park julianowski lodz

[Iwan]

Dzięki, biegało się dobrze.  Założenia zrealizowaliśmy ( 60 min.). Biegliśmy żółtym szlakiem do ul. Wycieczkowej i z powrotem nad stawy. Kółko ma 3,5 km. Myślę, że nie ma co się umawiać na wspólne bieganie w tym tygodniu z uwagi na niedzielne zawody do których się szykujesz. Zrób spokojnie co masz do zrobienia i razem pobiegamy w przyszłym tygodniu. Co sądzisz?

[rono]

O.K. Ja zrobiłem 2:15 easy long run, od 1:50 trzy pieciominutowe przebieżki w granicach 5min/km, cool down i trochę rozciągania. Biegłem 6:15-6:30min/km. Po drodze, daleko w lesie, spotkałem mojego starego koleżkę-biegacza, który już niestety wracał do bazy. No cóż, samotność na treningu? To wcale nie jest takie złe! Powodzenia. Umówimy się jakoś po niedzieli.      

[ART]

Jutro chyba mnie nie będzie na trenigu , złapałem jakąś infekcje, rano miałem powyżej 38, teraz 37,5 po paracetamolu Jeśli będę się czuł lepiej dam znać

[rono]

Hej! Kto z Łodziaków startuje w pierwszym maratonie lub półmaratonie w Łodzi, niech się wpisze i opowie coś o swoich przygotowaniach i aktualnej formie!

[ART]

Iwan jutro o 9.00 reflektowałbyś przebieżkę wg planu ?

[Iwan]

Przepraszam, jutro nie mogę. Może w niedzielę po maratonie (pora obojętna)? Będziemy podbudowani samym widokiem i lepiej będzie się biegło!

[ART]

ok, nie wiesz gdzie i kiedy mają być stoiska ze sprzętem ?

[Iwan]

Nie, nie wiem. Sądzę, że w pobliżu startu/mety lub przy hali sportowej.

[ART]

Iwan jedziesz jutro na maraton? możemy zabrać się razem

[Iwan]

Idę, idę...Gdzie i o której proponujesz? Może
9:30 na Łagiewnickiej przy aptece, tej przy wieżowcu Łagiewnicka 102/116?. Przyjadę...Co?

(Edited by Iwan at 11:03 pm on May 22, 2004)

[rono]

Niedziela, godz. 5.45, temperatura +3,5 (na Widzewie), ale jest słońce. 2109750 centymetrów.  

(Edited by rono at 3:23 pm on May 23, 2004)

[rono]

Zdrowie wszystkich biegających!

[ART]

Rono - napisz jak się biegło jaki czas itd. Chyba Cię widzieliśmy

[rono]

Witam! Krótko, bo się regeneruję. Biegło się dobrze, mimo deszczu od ok. 8 km (chyba), który większość z nas wychłodził. Trasa O.K., ale były dwa ostre nawroty, gdzie trzeba było bardzo zwolnić. Ale to nic. Wynikiem 1:40.39 poprawiłem swój rekord sprzed niemal czterech lat o 6min. 6 sek., i jestem troszkę wypluty. Te 39 sek. dobre do "urwania" w następnym półmaratonie. Powodzienia!    

(Edited by rono at 3:18 pm on May 24, 2004)

[Iwan]

Rono, jak już odsapniesz po maratonie, to daj znać na kiedy możemy się umówić, by poznać "starą dychę". Pozdro!