pierwsze bieganie + nowe buty=kontuzja ?
-
- Stary Wyga
- Posty: 163
- Rejestracja: 15 lis 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
prowokacja z przymruzeniem oka
a wiec:
dlaczego przy zakupie butow powinienem kierowac sie ksztaltem stopy (plaskostopie czy jakies tam jeszcze inne)
ja to sobie mysle w ten sposob. noga w czasie chodzenia wyparacowuje sobie jakis styl "ukladania" kosci. ma czlowiek jakas wade (cos w okolicach rzeczonego plaskostopia) i cale zycie z tym zyl, nie robil nic w kierunku naprawy felernych stop. nagle zachcialo mu sie biegac wiec za rada mokrej stopy powinien kupic buty dla np. srednio pronujacego.
ja sobie tak mysle ze w tym momecie caly uklad kostny systemu napedowego zglupieje i najprawdopodobniej doprowadzi do kontuzji.
prosze wyprowadzic mnie z blednego myslenia
ps0. zdaje sobie sprawe ze obciazenia przy chodzeniu i przy bieganiu sa inne
ps1. czy moje pytanie jest spowodowane brakiem wiedzy ortopedycnej?
a wiec:
dlaczego przy zakupie butow powinienem kierowac sie ksztaltem stopy (plaskostopie czy jakies tam jeszcze inne)
ja to sobie mysle w ten sposob. noga w czasie chodzenia wyparacowuje sobie jakis styl "ukladania" kosci. ma czlowiek jakas wade (cos w okolicach rzeczonego plaskostopia) i cale zycie z tym zyl, nie robil nic w kierunku naprawy felernych stop. nagle zachcialo mu sie biegac wiec za rada mokrej stopy powinien kupic buty dla np. srednio pronujacego.
ja sobie tak mysle ze w tym momecie caly uklad kostny systemu napedowego zglupieje i najprawdopodobniej doprowadzi do kontuzji.
prosze wyprowadzic mnie z blednego myslenia
ps0. zdaje sobie sprawe ze obciazenia przy chodzeniu i przy bieganiu sa inne
ps1. czy moje pytanie jest spowodowane brakiem wiedzy ortopedycnej?
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
i to dość istotnieps0. zdaje sobie sprawe ze obciazenia przy chodzeniu i przy bieganiu sa inne

no raczejps1. czy moje pytanie jest spowodowane brakiem wiedzy ortopedycnej?

po pierwsze - nowe buty - rzeczywiście mogą prowadzić do kontuzji ... ale zazwyczaj właśnie wtedy gdy je źle dobierzemy. (Np. za wąskie, za małe, za duże, ze złą amortyzacją, ze złym wsparciem nieadekwatnym do wady itd)
Ostatnio był fajny artykuł o kontuzji "rozcięgna" stopy - jeden z głównych powodół tej kotnuzji to właśnie zmiana butów

po drugie - dobrze dobrane buty niestety nie naprawiają naszej wady - ale za to w istotny sposób poprawiają ruch naszej nogi - świetnie to widać na takich filmikach jakie robi np. przedstawiciel Brooksa na różnych biegowych imprezach (byli np. na maratonie w Poznaniu). Możesz sobie tam pobiegać po bieżni na bosaka i w butach - i zobaczyć dlaczego warto mieć wsparcie dla stopy.
Ogólnie to nie jest tak że organizm się "przyzwyczaja" do wady... - wada to wada... jeśli nagle ruch będzie się odbywał w dobrej płaszczyźnie (po korekcji) to będzie tylko lepiej a nie gorzej, co nie oznacza, że jeśli będziesz biegał w "złej" płaszczyźnie wyginając kostki w różnych kierunkach od razu nabawisz się kontuzji - być może masz na tyle mocne mięśnie (wzmacniane przez całe dotychczasowe życie) że nic ci nie będzie... ale im więcej kilometrów, im szybciej te kilometry, tym większa szansa na kontuzję.
Dlatego tak na prawdę dobierając buty - nie powinieneś się kierować kształtem stopy... a motoryką ruchu - przy czym z "braku laku" (bo trudno to ocenić samemu, a czasami nawet przez mają z tym problem doświadczone osoby) zasada która w 95% się sprawdza jest taka, że ogólnie jak ktoś ma płaskostopie to kostka mu się wygina do środka w trakcie biegu, a jak ktoś ma wysokie podbicie, to kostki wędrują na zewnątrz... - stąd też lepiej dobierać but pod kształt stopy niż na chybił trafił
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
A ja ogólnie po ostatnich przygodach z butami biegowymi mam do tych tematów negatywne podejście. Jak dla mnie coś takiego jak buty biegowe to jedna wielka ściema...
Ktoś robi sobie na tym złoty interes, zresztą wiadomo kto, firmy produkujące buty 


