Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

gram pisze:o moim tempie wole nie mówić na razie przestawiam sie na inna technikę biegania ,żeby nie szkodzić mojemu kręgosłupowi.
Próbuje sobie przyswoic technikę czi running.Wskrócie wyglada to tak,ze zamiast na piete spadasz na śródstopie,,aby to osiagnać trzeba przyjąć całkiem inna postawę przy bieganiu.Biegam 30-40 minut
Nie zawsze codziennie ,bo czasem pojawia sie ten ból w pachwinie i musze odpoczywać dzień lub dwa.
Da się tak poprostu? A nie to jest kwestia ćwiczeń, biegania?
New Balance but biegowy
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

wiesz czi running to jest cała filozofia biegania. Jednak po kilku ćwiczeniach prostej postawy i tego pochylenia w stawie skokowym do przodu udaje się przebiec kawałek taka technika tylko trzeba się bardzo skupić bo przecież przyzwyczajenia są inne.Wczoraj udało mi się utrzymać postawę przez jakieś 20 minut jednak po bieganiu ha ,ha bolały mnie uda i.Dawno już tego nie czułam.Moze cos robiłam źle ?Jedno mogę powiedzieć :podczas biegania nie boli nic.przy założeniu ,że uda się utrzymywać ten dziwny krok jakbyś się cały czas miał przewrócić.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

No też mam tą ksiązkę, narazie przeglądałęm ale ciągle uważam, że dobra postawa( stopa na śródstopiu) to ćwiczenia, km w nogach i automatycznie powinno się tak opadać na stope.

Może to się zmieni.
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

To może widzisz te sznurówki od butów przy tej idealnie prostej postawie? Bo ja nie bardzo może dlatego ,żem baba?
Właśnie się wybieram dalej próbować.Wydaje mi się ,że wczoraj mi się udało bo jak zachowuję ten dziwny krok i opadam na śródstopie ,nie czuje wstrząsów w kręgosłupie lędźwiowym.Organizm potrafi się obronić przed zadawaniem mu bólu.Ale wiem na pewno,ze jeszcze daleko do biegłego opanowania techniki.Biegnac mysle tylko o ty czy dobrze i to mi psuje luksus bujania w obłokach.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
Dzidka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

DZIŚ WAŻĘ 70 kg. Tak jakby od ub. tygodnia minus 1 kg, hmmm?
No to sobie po śniadaniu kupiłam drożdżówkę. :niewiem:
Gram ja zawsze biegam spadając raczej na śródstopie, a nie na piętę. Nie wyobrażam sobie inaczej. Może dlatego, jak widzę siebie na zdjęciach z biegów, to tak dziwnie wyglądam :lalala:
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

No właśnie ja też teraz dziwnie wyglądam.Mój chłop mówi jak byś biegiem szła na ścięcie. Schudłam kilo zostały mi jeszcze dwa no może trzy do tego co poprzednio aczkolwiek i tak byłam pulpetem.
No i muszę powiedzieć ,ze mój fizjoterapeuta ma złote ręce.Potrafię w miarę normalnie wstać z łóżka.Cieszę się bardzo bo myślałam ,ze już zostanę taka pokręcona i obolała.
Wczoraj dalej ćwiczyłam nowy sposób biegania.Tym razem skupiałam się na tym,aby moje stopy zataczały kółka.Coś mi chyba nie wyszło bo biegałam bardzo szybko ,trudno mi było zwolnić,a na dodatek moje ręce też chciały zataczać kółka .Muszę nad tym popracować.
Dzisiaj przerwa idę na terapie manualną.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
farmi
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 05 sty 2010, 19:37

Nieprzeczytany post

Mam takie pytanie, ostatnio słabo mi idzie A6W, do tego zabija mnie ta monotonia. Jak biegam to mogę nawet biegać w kółko i mi się nie nudzi ale tutaj jest masakra. W każdym razie czy ktoś poleca jakiś dodatkowy zestaw ćwiczeń na odchudzanie poza tym z planu odchudzającego? Na razie zostaję przy A6W w myśl zasady, że lepiej robić cokolwiek niż nie robić nic.
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

na odchudzanie?Każde ćwiczenie siłowe jest dobre,oczywiście w połączeniu z dietą ograniczająca ilość kalorii.Nie ma cudownych ćwiczeń powodujących spektakularny spadek wagi..Tutaj wielokrotnie jest powtarzana jedna recepta: Wydatkować więcej kalorii niż dostarczać,czyli ujemny bilans kaloryczny.Ot i wszystko.
Jeżeli nie masz żadnych ograniczeń zdrowotnych możesz robić każde ćwiczenie,spocić się zmęczyć a potem napić się i zjeść tylko to co jest potrzebne organizmowi .no wieczorem węglowodanów nie polecam,bo się natychmiast odkładają.
W kwestii odchudzania na pewno wiem co mówię.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

