jako że to jest mój pierwszy post na forum, chciałbym najpierw wszystkich przywitać

a dylemat mam następujący:
właśnie zaczynam biegać według nowego planu szkoły amerykańskiej (poziom II) - wcześniej biegałem wg Skarżyńskiego.
i w oparciu o w/w kalkulator wychodzi mi, że tempo easy powinno być na poziomie 7:18 - 7:37 a to jest straaasznie wolno. (wynik z 5km w śniegu i lodzie)
i to mnie właśnie dziwi - musiałbym się chyba czołgać, by zmieścić się w tych widełkach

dziś wieczorem biegając 30E, bez żadnego wysiłku, truchcikiem, miałem 5:58 (przy tętnie 145) a max 4:47 a i tak musiałem często zwalniać.
prawdopodobnie coś robię źle, ale nie wiem co...
pozdr.
matt