Od pewnego czasu spotykam się z 2 bólami:
1. Achilles, ale nie jest to dokuczające, prawe wcale nie boli)
2. Piszczelowe (chyba) (w dolnej części piszczela). Ten ból jest bardzo dokuczliwy. Pojawia się zaraz na początku biegnięcia. Po chwili jest tak uciążliwy że nie moge już biec. Pojawia się nawet przy dłuższej rozgrzewce z truchtaniem. Odpuściłem sobie 2 dni treningu i nie wiem co mam dalej robić. Trenować czy odczekać troche?
Ból
- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Z piszczelem też miałem problem przez dobre 2-3 tygodnie, a chyba wszystko przez jeden forsowny trening, po którym piszczele były obolałe jak obite kijem
W którymś wątku był link do ćwiczeń uwalniających od tego problemu.

-
- Stary Wyga
- Posty: 195
- Rejestracja: 06 lip 2009, 10:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ćwiczonka już przedtem znalazłem
Będę je musiał częściej robić...
Jeszcze jedno pytanie.
Gdy w dzień wolny od treningu wykonuję jakieś ćwiczenia na nogi to robić przed tym jakąś małą rozgrzewkę?

Jeszcze jedno pytanie.
Gdy w dzień wolny od treningu wykonuję jakieś ćwiczenia na nogi to robić przed tym jakąś małą rozgrzewkę?