A co w jesień/zimę?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
ArturS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 819
Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Edi pisze:Co robimy ? Jak już zostało tu napisane. BIEGAMY :) plus można zawsze dorzucić trochę więcej gimnastyki, basenu, gier na sali itp. Chyba tylko wyobraźnia nas ogranicza :hahaha:
No nie zapominajmy o tym, że jak jest śnieg to nieraz trzeba pobiegać z... sankami i obciążeniem w ilości różnej :hej: Mi się zawsze obrywa i muszę cały kulig ciągnąć :hahaha:
PKO
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

ArturS pisze:
Edi pisze:Co robimy ? Jak już zostało tu napisane. BIEGAMY :) plus można zawsze dorzucić trochę więcej gimnastyki, basenu, gier na sali itp. Chyba tylko wyobraźnia nas ogranicza :hahaha:
No nie zapominajmy o tym, że jak jest śnieg to nieraz trzeba pobiegać z... sankami i obciążeniem w ilości różnej :hej: Mi się zawsze obrywa i muszę cały kulig ciągnąć :hahaha:
No takie obciążenie to ... samo szczęście. Wszystkim życzę ciągnięcia takich kuligów.
:) Tomek
lumbago

Nieprzeczytany post

A jednak coś dobrego w kwarantannie jest .Koszykarze NBA podobnież mają klauzulę w kontraktach ,że poza sezonem nie wolno im tknąć piłki.I jak wywijają potem! :hejhej:
Ja bez wysiłku nie funkcjonuję więc zostaną mi chyba tylko hantle za którymi nie przepadam w te smutne miesiące...
Aby do wiosny! :hahaha:
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

A ja biegam.
:) Tomek
Awatar użytkownika
Erelen
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 06 gru 2008, 22:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trzeba być chorym aby lubić biegać gdy jest ciepło... Jest ciepło, duszno, człowiek poci się jak świnia, a w zimę... mmm, naturalne chłodzonko, słonko jeszcze nie wstało/już zaszło i nam nie przeszkadza, mniej ludzi w parkach i lasach, rześkie powietrze, sama rozkosz. Bieganie zimą rządzi :hej:
[url=http://runmania.com/rlog/?u=Galakar][img]http://runmania.com/f/0bc2281cee6042c96b80b75dba0be126.gif[/img][/url]
http://erelen.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

lumbago - co żeś się tak uparł na tą przerwę ? - dwa tygodnie roztrenowania można zrobić... - wtedy tylko lekkie bieganie ;p (albo i bez) + basen itd rowerek itd...

ale całą zimę ??

to nawet taki leń jak ja - by nie wytrzymał ;-) poznałem co to zimowe bieganie w zeszłym roku - i na pewno w tym mnie nic nie powstrzyma od biegania - jeden z najfaniejniejszych treningów... - z całego sezonu - to właśnie te zimowe - skrzypiący śnieg... siarczysty mróz... i "lekkie nogi" które niosą cię jakąś mniej lub bardziej udeptaną ścieżką.

Zresztą... jak leje i jest 2 stopnie to też można przeżyć ;-) choć wtedy czasem sam się zastanawiam czy na pewno jestem normalny ;-)

jedno co zaczyna mi przeszkadzać w zimowym bieganiu - to to, że jestem praktycznie ograniczony do oświetlonych ścieżek i biegania po zmroku, - co za tym idzie - albo biegam ciągle po jednym parku... albo "poznaje miasto" ;-) oba rozwiązania mają swoje minusy.
Szymon
Obrazek
mariusz k
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 02 lis 2009, 22:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rybnik

Nieprzeczytany post

Nie przesadzajcie z tą pogodą. Jak dla mnie to biegać można w miare komfortowo w każdych warunkach, nawet przy 2 st i deszczu. Jako że na codzień ścigam się na rowerze, to wiem co nieco o treningu w trudnych warunkach. Bieganie przy złej aurze to nic w porównaniu z 3-4 godzinami na rowerze w temp. 0-5 st przy padającym dszczu. To dopiero jest wyzwanie, gdy człowiek naprawde marznie, a do domu daleko. Biegnąc zdecydowanie łatwiej utrzymać ciepłote ciała.
lumbago

Nieprzeczytany post

mariusz k pisze:Nie przesadzajcie z tą pogodą. Jak dla mnie to biegać można w miare komfortowo w każdych warunkach, nawet przy 2 st i deszczu. Jako że na codzień ścigam się na rowerze, to wiem co nieco o treningu w trudnych warunkach. Bieganie przy złej aurze to nic w porównaniu z 3-4 godzinami na rowerze w temp. 0-5 st przy padającym dszczu. To dopiero jest wyzwanie, gdy człowiek naprawde marznie, a do domu daleko. Biegnąc zdecydowanie łatwiej utrzymać ciepłote ciała.
Wiem coś o tym bo jestem starym (byłym?) rowerzystą A jak niebezpiecznie -jeden fałszywy ruch na mokrym , jedno nie przerzucenie ciężaru ciała jak to robiło się tysiące razy i wypadek i kontuzja i leczenie miesiącami Bieganie rzeczywiście w tym względzie jest nieporównywalne
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

jak można nie biegać w zimie..... ja już nie moge się doczekać pierwszego biegania po śniegu (tak jak potem nie będę się mógł doczekać pierwszego biegania bez śniegu :hej: )...
bieganie w zimie jest super, nie wyobrażam sobie wtedy robienia przerwy
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