współczynnik treningowy

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13450
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie ma sensu wprowadzać nowych współczynników do zagadnienia, które ma charakter liniowy, bo zarówno współczynnik iloczynowy (linia żółta), oparty na tempie i ilorazowy (linia niebieska), oparty na prędkości(pomnożyłem go x100 żeby zmieścić na wykresie), powielają informacje o hipotetycznym przyroście formy, dostępne z przebiegu np. tempa w funkcji HR.
Przykład graficznego wyznaczenia V w funkcji HR przedstawia poniższy wykres (linia czarna).
Obrazek
Linia ta poprowadzona jest przez punkty uzyskane w teście Żołądzia, dostępnym w książce: Fizjologiczne podstawy wysiłku sportowego - prof. Jana Górskiego (rozdział o wyznaczaniu progu LT str. 517).
Analizując zmiany współczynnika kierunkowego dla linii czarnej (wytłuszczona wartość w równaniu prostej), badamy kąt nachylenia tej linii względem osi x (HR). To samo możemy zrobić dla linii żółtej i niebieskiej odpowiednio interpretując wyniki. (Mam nadzieję, że nie pomyliłem niczego na wykresie, bo robiłem to na szybko).
Linia czerwona zaś obrazuje przebieg La (laktat) i jest otrzeźwieniem dla czysto matematycznych analiz formy.
Czy możemy już na podstawie trzech współczynników pokazać sobie przyrost formy na lewo od progu LT (przy założeniu, że bodźce podprogowe nie są w stanie doprowadzić do przetrenowania)? Tak, ale szacowanie na tej podstawie symptomów przetrenowania na prawo od LT nie jest adekwatne, gdyż żaden z tych współczynników nie będzie dobrym prognostykiem przetrenowania. O paradoksie przetrenowania, gdzie próg LT przesuwa się w prawo, co mylnie sugerować może wzrost wydolności (może się to objawić zwiększeniem kąta pomiędzy linią czarną i osią HR, ale nie musi), również przeczytać można u Górskiego.
Ostatnio zmieniony 05 gru 2009, 21:32 przez yacool, łącznie zmieniany 2 razy.
PKO
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

Nie umniejszając
Z czegoś doktorat trzeba zrobić
Niektórzy wolą analizę "twórczości" pani Rowling
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13450
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Doktorat powinni robić zawodowcy ale nie mieliby wtedy czasu na trenowanie. Chlubnym wyjątkiem jest Wojciech Ratkowski i Radek Dudycz, który chyba jest już po obronie ale nie śledzę jego kariery naukowej.
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

A po co komu zawodowiec? Jeszcze coś odkryje i zagrozi stołkowi. Lepiej wziąć ambitnego przeciętniaka na asystenta, dać mu zadowalająco dużą bazę wyników badań lub kazać te badania zrobić (co za różnica?) i dojść do wniosków, które da się jakimiś sensownymi argumentami obronić.

Żartuję oczywiście, nie chciałem, żeby tak fatalistycznie wypadło...
wogóle to off topic wyszedł. sorki. ide pobiegać, dziś 15km z WS ... niech policzę... z 750
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