problem w tym że w zależności od metody

i od tego jaki to ma być trening - dobiera się czasy... i tempa - więc skoro trener zaleca ci wykonać jakieś ćwiczenie to, żeby miało to sens, powinien ci to tak wyjaśnić żebyś nie musiał tutaj pytać.
bo metody są różne, i tempa dobierane również.
wg popularnych i takich o których coś można znaleźć - są co najmniej 2 metody

"polska" - taka o której czyta się np. u Jurka Skarżyńskiego - oparta głównie o tętno... ale pewnie w dużej mierze też o "słowny opis intensywności" - tam gdzie wyróżniasz owb, wb1, wb2, wb3, różne interwały, fartleki, przebieżki i bóg wie co jeszcze...
no i ta szeroko dyskutowana i lubiana na tym forum "danielsowska" oparta o bardzo precyzyjne liczenie temp treningowych z ostatniego startu na jakimś dystansie.
Trochę bez sensu jest "mieszanie" bez zrozumienia. Innymi słowy jak weźmiesz "thredshold" i będziesz z nim biegał Jurkowe wb2 ... - to za 3 tygodnie umrzesz

i tyle cię będą widzieli - jak mieszać to z głową - czyli musisz najpierw przeczytać opisy poszczególnych zakresów przynajmniej i rodzaje ćwiczeń które z daną prędkością się wykonuje (to apropos danielsa) ... potem możesz to porównywać z opisami z Jurka (czasami pod planami można znaleźć opisy jego intensywności i jednostek treningowych, a jak nie to w książkach).
Tak że myślę, że odpowiedź na twoje pytanie jest bardzo niejednoznaczna - i tak czy siak najlepiej pogadać z trenerem. Niech przynajmniej powie ci czy ten bieg godzinny to ma być "odpoczynkowo" czy "tlenowo" czy ze "spinaniem się"

wtedy coś tam można zacząć myśleć i wstawiać swoje obecne wyniki do kalkulatorów biegowych.
