Półmaraton- debiut 2010

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
aokins
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 20 sie 2008, 23:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Chciałabym stworzyć ogólny wątek dla wszystkich przygotowujących się do debiutanckiego półmaratonu w 2010. Nie określam jednego terminu, podobne watki już są.
To miejsce na wymianę doświadczeń, wskazówek i wspólne przygotowanie.
Ja osobiście jeszcze sie waham nad terminem debiutu. Biegam od roku, startowałam w zawodach 5km, 10km. Planuję na wiosnę najpierw bieg na 15km, a dopiero później troszki półmaraton. Ale to jeszcze zobaczymy...Jednak trenuję już wg planu treningowego pod półmaraton, bo nie znalazłam nic pod 15km- http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=301
Zapraszam do wspólnej rozmowy.
PKO
Awatar użytkownika
ArturS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 819
Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się, że po roku biegania półmaraton biega się już podczas normalnych treningów, choć przez to ile to czasu zajmuje zapewne wielu się na to nie pisze. Ja się zabrałem za połówkę właściwie po 1,5 miesiąca regularnego biegania (10-12km/trening) - wcześniejsze "raz na 2-3 tygodnie" nie nazwałbym przygotowaniem :hahaha: Po pół roku myślę o maratonie, a właściwie o zdobyciu Korony Maratonów Polskich ;) Jeśli ktoś biega regularnie i nie próbował się na dystansach powyżej 20km, to gorąco polecam czym prędzej to uczynić, bo daje to niezłego kopa motywującego :hej:
Awatar użytkownika
ejchost
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 23 kwie 2009, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Startowałem w połówce po półroku biegania. Było trochę ciężko, ale mimo wszystko warto było :)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=ejrun][img]http://runmania.com/f/5348a6fe6b522b01bb6644fae69eee4e.gif[/img][/url]
mariusz k
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 02 lis 2009, 22:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rybnik

Nieprzeczytany post

Zacząłem biegać w połowie października i jak na razie zaliczyłem
2 połówki. Pierwszą po ok 10 dniach :hahaha: w czasie których zrobiłem 6 treningów :hahaha: . Może nic specjalnego nie pobiegłem, ale cały dystans biegłem i na mecie nie czułem się jakoś źle czas 1:41:41. Inna sprawa że kondycyjnie byłem dobrze przygotowany, nie koniecznie biegowo.

Dobra rada dla początkujących to zacząć troche wolniej niż byśmy chcieli bo ostatnie 5km sie dłużą.
aokins
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 20 sie 2008, 23:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Chłopaki, aleście mi pojechali na ambicji :echech:
Ale z tego samego powodu ja właśnie jeszcze nie spróbowałam połówki.
Nie umiem zaryzykować. Albo inaczej: dopóki nie będę przekonana, że dam radę fajnie pobiec :hahaha: , to nie wystartuję.
Mam na tyle napięty grafik zajęć (zajęcia fitness, zespoły taneczne, 2 etaty), że szkoda by mi było poświęcać czas na coś i robić tak na chybił-trafił. 15km na pewno jestem w stanie przebiec na dzień dzisiejszy w przyzwoitym czasie, ale..
Bieganie traktuję poważnie i niestety wyniki też, nie umiałabym w zawodach pobiec tak, by tylko dobiec do mety...
Lubię widzieć przyjemne efekty swojej pracy. No i łatwiej wyciągać wnioski na przyszłość.
Treningi są dla mnie przyjemną pasją, ale zawody to dla mnie zawody...
wojtek91
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 24 sie 2009, 16:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wejherowo(k. Gdyni)

