Kilka spostrzezen poczatkujacego:)
- RobertD
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 979
- Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Potwierdzam. Biegałem tak na początku, biegam tak znowu od dwóch dni. Jest super. Najlepiej jak muzyka zagłusza oddech, wtedy zapomina się w ogóle o tempie i biegnie się na tyle ile się chce. Ostatnio robiłem sześć podbiegów pod Śmierdziuszkę (górka śmiecowa w Mościskach) po śniegu (czasami bardzo głębokim). Było baardzo ciężko, gdyby nie muzyka chyba bym nie dał rady. Mój czas 37:30. Ostatnia rundka 5:42. Bardzo pomaga np. przy zbiegu ostra muzyka. Z kolei lekka i przyjemna też podbudowuje, rozluźnia i zapomina się o wysiłku. Wspaniały efekt daje też kojąco-refleksyjna muzyka na zakończenie mocnego treningu. Żeby można było tak to wszystko zaprogramować i włączać kiedy trzeba odpowiedni kawałek...
(Edited by RobertD at 1:16 pm on Feb. 17, 2003)
(Edited by RobertD at 1:16 pm on Feb. 17, 2003)
- MacGor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 566
- Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Z innej beczki, chodzi o Mościska na wschodniej granicy Polski?Quote: from RobertD on 12:57 pm on Feb. 17, 2003
Ostatnio robiłem sześć podbiegów pod Śmierdziuszkę (górka śmiecowa w Mościskach)
Z tej beczki zaś: kiedyś mordowałam się wbiegając (wczłapując!) na Krowiarki, słuchając Myslovitz. Baterie na mrozie wysiadały i muzyka w zwolnionym tempie rzęziła bardziej ode mnie. Bardzo to dołowało. Za to żywa muzyka, którą kiedyś ktos puścił na stadionie, podczas gdy robiłam bieg ciągły (2*6km) dała mi takiego kopa, że aż miło było.
Obecnie biegając w urokliwym zaśnieżonym lesie szkoda mi klimat zagłuszać muzyką, zaś podczas podbiegów i tempa potrzebuję się skoncentrować.
[b]szuuu[/b]
- RobertD
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 979
- Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Nie Chodzi o górkę powstałą z wysypiska śmieci koło Warszawy (Mościska). Inne znane podobne górki w Warszawie to Szczęśliwice i Moczydło. W tej chwili już w pełni przerobione na miejsce rekreacji, z wyciągami, igielitem i innymi bajerami. Dookoła górki na Szczęśliwicach jest mnóstwo nowych osiedli. Więc można nawet na tym sporo zarobić. Ciekawe jaka przyszłość czeka górkę w Mościskach. Jest chyba najwyższa (ok. 40m). Niestety trochę zalatuje smrodkiem, zdaje się od pobliskiej kompostowni.Quote: from MacGor on 12:59 pm on Feb. 18, 2003
Z innej beczki, chodzi o Mościska na wschodniej granicy Polski?
- Daaga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 270
- Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Wlasnie kilka dni temu moj ojczulek poznal smak biegania z malym radyjkiem (takim przypinanym na ramie). Powiedzial, ze to jest zupelnie inne bieganie i ze rekwiruje sprzet (cwaniaczek, co? )
Ja tez lubie biegac np. podczas listy przebojow w Esce, ale ostatnio mialam taka faze, ze nawet nie slyszalam jak nagle wyprzedzil mnie olbrzym-biegacz. Tak sie wystraszylam, ze co malo nie wywrocilam sie, oboje jeszcze dlugo smialismy sie z mojego refleksu.
Mysle, ze rozsadniej jest biegac z troche przyciszona muzyka, dla wlasnego bezpieczenstwa, no i zeby nie dostac zawalu serca, gdy nagle z pod ziemi pojawia sie jakas osoba lub zwierz
Ja tez lubie biegac np. podczas listy przebojow w Esce, ale ostatnio mialam taka faze, ze nawet nie slyszalam jak nagle wyprzedzil mnie olbrzym-biegacz. Tak sie wystraszylam, ze co malo nie wywrocilam sie, oboje jeszcze dlugo smialismy sie z mojego refleksu.
Mysle, ze rozsadniej jest biegac z troche przyciszona muzyka, dla wlasnego bezpieczenstwa, no i zeby nie dostac zawalu serca, gdy nagle z pod ziemi pojawia sie jakas osoba lub zwierz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Nie mam walkmana, ani przeno¶nego CD, ale postanowi³am spróbowaæ biegania z radiem z telefonu komórkowego - mam takie hands-free do Ericssona T39m z wbudowanym radyjkiem.
