Autor pomysłu na bieg poległ gdzieś na sylwestrowym froncie. Niemniej inauguracja grupowego biegania w 2004 r. odbyła się w składzie DaB i Olek. Jeżeli chodzi o mnie to nie było lekko, ale po powrocie z biegania czułem się zdecydowanie lepiej niż przed.
Dzisiaj dokonałem inauguracji biegowej. Przebiegłem standardowo swoją leśną pętelkę z nadzieją, że w tym roku dołączy do naszego biegowego grona więcej kobiet (najlepiej studentek ).
Taki "miły akcent" na pewno wyraźnie zmobilizowałby mnie do częstszego trafiania na zimowe spotkania GT. Ostatnio zawodzę i biegam krótko, ale dzień powoli się wydłuża i to dobry znak.
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"W życiu nie ma odpowiedzi. Są tylko wybory."
Umowilem sie z DaBem na 8:00przy wejsciu do lasu za AWFem. Pobiegamy poltoragodzinna rozgrzewke i dolaczymy do Was. Jezeli sa chetni do takiego wariantu sobotniego biegu, serdecznie zapraszamy. Jezeli ktos chcialby dojechac z okolic Suchanino, Morena, Niedzwiednik - o 7:35 zatrzymam sie na stacji BP na Morenie.
Ratkowski, Czesiek. DaB, Kledzik, Kazig i ja - biegliśmy dzisiaj spod AWFiS. Pętla 17-18 km po TPK. Śnieg dawał trochę popalić. Jutro ma być powtórka. 9.15 w tym samym miejscu.
Przychylam się do tego szacunku, cieszę się, że udało mi sie z Wami pobiec. Był zdaje się 5 z rzędu mój bieg ponad 20km z czego się cieszę. A z dobiegiem wyszło mi ponad 25 :usmiech:
Warunki w lesie przypominały mi nasze zeszłoroczne biegi, pamiętam miejsca "gdzie coś się działo" Było trudno, bo było sporo śniegu, czasami nie wiedziało się na co się stąpa. A i jeszcze czułem "okres świąteczny" Biegem sporą część dystansu z Olkiem, którego podziwiam, że "nie pęka".
No i jeszcze Kledzika zobaczyłem jak żwawo pogina do przodu. Wydaje się być w dobrej formie.
Pozdrawiam wszystkich i jednak zapytuje jeszcze raz o godzinę rozpoczęcia jutrzejszego biegu, bo coś mi się zdaje, że to jednak nie 9:15 a 9 (pełna godzina)
No właśnie musisz Karol już zakończyć tego Sylwestra i przejść do biegowej codzienności. ;)
Co do tempa to nie ma jasności, bo dystans jest niepewny. Było moim zdaniem podobne jak na wszystkich ostatnich biegach z Ratkowskim, czyli /z mojej perspektywy/ bardzo mocne. Ja w każdym razie biegłem ze śr. tętnem 146 - co u mnie już wchodzi w 3 zakres.