pytanie do MichalaJ
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Na poczatku zaznacze, ze dla mnie najwazniejsza kwestia jest to aby zawodnicy rozwijali sie przedewszystkim zyciowo, trenin
W tym roku 3 moich zawodnikow zacznie trenowac bardzo mocno. Poniewaz po 2 latach udalo mi sie wyrobic w nich zrozumienie tego co to znaczy, ze jestem zmeczony i co to znaczy dobrze zrobiony trening. Zaznaczam, ze dotad trenowali lekko chociaz na poczatku probowalem ruszyc z bardzo mocnym treningiem. Niestety ich swiadomosc byla za slaba i muislem zmienic plany. Nigdy nie narzucalem im treningu, nigdy nie mowilem, ze powtorzen musi byc tyle i tyle, nigdy ich nie sprawdzalem czy robia trening, nigdy nie narzucalem predkosci. Caly czas dawalem im do zrozumienia, ze robia to tylko i wylacznie dla siebie, i ze ich organizm najlepiej wie na co sa gotowi w dany dzien. Po 2 latach doszedlem do tego, ze owi zawodnicy nie boja sie powiedziec mi, ze nie zrobili treningu, albo ze zrobili mniej. Kazdy z nich rozlicza sie z samym soba. Ja jestem od tego zeby poukladac i zorganizowac ich trening. Oni maja go wykonac w mozliwie jak najefektywniejszy sposob. Niestety duza czesc osob dalej sciemnia mi, ze trenuje itp itd, ale to z reguly nowe osoby, ktore na chwile zachlysnely sie treningiem.
W kazdym razie jakie to przyniesie efekty przyjdzie poczekac jeszcze pewnie 3 lata. Wtedy ocenie moje zdolnosci trenerskie i podejme decyzje czy jestem dobrym trenerem czy nie i albo pojde w tym dalej, albo ustapie miejsca bardziej utalentowanej w tej kwesti osobie. Na pewno nie bede na sile udowanial sobie, ze jeste swietny, a to tylko blad.
Ci zawodnicy to naprawde utalentowane jednostki.
chlopak 2.50 na 1km bez treningu obecnie 4.08 na 1500
dziewczynka 3.12 na 1km bez treningu 10'48" na 3km
chodziarka 26' na 5km po 3miesiacach treningu. Caly poprzedni rok chora wiec regres.
Zreszta to według jakiego systemu staram sie dzialac opisalem po czesci w jednym z artykulow http://bieganie.pl/?cat=2&id=653&show=1
W tym roku 3 moich zawodnikow zacznie trenowac bardzo mocno. Poniewaz po 2 latach udalo mi sie wyrobic w nich zrozumienie tego co to znaczy, ze jestem zmeczony i co to znaczy dobrze zrobiony trening. Zaznaczam, ze dotad trenowali lekko chociaz na poczatku probowalem ruszyc z bardzo mocnym treningiem. Niestety ich swiadomosc byla za slaba i muislem zmienic plany. Nigdy nie narzucalem im treningu, nigdy nie mowilem, ze powtorzen musi byc tyle i tyle, nigdy ich nie sprawdzalem czy robia trening, nigdy nie narzucalem predkosci. Caly czas dawalem im do zrozumienia, ze robia to tylko i wylacznie dla siebie, i ze ich organizm najlepiej wie na co sa gotowi w dany dzien. Po 2 latach doszedlem do tego, ze owi zawodnicy nie boja sie powiedziec mi, ze nie zrobili treningu, albo ze zrobili mniej. Kazdy z nich rozlicza sie z samym soba. Ja jestem od tego zeby poukladac i zorganizowac ich trening. Oni maja go wykonac w mozliwie jak najefektywniejszy sposob. Niestety duza czesc osob dalej sciemnia mi, ze trenuje itp itd, ale to z reguly nowe osoby, ktore na chwile zachlysnely sie treningiem.
W kazdym razie jakie to przyniesie efekty przyjdzie poczekac jeszcze pewnie 3 lata. Wtedy ocenie moje zdolnosci trenerskie i podejme decyzje czy jestem dobrym trenerem czy nie i albo pojde w tym dalej, albo ustapie miejsca bardziej utalentowanej w tej kwesti osobie. Na pewno nie bede na sile udowanial sobie, ze jeste swietny, a to tylko blad.