I dosz³am do wniosku, ¿e rzeczywi¶cie: s³uchanie muzyki podczas biegu daje niesamowitego powera. W ogóle nie czuje siê zmêczenia. Czu³am siê jak w jakim¶ filmie z podk³adem muzycznym w postaci "Zephyr Song" Red Hot Chilli Peppers
No i teraz rozgl±dam siê w sprawie kupna walkmana z wbudowanym radiem.
I dosz³am do wniosku, ¿e rzeczywi¶cie: s³uchanie muzyki podczas biegu daje niesamowitego powera. W ogóle nie czuje siê zmêczenia. Czu³am siê jak w jakim¶ filmie z podk³adem muzycznym w postaci "Zephyr Song" Red Hot Chilli Peppers
No i teraz rozgl±dam siê w sprawie kupna walkmana z wbudowanym radiem.
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 24 sty 2003, 12:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Walkman z radiem jest dość ciężki i trochę przeszkadza w bieganiu. Komórka jest pewnie dużo lżejsza. Ja komórki z radiem nie mam, więc musiałem się przyzwyczaić do walkmana.
Pozdrawiam,
Jimas
Pozdrawiam,
Jimas
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Joy! Moje dziecko latem 2002 roku namówiło mnie na kupno radyjka za ok 20 zł na bazarze. Byłam przeciwna zakupowi takiego g..., ale dziecko bardzo zachwalało jego trwalłość. Radyjko jest ze słuchawkami i działa na UKF. Jest leciutkie!!!
Ojla
Ojla
Pozdrawiam, Jola
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Joy
To jest bardzo dobre urządzenie. Do biegania zapomnij o walkmenie. Ja może jestem trochę gadżeciarzem ale na prawdę dla sportów - najlepszę są odtwarzacze mp3 - malutkie i leciutkie. Ten na zdjęciu ma radio.
Nie jest może tanie - jego skromniejsza wersja kosztuje około $120 wersja lepsza - chyba około $180. To na zdjęciu jest też z radiem. Ja mam takie urządzenie tylko, ze poprzedniej generacji bez radia i jest SUPER SUPER.
Bardzo polecam.
(Edited by FREDZIO at 11:13 am on Feb. 20, 2003)
To jest bardzo dobre urządzenie. Do biegania zapomnij o walkmenie. Ja może jestem trochę gadżeciarzem ale na prawdę dla sportów - najlepszę są odtwarzacze mp3 - malutkie i leciutkie. Ten na zdjęciu ma radio.
Nie jest może tanie - jego skromniejsza wersja kosztuje około $120 wersja lepsza - chyba około $180. To na zdjęciu jest też z radiem. Ja mam takie urządzenie tylko, ze poprzedniej generacji bez radia i jest SUPER SUPER.
Bardzo polecam.
(Edited by FREDZIO at 11:13 am on Feb. 20, 2003)
- Daaga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 270
- Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Joy, wejdz na strone Philipsa (seria ze znaczkiem Nike), sa do wyboru odtwarzacze CD, MP3, radia... specjalnie dla ludzi uprawiajacych sport typu bieganie.
Ja zdecydowalam sie na radio, bo bylo najtansze (niecale 60 euro).
Jest leciutkie, mozna przypiac na ramie i jest latwe w obsludze. Goraco polecam, chociaz byc moze, efektami niewiele bedzie sie roznilo od sluchania radia z komorki.
Ja zdecydowalam sie na radio, bo bylo najtansze (niecale 60 euro).
Jest leciutkie, mozna przypiac na ramie i jest latwe w obsludze. Goraco polecam, chociaz byc moze, efektami niewiele bedzie sie roznilo od sluchania radia z komorki.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Daaga - dobrze mówisz.
Ten Philips dogadal się z NIKE i robią teraz razem.
Ja jeszcze kupowałem jak NIKE robił to z RIO.
Ale rzeczywiście to co oferuje Philips NIKE to własciwie to samo rozwiązanie, zwłaszcza jeśli chodzi o sposób noszenia-przypinania.
Ten Philips dogadal się z NIKE i robią teraz razem.
Ja jeszcze kupowałem jak NIKE robił to z RIO.
Ale rzeczywiście to co oferuje Philips NIKE to własciwie to samo rozwiązanie, zwłaszcza jeśli chodzi o sposób noszenia-przypinania.
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
a ja mam takie pytanie jakie sluchawki urzywacie???? bo mi brakuje muzyki ale jakos mam wrazenie ze sluchawki to spadaja... tych wkladanch do uszu nie lubie..... jakies wlasne patenty aby one nie spadaly?
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 24 sty 2003, 12:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Ja używam dużych słuchawek (takich z pałąkiem dookoła głowy) - są trochę niewygodne może - ale jak się biega w czapce to bardzo dobrze się pod nią trzymają - no i nie wypadają tak jak te wkładane do uszu.
Jimas
Jimas