GG -Grupa Górnośląska 2004
- lecho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 12 lip 2003, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: łaziska górne
Lukasz jest parking przed wirometem,a sam wiromet jest po drugiej stronie Auchana.Napewno ktoś tam już będzie tak że nie masz prawa zrobić wycieczki:)
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Lukasz - w uzupełnieniu wiadomości Lecha - jadąc od Katowic na Wisłę po prawej masz Auchan, a w lewo jest na Mikołów i tam po 50 metrach jest Wiromet.
Nie jestem pewien czy jadąc od Katowic można skręcić w lewo, czy też trzeba jakoś na Auchan i dopiero tam nawrócić na Mikołów.
Nie jestem pewien czy jadąc od Katowic można skręcić w lewo, czy też trzeba jakoś na Auchan i dopiero tam nawrócić na Mikołów.
Któż jak Bóg!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie mozna od razu w lewo do Mikołowa skręcić - mówię to ja - stary ekspert od Mikołowa i okolic.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
a która droga będzie krótsza na Podlesie:Quote: from FREDZIO on 5:16 pm on Jan. 8, 2004
Nie mozna od razu w lewo do Mikołowa skręcić - mówię to ja - stary ekspert od Mikołowa i okolic.
-przez 'Zorzycze'
-czy przez Piotrowice?
:hahaha::hahaha::hahaha:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Uprzejmie informujemy kolegow biegaczy, ze dn.06.01.2004r w Krakowie w hotelu Atrium odbylo sie spotkanie biegaczy ktore przeksztalcilo sie w zebranie zalozycielskie Stowarzyszenia Kultury Fizycznej pn. Krakowski Klub Biegacza "DYSTANS". Zebranie uchwalilo statut. Wybory wladz klubu na nastepnym zebraniu.
Pozdr. Artur
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Najlepszego w Nowym Roku !
Też mam spore zaległości, brzuszek muszę zrzucić
Do zobaczenia niebawem na łonie natury moje dziatki !
Też mam spore zaległości, brzuszek muszę zrzucić
Do zobaczenia niebawem na łonie natury moje dziatki !
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- MacGor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 566
- Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
No jak tam po sobotnim biegu dziewczyny i chłopaki?
Nawet nie wiecie jak nam się udało jeśli chodzi o dogodności podłoża...już wczoraj wszystko było zryte i rozkopane przez koniki, i to na dużo dłuższym odcinku niż zazwyczaj. A teraz jak słyszę za oknem rytmiczne "kap-kap", to się przerażam myślą, jak trasa wkrótce będzie pływacka...
Nawet nie wiecie jak nam się udało jeśli chodzi o dogodności podłoża...już wczoraj wszystko było zryte i rozkopane przez koniki, i to na dużo dłuższym odcinku niż zazwyczaj. A teraz jak słyszę za oknem rytmiczne "kap-kap", to się przerażam myślą, jak trasa wkrótce będzie pływacka...
[b]szuuu[/b]
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Wszystko wskazuje na to, że na następne spotkanie w sobotę ściągnę koleżankę:)
MacGor - po bieganiu - fajnie, nawet mnie nic nie bolało, choć biegło mi się ciężej niż ostatnio. Ale nie zbyt ciężko;)
Oczywiście swoje treż zrobiła miła smaczna herbatka wypita w miłym gronie:hej:
Co do warunków - to chyba wykrakałaś tą odwilż i faktycznie po Twoim powrocie to już będzie sucho. Więc przynajmniej teraz trochę pobłocisz:)
Hm... Jeśli Ciebie nie będzie to kto zrobii herbatkę?
Dobra - jak nie zapomnę termosa od Mamy, to wezmę!
MacGor - po bieganiu - fajnie, nawet mnie nic nie bolało, choć biegło mi się ciężej niż ostatnio. Ale nie zbyt ciężko;)
Oczywiście swoje treż zrobiła miła smaczna herbatka wypita w miłym gronie:hej:
Co do warunków - to chyba wykrakałaś tą odwilż i faktycznie po Twoim powrocie to już będzie sucho. Więc przynajmniej teraz trochę pobłocisz:)
Hm... Jeśli Ciebie nie będzie to kto zrobii herbatkę?
Dobra - jak nie zapomnę termosa od Mamy, to wezmę!
Któż jak Bóg!