IX Cracovia Maraton 2010
- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Zapisałem się właśnie Będzie debiut
- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Mam takie pytanie do doświadczonych biegaczy - czy jako początkujący będę w stanie przebiec maraton w Dębnie, a po dwóch tygodniach Cracovię, czy to za ciężki orzech do zgryzienia?
- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Tzn jak niedoświadczonym? Zakładam, że przed kwietniem 2010 będę miał wybiegane kilka razy po 30km, więc powiedzmy, że postaram się przyzwyczaić organizm - głównie mam na myśli stopy (odciski) i mięśnietd0 pisze:p.s. Ale doświadczonym biegaczem bym się nie nazwał.
- run
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
- Kontakt:
Też jestem niedoświadczonym biegaczem i po pierwszym maratonie miałem jakieś 3 tyg przerwy (choroba+urlop).
Co za dużo to niezdrowo ale zawsze możesz próbować
Co za dużo to niezdrowo ale zawsze możesz próbować
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Teoretycznie możliwe do zrobienia, mogłabym pewnie podać parę przykładów z "życia" ale osobiście nie doradziłabym. \zadebiutuj w Krakowie, naciesz się tym a Koronę zamknij startem w Dębnie w przyszłym roku (jeśli na jesieni przebiegniesz Wrocław, Warszawę i Poznań)ArturS pisze:Mam takie pytanie do doświadczonych biegaczy - czy jako początkujący będę w stanie przebiec maraton w Dębnie, a po dwóch tygodniach Cracovię, czy to za ciężki orzech do zgryzienia?
- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Zobaczę co zadecydują koledzy z grupy biegowej. Jeden zaliczył w tym roku Wrocław, drugi Warszawę. Jeśli nie będą chcieli powtarzać tych maratonów (co z pewnością i tak uczynią ) to będą się musieli fatygować do Dębna - wtedy i ja nie odpuszczę. Najbardziej mnie jednak ciekawi jak to zniesie organizm. W czyimś profilu na maratonypolskie.pl widziałem z 7-8 zaliczonych maratonów w 2009 i nie był to żaden "wymiatacz"agnieszka_ pisze:Teoretycznie możliwe do zrobienia, mogłabym pewnie podać parę przykładów z "życia" ale osobiście nie doradziłabym. \zadebiutuj w Krakowie, naciesz się tym a Koronę zamknij startem w Dębnie w przyszłym roku (jeśli na jesieni przebiegniesz Wrocław, Warszawę i Poznań)ArturS pisze:Mam takie pytanie do doświadczonych biegaczy - czy jako początkujący będę w stanie przebiec maraton w Dębnie, a po dwóch tygodniach Cracovię, czy to za ciężki orzech do zgryzienia?
-
- Stary Wyga
- Posty: 193
- Rejestracja: 11 lut 2008, 20:38
Hmm oczywiśćie nie poleciłbym ze względu na uszczerbki na zdrowiu.ArturS pisze:Mam takie pytanie do doświadczonych biegaczy - czy jako początkujący będę w stanie przebiec maraton w Dębnie, a po dwóch tygodniach Cracovię, czy to za ciężki orzech do zgryzienia?
W dodatku chcesz robic debiut w Debnie i zaraz leciec Cracowie?
Rozumiem jakbys mial 10-20 maratonow w nogach i chcial poleciec luzem oba tak dla przebiegniecia...
Dla mnie to jest max 2 w roku w odstepie kilkumiesiecznym na max. mozliwosci, choc czasem jeden wydaje sie za duzo:)
Zobacz jak biegaja zawodowcy 1/2 maratony w roku, zobacz jak jest rozlozona World Marathon Major i dlaczego akurat na 2 lata.
Bardzo kontrowersyjny ten pomysl z Korona maratonow, rozumiem ze ma to troche napedzic frekwencje ale kosztem zdrowia?
szkoda go, moza miec duzo radosci z biegania krotszych dystansow na zawodach ktore nie robia tyle spustoszenia w organizmie co maraton.
Pozdrawiam i zycze roztropnej decyji i dlugich lat biegenia.
- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Biega ze mną taki jeden jegomość, co zaczął przygodę z tym sportem w kwietniu 2009. Pierwszy maraton (w ogóle pierwsze zawody) przebiegł w Warszawie. Od tamtej pory zaliczył kilka innych maratonów, w tym Dwumaraton Bydgoski i... mam nieaktualne informacje - albo jest zapisany, albo już przebiegł Setkę. Jego treningi to odległości 30-35km Pytanie więc ile jego organizm pociągnie?Gregory pisze:Hmm oczywiśćie nie poleciłbym ze względu na uszczerbki na zdrowiu.ArturS pisze:Mam takie pytanie do doświadczonych biegaczy - czy jako początkujący będę w stanie przebiec maraton w Dębnie, a po dwóch tygodniach Cracovię, czy to za ciężki orzech do zgryzienia?