I jeszcze jedno Ci powiem jak już schudniesz to obyś miał takie szczęście,że będziesz się objadał i nie przytyjesz.Organizmy pulchniaków maja to do siebie,ze natychmiast chomikują to co jest w bilansie kalorycznym w nadmiarze,i powstaje z tego tłuszczyk,którego właśnie się pozbyłeś.Ja całe moje dorosłe życie walczę z nadwagą.Trochę lat już upłynęło,może nawet tyle ile ich masz w dowodzie. Jednak muszę przyznać,że regularne bieganie najbardziej pomaga utrzymać wagę.Szkoda ,ze tak późno to odkryłam
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
lusiana
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 29 lis 2009, 20:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja też walczę całe swoje dorosłe życie z dodatkowymi kilogramami i również żałuję, że tak późno odkryłam bieganie

Wcześniej zawsze traciłam wagę będąc na diecie, ale organizm szybko przyzwyczaja się do zmniejszonej ilości kalorii i przestaje reagować na to spadkiem wagi. Po jakimś czasie, jesz równie mało, ale już nie chudniesz, a wracając do normalnej ilości kalorii - tyjesz. Takie odchudzanie jest strasznie dołujące. A poza tym, odchudzając się samą dietą, skóra przestaje być elastyczna, mięsnie to takie nieestetyczne flaczki, że o energii, kondycji i witalnosci juz nie wspomnę nawet.

Zatem dieta - oczywiście tak, ale wsparta jakimkolwiek wysiłkiem fizycznym. Ja polecam bieganie.
kto biegnie nie grzeszy ["Maratończyk" TSA]
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

ArturS pisze:
misfit pisze:ja w listopadzie 3 tygodnie nie biegałem z powodu grypy. Strasznie mnie ta choroba wymęczyła i "zjadła" bo po wyzdrowieniu ważyłem ok. 3kg mniej niż przed chorobą.
Ty się nam tu lepiej pochwal coś tam na maratonypolskie.pl wygrał z tego CW-Xa? :hej: :hej: :hej:
Hej mogę się wreszcie pochwalić :hej:
Skarpety CW-X przyszły do mnie wczoraj i od razu było próbne bieganko, na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że rzeczywiście uciskają, ale czy działają tak jak to jest opisane na opakowaniu to jeszcze nie wiem :usmiech: ?

strasznie się cieszę z tych skarpet, bo to moja pierwsza wygrana w konkursie internetowym :hej:
http://www.cw-x.pl/produkt,19,skarpety- ... eskie.html
[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

Oj.. jak ja Wam zazdroszczę. Mi już mija miesiąc przerwy w bieganiu. Ostatni raz w święta... :( A przerwa szykuje się znacznie dłuższa. Niech to... żeby kontuzja barków przeszkadzała w szybkim i miarowym poruszaniu nogami... Dobrze, że chociaż spacerować mogę :)
W górach jest wszystko co kocham...
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

no to trzymaj sie jakoś,mnie też bóle przeszkadzają .Może to kiedyś przeminie.Trzeba mieć nadzieję.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
Dzidka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moje nieszczęsne ramię "odpadało" mi przez cały weekend, ponieważ przez dwa dni miałam strasznie monotonną pracę obciążającą właśnie całą prawą rękę. Taka byłam obolała, że nie biegałam ani w sobotę, ani w niedzielę. Wczoraj poszłam się wymasować na ceragem i trochę odpuściło, tak że wieczorem wyszłam pobiegać. Było po 19.00, a samochody jeździły jeden za drugim :ech: Ten mróz -12st. nie był taki straszny jak te samochody smrodzące.
No gdzie ci ludzie o tej porze tak jeżdżą, zamiast siedzieć na tyłku w domu!!??
Cha, oni pewnie to samo pomyśleli o mnie. :hejhej:
Mam nadzieję, Paunow i Gram, że jak zima nas opuści, to razem z naszymi boleściami.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
Awatar użytkownika
kubako83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 897
Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Halo! Jak tam cotygodniowe wazenie? Szybko Wam zapal minal :-) u mnie dzis bylo 85,9. W ubieglym tygodniu sie pomylilem, bo faktycznie wazylem 86,1. A wiec zrzucilem kolejne 200g :-) Byloby pewnie wiecej, ale sie przeziebilem i w niedziele nie zrobilem dlugiego wybiegania :-(/
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
ODPOWIEDZ