Znalazłem je dziś w bardzo przystępnej cenie 169 PLN i waham się czy to dobry wybór.
mam nadmierną pronację (w lewej nodze minimalnie, w prawej trochę bardziej)
obecnie biegając w Kayano po kilkunastu kilometrach biegu "odzywa sie" prawa noga - na początku biegu czuję trochę więzadło poboczne piszczelowe, czasem rzepka, czasem prawa strona stopy, czasem lewa strona stawu skokowego, mięsień gruszkowaty przestał od kiedy zacząłem ćwiczyć miednicę i mięśnie głębokie tułowia (nogi ledwo co zacząłem, więc na efekty za wcześnie chyba)
na dniach wybieram się do ortopedy, bo już sam głupieję od tych cudów z nogą, ale buty są tanie i "kuszą".
Czy przy tej wadze i problematycznej nodze tylko motion control i dopiero jak naklepię jeszcze z 1000 km uderzać w "lżejsze" modele?
dodam, że mam w nogach niewiele ponad 200 km i biegam jednorazowo po 10 - 15km - dałbym radę więcej ale bardzo powoli zwiększam tygodniowy kilometraż - czuję, że łatwo przeciążam nogi.
Wybaczcie przydługą wypowiedź, ale mam małe doświadczenie, a chęci oczywiście ogromne

pozdrawiam