W dodatku chcesz robic debiut w Debnie i zaraz leciec Cracowie?
Rozumiem jakbys mial 10-20 maratonow w nogach i chcial poleciec luzem oba tak dla przebiegniecia...
Dla mnie to jest max 2 w roku w odstepie kilkumiesiecznym na max. mozliwosci, choc czasem jeden wydaje sie za duzo:)
Zobacz jak biegaja zawodowcy 1/2 maratony w roku, zobacz jak jest rozlozona World Marathon Major i dlaczego akurat na 2 lata.
Bardzo kontrowersyjny ten pomysl z Korona maratonow, rozumiem ze ma to troche napedzic frekwencje ale kosztem zdrowia?
szkoda go, moza miec duzo radosci z biegania krotszych dystansow na zawodach ktore nie robia tyle spustoszenia w organizmie co maraton.
Pozdrawiam i zycze roztropnej decyji i dlugich lat biegenia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 290
- Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zmienna
- Kontakt:
Ile czyj organizm pociągnie, to kwestia indywidualna i złożona - nie zależy wyłącznie od obciążeń treningowych, tylko od masy innych szczegółów, m. in. poziomu wytrenowania - fakt, że ktoś dopiero zaczął biegać, nie mówi nic o tym, z jakiego poziomu startuje. Kanapowiec ma zupełnie inne szanse niż ktoś, kto od lat pływa i jeździ na rowerze przez 6 dni w tygodniu. Stan zdrowia, wiek, dieta itp. - wszystko ma znaczenie.
Generalnie nie radziłabym po pierwszym razie biec tak od razu drugiego maratonu, chyba że bardzo dobrze zansz swój organizm. Musisz też pamiętać, że długie wybiegania to tylko jeden z wielu elementów skutecznego treningu: to, że zrobisz przed kwietniem kilka 30-stek, raczej nie załatwi sprawy.
Generalnie nie radziłabym po pierwszym razie biec tak od razu drugiego maratonu, chyba że bardzo dobrze zansz swój organizm. Musisz też pamiętać, że długie wybiegania to tylko jeden z wielu elementów skutecznego treningu: to, że zrobisz przed kwietniem kilka 30-stek, raczej nie załatwi sprawy.
- Rychu
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 12 sie 2009, 16:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Potwierdzam.
ja tak miałem przed wrześniowym w Warszawie.
Na tydzień przed pobiegłem 30-tkę,a 2 dni później 40-tkę nie wkładając całej siły,a czas było bardzo zadowalający.
Natomiast maraton pobiegłem o około 30 minut słabiej niż na treningu i do tego wypluty.
Pomijając,że treningi były w lesie,a maraton na słońcu to błędy długie wybiegi na krotko przed maratonem.
Same wybiegi niczego nie gwarantują. Trzeba też zastosować typowo siłowe treningi, rozciągania i szybkościowe
ja tak miałem przed wrześniowym w Warszawie.
Na tydzień przed pobiegłem 30-tkę,a 2 dni później 40-tkę nie wkładając całej siły,a czas było bardzo zadowalający.
Natomiast maraton pobiegłem o około 30 minut słabiej niż na treningu i do tego wypluty.
Pomijając,że treningi były w lesie,a maraton na słońcu to błędy długie wybiegi na krotko przed maratonem.
Same wybiegi niczego nie gwarantują. Trzeba też zastosować typowo siłowe treningi, rozciągania i szybkościowe
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 10 lut 2010, 15:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Ja też debiutuję w Krakowie. Dębno sobie odpuściłem, bo niewiele czasu jest między Dębnem a Krakowem. Poza tym Dębno ma mały limit czasu, a ja ie wiem, jak pobiegnę. Ten sam problem jest z maratonami: warszawskim i poznańskim. Wybrałem Warszawę.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 gru 2008, 20:25
[quote]Mam takie pytanie do doświadczonych biegaczy - czy jako początkujący będę w stanie przebiec maraton w Dębnie, a po dwóch tygodniach Cracovię, czy to za ciężki orzech do zgryzienia?quote]
Dwa maratony w tak krótkim czasie dla debiutanta to nie lada wyzwanie. Ja sam będę debiutował w CM i zastanawiam się czy dam radę pobiec jeszcze warszawski. Może jak chcesz biec 2 maratony to rozważ taką właśnie możliwość gdzie jest pół roku różnicy.
A propo Twojego debiutu to na jaki czas się przygotowujesz w swoim pierwszym maratonie?
Dwa maratony w tak krótkim czasie dla debiutanta to nie lada wyzwanie. Ja sam będę debiutował w CM i zastanawiam się czy dam radę pobiec jeszcze warszawski. Może jak chcesz biec 2 maratony to rozważ taką właśnie możliwość gdzie jest pół roku różnicy.
A propo Twojego debiutu to na jaki czas się przygotowujesz w swoim pierwszym maratonie?
Grobi