Dzięki Arku

. No mam taki zamiar, ale trochę się boję. Faktycznie fatalne są takie sytuacje, na które nie mamy wpływu. Trzeba mieć tylko nadzieję, że mimo wszystko ta niedyspozycja nie wpłynie w zasadniczy sposób na przygotowania do maratonu. Zresztą Arku, pierwszy maraton i tak będzie obarczony życiówką, którą trzeba będzie poprawić

. Oczywiście życzę Ci, aby ten pierwszy raz ;) też był udany.
Jola