Ci zawodnicy to naprawde utalentowane jednostki.
chlopak 2.50 na 1km bez treningu obecnie 4.08 na 1500
dziewczynka 3.12 na 1km bez treningu 10'48" na 3km
chodziarka 26' na 5km po 3miesiacach treningu. Caly poprzedni rok chora wiec regres.
Zreszta to według jakiego systemu staram sie dzialac opisalem po czesci w jednym z artykulow http://bieganie.pl/?cat=2&id=653&show=1
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- chodzik
- Stary Wyga
- Posty: 174
- Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytów
OOjan
kiedys bylo inaczej... teraz w erze komputerow i biedoty klubowej zawodnicy wola pobiec 1 bieg na ulicy i zarobic niz ciagle orac na beizni i nic z tego nie miec (materialnie) bo to ze jestes w kadrze narodowej wcale nei oznacza ze masz stypendium a rodzine trzeba z czegos utrzymac no i przede wszystkim siebie
pewnie ze jakby teraz byly tak bogate kluby jak kiedys oraz dscyplina to te rekordy zostalyby dawno pobite.. a dzisiaj wyglada to tak albo trenuje i klepie biede albo ide do roboty
Michal
mi zajelo uswiadamianie tego o czym piszesz jednemu zawodnikowi prawie 2 lata az przegial zlapal mega uraz to sie opamietal
a kolei Adrian to jak profsorek
jakby mail instynkt ze dzisiaj nie dam rady wiecej to nie robi nigdy nie szaleje ciagle robi na czuja a przy kontoli zakwaszarka wychodzi ze trafia z intensywnoscia
co do twoich zawodnikow to 2:50 niezle
np Wojtek Kaldowski w 6 kl podstawowki bez treningu pobiegl 2'47 km no ale to byl utalentowany kon
(chociaz troche zmarnowany talent)
co do mocnego treningu to sie zgodze
bo Marcin Pacyno Rysiek Wit Grzegorz Kujawski (mistrz europy juniorow ostatnie 500m w biegu finalowym na 1500m pokonal w 1'08) zawodnicy mojego trenera i jak zapierdzielali ostro to wyniki byly poszli na studia nasluchali sie glupot na obozach to dupa byla z ich bieganiem (moim zdaniem trenowali juz za lekko i tyle i nie zadne zajechanie)
Pamietam jak do klubu przyszly pierwsez sporttestery POLAR to nie takie jak dzisiaj male ale wielkie busole jak kompas- dostawali je najlespi a pozniej inni w spadku po nich
jak robilismy sprawnosc ogolna to bylo 17 stacji i cw 60 sekund przerwa 30 to pot sie lal kazdy sie nie oszczedzal (wtedy bylem mlodszy od nich ale tak samo jak oni chcialem jechac z koksem
) bo w koncu fajnie miec towarzystwo gdzie an trening przychodzi paru rek kraju, mistrzow polski itd zawsze jakos to oddzialuje na zawodnika:)
kiedy w marcu jachali na przelaje to jak slyszeli nazwiska Kujawski Pacyno Zolnowski Witt Jazdzewski itd to bylo wiadomo ze pudla sa juz zaklepane i nikt nie podskoczy tak bylo jak Bytow przyjezdzal
ale to tyle z historii
dlatego tez wiem jak wazne jest to aby zawodnika uswiadomic- i juz mam na szczescie te etapy za soba no chyba ze ktos nowy sie pojawi to zaczynam z nim procedure od nowa jednym wystarczy 2-3 miesiace a innym i 5 lat nei starczy na pojecie jak wazna jest szczerosc treningowa jaka role odgrywa odpoczynek i jaka cena jest podporzadkowanie sie sportowi
kiedys bylo inaczej... teraz w erze komputerow i biedoty klubowej zawodnicy wola pobiec 1 bieg na ulicy i zarobic niz ciagle orac na beizni i nic z tego nie miec (materialnie) bo to ze jestes w kadrze narodowej wcale nei oznacza ze masz stypendium a rodzine trzeba z czegos utrzymac no i przede wszystkim siebie