Nieprzeczytany post

Ja na poczatku swojego biegania (sierpien 2009) marzyłem o maratonie i cos tam planowalem na rok 2010. Pobieglem we wrzesniu 10km, dalej mysalem o maratonie ale stwierdzilem ze lepiej chyba jest mądrze trenować na mniejszych dystansach np. 10km potem je zwiekszac do pol maratonu i dopiero potem maraton. Jakos zaczalem wychodzic z zalozenia ze nie warto od razu "rzucac" sie na ten maraton. Wiadomo ze kusi ale czy nie warto poswiecic troche czasu na trenowanie 10km, zeby potem miec jakąś baze na maraton, zeby miec jakis tam dobry czas a nie tylko przebiec? W skrocie, popieram aokins ; )
Awatar użytkownika
ArturS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 819
Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wojtek91 pisze:Ja na poczatku swojego biegania (sierpien 2009) marzyłem o maratonie i cos tam planowalem na rok 2010. Pobieglem we wrzesniu 10km, dalej mysalem o maratonie ale stwierdzilem ze lepiej chyba jest mądrze trenować na mniejszych dystansach np. 10km potem je zwiekszac do pol maratonu i dopiero potem maraton. Jakos zaczalem wychodzic z zalozenia ze nie warto od razu "rzucac" sie na ten maraton. Wiadomo ze kusi ale czy nie warto poswiecic troche czasu na trenowanie 10km, zeby potem miec jakąś baze na maraton, zeby miec jakis tam dobry czas a nie tylko przebiec? W skrocie, popieram aokins ; )
Racja, ale maraton to inna bajka. Sam fizycznie to może i bym dał radę, ale odpadłbym zapewne przez jakieś silne otarcia, odciski, czy stawy kolanowe, które jeszcze dwa miesiące temu odzywały się przy 15km, później czuć je było przy 20km, a teraz przy 25km jest wszystko ok. Podobnie było z otarciami, czy rwącym mięśniem czworobocznym. Póki więc człowiek swojego nie wybiega na coraz dłuższych dystansach zabieranie się za maraton to chyba wariactwo. Dobrym przykładem jest też mój kolega, który porwał się na maraton mając za sobą prawie 2 lata biegania, ale biegał na treningach do 10km, a prócz tego zaliczył dwie połówki, które nie poszły jakoś rewelacyjnie. Na maratonie już na 15-tym kilometrze miał problemy (zapewne podobnie miał w połówkach) i sporą część trasy po prostu przeszedł. Z półmaratonem jest o wiele łatwiej, bo nie trudno jest zwiększyć trening z 10 do 15km i później te 21km zalicza się bez zająknięcia ;) Ja przed pierwszą połówką tydzień wcześniej sprawdziłem się na ok 15km i stwierdziłem, że problemów nie będzie - nie myliłem się.
p-a
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 31 gru 2009, 12:30

Nieprzeczytany post

planuję start w półmaratonie w maju, oczywiście wiąże się z tym mnóstwo pytań, wątpliwości.
biegam od grudnia, zaczynałam od 45 min. W połowie stycznia planuję dojść a bardziej dobiec do 60min. na razie skupiłam się na czasie, nie patrzę na km.
będę musiała jednak zastosować jakiś konkretny trening.
zaczynam pilnie czytać forum i liczę na wskazówki od przygotowujących się do półmaratonu oraz tych, którzy już wiedzą z czym to się je.
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

p-a pisze:planuję start w półmaratonie w maju, oczywiście wiąże się z tym mnóstwo pytań, wątpliwości.
biegam od grudnia, zaczynałam od 45 min. W połowie stycznia planuję dojść a bardziej dobiec do 60min. na razie skupiłam się na czasie, nie patrzę na km.
będę musiała jednak zastosować jakiś konkretny trening.
zaczynam pilnie czytać forum i liczę na wskazówki od przygotowujących się do półmaratonu oraz tych, którzy już wiedzą z czym to się je.
Półmaraton tylko wygląda groźnie, a w rzeczywistości nie taki diabeł straszny jak go malują :) Ja przed swoją pierwszą połówką na treningach najwięcej biegałem po 12km jako niedzielną wycieczkę biegową:), ogólnie kilometraż tygodniowy wynosił coś koło 40km. Co prawda przed startem były pewne obawy czy to wystarczy ale okazało się że wystarczyło :) Jednak każdy jest inny i niektórzy wolą mieć większą pewność że dadzą radę, ale myślę że nie ma potrzeby biegać więcej niż 16km na jednym treningu. W każdym razie podstawą sukcesu w debiucie jest biec z głową, zacząć spokojnie i dopiero z czasem się rozkręcać. Połówka to nie maraton i 4-5 miesięcy do debiutu to jest naprawdę kawał czasu by dobrze się do tego startu przygotować.

