Piwo

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ja nie piję alkoholu pod żadną postacią, nigdy mi nie wchodził (incydentalnie wino).
PKO
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ja też piwo bardzo rzadko ... za to dobrego dwójniaka nie odmówię ;-) albo jakiegoś wina, na imprezie wódeczki... cóż - bieganie to nie wszystko ;-)
Szymon
Obrazek
gl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 19 lip 2009, 18:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

jumper pisze:Gdzieś czytałem, chyba w Runner'S Word, że nie ma lepszego izotonika od piwa po dłuższych biegach, takich jak półmaratony i maratony.


http://www.maraton2009.pl/node/11309

PO RAZ NIE WIEM KTÓRY (i pewnie nie ostatni) NAPISZĘ, ŻE WYPIJANIE PIWA PO WYSIŁKU JEST POWAŻNYM WYKROCZENIEM GDYŻ WYPŁUKUJE WODĘ Z ORGANIZMU PROWADZĄC DO ODWODNIENIA KOMÓREK MIĘŚNIOWYCH

http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=772

Jeśli masz ochotę na piwo, max. 0,5 l., jeśli wypijesz więcej, nastąpi reakcja alkoholowa i będziesz organizm odwadniał, a wątroba która jest obrzęknięta i pozbawiona glikogenu, będzie zatruwać organizm.
pzdr
gl
gl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 19 lip 2009, 18:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

truchcik pisze: odkąd biegam...to alkohol mi szkodzi i nie smakuje tak jak kiedyś:(
też się zastanawiam, czy przestać biegać czy może jednak przestać pić:)
pzdr
gl
tequila
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 15 lut 2005, 11:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

gl pisze: ... PO RAZ NIE WIEM KTÓRY (i pewnie nie ostatni) NAPISZĘ, ŻE WYPIJANIE PIWA PO WYSIŁKU JEST POWAŻNYM WYKROCZENIEM GDYŻ WYPŁUKUJE WODĘ Z ORGANIZMU PROWADZĄC DO ODWODNIENIA KOMÓREK MIĘŚNIOWYCH
Zupelnie bez zlosliwosci sie zapytam, bo mnie to interesuje. Jak napoj, w ktorego skladzie jest ponad 90% wody moze wyplukiwac wode z organizmu? No chyba, ze przez zwiekszenie diurezy. Ostanio bardzo rzadko, ale czasami po dluzszym biegu w wolne dni z przyjemnoscia siegam po piwo do lodowki. Nie sa to duze ilosci i wysilek typowo amatorki na niskim poziomie, niemniej jednak oprocz sennosci innych ujemnych efektow nie zanotowalem :bleble:
pozdrawiam
TeQuila
qdrake
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 23 wrz 2009, 11:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dortmund

Nieprzeczytany post

Piwo jest polecane, ale jesli juz to bezalkoholowe i do tego izotoniczne. Nie orientuje sie na rynku polskim, ale w niemczech jest calkiem sporo tego typu piw, takze posrod wiodacych najwiekszych browarow. Wg mnie smak ten sam, a ujemnych efektow nie ma ;)

Pozdruffka!!
Never stop exploring!
gl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 19 lip 2009, 18:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

tequila pisze:
gl pisze: ... PO RAZ NIE WIEM KTÓRY (i pewnie nie ostatni) NAPISZĘ, ŻE WYPIJANIE PIWA PO WYSIŁKU JEST POWAŻNYM WYKROCZENIEM GDYŻ WYPŁUKUJE WODĘ Z ORGANIZMU PROWADZĄC DO ODWODNIENIA KOMÓREK MIĘŚNIOWYCH
Zupelnie bez zlosliwosci sie zapytam, bo mnie to interesuje. Jak napoj, w ktorego skladzie jest ponad 90% wody moze wyplukiwac wode z organizmu? No chyba, ze przez zwiekszenie diurezy.
a ja bez cienia złośliwości zauważę, iż gl nie napisał(a), tylko zacytował(a),
podając zresztą linka do źródła;)
ale do rzeczy: z tego co piszą w książkach, chodzi właśnie o właściwości moczopędne - więcej wysikamy niż dostarczymy;
dodatkowo alkohol jest przerabiany w wątrobie, a ta na głowie powinna mieć metabolizm węglowodanów;*
po wysiłku powinniśmy w pierwszej kolejności nawodnić się i dostarczyć węglowodany - w piwku jest ich niedużo.

---
*Glover: Podręcznik biegacza. Zielonka 2007; str. 210
autor ten zaleca też przed piwkiem (jednym!) wcześnij się nawodnić i coś zjeść, co mnie pozbawia przyjemności z picia;

nie twierdzę, iż stosuję się do tych zaleceń, ale przynajmniej zdaję sobie sprawę, iż b. źle postępuję:)
pzdr
gl
gl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 19 lip 2009, 18:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Takie coś mi jeszcze wyskoczyło:
http://209.85.129.132/search?q=cache:x2 ... clnk&gl=pl

Picie piwa nie jest dobrym sposobem uzupełniania wody po treningu.

Pomimo tego, że piwo zawiera w swym składzie ponad 90 % wody to jego picie nie jest dobrym sposobem likwidowania odwodnienia po wysiłku.