pewnie ze jakby teraz byly tak bogate kluby jak kiedys oraz dscyplina to te rekordy zostalyby dawno pobite.. a dzisiaj wyglada to tak albo trenuje i klepie biede albo ide do roboty

Michal
mi zajelo uswiadamianie tego o czym piszesz jednemu zawodnikowi prawie 2 lata az przegial zlapal mega uraz to sie opamietal

a kolei Adrian to jak profsorek

co do twoich zawodnikow to 2:50 niezle
np Wojtek Kaldowski w 6 kl podstawowki bez treningu pobiegl 2'47 km no ale to byl utalentowany kon

co do mocnego treningu to sie zgodze
bo Marcin Pacyno Rysiek Wit Grzegorz Kujawski (mistrz europy juniorow ostatnie 500m w biegu finalowym na 1500m pokonal w 1'08) zawodnicy mojego trenera i jak zapierdzielali ostro to wyniki byly poszli na studia nasluchali sie glupot na obozach to dupa byla z ich bieganiem (moim zdaniem trenowali juz za lekko i tyle i nie zadne zajechanie)
Pamietam jak do klubu przyszly pierwsez sporttestery POLAR to nie takie jak dzisiaj male ale wielkie busole jak kompas- dostawali je najlespi a pozniej inni w spadku po nich

jak robilismy sprawnosc ogolna to bylo 17 stacji i cw 60 sekund przerwa 30 to pot sie lal kazdy sie nie oszczedzal (wtedy bylem mlodszy od nich ale tak samo jak oni chcialem jechac z koksem

kiedy w marcu jachali na przelaje to jak slyszeli nazwiska Kujawski Pacyno Zolnowski Witt Jazdzewski itd to bylo wiadomo ze pudla sa juz zaklepane i nikt nie podskoczy tak bylo jak Bytow przyjezdzal

ale to tyle z historii

dlatego tez wiem jak wazne jest to aby zawodnika uswiadomic- i juz mam na szczescie te etapy za soba no chyba ze ktos nowy sie pojawi to zaczynam z nim procedure od nowa jednym wystarczy 2-3 miesiace a innym i 5 lat nei starczy na pojecie jak wazna jest szczerosc treningowa jaka role odgrywa odpoczynek i jaka cena jest podporzadkowanie sie sportowi

gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No proszę, i kto to mówiMichalJ pisze:Jezeli moglbym cofnac czas to nie stosowalbym zadnych zakwaszarek ani pulosmetrow. Tylko zainwestowalbym wczesniej w zagraniczne ksiazki. Kiedy tak po latach przygladnalem sie mojemu treningowi to zauwazylem jedno. Najlepsze wyniki jako biegacz zrobilem wtedy kiedy prosto rzecz ujmujac zapierdzielalem jak dziki osiol. Kiedy trener sie mna bardziej zainteresowal i zaczal zwracac uwage na to jakim tempem biegam treningi wyniki stanely.
Najlepsze wyniki jako chodziaz zrobilem wtedy kiedy zepsul mi sie pulsometr i nie mialem dostepu do zakwaszarki i co robilem. Pojechalem do rodzicow na wies i zapieprzalem w pofaldowanym terenie prze 2 miechy.

Popieram w całej rozciągłości.
Rozwój techniki i przerost wynalazków techniki nad istotą treningu nie doprowadzi nas do niczego.
Bo trzeba po prostu ... biegać

- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
A zebralo mi sie na wyznania po latach 

Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Żeby nie zakładać nowego tematu.
Jak jako trening mam długi bieg np. 1h to czy tempo powinno utrzymywać się w wartościach przemian progu mleczanowego, które obliczłem za pomocą tego Kalkulatora?
Jak jako trening mam długi bieg np. 1h to czy tempo powinno utrzymywać się w wartościach przemian progu mleczanowego, które obliczłem za pomocą tego Kalkulatora?
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
sądząc po Vdot i określeniach (I E T R) - to jakiś kalkulator pokrewny do Danielsa - sądzę więc że odpowiedź na to co się robi w "thredshlold" znajdziesz tu:
http://800m.blox.pl/2009/11/Druga-czesc ... stemu.html
(na tym blogu jest też pierwsza część artykułu z wprowadzeniem do metod treningowych tego pana) ...
było to tez kiedyś na bieganiu - ale teraz nie potrafię tego znaleźć.. możliwe że razem z przegrupowaniem kadrowym, zniknął też ten artykuł - a szkoda.
http://800m.blox.pl/2009/11/Druga-czesc ... stemu.html
(na tym blogu jest też pierwsza część artykułu z wprowadzeniem do metod treningowych tego pana) ...
było to tez kiedyś na bieganiu - ale teraz nie potrafię tego znaleźć.. możliwe że razem z przegrupowaniem kadrowym, zniknął też ten artykuł - a szkoda.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
A co to za plan treningowy?00jan pisze:Żeby nie zakładać nowego tematu.
Jak jako trening mam długi bieg np. 1h to czy tempo powinno utrzymywać się w wartościach przemian progu mleczanowego, które obliczłem za pomocą tego Kalkulatora?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Wydaje mi się, że jest problem z używaniem tych kalkulatorów i prędkości treningowych w moim przypadku. One są stworzone dla zawodników, którzy mają już sporo km w nogach. I dla nich różnice w dystansach nie są dla nich problemem.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie, po prostu pomyliłeś kilka rzeczy. W tym kalkulatorze jest to tzw Tempo Danielsowskie, czyli pi razy oko tempo godzinnego wyścigu.
Jeśli masz trening gdzie "długi bieg": ma godzinę to to na pewno nie jest w tempie godzinnego wyścigu bo byłby to wyścig.
Jaki Plan używasz?
Jeśli masz trening gdzie "długi bieg": ma godzinę to to na pewno nie jest w tempie godzinnego wyścigu bo byłby to wyścig.
Jaki Plan używasz?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Plan jest tworzony przez mojego trenera. Jest zmieniany, korygowany wedle tego jak poszedł mi trening, jak się czuje oraz z uwzględnieniem tego, że rok temu we wrześniu zaczynałem biegać. Zaczynałem od poziomu 0. Katowałem się na każdym treningu, nie miałem pojęcia, że to mało daje, ale była satysfakcja, że coś robie.
Dopiero od pół roku mam stały kontakt z trenerem, musiałem nauczyć się poprawnie biegać. Teraz jest przystosowanie do wysiłku, więc nie mam jeszcze planu. Maks wiem co będe robić za 2 dni i to nie zawsze.
Dopiero od nowego roku będzie trening z kartką.
Dopiero od pół roku mam stały kontakt z trenerem, musiałem nauczyć się poprawnie biegać. Teraz jest przystosowanie do wysiłku, więc nie mam jeszcze planu. Maks wiem co będe robić za 2 dni i to nie zawsze.
Dopiero od nowego roku będzie trening z kartką.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
w takim razie trener powinien powiedzieć ci w jakim tempie biegać, albo przynajmniej z jakiego kalkulatora skorzystać -
w moim odczuciu ten "threadshold" który podałeś - to jak byś przeczytał link który wysłałem - maksymalnie odcinki np. 5x2km (ale to dla dobrze wybieganego "zawodnika") ...albo 4x2km - dla takiego na moim poziomie ;p
- przerwa, już nie pamiętam jaka - ale wydaje mi się że coś koło 1km lub 5-6 minut truchtu, czyli do pełnego wypoczynku.
jak trener ci nic nie mówi o tępie - to skorzystaj z mcmilligan calculator - i tam znajdziesz tempo "long runs" lub "easy" i to będzie znacznie bliżej twojego biegu godzinnego... (ew. jeśli to ma być mocny akcent to Marathon Peace - czyli tempo biegu maratońskiego które też znajdziesz w tym kalkulatorze).
w moim odczuciu ten "threadshold" który podałeś - to jak byś przeczytał link który wysłałem - maksymalnie odcinki np. 5x2km (ale to dla dobrze wybieganego "zawodnika") ...albo 4x2km - dla takiego na moim poziomie ;p
- przerwa, już nie pamiętam jaka - ale wydaje mi się że coś koło 1km lub 5-6 minut truchtu, czyli do pełnego wypoczynku.
jak trener ci nic nie mówi o tępie - to skorzystaj z mcmilligan calculator - i tam znajdziesz tempo "long runs" lub "easy" i to będzie znacznie bliżej twojego biegu godzinnego... (ew. jeśli to ma być mocny akcent to Marathon Peace - czyli tempo biegu maratońskiego które też znajdziesz w tym kalkulatorze).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Znalazłem tem mcmillan kalkulator. Fajnie wszystko rozpisane i mniej więcej z takimi czasami mam styczność na treningach.
Poprostu byłem ciekaw co oznacza to tempo, niby jest napisane, że dla treningów godzinnych. Ale to jest jakaś masakra. Szczególnie kiedy nie są to zawody.
Poprostu byłem ciekaw co oznacza to tempo, niby jest napisane, że dla treningów godzinnych. Ale to jest jakaś masakra. Szczególnie kiedy nie są to zawody.
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Po co pytasz nas skoro masz trnera?? Skoro ci rozpisuje treningi wg. danielsa to powinien znac odpowiedzi na te proste pytania. Chyba, ze za konsultacje telefoniczne musisz placic to postaramy sie pomoc
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Nie płace za konsultacje.
Trener jest troche starszy i nie bawi się w te kalkulatory.
Zadaje pytanie by wiedzieć więcej.
Używam czasami kalkulatora by wiedzięć skąd czasy się biorą.
Trener jest troche starszy i nie bawi się w te kalkulatory.
Zadaje pytanie by wiedzieć więcej.
Używam czasami kalkulatora by wiedzięć skąd czasy się biorą.