Debiutant z 2008 roku życzy powodzenia wszystkim planującym swój debiut w półmaratonie w 2010 roku :)
Eldonte
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 05 sty 2010, 16:51

Nieprzeczytany post

Witam! Mam zamiar zadebiutować w tym roku w półmaratonie. Myślę o maju, w ramach Silesia Marathon. Biegam od 5 miesięcy, jak na razie najdłuższy dystans to 12 km, lecz tempo tragiczne, ale co tam mam 4 miesiące :hahaha: . Dziś zaczynam realizować plan 18 tygodniowy do półmaratonu od 4 tygodnia. Mam 22 lata. Trochę nadwagi, coś z tym trzeba zrobić, nie? :usmiech: Pozdrawiam.
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Eldonte pisze:Witam! Mam zamiar zadebiutować w tym roku w półmaratonie. Myślę o maju, w ramach Silesia Marathon. Biegam od 5 miesięcy, jak na razie najdłuższy dystans to 12 km, lecz tempo tragiczne, ale co tam mam 4 miesiące :hahaha: . Dziś zaczynam realizować plan 18 tygodniowy do półmaratonu od 4 tygodnia. Mam 22 lata. Trochę nadwagi, coś z tym trzeba zrobić, nie? :usmiech: Pozdrawiam.
Silesia według mnie jest dobrym miejscem na debiut w połówce. Ja debiutowałem na półmaratonie 4energy w Katowicach, co prawda trasa do łatwych nie należała, ale to mnie jeszcze bardziej w pewnym momencie biegu nakręciło :) Jeśli trasa Silesii będzie taka sama jak przed rokiem to nie będzie tak źle, choć na pewno nie jest płaska jak stół, no ale przecież to Śląsk, więc nie może być płasko :). Ja tylko zapamiętałem taki jeden większy podbieg na chyba 17km a przed samą metą było z górki. Po Silesii można się spodziewać świetnie zorganizowanego biegu, na najwyższym poziomie, tak więc jest to idealne miejsce na debiut, jedyne co może być przeszkodą to pogoda, która rok temu ostro dała popalić :) Do tego na trasie jest sporo dopingujących kibiców, co daje dodatkowego kopa :) W poprzednim roku organizacyjnie było bardzo dobrze, a była to pierwsza edycja tego biegu, więc w tym roku można się spodziewać że będzie jeszcze lepiej :) Ja na Śląsk pewnie zawitam w tym roku, bo jakoś lubię jeździć na imprezy biegowe w tamte strony :) choć tym razem na 99% nie będzie to maraton tylko połówka :)
scavenger
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 23 lip 2009, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kowary, Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Witam ja mam zamiar 10 kwietnia 2010 wystartować w pół maratonie w Zaborzu koło Zielonej Góry będzie to mój debiut w tak długim biegu od połowy listopada zaczołem przygotowania stram sie robić narazie 10 lub 15 km wybiegania + czaem biegi po 5 lub 7 km +podbiegi pod górkę 10 podbiegów.Chcę też raz w miesiącu pojechać w góry i pobiegać po górach kiedyś kiedy mieszkałem blisko gór chodziłem w góry biegać 4 co weekend narazie mam za sobą bieg Bachusa w Zielonej Górze na dystanie 10km z cazsem 47:25 mam nadzieje jednak połowke przebiec poniżej 2 godzin
pozdrawim wszystkich przyszłych i obecnych połmaratończyków :usmiech:
Jezus nadchodzi udawaj,że jesteś zajęty
p-a
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 31 gru 2009, 12:30

Nieprzeczytany post

mój debiut planuję na 15 maja w Hajnówce.
ktoś się wybiera?:D
mimo śniegu po kolana, no prawie :hejhej: coraz lepiej mi się biega. pierwszy i jak na razie jedyny kryzys miałam pod koniec pierwszego miesiąca, bardzo ciężko mi się biegało, ciekawe jak będzie dalej.
gosiazgora
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 17 wrz 2009, 20:37

Nieprzeczytany post

Ja tez z Toba pobiegnę Piotrze:) nawet nie wiedziałam, ze jest taki półmaraton w Przytoku. Tez zamierzam sie w 2 h zmieścić, a Ty spokojnie bedziesz miał ponizej 1,50 :) z tego co widziałam:)
scavenger
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 23 lip 2009, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kowary, Zielona Góra

Nieprzeczytany post

gosiazgora pisze:Ja tez z Toba pobiegnę Piotrze:) nawet nie wiedziałam, ze jest taki półmaraton w Przytoku. Tez zamierzam sie w 2 h zmieścić, a Ty spokojnie bedziesz miał ponizej 1,50 :) z tego co widziałam:)
:taktak: Super Gosiu bardzo mi będzie przyjemnie pobiec razem z tobą
Jezus nadchodzi udawaj,że jesteś zajęty
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