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
- Życiówka w maratonie: brak
Podstawowym zadaniem buta jest zapobieganie w pogłębianiu się wady przy zwiększonym wysiłku stopy, które spowoduje bieganie. Inacze - jeśli mając pronację zaczniesz biegać to ryzykujesz znacznie poważniejszymi problemami, które mogą wykluczyć cię całkowicie nie tylko z biegania, ale również z uprawiania sportu. Po drugie (czytałem), że odpowiednio dobrane buty w jakimś stopniu korygują wadę. Noga mając podparcię czy to od wewnątrz (pronator) czy od zewnątrz (supinator) przyzwyczaja się do nowej "pozycji" i jej układ poprawia się. Dobrze dobrane buty mają też wpływ na odpowiednią pracę i kształt kręgosłupa, kolan itp..
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
Eeej, no bez jaj, tego to by nawet Bowerman nie wymyślił...jumper pisze:Podstawowym zadaniem buta jest zapobieganie w pogłębianiu się wady przy zwiększonym wysiłku stopy, które spowoduje bieganie.
to znaczy, że żaden but biegowy do lat dziewięćdziesiątych, kiedy ruszyła marketingowa amba na pronację/supinację, nie spełniał 'podstawowego zadania buta'????????
--------------------------------------------------------------
moim skromnym zdaniem, Odpowiednio Dobrane Obuwie zapewnia ochronę przed kontuzjami w takim wymiarze, w jakim ZUS zapewnia godną emeryturę.
jak samemu o pewne sprawy nie zadbasz, wylądujesz w głębokiej d...
w przypadku biegania to:
1 realna ocena własnych możliwości i słabych punktów
2 dobieranie obciążeń treningowych do ORGANIZMU, a nie arbitralnie dobranego planu, czy innego widzimisię
3 praca nad odpowiednią techniką, siłą i balansem mięśniowym.
----------------------------------------------------------------
oczywiście różna konstrukcja obuwia odrobinę wpływa na pracę układu mięśniowo-kostnego.
dlatego na zmianę biegam w papciach dla supinatorów i pronatorów - coby się bodźcować, i wyczaić co w trawie piszczy.
-------------------------------------------------------------
przez pierwsze dwa lata biegania co chwilę coś łapałem. od zeszłej zimy (kiedy trafiłem pierwszy raz do Marszałka, i wziąłem sobie jego rady poważnie do serca; poza tym przeszedłem na bieganie ze śródstopia na treningach) jedyne, co mi się przytrafiło, to odbite śródstopie, kiedy przegiąłem z prędkościami dwusetek na stadionie.
------------------------------------------------------------
podsumowując:
nie ma co sobie głowy pierdołami zawracać.
od czasu do czasu poprosić kogoś kompetentnego o ocenę techniki - i ewentualnie rozpracować problem.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
- Życiówka w maratonie: brak
Russian nie naśmiewaj się bo dobrze wiesz, że napisałem to w kontekście pronacji czy supinacji i wtedy buty spełniają takie zadanie. Może dla ciebie są to pierdoły! Dla mnie nie! Nie każdy ma takie możliwości mięśniowe jak ty. Są ludzie i ludziska. Biegaja ludzie z nadwagą, z koślawością kolan, glęboką pronacją i jak napisal w innym temacie Adam "większość populacji ląduje na piętę". Odpowiednie buty znacznie ułatwią im bieganie. Przynajmniej takie jest moje zdanie.russian, white russian pisze:Eeej, no bez jaj, tego to by nawet Bowerman nie wymyślił...jumper pisze:Podstawowym zadaniem buta jest zapobieganie w pogłębianiu się wady przy zwiększonym wysiłku stopy, które spowoduje bieganie.
