Mysle, ze nikt nie mialby nic przeciwko temu, żeby przeslac ci tresc calej dyskusji mailowej, mialbys wtedy troche pelniejszy obraz sytuacji wewnatrzgrupowej. To jest o wiele bardziej zlozona sprawa niz sie wydaje na pierwszy rzut oka. A na sugestie jestesmy oczywiscie otwarci.


(Edited by DaB at 8:31 am on Jan. 14, 2004)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from FREDZIO on 1:47 am on Jan. 14, 2004
Fajnie jest pobiegać z kims lepszym i mieć satysfakcję, zę się z nim utrzymało. Ja czasem biegam z kolegą który ma życiówkę w maratonie 2:30 (Darek Błachnio - zwycięzca ostatniego Półmaratonu Młocińskiego). Robimy 25 km w 1:37-1:50. To jest po górkach i pagórkach w Kampinosie. A więc tempo jest naprawde ostre. I myślę, że niestety na razie za ostre dla mnie. Nie znaczy to wcale, ze nie daję rady. Poprostu te biegi nic mi nie dają, nie robią ze mnie lepszego biegacza. Dlatego - treningi - kazdy powinien robić indywidualnie. Pan Ratkowski przygotowuje sie pewnie do jakiegoś yniku w okolicach 2:50 już w Dębnie. A chyba niektórzy z was mają życiówki około 3:30, nie? Ja wiem, zę to nie jest miejsce na to - to powinno być w dziale trening ale pomyślałem że się odezwę. Tym bardziej, że Jurek Skarżyński bardzo mnie za moje dotychczasowe bieganie (zwłaszcza tegoroczne skrytykował). Takie bieganie to jest stanie w miejscu. Macie to samo, co ja miałem jeszce kilka tygodni temu - boicie się biegać za wolno. Paweł Zach prawie cały czas biega w I zakresie - szybsze biegi naprawdę rzadko robi. Poczytajcie sobie zreszta Arthur'a Lydiard'a - jego wykład jest do sciagnięcia w sieci - bardzo ciekawy i dobry (to trener kilku olimpijczyków w biegach długodystansowych).

Na SBBP jest taka zasada że w ciągu tygodnia kazdy realizuje swoje treningi - biegamy 3,4, 5, 6, 7 razy tygodniowo. I ten jeden raz w tygodniu - sobota na SBBP - każdy może sobie pozwolić na bieg stricte towarzyski. Ponieważ staramy się biec tempem najwolniejszego - to grupa się oczywiście rozciąga. Dobiegamy na Młociny - tam sa pętle każdy sobie tam truchta szybciej bądź nie, robi jakies swoje ćwiczenia, ostatnio siłę biegową. Ale te spotkania integrują - mamy czas pogadać o wszystkim. Na trening jest czas w posostałe dni. (oczywiście sa odstępstwa od reguł - mi na przykład Skarżyński ostatnio zadaje w soboty własnie robić krosy - no i musze się oddzielić od grupy i robić swoje, ale przynajmniej 3 km rozgrzewki biegnę z nimi).

Gorąco namawiam was na przemyślenie waszego podejścia do grupowego biegania - bo jeśli to ma być trening - to jest to kiepski trening - dla jednych za wolny, dla innych za szybki - pewnie raczej za szybki.
W takiej sytuacji, rzeczywiście nie ma sensu zapraszać jakiegokolwiek nowego niezbyt wyrobionego biegacza, bo on nie utrzyma tempa 4:40 przez 24 km.
I tak się "kisicie" ;) w tym waszym zamkniętym środowisku, nie następuje dopływ świeżych genów. A pewnie wiecie, że jeśli nie ma takiej wymiany to w końcu rasa wymiera.

Nie miejcie do mnie pretensji, że tak się wtrącam - ale to w dobrej wierze. :)
Jest FREDZIO pewna różnica, o której trzeba wspomnieć, bo może waży ona na Twoje zdanie. Sam potwierdzasz, że nie interesują Ciebie starty, więc można by z tego wywnioskować, że bardzo luźno podchodzisz do swoich wyników. I może to ma wpływ na Twoje rozumienie "bycia grupą, czy biegania w grupie". Wydaje mi się, że dominuje tez ono u Was w SBBP. My chyba mamy bardziej podejście prowynikowe i może rzeczywiście powinniśmy funkcjonować inaczej? Daj nam się zastanowić i zdecydować. Z resztą założę się, że u innych grup też są sprawy, które jeszcze nie zostały "przegadane" i uzgodnione, więc może ten wątek spowoduje jakieś oczyszczenie u innych :usmiech:

A tymczasem nie roztrzygam i słucham wszystkich. Fajnie by było jakby odezwał się ktoś zupełnie nowy na forum i odezwał się w sprawie z dystansu.
Na koniec krótkie info - Grupa Trójmiasto nie przeżywa żadnego załamania. Biegamy, startujemy, rozmawiamy i czekamy na wszystkich, którzy chcą przyłączyć się do zabawy biegowej. Nasze najbliższe spotkanie odbędzie się z okazji Grand Prix Sopotu, w sobotę 17-tego. Zapraszamy.

PS Będzie herbatka ze słowackiego termosu kupionego dla słowackiego Vatu. Jakieś propozycje co do smaku?
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To co Wy wczoraj wyrabialiście nad biegu, że mamy interwencje z W-wy?   :niewiem:
biegowa recydywa
Haii
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 20 lis 2003, 22:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

No, no. Grzane wino, obóz kondycyjny w Afryce, interwencje z Wa-wy, sprawy  GT .... Ja to rano samotnie ładuję kolejne kilometry, a tu tymczasem wieczorami życie kwitnie. :o
Muszę jeszcze raz zweryfikować swoje podejście do wieczornego biegania po ćmoku. :niewiem:
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
ODPOWIEDZ