Już niewielkie odwodnienie obniża wydolność wysiłkową i jest ważnym czynnikiem wywołującym uczucie zmęczenia. Dlatego też odnowa po treningu powinna zaczynać się od uzupełnienia traconej wraz z potem wody. Susan Shirreffs oraz Ronald Maughan z University Medical School, Foresterhill, Wielka Brytania sprawdzili, czy piwo może skutecznie dostarczyć wodę po treningu.
Badani przez nich mężczyźni w czasie 33 minut wysiłku w 34 st. C zmniejszyli o 2 % wagę ciała (odwodnienie).
Po wysiłku fizycznym badani uzupełniali wypoconą wodę poprzez picie 2,2 litra piwa bezalkoholowego bądź piwa z 4 % alkoholu.
Najważniejszym odkryciem tego eksperymentu było stwierdzenie, że pijący piwo z alkoholem mieli obniżoną objętość krwi. Jeszcze po 6 godzinach nie wracała ona do wartości z przed wysiłku.
To ważny wskaźnik. Odwodnienie min. powoduje obniżanie się objętość krwi (woda z osocza wędruje do tkanek), a to powoduje, że ciężej nam się trenuje (podnosi się tętno wysiłkowe np. ze 140 uderzeń na minutę do 160)
Dlaczego pijący piwo alkoholowe wolniej likwidowali zmęczenie po treningu ?
Po pierwsze piwo z alkoholem pobudzało produkcję moczu. Grupa bezalkoholowa- 942 ml, piwo z alkoholem 1457 ml. Dlatego też mimo spożycia napoju w ilości dużo większej niż objętość potu utraconego w czasie wysiłku nie zlikwidowali oni w pełni odwodnienia.
Dodatkowo:
-piwo zawiera w swym składzie sód 3-5 mmol/l. To zbyt małe stężenie elektrolitów by uzupełnić tracone wraz z potem jony. (Isostar np. zawiera 24 mmol/l.)
-alkohol spowalnia wchłanianie wody w jelitach

Porada praktyczna:
Po treningu likwiduj odwodnienie poprzez picie napojów izotonicznych.

Przygotowana na podstawie:
J Appl Physiol. 1997 Oct;83(4):1152-8.
Restoration of fluid balance after exercise-induced dehydration: effects of
alcohol consumption.
Shirreffs SM, Maughan RJ

---
czyli:
http://www.citeulike.org/user/alriode/article/6096868

Dodatkowo zajrzałem do:
Ronikier: Fizjologia wysiłku...,w-wa 2008, a tam na str. 63 napisano:
"Niewskazane jest także picie piwa po treningu, bowiem zawiera ono dużo puryn, prekursorów kwasu moczowego".
nawet nie będę usiłował udawać, że mam choć zielone pojęcie, co to są te puryny, więc odpaliłem google - po tym, co przeczytałem, bardzo się zdenerwowałem i dla uspokojenia muszę chyba wyskoczyć na papieroska;)
pzdr
gl
jlucz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 12 lis 2008, 10:16

Nieprzeczytany post

to chyba zależy od tego po co ktoś biega. Jak dla wyników, to trzeba zrezygnować, jak dla odchudzania to też, ale jak dla zabawy i jest zdrowy - tak jak ja - to nie widzę przeciwwskazań.

biegam od 1,5 roku, a aktualnie po 40 km tygodniowo w 4 porcjach(latem więcej) - życiówkę na 10km mam 40:33 ukończone kilka połówek i zero maratonów.

Więc można powiedzieć, że chyba reprezentuje "średnią bieganie.pl"

Tygodniowo zależnie od fazy walę do 10 browarów (4-5 w piątek, 4-5 w sobotę) - więcej nie, bo na kacu ciężko się robi długie wybiegania (niedziela rano). Po treningu nie mam ochoty na browarka, a jak się zmuszę to po jednym-dwóch ląduje w łóżku. czasami te browary zastępuję winem. Gołdy od czasu podjęcia treningów nie praktykuje ;-)

Nie widzę negatywnego wpływu, wyniki są coraz lepsze, ważę coraz mniej, czuje się świetnie ( pewnie ktoś zaraz zapyta co by było gdybym nie pił - but who cares ]:-> )

też miałem piciem browarków problem "mentalny" ale metodą prób i błędów go wyeliminowałem ;-)
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jak dla odchudzania to też,
Nieprawda. Można jeść pizze i chudnąć. Poprostu musi to być brane jako dzienny bilans kaloryczny.

Piwo jest wspaniałe. Po takim długim wybieganku z rana i po całym dniu na uczelni warto wypić sobie takie 1-2 kufelki i się niesamowicie wyluzować. Mi takie "picie" odpowiada i zapobiega monotonności.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Pozwolę sobie wtrącić, że bardzo ciężko jeść pizze i chudnąć - praktycznie niemożliwe, chyba, że założymy, że jest to jeden kawałek pizzy. Nadmiar kalorii zawsze odłożony zostanie w postaci tkanki tłuszczowej, a pizza zasadniczo przewyższa możliwości organizmu do przyswajania składników odżywczych, które pizza zawiera. Dodatkowo dochodzi kwestia niezdrowych tłuszczów nasyconych, których w pizzy pełno...

Także zdanie "można jeść pizzę i chudnąć" jako takie, bez szeregu obwarowań i zastrzeżeń, jest dla mnie nadużyciem.
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeżeli zrobisz 2 pizze po 1000kcal czyli 2000kcal a twój dzienny bilans kaloryczny to 2400 to schudniesz.
Awatar użytkownika
ŁoBoG
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
Życiówka na 10k: 37:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Piwa moi drodzy ja osobieście sobie nie odmówię ;) Uwielbiam ten napój, może nie po treningu, bo po bieganku wolę jakiś izotonik lub zwykłą aQua :) Browarka jednak wieczorem żadko sobie odpuszcze. Pozdrawiam!
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

Tu odpowiedź na nurtujący temat :hejhej:

http://www.ttszczecin.za.pl/#100

-
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hehe....to będę musiał się wpasować. Ostatnio jak byłem w Szczecinie i biegałem w tamtych okolicach to puuuusto było. Widać już byli przy trunku :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