to znaczy, że żaden but biegowy do lat dziewięćdziesiątych, kiedy ruszyła marketingowa amba na pronację/supinację, nie spełniał 'podstawowego zadania buta'????????
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
pod tym się podpiszę. w pewnych wypadkach nawet umożliwią.jumper pisze: Odpowiednie buty znacznie ułatwią im bieganie. Przynajmniej takie jest moje zdanie.
tyle, że wrażenie komfortu jest bardzo złudne.
efekty widać w tym dziale.
-------------------------------
kupiłem kiedyś w antykwariacie jakąś popularną książeczkę Zaremby zachęcającą do biegania, z początku lat 80.
był tam osobny rozdział, opisujący przygotowanie do treningów biegowych jedynego dostępnego na rynku obuwia - trampek.
i był następny - o przygotowaniu biegacza. zestawy ćwiczeń wzmacniających nogi , do regularnego wykonywania, od samego początku.
--------------
powiedz mi jumper, jak sądzisz - jaki odsetek ludzi rozpoczynających swoją przygodę z bieganiem, równocześnie rzetelnie rozpoczyna wykonywanie ćwiczeń wzmacniających?
problem jest o tyle poważny, że bieganie jest sportem, który jest często podejmowany, przez osoby z kilku-kilkunasto- letnim "okresem przygotowawczym" nic nie robienia.
efekty widać w tym dziale.
-------------------------------
mnie nawet cieszy, że produkuje się papcie dla różnych typów stopy.
natomiast efekt działań marketingowych związanych z tym faktem całkowicie przesłania DUŻO WAŻNIEJSZE KWESTIE, zwłaszcza na początkowych etapach biegania. dla większości początkujących, najważniejsze są buty - takie siakie, owakie, i czy aby na pewno dopasowane, do mojej niepowtarzalnej osobowości
efekty widać w tym dziale.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
aha jeszcze jedno:
przez setki lat ludzie ładnie biegali boso.
przez dziesiątki lat ludzie biegają ładnie w kolcach - prawie zero amortyzacji, zero wsparcia.
a teraz zrób eksperyment, i wymień buty na takie bez mostka wspierającego, siedmiu systemów i amortyzacji.
co się stanie z techniką?
o czym to świadczy?
przez setki lat ludzie ładnie biegali boso.
przez dziesiątki lat ludzie biegają ładnie w kolcach - prawie zero amortyzacji, zero wsparcia.
a teraz zrób eksperyment, i wymień buty na takie bez mostka wspierającego, siedmiu systemów i amortyzacji.
co się stanie z techniką?
o czym to świadczy?
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
a mi się jednak wydaje...
że niektóre grubasy gdyby wyszły z domu i założyły kolce... - albo pobiegały boso... - to skończyło by się to tragicznie...
to trochę tak jak z nartami
kiedyś też można było jeździć na krawędziach... ale umiało to zrobić 5% narciarzy ... - teraz - wraz ze zmianą sprzętu potrafi to zrobić 60% (oczywiście strzelam ale przypuszczam że bardzo się nie mylę)
sprzęt jest trochę taki jak jego użytkownicy... - z brzuchami, mięśniami nieruszanymi przez lata itd...
oczywiście gdyby każdy zaczynał od kontaktu z Marszałkiem.. a potem latami wracał do "formy" to pewnie i te buty z amortyzacją można by sobie było wsadzić..
a ile by się zaoszczędziło kupując trampki po 9 PLN / parę...

to trochę tak jak z nartami

sprzęt jest trochę taki jak jego użytkownicy... - z brzuchami, mięśniami nieruszanymi przez lata itd...
oczywiście gdyby każdy zaczynał od kontaktu z Marszałkiem.. a potem latami wracał do "formy" to pewnie i te buty z amortyzacją można by sobie było wsadzić..
