Rok temu jak wieczorem truchtałem było z -22 C.jacuś pisze:nie mam nic przeciwko zaczynaniu biegać w zimie ale nie przy takich mrozach! ja też, odkąd biegam, bez względu na temperatury, ani razu nie byłem chory (poza jakimiś urazami). Uważam, że nieprzygotowany, że tak powiem delikatny, jak na obecne temperatury, organizm może to źle znieść...00jan pisze:Ja zaczynałem w zimę i to była moja pierwsza zima podczas, której nie zachorowałem.
Ważne to ciepło się ubrać, pamiętać o czapce, która zakryje zatoki czołowe, uszy i coś na szyje. Po powrocie ciepła herbata+ witamina C.
Zimno!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
- Matxs
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1318
- Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
- Życiówka na 10k: 47min 42 s
- Życiówka w maratonie: 5h21min
- Lokalizacja: Lubin
Wiosną latem jesienią bardziej po takiej przerwie przesadzalem z prędkością i takich problemów nie miałem.thomekh pisze:Stało się tak dlatego, że jak sam wspomniałeś pobiegłeś szybciej niż powinieneś po tych 2tyg przerwy. Zadyszka i tyle.
Mój blog
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
- 1->99%
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: poznań
po dzisiejszych wiadomosciach moze faktycznie sie zastanowie...
dzis rano jak biegalam to nie czulam tego zimna, troche w buzie szczypalo ale bez przesady.
tylko ze jak potem wychodzilam do pracy to poczulam, ze tak zimno jeszcze chyba nie bylo. a biegalam godzine wczesniej...
naleze do takich chyba wyrywnych amatorow. wydaje mi sie ze bakcyla zlapalam, ale przerwy robie jak prawdziwy len bez motywacji. i teraz nie wiem... czy czekac, czy biegac. caly miniony tydzien biegam. wolno, rowno, oddechu pilnuje, zeby nie lykac powietrza i czuje sie dobrze.
przed chwila zadzwonil do mnie ojciec ze mi zabrania
z odleglosci 300 km mi zabrania 
wiec moze to z zewnatrz wyglada rzeczywiscie na jakas glupote i igranie ze zdrowiem...
dzis rano jak biegalam to nie czulam tego zimna, troche w buzie szczypalo ale bez przesady.
tylko ze jak potem wychodzilam do pracy to poczulam, ze tak zimno jeszcze chyba nie bylo. a biegalam godzine wczesniej...
naleze do takich chyba wyrywnych amatorow. wydaje mi sie ze bakcyla zlapalam, ale przerwy robie jak prawdziwy len bez motywacji. i teraz nie wiem... czy czekac, czy biegac. caly miniony tydzien biegam. wolno, rowno, oddechu pilnuje, zeby nie lykac powietrza i czuje sie dobrze.
przed chwila zadzwonil do mnie ojciec ze mi zabrania


wiec moze to z zewnatrz wyglada rzeczywiscie na jakas glupote i igranie ze zdrowiem...
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
- huberts
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 311
- Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
- Kontakt:
Biegałem w sobote, niedziele i dzisiaj, ciepło się ubrać, i tylko w twarz szczypie ale ja stosuje kremy I warstwa NIVEA, II jakiś oliwkowy tłusty. Chorobe mi odjeło, przez bieganie:)
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
- Nom
- Stary Wyga
- Posty: 158
- Rejestracja: 22 cze 2009, 19:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to chwalimy się zimą nadal. Z niedzieli na poniedziałek od 23:00 do 01:00 biegłem przy -20st. 21km. Siły miałem na co najmniej jeszcze 5-6km w tym tempie, a ochoty na 30km. Jednak poniedziałek rządzi się swoimi prawami i stwierdziłem, że do pracy przecież trzeba też jak człowiek pójść... zaspałem oczywiście
enjoy!

enjoy!
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ja w tym roku mrozy poniżej -15 odpuszczam sobie 

- javai
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1438
- Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
- Życiówka na 10k: 0:49:29
- Życiówka w maratonie: brak
No ja u siebie niestety mam tak że poniżej -10 to mi zaczyna krwawic nos przy wysiłku jak biegałem w piątek i niedzielę przy -15. Wczoraj to samo gdy rąbałem drewno do kominka.
Dziś sobie odpuszczam i czekam aż ociepli się do -5.
Dziś sobie odpuszczam i czekam aż ociepli się do -5.
Po co ja biegam?
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Normalka (u mnie) - pękają Ci naczynka w nosie. Rada? Bierz rutinoscorbin lub inne preparaty z rutyną - wzmacnia ona naczynka. Biorę regularnie w okresie jesień-zima i od dwóch lat nie miałem z tym problemu, choć wcześniej była to norma, nawet bez większego wysiłku.javai pisze:No ja u siebie niestety mam tak że poniżej -10 to mi zaczyna krwawic nos przy wysiłku jak biegałem w piątek i niedzielę przy -15. Wczoraj to samo gdy rąbałem drewno do kominka.
Dziś sobie odpuszczam i czekam aż ociepli się do -5.
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 23 lis 2007, 13:18
Biegałem w nd po 20.ej, -21'C, 52', ok.10.5km. W pon rano sikałem na czerwono i włosów mi z łydek ubyło
. Za zimno się ubrałem.

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 19 gru 2009, 12:56
Ja zaczalem biegac ta zima i nie narzekam. Codziennie wieczorem kolo -15. Ubieram tylko 2 pary legginsow, koszulke i bluze termoaktywna, na glowe czapka, na rece rekawiczki, a na szyje stosuje syntetyczna chuste dla narciarzy. Oddech nosem i jest ok 

So we will run altogether with hearts aflame
Like a fire that can’t be tamed
Our God all glory to Your name, Jesus
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 07 sty 2010, 13:28
Tak jest! Nie ma się co użalać. Zacząłem 1 grudnia plan 18 tygodniowy do półmaratonu. Przedwczoraj w niedzielę, przy - 16 przebiegłem 18km po lesie! Za dużo według planu, ale było tak świetnie, że nie chciało mi się wracać do domu. Ubiór to podstawa i regularny trening musi być. Nic niestety tego nie zastąpi. Ale zdrowy rozsądek niezbędny. Nic na siłę!
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Ha - po lesie to też bym sobie chętnie pobiegał w taki mróz. Ale spróbuj pobiegać po mojej łódzkiej Retkini (osiedle takie) - dzięki rewelacyjnemu ustawieniu bloków tworzą się jakieś kominy czy korytarze i wiatr rozpędza się waląc maksymalnie na maksa, non stop, bez względu gdzie się stoi (biegnie)Luka101 pisze:Przedwczoraj w niedzielę, przy - 16 przebiegłem 18km po lesie!

Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
-
- Stary Wyga
- Posty: 163
- Rejestracja: 11 sty 2010, 12:03