trening z ciężarkami
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 07 wrz 2009, 11:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: mazowieckie
witam mam pytanie
ostatnio zakladam ciężarki na kostki takie pasy na rzepy po 0,5kg, przez cały dzień w nich chodzę, na trening zdejmuje. Czy to ma jakiś sens? bo jakoś nie widzę poprawy.
a może macie jakieś proste ćwiczenia na wzmocnienie nóg.
ostatnio zakladam ciężarki na kostki takie pasy na rzepy po 0,5kg, przez cały dzień w nich chodzę, na trening zdejmuje. Czy to ma jakiś sens? bo jakoś nie widzę poprawy.
a może macie jakieś proste ćwiczenia na wzmocnienie nóg.
Ostatnio zmieniony 02 gru 2009, 20:49 przez exxonlive, łącznie zmieniany 1 raz.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie ma sensu. Po prostu biegaj - podbiegaj itp.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 10 lis 2009, 10:38
a ja sobie czasami biegam z oponą. zakładam uprząż wspinaczkową, a na linkach przyczepiona opona. I do lasu! uważam, że to dobry trening na nogi.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
właściwie, to jakby podliczyć to całe żelaziwo, co mi u pasa w dni robocze dynda, to ja już taki trening ładnych parę lat robię.exxonlive pisze:witam mam pytanie
ostatnio zakladam ciężarki na kostki takie pasy na rzepy po 0,5kg, przez cały dzień w nich chodzę, na trening zdejmuje. Czy to ma jakiś sens?
według mnie to ma sens, tylko wtedy, kiedy ci za to przyzwoicie płacą.
ja też nie widzę poprawy, od czasu kiedy zaczął się kryzys. wręcz przeciwnie.bo jakoś nie widzę poprawy.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
No i proste ćwiczenia na wzmocnienie nóg:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 07 wrz 2009, 11:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: mazowieckie
chodzi o to że pora troche mało biegowa i mam moralniaka że odpuściłem ( obecnie biegam raz dwa razy w tygodniu), a z odważnikami to ciągle jestem na treningu, poza tym po ostatnim matatonie ( a zarazem pierwszym), stwierdziłem że moje nogi są tak napięte jak plastelina.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
chodzi o to że pora troche mało biegowa
Nie biegam długo ale już potrafię stwierdzić, że jest to najlepsza pora na bieganie
stwierdziłem że moje nogi są tak napięte jak plastelina
To musisz się rozluźnić tak jak bokserzy podczas walki.
Odważniki w niczym nie pomogą a mogą zaszkodzić.
Nie biegam długo ale już potrafię stwierdzić, że jest to najlepsza pora na bieganie
stwierdziłem że moje nogi są tak napięte jak plastelina
To musisz się rozluźnić tak jak bokserzy podczas walki.
Odważniki w niczym nie pomogą a mogą zaszkodzić.
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2267
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
A może lepiej odwrotnie?exxonlive pisze:ostatnio zakladam ciężarki na kostki takie pasy na rzepy po 0,5kg, przez cały dzień w nich chodzę, na trening zdejmuje.

-
- Stary Wyga
- Posty: 240
- Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak się składa że ostatnio nie biegałem z powodu lekkiej kontuzji łydki. Aby nie tracić czasu ćwiczyłem w domu z ciężarkami 5 kg. Wyglądało to następująco. Siedząc na krześle podnoszenie nóg do góry z wyprostowaniem w kolanie 20X lewa, 20X prawa i 6 powtórzeń. Potem leżąc na brzuchu fikanie nogami przez 20 min. Pod kolanami trzeba mieć coś miękkiego. Następnie 4 powtórzenia to co na początku. To wszystko 3 razy dziennie. Jaki to dało efekt? Niesamowity! Po tygodniu takiej gimnastyki biegam teraz jak na sprężynach 
Wydaje mi się że taki trening daje lepsze efekty niż podbiegi gdzie zmeczenie następuje dość szybko, zanim nogi porządnie popracują.
Natomiast chodzenie po mieszkaniu z 0,5 kg na nogach to rzeczywiście chyba bez sensu.

Wydaje mi się że taki trening daje lepsze efekty niż podbiegi gdzie zmeczenie następuje dość szybko, zanim nogi porządnie popracują.
Natomiast chodzenie po mieszkaniu z 0,5 kg na nogach to rzeczywiście chyba bez sensu.