Piwo

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
gores87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 383
Rejestracja: 09 cze 2009, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brodnica

Nieprzeczytany post

Jak w temacie, jakie, ile razy w tygodniu, w jakim odstepie po treningu, male, normalne a moze duze? ;]
PKO
Awatar użytkownika
Matxs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1318
Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
Życiówka na 10k: 47min 42 s
Życiówka w maratonie: 5h21min
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Odkąd zacząłem poważnie biegać, to piwo mi nie wchodzi. Dwa-pięć łyczków i nie mam ochoty dalej pić.... Dziwne?
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gdzieś czytałem, chyba w Runner'S Word, że nie ma lepszego izotonika od piwa po dłuższych biegach, takich jak półmaratony i maratony.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

Piwo to niezła bomba kaloryczna.
:) Tomek
Awatar użytkownika
gores87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 383
Rejestracja: 09 cze 2009, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brodnica

Nieprzeczytany post

od jedneko piwa nic nikomu sie nie stanie :] tak mi sie wydaje. Ja dzis zakupilem 2 browarki(oczywiscie jedno na dzis drugie na czwartek) Okocim(przeniczne) nie pilem wiec kupilem z ciekawosci, oraz 0,33 peroni ;]
Awatar użytkownika
gores87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 383
Rejestracja: 09 cze 2009, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brodnica

Nieprzeczytany post

ja wrocilem z treningu, wzialem prysznic, a teraz pisze posta popijajac zimnego okocima przenicznego. Niebo w gebie ;]
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Od pewnego czasu wolę wino.
piomis
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stolyca

Nieprzeczytany post

Nie jestem ortodoksem, ale tak w tygodniu to raczej nie za bardzo. Regularność picia piwa nawet po 1 co dwa dni chyba jednak koliduje z bieganiem.
trudno pogodzić wszystko, ale warto się starać
Awatar użytkownika
gores87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 383
Rejestracja: 09 cze 2009, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brodnica

Nieprzeczytany post

lepiej wypic piwo i biegac niz pic i nic nie robic ;]
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

piomis pisze:Nie jestem ortodoksem, ale tak w tygodniu to raczej nie za bardzo. Regularność picia piwa nawet po 1 co dwa dni chyba jednak koliduje z bieganiem.
Hm... mi tam nie koliduje.

Ale fakt, że ciężko się walczy z tym nałogiem.
:) Tomek
piomis
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stolyca

Nieprzeczytany post

gores87 pisze:lepiej wypic piwo i biegac niz pic i nic nie robic ;]
też racja
trudno pogodzić wszystko, ale warto się starać
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

jeszcze lepiej biegać i nic nie pić :D

ponoć też lepiej się napier... mocno i porządnie raz na jakiś czas, niż pić ciągle nawet małe ilości...

ja od czasu do czasu też sobie zjem jakiegoś browarka, szkoda że ciężko dostać niepasteryzowane ;)
Awatar użytkownika
ArturS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 819
Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ja mam ochotę to sobie nie żałuję :hej: Choć powiem szczerze odkąd regularnie biegam jakoś mnie nie ciągnie, a kilka razy było tak, że miałem ochotę, więc otworzyłem, a później sączyłem to godzinami, bo mi nie wchodziło :niewiem:
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

Też mam ten problem;),tzn. odkąd biegam...to alkohol mi szkodzi i nie smakuje tak jak kiedyś:( Po MW2009 otworzyłam sobie wieczorem małe ciemne piwko (leffe) i dałam radę tylko połówkę :bum: można powiedzieć,że stałam się bardzo ekonomiczna :hahaha: Im więcej biegam,tym mniej mogę wypić napojów z % . Może wzięłam sobie do serca przeczytany kiedyś artykuł na temat picia i aktywności fizycznej...? :niewiem: Ale wcale nie cierpię z tego powodu :hejhej:
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzięki bieganiu 2 tatry i jestem na bombie :bum:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